Ziemia obiecana

Autobiografia byłego prezydenta największego światowego mocarstwa to dla mnie, osoby z wykształceniem politologa, zawsze coś przyciągającego uwagę. I tym razem nie czekałam zbyt długo i zaraz zamówiłam swój egzemplarz. Gruba, bo licząca prawie 900 stron pozycja, była dla mnie prawdziwą ucztą. Przepełniona historiami wprost z Białego Domu stanowi obowiązkową lekturę dla każdego interesującego się światową geopolityką, czy zainteresowanego tzw. polityczną kuchnią. W dodatku wszystko to zostało nam zaserwowane w sposób bardzo przystępny i całość czyta się naprawdę dobrze oraz szybko. Mogę polecić tę książkę czystym sumieniem. I to właśnie robię Ocena 5/5.

Licząca prawie dziewięćset stron książka autorstwa byłego prezydenta kojarzy się raczej z cegłą, która spadając z odpowiednio dużej wysokości może wyrządzić komuś krzywdę niż z pasjonującą lekturą. I tutaj każdy myślący w tej sposób srogo się myli, bo Barack Obama przygotować dla nas książkę uniwersalną. Z jednej strony skarbnica wiedzy o współczesnym świecie i polityce, a z drugiej historia takiego samego człowieka, jak my, pełna ciekawostek i anegdot wprost z największych salonów światowego polityki. Życzyłbym sobie tylko doczekać dnia, że w podobny sposób swoje prezydentury będą podsumowywać także przywódcy współczesnej Polski. To jednak marzenie, a książka Obamy znajduje się na wyciągnięcie ręki. A warto dać jej szanse. Polecam.

Czytałem już wcześniej książkę o Baracku Obamie, dlatego teraz z ciekawości sięgnąłem po jego autobiografię. Polityczny świat ameryki jest niezwykle interesującym tematem, pełno w nim kontrowersji oraz emocji w związku z wydarzeniami. Dzięki "Ziemi obiecanej" można poznać pierwszego czarnoskórego prezydenta Stanów Zjednoczonych jako człowieka, który jest przede wszystkim szczery, a po lekturze odbieram jego osobę jako jeszcze bardziej sympatyczną oraz autentyczną. Książka może nieco przerażać swoją objętością, ale warto dać jej szansę, gdyż pełna jest fascynujących historii z życia byłego prezydenta. Polecam!

Znajomy polecił mi tę książkę mówiąc, że czyta się to lepiej niż nie jeden reportaż. I choć nigdy nie byłam zbytnią entuzjastką amerykańskiej polityki oraz postaci tego prezydenta, to napisaną przez niego autobiografię mogę uznać za udaną. Chociażby przez to, że ani razu przez ponad osiemset stron bitego tekstu mnie nie znudziła na tyle, aby ją odłożyć na półkę. Ciekawe historie, fajny język i sposób prowadzenia narracji. Na pewno zainteresuje każdego, kto lubi politykę i wszystko co z nią związane, bo książka jest przeładowana anegdotami i ciekawostkami ze światowych salonów. Polecam, bo naprawdę jest do pozycja zasługująca na swoje pięć minut.

Wielka polityka od drugiej, osobistej strony człowieka, który jeszcze nie tak dawno kierował największym mocarstwem na świecie. Kopalnia wiedzy i anegdot. To także historia człowieka, który jako pierwszy czarnoskóry zajął biurko w gabinecie owalnym Białego Domu. Jak do tego doszedł i ile to go kosztowało? Tylko dla tych odpowiedzi warto przeczytać tę autobiografię. A oferuje przecież o wiele więcej. Osobiście najbardziej mi się podobały jego szerokie opisy tła towarzyszącego najważniejszym decyzjom, które musiał podjąć w czasie swojej dwukrotnej prezydentury. Jedna z lepszych książek w swojej kategorii na przestrzeni ostatnich miesięcy.

