Mroczny wymiar. Trylogia Mistrza Magii. Tom 1

Powieści fantastyczne bardzo lubię, a kiedy wiem, że mogę w nich liczyć na magię i demony, to muszę po taką pozycję sięgnąć! „Mroczny wymiar” przyciągnął mnie ku sobie tytułem, następnie przyjrzałam się okładce, a wtedy już wiedziałam, że muszę kliknąć w link i zaznajomić się z opisem. Bardzo podobała mi się jej treść, więc wiedziałam, że książce Annette Marie nie przepuszczę! Nie czytałam wcześniej książki o nimfie, może i gdzieś obijały się swoją obecnością, ale nigdy nie działały tak jawnie, a przede wszystkim nie były tak znaczące. Zacierając ręce zabrałam się za czytanie pierwszego tomu Trylogii mistrza magii, brzmi ciekawie? O czym opowiada książka i jak wypadła? Czy dostałam to, czego pragnęłam?

Główną bohaterką książki „Mroczny wymiar” jest nimfa Clio, która jest zmuszona żyć wśród ludzi. Chciałaby wrócić do domu, ale w jej świecie widmo wojny jest zbyt duże. Nadziemie jest w niebezpieczeństwie, nie można wiecznie trzymać się z boku, czasem trzeba podjąć się wyzwania, zacząć działać, aby cokolwiek zmienić. Kiedy jej przyrodni brat składa jej propozycję nie do odrzucenia, Clio decyduje się ją przyjąć, wiąże się z tym jednak podjęcie pewnego zadania. Dziewczyna musi wykorzystać swój talent, aby wykraść pewne zaklęcie, które ma ocalić przed zagładą jej bliskich. Na drodze do wykonania zadania staje jej pewien inkub, Lira. Jest ON wyjątkowo utalentowanym przedstawicielem swojego gatunku, dlatego też stał się mistrzem magii. Mężczyzna potrafi stworzyć zaklęcia, nawet takie najbardziej niebezpieczne. Zadaniem Clio jest oszukanie demona, odebranie mu zaklęcia i powrót do domu, czy jej się to powiedzie? Sprawy zaczynają się komplikować szybciej niż można się było tego spodziewać. Czy Clio uda się przetrwać? Czy demony odkryją jej sekret?

„Mroczny wymiar” jest opowieścią o drobnej owieczce, która sama pcha się w paszczę groźnej bestii, w tym przypadku nie lwa, a samego demona. Annette Marie stworzyła powieść, która mnie porwała, ujęła i przede wszystkim bawiła. Bardzo lubię książki młodzieżowe, zwłaszcza takie paranormalne, gdzie coś się dzieje, dlatego bardzo się ucieszyłam, że mogłam przeczytać tą książkę, nie mogę się wręcz doczekać kolejnego tomu. Autorka wykreowała świat magiczny pokazując różne mikstury, proces tworzenia zaklęć i różne istoty. „Mroczny wymiar” jest bardzo niebezpiecznym miejscem, gdzie trzeba mieć się na baczności. Lekturę czytało mi się szybko i przyjemnie, czas biegł, a stron ubywało, aż dotrwałam do końca tego tomu. Myślę, że książka znajdzie swoich zwolenników, oby było ich jak najwięcej.

Uwielbiam czytać książki z gatunku fantasy i zawsze bardzo chętnie po nie sięgam. Bardzo lubię czytać takie książki, które są w stanie uruchomić moją wyobraźnię i sprawić, że będę miała wrażenie, że razem z bohaterami przeżywam ich przygody. Ostatnio przeczytałam książkę "Mroczny wymiar. Trylogia mistrza magii. Tom 1" i muszę przyznać, że dawno już nie czytałam tak dobrego fantasy. Dostajemy tutaj nie tylko przemyślaną i wielowątkową fabułę, ale także świetnie wykreowanych bohaterów oraz niezwykle rozbudowane uniwersum. Ta książka ma w sobie wszystko, co sprawia, że dana lektura postrzegana jest przeze mnie jako kompletne fantasy.

