Tylko jedno spojrzenie

Dopiero zaczynam przygodę z Harlanem Cobenem. Przeczytałam raptem jedną książkę, teraz sięgnęłam po kolejną. Czy spowodowała, że będę chciała poznać także kolejne historie spod pióra autora?

'Życie Grace Lawson zaczęło się rozpadać, kiedy poszła odebrać zdjęcia.'

Pewnego dnia Grace udaje się do punktu fotograficznego, aby odebrać wywołane zdjęcia z rodzinnej wycieczki. Gdy je przegląda, odnajduje tajemniczą fotografię, której nie kojarzy. Co więcej, zdjęcie jest stare i przedstawia osoby, których Grace w ogóle nie zna. Z jednym wyjątkiem, rozpoznaje wizerunek swojego męża sprzed lat. Jack jednak wszystkiego się wypiera, a następnie znika bez śladu. Jaka jest geneza zdjęcia? Jakie wydarzenia kryją się za tajemniczą fotografią i dlaczego została umieszczona wśród zdjęć rodziny Lawson?

'- Jest pani pewna, że to pani mąż?

- Tak sądzę.

- Ale nie jest pani pewna?

- Jestem pewna.'

Historia z potencjałem. Mamy tajemnicę, którą należy rozwiązać. Od samego początku jako czytelnik zostałam postawiona pod ścianą i dążyłam tylko do otrzymania rozwiązania. Nie okazało się ono zawiłe, jednak autor przytoczył taką ilość postaci, że momentami się gubiłam i musiałam się zatrzymać, aby sobie wszystko poukładać. Momentami czytałam z zapartym tchem, a momentami było wręcz przeciwnie. Czy udało mi się odkryć tajemnicę, zanim autor przedstawił rozwiązanie? Jak zwykle nie, jednak nie zaskoczyło mnie ono. Nie sprawiło, że poczułam się zaskoczona.

'Życie było piękne. Miała męża, którego kochała i dwójkę cudownych dzieci. Mogła malować. Wszyscy byli zdrowi i mieli dość pieniędzy w banku. A potem zobaczyła tę fotografię, jedno stare zdjęcie i...'

Nie jestem jeszcze zadeklarowaną fanką Harlana Cobena i po tym tytule nie wiem jeszcze jak potoczy się moja przygoda z autorem. Nie zniechęcam, jednak w moim odczuciu książka nie była tak dobra, jak myślałam, że będzie. Mimo wszystko, sięgnę jeszcze po kolejne tytuły, zobaczymy.

'Problem z tragedią polega na tym, że musisz dalej żyć. Nie masz wyboru. Nie możesz zjechać na pobocze i przeczekać, choćbyś nie wiem jak tego chciał.'

Harlan Coben to znany i ceniony pisarz, który wydał kilkanaście naprawdę dobrych książek, a jedną z nich jest „Tylko jedno spojrzenie”. Poza tym inne jego książki, na które warto zwrócić uwagę, to: „Klinika śmierci”, „W głębi lasu”, „Zachowaj spokój” oraz „Bez skrupułów”.

Bohaterką książki jest Grace Lawson, która odbiera zdjęcia i wśród nich znajduje odbitkę, na której jedna z dziewczyn ma przekreśloną twarz dużym iksem. Zdjęcie zostało zrobione 15 – 20 lat temu. Na tym zdjęciu Grace rozpoznaje również swojego męża Jacka. Jeszcze tego samego dnia wraca do Photomatu, ale mężczyzny, który jej wydał zdjęcia, już nie ma. Kiedy pokazuje zdjęcie swojemu mężowi, ten twierdzi, że to nie on. Potem odjeżdża spod domu i znika również zdjęcie. Pojawia się także nowy bohater Eric Wu, który ma siedem kont pocztowych na fikcyjne nazwiska kobiet i mężczyzn. Szuka samotnych osób i chce znaleźć kogoś, kto mieszka blisko Lawsonów i udaje mu się znaleźć Freddy’ego Sykesa. Akcja rozwija się bardzo szybko i pojawiają się również nowi bohaterowi. Ważne znaczenie ma także bostońska masakra, w której udział brała Grece i zginęło kilka młodych osób. Aby dowiedzieć się, co bostońska masakra ma wspólnego z mężem Garace, dlaczego pojawił się Eric Wu, trzeba przeczytać książkę.

Problematyka utworu to wątek kryminalny, który próbuje rozwikłać nie tylko policja, ale również Grace, która chce poznać wszystkie osoby ze zdjęcia i dowiedzieć się, co wspólnego z tym wszystkim ma jej mąż. Pojawia się tutaj również wątek miłosny, czyli miłość Grace do Jacka i dzieci. Opisana została także historia bostońskiej masakry, podczas której na koncercie zginęli młodzi ludzie.

Powieść ta to thriller, który do samego końca trzyma w napięciu. Zwroty akcji sprawiają, że z każdą stroną coraz trudniej jest odłożyć książkę na potem.

Bohaterowie zostali tutaj dokładnie zarysowani. Szczegółowe opisy pozwalają wyobrazić sobie nie tylko główną bohaterkę Grace, ale również inne osoby, nawet te, które są mniej znaczące. Narracja i język autora sprawiają, że książkę czyta się bardzo dobrze.

Ta książka z pewnością spodoba się wszystkim osobom, które lubią kryminalne tajemnice. Pod koniec książki wszystkiego się dowiadujemy, a prawda jest bardzo zaskakująca.

Wyobraźcie sobie, że idziecie odebrać rodzinne zdjęcia, lecz ku waszemu zaskoczeniu w kopercie znajduje się również stara fotografia przedstawiająca grupę osób. Początkowo wydaje Wam się, że to jakaś pomyłka ale im bliżej się przyglądacie tym bardziej odnosicie wrażenie, że jedną z osób widocznych na zdjęciu jest... Wasz mąż. Takiego odkrycia dokonała Grace Lawson, bohaterka thrillera widocznego na powyższym zdjęciu. Wśród grupy osób widocznych na starej fotografii rozpoznała swojego męża Jacka. I może nie byłoby to znowu aż tak dziwne gdyby nie fakt, że Jack zaraz po tym jak Grace pokazała mu zdjęcie rozpłynął się w powietrzu. Postawa Grace bardzo mi się podobała, jej upór i determinacja w dążeniu do prawdy, a także w poszukiwaniach męża były godne podziwu, ale trochę wydaje mi się to przekoloryzowane że Jack mówi jej "potrzebuję przestrzeni" a jej od razu zapala się czerwona lampka i WIE że ON został porwany. No błagam! 😂 Poza tym jednym szczegółem nie mam absolutnie nic do zarzucenia książce TYLKO JEDNO SPOJRZENIE. Jest napięcie, jest całe mnóstwo zagadek i tajemnic, są trupy i - jak to bywa u Cobena - nie wszyscy ostatecznie okazują się tacy, za jakich uważamy ich na początku.

Jeśli chodzi o pytania, które pozostały bez odpowiedzi to w przypadku tej historii uważam taki wybryk za plus. Wiecie, czasem fajnie pozostawić czytelnika w takiej niewiedzy kiedy niektóre fakty może sobie sam połączyć albo "dopisać" własne zakończenie danego wątku. Dlatego trochę przeszkadzają mi niekiedy epilogi gdzie autorzy na siłę próbują objaśniać powstałe nieścisłości.