Książki o znanych ludziach prawie zawsze mnie ciekawią, lubię zajrzeć za kulisy jakiejś ważnej postaci i przekonać się co się za nimi znajduje. Nie inaczej było w przypadku "Ziemi obiecanej". Baracka Obamy nie trzeba nikomu przedstawiać, słyszał o nim cały świat. Przyznać muszę, że trudno było mi czytać tę biografię. Świat wielkiej polityki, napięć na krajowych szczeblach, czy globalnych kryzysów nie jest mi zbyt bliski. Niemniej jednak absolutnie nie żałuję ani minuty poświęconej lekturze. Dużo dowiedziałem się o Obamie, nie tylko jako o prezydencie USA, ale także jako człowieku - idealiście, który został głową światowego mocarstwa.

Ameryka fascynuje mnie od zawsze. Nie miałam więc żadnych oporów, aby sięgnąć po rzeczoną publikację, wszak wyszła spod ręki czterdziestego czwartego prezydenta Stanów Zjednoczonych, który dosyć szybko pokusił się o napisanie własnej autobiografii. I wyszło mu to nadwyraz dobrze, bo choć to tzw. kobyła (prawie dziewięćset stron!!), to napisana ciekawie, rzeczowo i z pomysłem. W ogólnym odbiorze mogą przeszkadzać niekiedy zbyt długie opisy raczej mało istotnych wątków, jednak całość i tak się broni na tle wielu podobnych pozycji. Barack Obama po raz kolejny pokazał, że jest człowiekiem wielu talentów, także pisarskiego. A mi nie pozostaje nic innego niż mu pogratulować dobrej książki o polecić ją każdemu zainteresowanemu.

Biografię czytam od czasu, gdy rozkochałam się w wydawanej przez wrocławskie Ossolineum serii poświęconej władcom Polski i Świata. Po autobiografię Baracka Obamy sięgnęłam bez wahania, bo to rodzaj literatury za którym wręcz przepadam. I tutaj niedawny władca Białego Domu mnie nie rozczarował ani przez moment. Książka przepełniona jest ciekawostkami i mało znanymi faktami ze świata amerykańskiej i światowej polityki, język używany przez autora przystępny, a oś fabuły dobrze skonstruowana. Trudno się do czegokolwiek tutaj przyczepić. Oceniam ją więc bardzo pozytywnie i polecam każdemu. I mam nadzieje, że to nie ostatni raz, gdy Obama wziął pióro do ręki.

Barack Obama jest jedną z ciekawszych postaci współczesnego świata. Mało kto jednak zna historię pierwszego czarnoskórego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zanim sięgnąłem po "Ziemię obiecaną", sam należałem do tego grona. Mgłę niewiedzy rozwiała przede mną lektura jego biografii. Po przeczytaniu jestem zafascynowany jego osobą. Książka ukazała mi przede wszystkim zwykłego człowieka. Nie odległego prezydenta, a człowieka takiego jak ja czy ty. Przeżyłem niesamowitą podróż, która absorbowała mnie każdego dnia, dopóki nie skończyłem czytać. Momentami czytanie może sprawiać nieco problemów z uwagi na zawiłość pewnych sytuacji, jednak poznanie tego niezwykłego człowieka jest tego warte. Polecam!

To pierwszy tom wspomnień prezydenckich Baracka Obamy. Opowiada o podróży młodego człowieka, który wszedł do polityki, a potem zdecydował się kandydować na prezydenta, końcowo dostając się do Białego Domu. Książka ma powolny start. Jednak już po kilku rozdziałach nabiera szybkości. Pozwala na ponowne przeżycie prezydentury oczami zwykłego człowieka. Czytanie o wszystkich doświadczeniach, jakie przeszedł jako prezydent i wszystkich trudnych decyzjach, które musiał podjąć, budziło wewnętrzny podziw. Szczególnie piękne były przebłyski życia rodzinnego, zwłaszcza tego, jak spędzał czas z żoną i córkami w Białym Domu.