Witajcie w świecie magii, w świecie nimf, daemonów, inkubów i wielu innych magicznych stworzeń. I nie nie jest to Harry Potter, ale wspaniale napisana książka od Wydawnictwa Kobiecego.

Dzisiaj przychodzimy do Was z recenzją książki "Magiczny wymiar".

Nadziemie, Podziemie i Ziemia, te trzy światy łączy jedna osobówka, a dokładnie Clio. Nimfa, która mieszka na Ziemi, zamieszkiwała kiedyś Nadziemie i musi udać się do Podziemia, pochłoniętego w mroku. Wiemy trochę to skomplikowane, ale gdy bliżej przyjrzymy się książce, a przede wszystkim przeczytamy ją to zakochamy się w niej. Książka jest napisana w stylu urban fantasy i przyznamy się wam, że dawno nie czytałyśmy tego typu książek, a po zapoznaniu się z treścią jesteśmy w stu procentach zadowolone, więc jeżeli jesteś fanem opowieści fantastycznych to z pewnością jest to pozycja skierowana właśnie dla ciebie i musisz ją mieć w swojej biblioteczce. Historia przeznaczona jest raczej dla młodzieży, ale nie jeden dorosły byłby wniebowzięty. No dobra to może powiemy wam coś więcej o książce, a nie będziemy jej cały czas zachwalać 🙉😂

Opowieść chociaż ma czterysta stron to czyta się ją bardzo szybko, my przeczytałyśmy w jeden dzień, tak można się wciągnąć w nią.

Akcja również posuwa się w dosyć szybkim tempie, nie ma długich opisów, zawsze się coś dzieje, czytanie z zapartym tchem gwarantowane.

Główni bohaterowie jak i ich wątek miłosny to dobrze zaplanowane działanie, sądzimy, że autorka specjalnie wybrała inkuba jako postać, która miała rozkochać w sobie dziewczynę. Razem stanowią super team, który wręcz polubiliśmy i już nie możemy doczekać się drugiego tomu.

Wyparło na nas wrażenie również to w jaki sposób tworzy się magię w tym świecie, magia jest produkowana, wymyślana i sprzedawana, to coś zupełnie innego niż w innych historiach magicznych.

W tej powieści na pewno nie ma nudy, magia tu została stworzona od nowa, podana nam na talerzu z zupełnie nową koncepcją, brawa dla pani, która wymyśliła coś takiego.

Podziemie, gdyż tam dzieje się większa część historii zostało również bardzo ciekawie przedstawione, wszelkie opisy złego miejsca, porównałybyśmy do piekła, przedstawienie tworzenia czarnej magii dosyć efektowny pomysł, nie pomyślałybyśmy o czymś takim, ciekawe jakie będzie Nadziemie 🤔

Jeżeli jesteście fanami fantasy i zaciekawiła was nasza recenzja to zapraszamy do sięgnięcia po tą przecudowną i magiczną opowieść 😁

Za możliwość zrecenzowania książki chciałyśmy podziękować Klubowi Recenzenta serwisu [Adres usunięty].

“Złoczyńcy używają magii, by kraść żywoty niewinnych ludzi! Kryją się za szatańskimi urokami, chowając prawdziwe uczucia”

Clio jest nimfą, która żyje na ziemi. Nie może wrócić do rodzinnego królestwa, dopóki wisi nad nim widmo wojny. Pewnego dnia, jej przyrodni brat, przedstawia jej propozycję, że jest możliwy jej powrót do Nadziemia i rodziny, musi tylko wykonać jedno, bardzo trudne zadanie. Musi wyruszyć w podróż do Podziemia i wykorzystać swoje magiczne umiejętności, żeby wykraść śmiercionośne zaklęcie, które uratuje jej kraj przed zagładą.

