Leather & Lark (barwione brzegi)

🪚 RECENZJA 🪚

"Najgorszą torturą nie jest śmierć. To życie dzień po dniu ze świadomością, że na zawsze straciłeś to, co najbardziej wielbiłeś."

Współpraca reklamowa z @_bezwstydna

Dwoje nienawidzących się od pierwszego spotkania ludzi, połączy wspólny cel. Aby go osiągnąć będą musieli łamać nie tylko swoje zasady, ale i lęki, znosić swoją obecność i zbudować wspólne życie na kłamstwie. Lark i Lachlan są mordercami unicestwiającymi najgorsze szumowiny świata. Ona kocha sztukę, swojego psa, brokat i muzykę. On natomiast pracę przy skórze, rękodzieło i niezależność.

Kolejny tom serii mrożącej krew w żyłach. Nietuzinkowej i wyjątkowej. Łączącej wiele sprzeczności, drastyczność, wrażliwość, oddanie i miłość. Lachlan i Lark od pierwszego spotkania nienawidzą się. Los niestety sprawi, że będą musieli połączyć się, stworzyć fikcyjny związek, który dla innych ma wyglądać na realny, dla dobra wspólnego interesu i rodziny. Choć są zabójcami, są także ludźmi mającymi takie same uczucia jak inni, pragnącymi miłości, z jednym wyjątkiem, potrafią wyłączyć te dobre, gdy podejmują się pracy, drastycznej, wymagającej pełnego skupienia. W ogniu świątecznych historii, wariacji i szaleństwa, jest to relaksująca odmiana. Poznajemy bohaterów, których relacja zmienia się w trakcie trwania przy sobie. Dzień po dniu wzajemnie burzą mury, dopuszczając emocje do głosu, pokonując wewnętrzne lęki, skradając swoje serduszka. Z zewnątrz są brutalni i twardzi, wewnątrz to delikatne i poranione dusze, którym ratunek może przynieść miłość.

Współpraca reklamowa

Sloane i Rowan postawili poprzeczkę bardzo bardzo wysoko i sądziłam, że nic jej nie przebije. Oj, bardzo się myliłam.

Lachlan i Lark nienawidzą się, nie mogą przebywać blisko siebie, ale tylko oni mogą pomóc sobie nawzajem chroniąc przy tym bliskich. Jest tylko jeden problem. Muszą wziąć ślub, aby nikt poza nimi nie dowiedział się prawdy. Aby wyglądało to na prawdziwe. Robią to, ale zemsta zniszczy tę próbę ochrony. Staną przed wyborem, wszystko albo nic.

Cholera jasna co to było?!

Ta książka była po prostu wyborna. Zaskakująca. Szokująca. Mogłabym wymienić tu masę epitetów, ale żaden i tak nie odda świetności tej historii.

Lark, po poznaniu jej w pierwszym tomie nigdy nie spodziewałabym się sekretu jaki ukrywa. Jej druga, mroczna strona jest jeszcze bardziej fascynująca niż ta delikatna, którą prezentuje wszystkim dookoła.

Lachlan, całkiem inaczej wyobrażałam sobie jego postać po pierwszym tomie, ale było to fajne zaskoczenie. Z irytującego palanta stał się uroczym palantem i fajnie było przeżyć tą przemianę. A raczej wydobycie z głębi jego duszy.

Autorka musi poważnie popracować nad ostrzeżeniami, no chyba, że to jednak na prawdę ze mną jest coś nie tak bo to nie zadziałało. Wręcz przeciwnie zmotywowało mnie do zapalczywego czytania.

Uwielbiam humor Brynne. Przysięgam, z tą książką macie gwarantowane nagłe wybuchy śmiechu powodujące krzywe spojrzenia waszej rodziny. Ja tak miałam wielokrotnie.

Autorka świetnie wykreowała ten morderczy świat. Po raz kolejny mnie zaskoczyła swoim piórem. Przepłynęłam przez tą historię jak szalona. Po prostu nie mogłam się oderwać.

Mamy tu świetne potyczki słowne bohaterów, brutalne sceny morderstw, pikantne sceny pomiędzy Lark i Lachlanem oraz świetny, pełny tajemnicy, wątek w tle. Czyli dokładnie to co wszystkie dark romansiary uwielbiają.

Ta seria nie jest dla każdego. Dokładnie przeczytajcie ostrzeżenia przed sięgnięciem po nią. Weźcie pod uwagę, że jest do dark romans przekraczający granice jednocześnie będący fikcją literacką. Jeśli nie lubicie takiego gatunku nie sięgajcie po niego. Niepotrzebne zostaniecie zniesmaczeni, a jeśli to właśnie w tym gatunku czujecie się dobrze koniecznie po niego sięgajcie. Zabawa przy tym tytule jest przewyborna.