Książkę otrzymałam w podarunku od dzieci i początkowo się skrzywiłam - ani się zbytnio polityką nie interesuję, ani nie przepadam za biografiami. Niemniej prezent to prezent i postanowiłam zacząć. Najpierw przejrzałam dodatek ze zdjęciami - świetnie dobrane zdjęcia ukazujące newralgiczne punkty kampanii i prezydentury. Potem zaczęłam czytać i ... przepadłam. Pan Obama bardzo dokładnie opisuje sprawowanie swojej funkcji prezydenta, ale robi to w sposób bardzo ciekawy - nie jest to nudne sprawozdanie, a historia prawdziwego człowieka współdziałającego z innymi prawdziwymi ludźmi - Obama mówi o wzlotach i upadkach, dobrych i złych chwilach i to wszystko jest takie naturalne i ludzkie - niby prezydent największego mocarstwa, a odczuwa i przeżywa jak my wszyscy, zwykli ludzie.

Rewelacja - jedna z najlepszych autobiografii jakie czytałam (chociaż Michelle Obamy była bardziej inspirujaca) . Polecam trochę wielkiej polityki, ale tez dużo osobistych wątków i zycia prywatnego pierwszej Pary Ameryki.

Cenię Obamę jako prezydenta i jako człowieka. Ta książka pokazuje, że jest jak my - porażki nie są mu obce, a złe dni miewa tak samo często jak my. Podoba mi się, że tą autobiografią wprowadza nas do swojej codzienności i trudnych chwil z życia.

Jestem zachwycona tą biografią, która przybliżyła mi jeszcze bardziej politykę w stanach, ale i wiele ciekawostek z życia pana Obamy. Fajnie napisana, lekko i nawet nie poczułam tych 800 stron :) polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.

Wyjątkowa książka, bo napisana z taką werwą, energią, płynnością, że nie czuje się tych stron. Jednocześnie nie jest to lekka podróż, a pewne przeżywanie różnych sytuacji ponownie z czytelnikami zza czasow prezydentury analizowanie ich nie tylko z perspektywy politycznej, ale ludzkiej, bez wyświęcania siebie, a świadomością błędów, dużą autorefleksję. Dopuszcza nas Obama bardzo blisko i pokazuje stawania przed różnymi wyzwaniami w związku swoją tożsaością. Porusza wiele tematów przejrzyście, rzeczowo, ale i emocjonalnie. Najlepsza z publikacji Obamy ewidentnie!

Obama zawsze budził moją sympatię. Po tej książce lubię go chyba jeszcze bardziej. Ciekawie i lekko napisana, bez nadąsania. Co ciekawe, jak na polityka to wyjątkowo rzadka cecha, potrafi przyznać się do błędów i np. zbytniej pewności siebie, w niektórych momentach swojej prezydentury. Trochę polityki, trochę przemyśleń i życia rodzinnego, to wszystko tworzy zacną mieszankę. Choć trzeba przyznać, że nie jest to książka na raz, raczej na kilka dłuższych wieczorów (ponad 800 stron). ;)

Barack Obama jest fantastycznym pisarzem. Tak, wiem, że na całą książkę składa się też mała pomoc redaktorów i asystentów. Faktem jest jednak, że jest to niesamowicie dobrze napisana literatura, pełna wspomnień i adnotacji historycznych. Napisana z dowcipem, pokorą i samoświadomością. Nie tylko dla zwolenników politycznych uniesień, a bardziej dla ciekawskich dusz, które pragną wyrobić sobie zdanie na temat byłego prezydenta, obejrzeć sporo zdjęć z jego albumu, odkryć intymne szczegóły dotyczące życia rodzinnego. To było bardzo pokrzepiające, gdy polityk pisało sobie pokornie, namiętnie, uczciwie i z godnością. A Obama właśnie taki jest. Czytało się przyjemnie, można sporo wynieść. Polecam!!!!!!!!