Serene pochodzi z Chin, ale od lat mieszka w Kalifornii. Należy do szkolnej elity. Marzy o tym, żeby w przyszłości projektować ubrania, tak jak jej mama, która jest współwłaścicielką dobrze prosperującej firmy odzieżowej. Nagle życie Serene wywraca się do góry nogami, kiedy lekarze niespodziewanie diagnozują u matki nowotwór. Z dnia na dzień musi się nią zaopiekować, przejąć jej biznes, poradzić sobie z bezwzględnymi inwestorami i… spróbować odszukać w Pekinie ojca, który porzucił rodzinę jeszcze przed narodzinami córki.
Lian dopiero niedawno przeprowadził się z Chin do Kalifornii i trudno mu się odnaleźć w nowej rzeczywistości szkolnej. Czuje się outsiderem, ale nie przeszkadza mu to marzyć o karierze stand-upera. Jego mama jednak inaczej zaplanowała mu przyszłość – chciałaby, żeby skończył studia na prestiżowej uczelni i został inżynierem. Pewnego dnia Lian zakłada w szkole koło kultury chińskiej, na które przychodzi samotna Serene… 
Czy tych dwoje może połączyć coś więcej? A może jednak dzieli ich zbyt wiele? I czy obojgu starczy odwagi, żeby na przekór wszystkim pójść własną drogą i spełnić swoje marzenia? 
Projekt: miłość
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Wydawnictwo: | We need Ya |
Oprawa: | Miękka |
Rok wydania: | 2024 |
Ilość stron: | 400 |
- Autor: Kelly Yang
- Wydawnictwo We need Ya
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2024
- Ilość stron: 400
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788368045345
- Język: polski
- Tłumacz: Górka Dominik
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788368045345
- EAN: 9788368045345
- Wymiary: 135X205
- Dane producenta: Wydawnictwo Poznańskie, ul. Fredry 8, 61-701 Poznań, Polska, handlowy@wydawnictwopoznanskie.com, tel. 61 623 38 38
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna R. w dniu 2024-05-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzasem życie potrafi wywrócić się do góry nogami niemal w jednej sekundzie. Zwykle to właśnie wtedy dowiadujemy się, kto jest prawdziwym przyjacielem, na kogo możemy liczyć lub poznajemy kogoś, kto pozwala nam dostrzec, że wszelkie dotychczasowe relacje był nieszczere a nawet toksyczne.
Kelly Yang nakreśliła odurzającą powieść młodzieżową, jaka gra na najczulszych strunach wrażliwości, trafia do najmroczniejszych zakamarków ludzkiego serca i funduje nieopisane tortury emocjonalne, które z każdą kolejną stroną miażdżą jeszcze mocniej. Już początek historii zapowiada, że pisarka nie boi się trudnych tematów. Spotkamy tu poważną chorobę, samotne macierzyństwo, dyskryminację związaną z inną narodowością, a także wiele innych problemów, jakie bezsprzecznie nie powinny stawać się codziennością tak młodych ludzi. Czytający z każdą kolejną stroną, mimo rosnącego niepokoju, napełnia serce nadzieją, że w końcu wszystko się ułoży i postacie zaznają wyczekiwanego spokoju i szczęścia. Niestety, nakreślona przez Kelly Yang historia jest nieobliczalna i brutalna niczym sam los, zatem nie sposób przewidzieć, co za chwilę pojawi się na ścieżkach Serene oraz Liana i czy w ogóle można liczyć na satysfakcjonujący happy end…
Autorka nakreśliła bardzo ciekawe główne postacie, które poznajemy stopniowo, dlatego silnie nas intrygują od samego początku. Ich życie jest już wystarczająco skomplikowane, na dodatek na scenę wkraczają kolejne perturbacje, jakim dadzą radę stawić czoła tylko trzymając się razem, dodając sobie otuchy i wsparcia, które stopniowo i subtelnie przemienia się w coś głębszego. Czy jednak różnice w wychowaniu, mroczna przeszłość i codzienność naznaczona chorobą nie okażą się zbyt wielką przeszkodą dla kiełkującej pierwszej miłości?
„Projekt: miłość” jest subtelną, chwytającą za serce powieścią o trudnych wyborach, walce o marzenia, brutalnej chorobie, niesprawiedliwym losie, ale zarazem kojącą i otulającą historią o pierwszej miłości i pasji, które mogą okazać się wyjątkowo skutecznym lekiem na największy ból, otumaniający mrok. Jestem pewna, że ta wartościowa opowieść podbije wiele czytelniczych serc. Polecam gorąco! - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Oliwia K. w dniu 2024-05-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną[współpraca reklamowa]
Mega fajnie czytało mi się tę pozycję. Pomimo, że nie jest to książka niewiadomo jak dobra to dobrze się bawiłam przy historii Serene i Liana. Całość była przyjemna i lekka, nawet temat dyskryminacji i choroby nie wpłynął na to, że książka była jakoś trudniejsza do skończenia.
