Pieśń zemsty. Ostrze Erkal. Tom 2

Druga odsłona fantastycznej serii Ostrze Erkal autorstwa Grzegorza Wielgusa, to zarazem jej bezpośrednia kontynuacja, warto więc najpierw zapoznać się z Pieśnią pustyni. Początek wymagał ode mnie wiele skupienia, abym na nowo odnalazła się w wykreowanym świecie, jednak precyzyjne opisy sprawiły, że z każdą przeczytaną stroną przedstawione wydarzenia ożywały w mojej wyobraźni. Na pierwszy plan wysuwa się motyw zemsty, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę zakończenie pierwszego tomu. Dzieje się wiele, praktycznie od pierwszych stron zostałam wrzucona w sam środek akcji. Jestem pełna podziwu dla wyobraźni autora i lekkości z jaką snuje kolejne intrygi. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać na kolejny tom.

Rewelacyjna kontynuacja, już od pierwszych stron czytelnik rzucony jest w wir wydarzeń, bohaterowie nic nie stracili na swoim charakterze, a sama fabuła nie rozczarowuje. Czekam na więcej!

„Pieśń zemsty” to wciągająca, pełna intryg historia z rewelacyjnymi bohaterami i dynamiczną akcją. Jest to kontynuacja serii „Ostrze Erkal”, która nie tylko utrzymała poziom pierwszego tomu, ale wywołała jeszcze więcej emocji.

To fantastyka z tego rodzaju, która już od pierwszych stron trzyma w napięciu. Czytamy z zaciekawieniem o losach Zirry i Karamisa. A akcja tutaj jest tak różnorodna i rozbudowana, że śledzimy ją z zapartym tchem: bitwy, poszukiwanie grobowca Okaleczonej Bogini, spiski i wiele wiele innych. To jest naprawdę mocne! A do tego nie brakuje w tej książce humoru!

Historia jest napisana bardzo dokładnie - wykreowane uniwersum jest szczegółowo opisane. A styl autora - przez tą książkę się płynie.

Najważniejsze jednak jest to, że to nie tylko zwykła fantastyka. Ta historia zmusza do refleksji odnośnie swojego zachowania, poświęcenia i człowieczej natury. Postać Karamisa pokazuje jak nasza wewnętrzna siła i motywacja może przezwyciężyć strach. Natomiast postać Zirry pokazuje, jak daleko człowiek może się posunąć w ramach krwawej zemsty i miłości - pokonanie Eristi i uwolnienie duszy ukochanej siostry.

Autor w idealny sposób wykreował bohaterów - są oni namacalni i ma się wrażenie, że mogliby istnieć naprawdę. Czytając książkę czułam to co bohaterowie - strach, złość, miłość i całą resztę gamę emocji. Zżyłam się z bohaterami a to się rzadko zdarza.

Fantastyka na wysokim poziome, którą polecam naprawdę każdemu - warto zapoznać się z tą serią!

Instagram: [Adres usunięty]

W tym tomie mocnym wątkiem jest zemsta, jednak nie tylko ona jest tu widoczna. Warto zwrócić uwagę na historię Karamisa, który musi poradzić sobie w nowej rzeczywistości – czy jest obciążeniem dla innych? Czy jego wiedza i umiejętności przepadły po wydarzeniach z końcówki poprzedniego tomu? Czy zlecane mu zadania są dawane mu jedynie z litości? Bohater zaczyna analizować swoją obecną sytuację i podważać motywacje innych, a to sprawia, że staje się jeszcze ciekawszą i bardziej skomplikowaną postacią.

Plusem jest na pewno fakt, że w powieści nie brakuje akcji. Owszem, są momenty spokojniejsze – spiski, rozmowy, planowanie, zwierzenia – jednak poprzetykano je szybszymi scenami, co jest dobrze wyważone. Nie czułam się zmęczona przez dużą ilość wydarzeń, nie byłam nimi przytłoczona. Autor postarał się, by fabuła była skomponowana w sposób harmonijny, a nie była to tylko walka podsycona napiętą atmosferą.