Lira jest mistrzem magii, to właśnie ON tworzy najlepsze i najbardziej niebezpieczne zaklęcia w podziemiu, i to właśnie ON ma się zająć Clio i jej zamówieniem. Nimfa ma w planie go oszukać, żeby wykraść zaklęcie i wrócić do domu. Jej plan wydaje się idealny i prosty, jednak wszystko zaczyna się sypać, kiedy okazuje się, że Lira ma braci, którzy upatrzyli sobie Clio na swoją ofiarę, zaczynają podejrzewać, że posłanka z Nadziemia nie jest tym za kogo się podaje.

Ciągnie mnie ostatnio do fantastyki młodzieżowej. Tym razem sięgnęłam po premierę styczniową od Wydawnictwa Kobiecego, czyli “Mroczny wymiar”. To kolejna fantastyka, w której są magiczne istoty deamony, nimfy, inkuby, są też trzy światy: Nadziemie, Podziemie i Ziemia. “Mroczny wymiar” wyróżnia się spośród innych młodzieżówek tym, że wątek miłosny nie jest tym głównym. Autorka skupia się głównie na misji głównej bohaterki. Chwilami akcja trochę się ciągnie, mogłoby dziać się więcej i szybciej. Jest w tej książce też coś, co nie pozwoliło mi jej odłożyć. Główna bohaterka jest nimfą, która zrobi wszystko, żeby wypełnić misję powierzoną jej przez brata i wrócić do domu. Szybko wciągnęłam się w fabułę i nie mogę się doczekać kontynuacji przygód Clio.

PREMIERA KSIĄŻKI 20.01.21

#recenzjaprzedpremierowa

"W jego oczach dostrzegł prawdziwe cierpienie, z którym deamon żył na co dzień, skrywając je pod maską brawury i sarkazmu."

Do sięgnięcia po #mrocznywymiar skusił mnie opis, i fakt że #książka jest z gatunku fantasy. Uwielbiam go za możliwość jaką daje twórcy, kompletną dowolność w kreowaniu wymyślonego przez siebie świata. Noi właśnie ten świat pochłoną mnie całkowicie, jest niesamowitym połączeniem naszego świata który został wywrócony do góry nogami gdy okazało się że demony, inkuby, nimfy żyją tuż obok nas, a nasza rzeczywistość, wymiar w którym żyjemy nie jest jedyny, bowiem tuż obok skrywają się znacznie mroczniejsze miejsca. Główna bohaterka by móc wrócić do królestwa nimf decyduje się udać wprost do paszczy lwa z niemal samobójczą misja, na swojej drodze los stawia jej mistrza magii, niezwykłego twórcę zaklęć. Książka serwuje mam rewelacyjny opis tworzenia magii, produkcji zaklęć, to taki troszkę inny sposób pokazania tego tematu. Bardzo przypadł mi do gustu. Styl pisania, też jest bardzo przystępny, dodatkowo autorka stara się przybliżyć nam reguły tego świata, ale robi to wplatając szczegóły techniczne w akcję, która w tej książce nie zwalnia, ale też wraz z bohaterami mamy czas na złapanie oddechu. Właśnie bohaterowie to dodatkowy atut, pełnowymiarowe, dobrze przedstawieni, nie tylko Clio i Lira ale także spory wachlarz postaci drugiego planu, szczególnie Ash. Jednym słowem to bardzo dobrze napisane i stworzone #urbanfantasy z pewnością i pewną nutą niecierpliwości czekam na drugi tom.

Polecam.

@carolina_czyta_i_oglada

„Mroczny wymiar”, książka z gatunku Urban Fantasy. Jest to pierwszy tom, trylogii mistrza magii. Bardzo lubię ten magiczny klimat, więc jak tylko zobaczyłam zapowiedź, wiedziałam, że będę chciała przeczytać tę książkę.

❤️ Wkraczamy do świata przepełnionego magią. Mieszkańcy ziemi, nie czują się bezpieczni, kiedy wokół nich, pełno jest demonów i innych magicznych stworzeń. Każdy z nie ludzi, nosi na sobie urok, który maskuje ich prawdziwy wygląd, dzięki temu, nie są narażeni na niebezpieczeństwo, na każdym kroku.