Podczas czytania zauważyłam tylko jeden minus. Ta historia jest za krótka! Czy mieliście tak, że przeczytaliście książkę, a po zakończeniu jej odczuwaliście niedosyt? Chęć przeczytania choć jednego, dodatkowego rozdziału? Tu odczujecie to tysiąc razy bardziej. Fabuła jest tak zabawna, tak wciągająca, a bohaterowie tak doszlifowani, że można by o nich czytać do śmierci. Jak dla mnie książka mogłaby być dwa razy grubsza bo to na prawdę świetna historia.

Po przeczytaniu odczuwam radość, spełnienie i żal, że to już koniec bo zwyczajnie chcę więcej. Nie potrafię jeszcze odłożyć tej książki na półkę, wciąż wracam do ulubionych momentów. Zwyczajnie nie potrafię się z nią rozstać.

W tym wszystkim jest jednak dobra wiadomość. To jeszcze nie koniec! Prześledziłam profil autorki i wiem, że przed nami jeszcze jeden tom, zapewne o najmłodszym z braci Kane! I zapewne będzie równie szokujący co każdy z poprzednich. Ja wyczekuję niecierpliwie na historię Fionna, a wszystkich fanów popapranych, przepełnionych mordem, pragnieniem i szaleńczo zgubną miłością zachęcam do sięgnięcia po oba tomy tej serii. Zapewniam, że będziecie się świetnie bawić i przeżyjecie niezapomnianą historię. Nie zwlekajcie czytajcie! A później razem sięgniemy po historię doktora Fionna Kane’a.

Wszyscy fani darków, wsiadajcie w tę kolejkę nim odjechała. Niezapomniane wrażenia i świetna zabawa to coś co gwarantuje. A najlepsze jest, że kolejka przyspiesza i niezwalnia, a jeśli się zranicie nie musiscie się martwić. Niedługo przybędzie doktor Kane i się wami zajmie.

💚💚💚

Nie mogąc doczekać się kolejnych przygód bohaterów wykreowanych przez Brynne Weaver z ogromną przyjemnością sięgnęłam po "Leather & Lark". Miałam nadzieję, że kontynuacja utrzyma równie wysoki poziom. Czy zdała test?

Zdecydowanie! A nawet mam wrażenie, że autorka podniosła subtelnie poziom, na nowo intrygując pomysłem oraz wykonaniem. To niecodzienna historia, przewrotna a także inna niż wszystkie, dzięki czemu wyróżnia się z tłumu w pełni koncentrując na sobie uwagę czytającego. Weaver dysponując plastycznym stylem potrafi w pełni przelać na karty swojej powieści to co siedzi jej w głowie, dzięki czemu otrzymujemy wiarygodny pogląd na sytuację, która przecież nie mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu (prawda?). A jednak wchodzimy w buty głównych bohaterów, z rosnącym zaciekawieniem obserwujemy wyzwania z jakimi przychodzi się im mierzyć i trzymamy kciuki za jak najlepsze domknięcie spraw.

Nie musicie skupiać się na chronologii, ponieważ część druga opowiada o innej parze bohaterów. Owszem, pojawiają się pewne wzmianki łączące obie części, ale są one zupełnie nie istotne dla całej fabuły. Czytamy o Lachlanie Kane, płatnym zabójcy, który stawia przede wszystkim na spokój i normalność. Jednak jeden błąd przekreśla jego możliwość wydostania się z podziemia do momentu, gdy Lark Montague wychodzi na przeciw z pewną propozycją. Ona pomoże jemu, jeśli on pomoże jej. Obydwoje się nie znoszą. Czy cokolwiek dobrego wyjdzie z takiej współpracy?

Na pewno fabuła, od której ciężko będzie się oderwać! Dużo ciekawych zwrotów, pomysłowych twistów a także intensywność emocji przekładają się na obraz dwójki zagubionych bohaterów, którzy muszą odnaleźć się w nieprzychylnym im świecie. Zawiązując wątpliwy sojusz zaserwują czytelnikowi dużo zabawnych scen, dynamicznych dialogów, słownych przepychanek oraz sercowych rozterek, które odegrają w tym wszystkim kluczową rolę. Nie zabrakło scen dedykowanych dorosłemu czytelnikowi, nie zabrakło wrażeń oraz przewrotności charakterystycznej dla pióra Weaver, która łącząc ze sobą urok, słodycz i bezwzględnych zabójców zaprosiła nas w sam środek przygody, w której wszystko może się wydarzyć.

"Leather & Lark" to dobra kontynuacja trzymająca poziom swojej poprzedniczki. Wpływa na wyobraźnię, rozpala zmysły, buduje napięcie, rozbawia i intryguje. Brynne Weaver podeszła do tematu powieści erotycznej w zupełnie nowym stylu i dzięki temu udowodniła, że ten gatunek wciąż może bawić i zaskakiwać. To idealna lektura do poczytania leniwym popołudniem, angażująca zmysły i niezobowiązująca, która sprawdzi się w duecie z kubkiem gorącej herbaty. Na poprawę humoru, na lepszy dzień, dla uśmiechu na ustach - polecam!