Warto też zwrócić uwagę na tło wydarzeń stworzone przez pisarza. Pokusił się on o przygotowanie nie tylko nazw miejscowości na potrzeby swojej powieści, lecz także stworzył ciekawą rzeczywistość – od kultu religijnego, przez polityczne zawirowania, po postacie, które mają pewne specjalne umiejętności. Świetnie się to czyta, a należy podkreślić, że autor umiejętnie wprowadza nas do tego świata. Nie rzuca nas na głęboką wodę, nie tworzy rozdziału opisującego prawidła tej krainy, lecz powoli i z rozwagą opisuje kolejne rzeczy, posługując się często dialogami i doświadczeniami bohaterów.

Cykl Grzegorza Wielgusa przypadnie do gustu osobom, które lubią akcję. Nie jest to tylko fantasy – co może niektórych odstraszyć, niesłusznie zresztą – lecz przede wszystkim powieść sensacyjna z dobrze zbudowanymi bohaterami i ciekawie wykreowanym światem.

Szukacie książki idealnej z gatunku fantasy? To dobrze trafiliście. Dziś mam dla Was kilka słów na temat "Pieśni Zemsty", czyli drugiej części serii "Ostrze Erkala", której autorem jest Grzegorz Wielgus.

Od razu na wstępie zaznaczę, że zanim zdecydujecie się, aby sięgnąć po ten tytuł to najpierw musicie przeczytać tom pierwszy, bo jest to bezpośrednia kontynuacja przygód głównej bohaterki o imieniu Zirra. Nie sugerujcie się objętością tomów, niech Was to nie przeraża. Historia jest genialna, tak po prostu.

Autor zbudował świat, w którym wszystko pięknie się ze sobą zgrywa. Zawsze podziwiam twórców fantasy, mają oni głowy pełne pomysłów, ale nie oszukumy się - nie każdy potrafi przelać swoje myśli na papier w taki sposób, aby było dobrze. W tym przypadku pan Grzegorz zrobił to po mistrzowsku. Kreacja bohaterów również zasługuje na ogromne uznanie. Każda postać jest wyrazista i z charakterem, przez co cechuje się oryginalnością.

Autor ma genialny i lekki styl pióra, przez co przez tę historię się płynie, a objętość nie ma najmniejszego znaczenia. Nie ma tu momentów, które powodują znudzenie czytelnika, absolutnie! "Ostrze Erkala" to dynamiczna historia, która pochłania czytelnia do ostatniej strony. Autor w tak barwny sposób opisuje wszystko, dzięki czemu w głowie pojawiają się nam obrazy tej historii. Jak klatki filmowe... Mogłabym nad tym wdzychać i wzdychać, tak bez końca.

"Pieśń zemsty" to historia o przetrwaniu, o walce i tajemnicach. To pełna zwrotów akcji fabuła, która wielokrotnie przyprawia czytelnika o ciarki na ciele. To ogrom emocji!

Zachwyt bez końca, mówię Wam!

Czytajcie!

Jeżeli jeszcze nie czytaliście tomu pierwszego, to koniecznie musicie to nadrobić! Tom drugi jest tylko potwierdzeniem, że najwyższych polotów fantastyka należy do Grzegorza Wielgusa Tutaj nie ma fikcyjnych zachowań, postacie są prawdziwe w tym co robią. Boją się jak nadzwyczajni ludzie, choć pragną zemsty za to, co zrobiono ich rodzinie. Prowadzą szczere rozmowy i walczą na tyle na ile starczy im sił. Prawdziwie człowiecza seria, ogromnie ją polecam!

„Nie chodzi tutaj o Dzień Niezwyciężony, Wiernych czy opowieści ze świata, który dawno obrócił się w proch. Mówimy o zemście. (…) Eristi musi zginąć. Nic więcej.

I nic mniej.”

Taką właśnie pieśń o zemście, okraszoną czerwienią krwi i blaskiem białopyłu snuje w drugim tomie cyklu „Ostrze Erkal” Grzegorz Wielgus. W tej powieści śledzimy dalsze losy bohaterów „Pieśń pustyni”, więc znajomość pierwszego tomu jest niezbędna, aby móc zrozumieć aktualne wydarzenia. A dzieje się sporo.