Fabuła porusza również temat rodzin azjatyckich, które kładą szczególny nacisk na wykształcenie swoich dzieci oraz po prostu temat dorastania. Uwielbiam sposób w jaki autorka wplata te wszystkie problemy w fabułę, nie są one mocno opisane, ale jednocześnie są to realistyczne przypadki.
Bohaterów lubię, ale nie zostaną oni na długo w mojej pamięci. Główni bohaterzy mnie nie denerwowali i w sumie mam do nich neutralny stosunek. Za to strasznie irytował mnie chłopak Serene 😫 Dosłownie za każdym razem jak się pojawiał to krew mnie zalewała.
Wątek romantyczny był okej, taki nieśmiały i uroczy, czy mi to wystarczyło? No tak 50/50, myślę że można by go lepiej rozwinąć i dopracować, bo nie czułam jakiegokolwiek napięcia i chemii między bohaterami. Ale moją sympatię zdecydowanie zdobyła relacja córka - mama, która była pięknie wykreowana 🤍
Podsumowując lektura mi się podobała, taka szybka, na rozluźnienie, ale nie zostanie ze mną na dłużej, niemniej polecam jeśli lubicie takie książki! 🥰
★★★★/5 - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Anna M. w dniu 2024-04-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąSiedemnastoletnia Serene pochodzi z Chin, ale wychowała się w Kalifornii. Aby wpasować w się środowisko, ona i jej mama żyją jak Amerykanki i stronią od swojej rodzimej kultury. Serene chce w przyszłości pójść w ślady rodzicielki o zostać projektantką mody. Kiedy okazuje się, że mama dziewczyny choruje na raka — nastolatka robi co może, aby być dla niej największym wsparciem. Pragnie też skontaktować się z ojcem, którego nigdy nie poznała.
Lian, wraz z rodziną niedawno przeprowadził się z Chin. Amerykańscy rówieśnicy wyśmiewają go albo jednocześnie traktują jak powietrze. Chłopak ma jedno marzenie: chce zostać stand-uperem. Zanim jednak zacznie spełniać swoje plany, będzie musiał pomóc pięknej Serene w nauce ojczystego języka. Dziewczyna uważa, że znajomość chińskiego pomoże jej w szybszym dotarciu do ojca.
Lian i Serene z dnia na dzień stają się sobie coraz bliżsi.
“Projekt miłość” to książka, która podejmuje dwa trudne tematy: choroby bliskiej osoby i dyskryminację ze względu na pochodzenie. Autorka bazując na własnych doświadczeniach, stworzyła historię, która trafi zarówno do młodego czytelnika, jak i tego starszego.
To z jednej strony przerażająca i smutna powieść o walce z najgorszym wrogiem, jakim jest choroba, a z drugiej strony budujące jest to, że główni bohaterowie potrafili okazać sobie tony wsparcia i to takiego mądrego i przemyślanego wsparcia.
Lian oprócz tego, że jest bardzo zabawną i błyskotliwą postacią, to ma w sobie taki spokój i inteligencję, której brakuje jego rówieśnikom. Świetnie radzi sobie z szykanami, które na niego spadają i skupia się na spełnieniu swojego największego marzenia - na przekór despotycznej i ciągle umartwiającej się matce. Postać Liana została świetnie rozpisana, jest bardzo naturalna i taka do przytulenia!
Sięgając po tę książkę, nie dostaniecie przesłodzonej powieści o słodkim uczuciu między dwojgiem nastolatków. Dostaniecie historię młodej dziewczyny, której matka jest umierająca, której matka cierpi i diametralnie zmienia się na oczach córki, dostaniecie obraz kobiety, którą pokonuje choroba, a przede wszystkim dostaniecie portret dziewczyny, która w mgnieniu oka musi zająć się mamą oraz jednocześnie podejmuje próbę ratowania tego, co tamta zbudowała przez prawie dwadzieścia lat w początkowo obcym dla siebie kraju.
Pochłonęłam tę książkę w jeden dzień. To wzruszająca, nieinfantylna, piękna i ciepła powieść o wielu rodzajach miłości i akceptacji. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Marta B. w dniu 2024-04-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną“Życie nie polega na kolekcjonowaniu tylko dobrych wróżb, ale na przyjmowaniu tych pozytywnych razem ze złymi.”
Gdybyście mogli lub musieli wyprowadzić się do innego kraju, jaki byście wybrali ?