❤️ Clio zamieszkuje na ziemi, nie z własnego wyboru. Została zesłana na ten świat, aby być bezpieczna, przynajmniej tak jej wmawiają. Dziewczyna jest Nimfą, w której płynie królewska krew. Dodatkowo jej magia, jest wyjątkowa. Clio to odważna dziewczyna, która zrobi wszystko, aby wrócić do Nadziemia, do swojego domu Irydy. Jednak aby tego dokonać, będzie musiała szpiegować, nie tylko potencjalnych wrogów, ale również miejsce, do którego nikt z własnej woli się nie udaje.

❤️ Lira jest Inkubem, zamieszkującym Hades, podziemny świat okryty mrokiem i strasznymi demonami. Jest mistrzem magii, tworzy broń, dla organizacji Poczwarki. Niestety to, czym zajmuje się organizacja, nie daje powodów do dumy. Magia i broń, którą tworzą, niesie śmierć w najgorszych okolicznościach. Lira jest jedynym z braci, którym taki sposób życia przeszkadza, dla niego nie ma ucieczki. Jednak aby jakoś funkcjonować w tym świecie, dopuszcza się sabotaży i innych przekrętów, które, choć w małym stopniu, spowalniają pracę Poczwarki.

❤️ Clio i Lira pochodzą z różnych światów, ona chce uratować swój kraj, ON ma jej w tym pomóc, tylko jeszcze o tym nie wie.

❤️Podróż do Hadesu, jest ryzykowna, jednak dziewczyna nie ma wyjścia, musi zdobyć magię, która pomoże jej ocalić królestwo i wrócić do domu.

🖤 Książkę czytamy w trzeciej osobie, jednak mi to zupełnie nie przeszkadzało. Od pierwszych rozdziałów, czułam się pochłonięta przez tę historię. Dostarczyła mi sporo wrażeń, dużo magii, którą tak lubię. Mamy wątek miłosny, który powstaje na naszych oczach, to wszystko dzieje się w swoim tępię, ponieważ pierwsze skrzypce gra misja dziewczyny. Bohaterów jest więcej, są dobrzy, ale również ci źli, którzy skrzywdzą nawet swoją rodzinę, dla psychopatycznych celów. Spotkamy się także, z tajemniczymi bohaterami, których ciężko zdefiniować. Jest magiczna walka, śmiercionośna magia. Na dobrą sprawę, nie wiadomo, czy w tym przypadku dobro zwycięży. Ponieważ w podziemiach panują inne zasady, a dodatkowo, na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo. Będziemy świadkami zdrady oraz podejmowania trudnych decyzji, które wszystko zmieniają. Czy naszym bohaterom, uda się wyjść cało z magicznej walki?

🖤 Jak już widzicie, książka bardzo mi się podobała, jednak mam też, ale. Chwilami była trochę rozwleczona, sporo informacji, aby dość do kulminacyjnej sceny, ale nie jest to coś strasznego, co rzutowałoby na moją opinię. Teraz pozostaje mi czekać, na kolejną część „Śmiertelne Zaklęcie”, aby dowiedzieć się, jak potoczą się losy Nimfy i Inkuba i która magia będzie silniejsza.

Z nudów i braku nowej książki pod ręką szukałem jakiejś powieści fantasy. I tak trafiłem na "Mroczny wymiar". Widząc okładkę, doszedłem do wniosku, że będzie to raczej coś dla młodzieży. Mimo to nie przeszkodziło mi to nabyć ją i przeczytać.

Przyznam, że zostałem mile zaskoczony. Może i podobnych historii jest sporo, lecz dobrze się tę książkę czyta. Jest to lekka lektura i świetnie sprawdza się, kiedy człowiek nie ma ochoty na bardziej wymagające powieści. Idealnie nadaje się do relaksu i przyjemnie spędza się z nią czas. Treść jest wciągająca a całość dobrze napisana. Z chęcią przeczytam też kolejne części.