Zirra kontynuuje swoją krucjatę, w sercu niosąc tylko chęć uwolnienia siostry Seivy z rąk kultu Wszechśmierci i zabicie samej Eristi, która umiejętnie manipulując swoimi poddanymi zrobi wszystko, aby nie tylko nie oddać władzy, ale żeby wraz ze swoimi wyznawcami zniszczyć Okaleczoną Boginię. Zirra na drodze do zemsty tworzy oryginalną drużynę złożoną z oryginalnych indywiduów, „które najlepiej wyglądają na listach gończych.” Choć nie wszystkim uda się wyjść cało z rozgrywki z Relikwią z woskową twarzą, to wspólnie będą walczyć, aby Wszechśmierć nie opanowała kolejnych krain. Po drugiej stronie barykady, u boku „przeklętej Relikwii” przeciwko siostrze stanie Seiva, bezwolnie wykonująca rozkazy Eristi. Jednak z czasem, władza Eristi nad zamienią w Relikwiarz Seivą zaczyna maleć. Czy Zirrze uda się uwolnić siostrę i spełnić swoją zemstę?

Jak wspomniałam wcześniej „Pieśń zemsty”, jest drugim tomem cyklu i już śpieszę donieść, że tomem, które nie dotknęła klątwa kontynuacji. Powieść nie tylko trzyma poziom, ale chyba nawet lekko podniosła poprzeczkę. Podobnie jak w poprzednim tomie, autor nie oszczędza bohaterów, rzucając im coraz to nowe wyzwania, jednak każde kolejne wyzwanie jest dokładnie przemyślane, tworząc logiczną fabułę opierającą się na zasadzie akcja-reakcja. Tu nic nie dzieje się przypadkowo, nawet jeśli początkowo może się tak wydawać, to po najdalej kilku stronach wszystko układa się w perfekcyjną całość. Choć nadal świat Dominium stworzony przez Wielgusa zazdrośnie strzeże niektórych tajemnic, to coraz bardziej poznajemy jego historię „Stare opowieści są jak pustynia, siostro. Urzekają tajemnicami oraz surowym pięknem, ale między tymi wydmami można się zgubić i nigdy nie znaleźć drogi do domu. Wiele z tych opowieści to piękne legendy.” Ten świat pełen fantastycznych stworzeń, niespotykanych minerałów i niezwykłych religii tętni życiem (no dobrze, nie zawsze, bo nie wszyscy są w pełni żywi). Oddech pustyni parzy, fale wielkiej wody przyprawiają o chorobę morską, podziemne labirynty są wilgotne i zimne. Autor po raz kolejny udowadnia, jeszcze jest w stanie wyczarować słowem obrazy, które stają przed oczami czytelnika. W tym miejscu warto dodać, że opisy balistyczne zostały wykreowane przez Autora w iście filmowym stylu – barwne, dynamiczne i zaskakujące.

Jednak to co najbardziej urzeka w cyklu „Ostrze Erkal” to wspaniale wykreowane postaci, z unikalnymi cechami i głębią charakteru. Niektórzy są szlachetni, niektórzy niegodziwi, inni przebiegli, jeszcze inni cechują się bystrością umysłu, inni są mieszkanką różnych charakterów, jednak o żadnym nie można powiedzieć, że jest mdły czy nijaki. Autor pokusił się na stworzenie mniej lub bardziej formalnych par, żeby przywołać moje dwie ulubione czy Zirrę i Karamisa oraz Astris i Staurosa. Jestem bardzo ciekawa, jak autor pokieruje ich losami, bo że ich ścieżki nie będą proste jest bardziej niż pewne.

Zakończenie pozwala mieć nadzieję, na kolejny tom, gdyż wiele wątków jeszcze czeka na swoje domknięcie.

„Wspólnie przeszli już przez tak wiele, że nie musieli składać sobie przysiąg i próbować ubierać w słowa tego, co słów nie potrzebowało. Zirra miała pewność, że będą stać ramię w ramię do samego końca, nieważne, gdzie ich dopadnie.” A i ja stanę razem z nimi przeciwko Eristi, jeśli tylko będę miała szansę.

Podsumowując: „Pieśń zemsty” to epickie fantasy, przy którym nie sposób się nudzić. Mimo objętości nie jest „przegadane”, wręcz przeciwnie, każda scena ma swoje usprawiedliwienie w fabule. Wiarygodnie wykreowani bohaterowie budzą w czytelniku wiele emocji, tak samo jak spotykające ich „przygody”.