Drugi tom trylogii o braciach Kane.

Zacznę od tego, że nie jest tak obrzydliwy i br*talny jak Butcher & Blackbird więc osoby wrażliwsze będą usatysfakcjonowane.

Mnie się podobały oba, każdy inny tak jak ich główni bohaterowie, w każdym pojawiają się postaci łączące nasze pary i wszystko jest ze sobą spójne.

Bardzo ciekawiła mnie postać Lachlana i cieszę się, że autorka tym razem skupiła dużą uwagę na uczuciach oraz psychice naszych bohaterów.

Nie zabraknie standardowo specyficznego poczucia humoru, odrobiny pikanterii czy br*talności a także nietuzinkowego podejścia do za*ijania.

Przepraszam, usuwania.

Trigger warningi mnie rozbawiły, muszę przyznać, że autorka ma duży dystans i poczucie humoru co mnie osobiście do niej przekonuje.

Ta trylogia nie jest dla osób poniżej 18 roku życia to pewne, nie tylko ze względu na sceny se*su ale przede wszystkim prze*ocy.

Pojawia się realne zagrożenie dla naszych usuwaczy, które trzeba rozpoznać i wyeliminować.

No i tu niespodzianka, koniec jest taki, że chciałoby się krzyczeć "dej mnie ten tom trzeci na wczoraj!" ale ja już wiem, że musimy na niego poczekać troszkę.

Coś czuję, że będzie warto i tak mi się wydaje, że nasz doktorek też skrywa jakieś sekrety.

Właśnie apropo sekretów, Lark ma swoje - nawet jej najlepsza psiapsi, seryjna m*rderczyni nie wie o tych ciemnych stronach Lark, które łączy ze swoim rękodziełem.

Już nigdy nie spojrzycie na dzieła z żywicy epoksydowej tak samo, gwarantuję Wam to.

A no i skoro jesteśmy w okresie około świątecznym to kule śnieżne też już będziecie postrzegać całkowicie inaczej niż dotychczas.

Cieszę się, że mogłam poznać bliżej Lark i Lachlana, ich psychikę i ich przeszłość.

Lubię takie smaczki i bardzo mnie ciekawi co jeszcze się wydarzy w ostatnim tomie.

Być może będzie on najbardziej zaskakujący?

To się jeszcze okaże.

Leather & Lark mniej szokowało niż poprzedni tom a jednakże zapada w pamięci dosyć mocno, czyta się błyskawicznie i z zainteresowaniem.

Nie ma miejsca na nudę, to na pewno mogę obiecać.

Zastanawia mnie to, skąd autorka czerpie pomysły na takie fabuły...

Bardzo dużo uwagi poświęcając m*rderczym zapędom naszych bohaterów

Moja ocena 4,5/5 ⭐4/5 🌶

Okazuje się, że motyw płatnych mord3rców w wersji rom-com to coś co przynosi mi dużo przyjemności. Jestem czytelnikiem, który potrafi przenieść się do świata wykreowanego przez autora i nie przekładam ich rzeczywistości 1:1 do świata realnego, dlatego mogę cieszyć się wydarzeniami, które dla innych będą wydawały się absurdalne.

Główna para czyli Lark i Lachlan to dwójka która, się naprawdę nie znosi i mamy tu prawdziwe hate to love. Jednak przyciągnie między nim mimo niechęci jest widoczne od samego początku.

Lachlan totalnie skrada w tej historii moje serce. To mężczyna, który jest zatopiony bardzo głęboko w mroku i potrafi być bezwględny jednak jego głębokie wnętrze jest mięciutkie jak futerko misia ! Gesty jakie wykonuje w kierunku Lark gdy ich relacja się rozwija sprawiły, że się rozpływałam.

Lark to silna kobieta, która uwielbia swoją niezależność, jest pełna radości i dowcipna, mimo, że również skrywa w sobie dużą dawkę mroku. Starcia słowne tej dwójki sprawiły, że śmiałam się w głos ! Ich dialogi były dla mnie czystą zabawą.

Na to aż hate zamieni się na love, trochę trzeb poczekać, jednak jak już się rozkręcają to jest naprawdę hot, a spicy sceny potrafią sprawić, że poliki nabierają rumieńców. Tych dwoje łączy bardzo podobne poczucie humoru i temperament.

Ta historia jest szalona, urocza i gorąca ! Zdecydowanie +18 i warto się zapoznać się z TW aby czerpać z tej historii przyjemność. Mega polecam obie części i będę wyczekiwać na kolejne części tej serii.

[współpraca reklamowa]