Rodzina Liana przeprowadziła się z Chin do Kaliforni. Jego matka, bohaterka, która jest wybitnie specyficzna, uważa, że to kraj tolerancyjny, pełen możliwości, które mogą wykorzystać jej dzieci. Ona nie miała na to szans, przynajmniej jest o tym przekonana. Dlatego wywiera ogromną presję na potomstwie. Nie ważne są marzenia i pasje, ważne są wyłącznie wyniki egzaminów, punkty i przyszłość na wybranej przez nią uczelni.
A Lian został odrzucony przez rówieśników. W całej szkole tylko on i Serene są Chińczykami. Ona jednak mieszka w Stanach od urodzenia, udało jej się (choć nie było to łatwe) wtopić w tło. Należy do grona tych najpopularniejszych. Czy warto w nim być?
Książka “Projekt : Miłość” to nie jest taki zwyczajny i oklepany romans młodzieżowy. To historia poruszająca wiele trudnych i ważnych kwestii. Bohaterowie, choć młodzi, są na swój wiek bardzo dojrzali. Przeszli tu ekspresową lekcję dorastania, nie tylko dlatego, że ich relacja dla otoczenia jest nie do zaakceptowania.
Autorka w piękny sposób opisuje relację matka - córka. Wyjątkową więź, choć nie idealną, choć obie kobiety potrafią się rozczarować, jednak są dla siebie oparciem, wierzą w swoje możliwości. Mimo że życie i “tolerancyjni” Amerykanie, z uporem rzucają im kłody pod nogi. Kobiety z potencjałem i niezwykłym talentem, są ignorowane, wielokrotnie wyśmiewane przez wzgląd na swoje korzenie.
Także Lian, chłopak który ceni i szanuje swoją kulturę, w pewnym sensie, stawia jej czoła. W pogoni za marzeniami, wierząc w miłość, próbuje nie poddać się presji matki. Czy ma na to szansę ?
Przed tymi bohaterami stoi wiele wyzwań. Nie będzie łatwo - to jest pewne. Ale może jest nadzieja ?
To z pozoru książka z humorem, w końcu Lian chce zostać stand - uderem ale… Czytając jego skecze widziałam w nich wyłącznie to drugie dno. To co wyśmiewał było przykre, demaskowało zarówno brak akceptacji amerykańskiego społeczeństwa, pozorną tolerancję jak i tę irytującą presję ze strony matki, która nie zrealizowała swoich marzeń i ignoruje te, które mają jej dzieci, uważając, że wie lepiej co dla nich dobre.
Rodzicielstwo to trudna rola, bardzo łatwo popełnić błędy wychowawcze. Ile takowych popełnili rodzice będący bohaterami tej książki - warto się przekonać. Bo książka wg mnie jest zdecydowanie ciekawa, pouczająca na wiele sposobów. Taka niby zwyczajna młodzieżówka, która uczy życia, szacunku do inności, do każdego dnia, który może być tym ostatnim…
To kolejna książka od Wydawnictwa WeneedYa. Sięgając po nią miałam nadzieję, że spodoba mi się tak jak “Spadochrony” tej autorki i również tym razem mnie ona nie rozczarowała.
Wśród wielu książek tak często podobnych do siebie, schematycznych, takie są dla mnie miłą odmianą i swego rodzaju lekcją. Polecam serdecznie i dziękuję za egzemplarz do recenzji. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Marta K. w dniu 2024-04-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną"- Życie nie polega na kolekcjonowaniu tylko dobrych wróżb, ale na przyjmowaniu tych pozytywnych razem ze złymi – mówię i przesuwam palcami po wróżbach, z których składa się moja sukienka. Widzę, jak stojąca w pierwszym rzędzie mama ociera łzę spod oka. - Rzecz w tym, że należy akceptować wszystkie części siebie, niezależnie od tego, jak mało harmonijny tworzą obraz. Przez większość swojego życia tak bardzo chciałam dopasować się idealnie do stworzonej przez siebie ramki. Ale teraz wiem, że ona istnieje tylko w mojej wyobraźni. Składam się z wielu elementów.. i wielu wróżb na przyszlość, a ta zależy ode mnie, bo jestem projektantką swojego losu."
************
Czytanie tej książki to była czysta przyjemność.
Wzruszająca, zabawna, dająca do myślenia... mogłabym tak wymieniać jej zalety bez końca.
Nie znajdziecie tutaj akcji jako takiej, ponieważ to co przytrafia się naszym bohaterom to życie. Czasami niesprawiedliwe i okrutne, ale też piękne i zaskakujące.
Historia Serene i Liana to przede wszystkim opowieść o sile jaka drzemie w każdym z nas, niezależnie od wieku.
Ja wiem, że to "tylko" opowieść o nastolatkach, ale przygotujcie się na rollercoaster emocji, który poruszy wasze książkowe serducha.
"Spadochrony" były znakomite, ale "Projekt: Miłość" jest równie dobry. Kelly Yang wskakuje na moje osobiste podium w kategorii literatura młodzieżowa.