Z mojej strony mogę tylko polecić – czytajcie!

Pieśń zemsty autorstwa Grzegorza Wielgusa niczym nie ustępuje swojej poprzedniczce. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że podobała mi się bardziej. Być może wynika to z tego, że znałam już większość z liczących się bohaterów i potrafiłam bez większych trudności poruszać się po zawiłościach świata Dominium. Tym razem również mieliśmy do czynienia z intrygami, politycznymi przepychankami i bitwami. Wszystkie z wymienionych niosły ze sobą śmiertelne zagrożenie. Tym razem mamy jednak wyraźny podział na dwa obozy. Kto z kim zawrze sojusz, a kto z kim wejdzie w otwarty konflikt? Odpowiedzi czekają na kartach powieści. Polecam serdecznie fanom gatunku i nie tylko.

Pieśń zemsty" to rewelacyjna kontynuacja "Pieśni pustyni", która pochłonęła mnie bez reszty. Autor kolejny raz serwuje nam wielowątkową powieść fantasy, która porywa nas w pustynny, bardzo rozbudowany świat. Nie zabraknie tu niesamowitych postaci, nie tylko znanych z pierwszej części.

Bardzo cieszy mnie fakt, że mogłam znowu spotkać Zirrę przeżywającą w tej części wewnętrzne rozterki, które Autor w ciekawy sposób przedstawia.

To historia, która aż kipi od emocji, napięć i ciekawych zwrotów akcji. W tej książce tyle się dzieje, że absolutnie nudy nia ma a czytelnik zostaje porwany w wir niesamowitej ale też niebezpiecznej przygody. Możemy tu również liczyć na wiele rozbudzających wyobraźnię opisów brutalnych walk, obyczajów, kultury i pustyni, którą dosłownie się czuję. Do tego mamy intrygi, tajemnice i ogromną chęć zemsty. Wszystko to tworzy spójną, dopracowaną w każdym szczególe i niesamowitą całość. Styl i język w tej powieści również zachwyca. Nie dziwi więc fakt, że

Grzegorz Wielgus został Laureatem Nagrody Specjalnej w konkursie Fantastycznie Utalentowani, Pyrkon 2024 za książkę „Pieśń pustyni. Ostrze Erkal – tom 1”

Jeśli macie ochotę na książkę fantasy, która trzyma w napięciu do ostatniej strony, dostarcza wielu emocji i po prostu pochłania, to polecam Wam sięgnąć po tę serię.

"Pieśń zemsty" to książka, która nie tylko porywa swoją fabułą, ale także zmusza do refleksji nad ludzką naturą, poświęceniem i siłą ducha. Grzegorz Wielgus po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem opowiadania historii, które zostają z czytelnikiem na długo po przewróceniu ostatniej strony. Nie jest to lekka powieść fantasy, to epickie dzieło z wszystkimi jego zaletami i wadami, po które warto sięgnąć, by zanurzyć się w tej niesamowitej historii i pustynnej atmosferze pełnej niebezpieczeństw. Ja z całego serca zachęcam do przeczytania!

Genialna kontynuacja! Mam nadzieję, że o tej serii będzie głośno, ponieważ "Pieśń pustyni" i "Pieśń zemsty" to fantastyka na światowym poziomie! Ciekawy świat, cudowni bohaterowie, fajnie przemyślane intrygi, piękny język. Chyba po raz pierwszy w życiu nie jestem w stanie znienawidzić czarnego charakteru. Jestem szalenie ciekawa dalszych poczynań Eristi, no i oczywiście wątku Astris - glifotwórczyni, dla której każdy znak, każde słowo stanowi bramę do wspomnień piszącego, że już nie wspomnę o Karamisie i Zirrze hehe Ledwo skończyłam drugi tom a już domagam się trzeciego!

Niedawno pisałam o pierwszym tomie serii, który porwał mnie bez reszty. Zaraz po zakończeniu zabrałam się za „Pieśń zemsty” i przyznam szczerze, że ta seria jest znakomita! Idealnie dopracowani bohaterowie, którzy angażują czytelnika w historię już od pierwszych stron. Świetnie wykreowany pustynny świat przeplata się z wspaniałymi pojedynkami, które momentami zapierają dech w piersi. Przyznam, że to dobry materiał na ekranizację! Ciągle zwroty akcji dostarczają czytelnikowi masę emocji. Ja jestem naprawdę oczarowana, choć z polską fantastyką nigdy nie było mi po drodze. Dzięki Autorowi muszę przyznać, że pokochałam ten gatunek. Jeśli mieliście wątpliwości to gwarantuje Wam, że mimo grubości książek przepłyniecie przez tą historię w oka mgnieniu. Polecam!

Niedawno pisałam o pierwszym tomie serii, który porwał mnie bez reszty. Zaraz po zakończeniu zabrałam się za „Pieśń zemsty” i przyznam szczerze, że ta seria jest znakomita! Idealnie dopracowani bohaterowie, którzy angażują czytelnika w historię już od pierwszych stron. Świetnie wykreowany pustynny świat przeplata się z wspaniałymi pojedynkami, które momentami zapierają dech w piersi. Przyznam, że to dobry materiał na ekranizację! Ciągle zwroty akcji dostarczają czytelnikowi masę emocji. Ja jestem naprawdę oczarowana, choć z polską fantastyką nigdy nie było mi po drodze. Dzięki Autorowi muszę przyznać, że pokochałam ten gatunek. Jeśli mieliście wątpliwości to gwarantuje Wam, że mimo grubości książek przepłyniecie przez tą historię w oka mgnieniu. Polecam!

„Pieśń zemsty” to tom drugi jednej z ciekawszych polskich serii fantasy jakie czytałam. W ogóle mam wrażenie, że na polskim rynku jest naprawdę mało takich tytułów! Warto więc raczyć i zachwycać się tym co mamy. Tą część czytało mi się dużo lepiej niż pierwszą dlatego, że bardzo zżyłam się z bohaterami i mocno trzymałam kciuki, po części wiedziałam także czego mogę spodziewać się po nich i po autorze. W tej powieści przygodowej dzieje się bardzo dużo, całość jest oryginalna, nieszablonowa, wielowątkowa. Uwielbiam świat, który autor wykreował, nie da się znaleźć niczego podobnego, skrupulatnie stworzył coś nowego łącznie z kulturą ludów o których traktuje. Warto nadmienić, że autor został Laureatem Nagrody Specjalnej w konkursie Fantastycznie Utalentowani za tom poprzedni. Ale ja mam wrażenie, że i w tym nie zwalnia tempa. Czuć pustynny klimat, niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku, a strach towarzyszący głównym bohaterom udziela się także i nam. Świetnie, że motyw zemsty nie przyćmiewa innych takich jak przyjaźń, miłość siostrzana, odwaga, bohaterstwo czy wątek romantyczny. Bohaterów co niemiara dlatego każdy czytelnik znajdzie kogoś z kim będzie mógł się utożsamić. Dzięki tej serii nasza wyobraźnia pracuje na najwyższym obrotach, a serce może się radować ponieważ zdecydowanie jest to dobra rozrywka! Mam wrażenie, że byłby z tego całkiem dobry film!

Zirra ma cel, a zemsta jest jej główną siłą napędową. Walka jest jej przyjaciółką, a odwaga pcha ją w najniebezpieczniejsze miejsca. Zdrada, wojna, pradawne i tajemne moce, śmierć tańcząca obok i przyjaciele oraz wrogowie, z których każdy będzie musiał coś wybrać i o coś zawalczyć.

Kontynuacja, której nie mogłam się doczekać po zakończeniu pierwszego tomu i… nie zawiodłam się, ale też moje emocje przy tej części lekko opadły. Nie ze względu na akcję, bo ta gnała do przodu cały czas, chociaż nie od początku! I ten zabieg też mi się podobał, bo czekałam cierpliwie aż autor niespodziewanie wrzuci mnie do morza emocji i nie będę w stanie do końca książki z niego wypłynąć. A klimat otaczał czytelnika tak samo. Jednak historia zaczęła mi się trochę dłużyć i już wyczekiwałam jej zakończenia. Ale to muszę powiedzieć - jeśli przywiążecie się tutaj do bohaterów i całej fabuły, autor z największą przyjemnością niejednokrotnie będzie łamał Wasze serce 🥹

Jeśli lubicie klimat - przede wszystkim pustyni, intryg, ciągłej akcji i zemsty, to powinniście zainteresować się tym fantasy! Na pewno się nie zawiedziecie, bo język którym jest pisany, czaruje i wciąga bez reszty, świat jest bardzo rozbudowani, a bohaterowie barwni i pełni mordu.

Bardzo się cieszę sama z siebie, że sięgam po coraz więcej polskich autorów, bo ciągle coraz bardziej się przekonuję, że warto i też wydają u nas cuda!

I muszę Wam przypomnieć, że Grzegorz Wielgus został Laureatem Nagrody Specjalnej w konkursie Fantastycznie Utalentowani na Pyrkonie 2024 za pierwszy tom - Pieśń pustyni. Ostrze Erkal!

Mocne 3,5/5⭐

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_initium dziękuję!

Dziś zaproponuję książkę dla fanatyków gatunku fantasty. "Pieśń zemsty", to druga część cyklu "Ostrze Erkal". Obie książki to spełnienie dla tych, którzy uwielbiają filmy i książki fantasty, science fiction, które budzą doznania i rozkoszują naszą wyobraźnie. Opowieść która rozwija umiejętności ukryte w naszej wyobraźni. Książka ma wszystko, co powinno mieć dobre fantasty: znakomicie zbudowany, kompleksowy świat, wartką akcję, wiarygodnych bohaterów z krwi i kości oraz niesamowity klimat, który się czuje i widzi przeżywając losy bohaterów.

Ta książka to druga część losów Zirry, która pała chęcią zemsty nad Eristą. Chce wbić w jej pierś Brzytwę, by wyzwolić duszę swej siostry z objęć kultu Wszechśmierci. Erista wraz z Karamisem przemierzają szlaki w poszukiwaniu Eristi. Tych dwoje gdzie tylko się pojawią, jak magnes przyciągają kłopoty. Wiedzie za nimi zło i ciągle muszą stawiać mu opór.

Autor tworząc tę historię, przenosi nas w klimat pustynny, gdzie bohaterowie prowadzą bardzo aktywne życie pełne walk, intryg z chęcią ciągłej zemsty na czele. Poznamy postacie, które są bardzo wyraziste, temu rozwijają wyobraźnie. Poznamy ich obyczaje, kulturę i charakter. Stworzenia wymyślone przez autora są brutalne i skore do ciągłej walki, temu zawsze główni bohaterowie są na skraju życia i śmierci. Tym samym przez większość książki emocje sięgają zenitu i moje odczucia były takie, jakbym czytając ją siedziała na tykającej bombie.

Autor opisał tę historię cudownym językiem o wspaniałym wyrazistym stylu. W przebiegły sposób wodząc czytelnika po losach, pełnych intryg i zagadek do rozszyfrowania. Narracja bardzo przemyślana, pobudzająca naszą dodatkową ciekawość. Kolejne strony przynoszą niezapomniane przygody, ryzykowne momenty i ogromną dawkę emocji, od zabawnych, lekkich scen, scen po te wypełnione walką i śmiercią, oraz scen z odrobiną miłości.

Książka zarówno pierwsza część jaki i ta, mają wysokie oceny i same pozytywne opinie. Na pewno każdy lubiący ten gatunek, odnajdzie się w tej historii i spędzi przy nich niezapomniane chwile, czekając na jej dalszy ciąg.

Ta książka oferuje czytelnikom wszystko, czego można oczekiwać od dobrego fantasy – od rozbudowanego świata po głębokie emocje i zaskakujące zwroty akcji. Jest to powieść, która nie tylko zaspokoi ich pragnienie przygody i napięcia, ale także pozostawi trwałe wrażenie dzięki swojej głębi i wyrazistym postaciom. Nie wspominając o wspaniałym stylu i języku, jakim posługuje się Autor.

Zachwycona pierwszym tomem z serii Ostrze Erkal, bez wahania sięgnęłam po kolejną część. Zakończenie poprzedniej książki wiele obiecywało. A, że uniwersum autor przedstawił tak, by można je było odkrywać kawałek po kawałku, toteż druga część jawiła się jako pyszna przygoda. Czy moje oczekiwania zostały nagrodzone? A i owszem, nawet z nawiązką.

Powrót do Zirry, Karamisa i pozostałych bohaterów była niezwykle interesująca. Chęć zemsty i obietnica dana sobie, prowadzi dziewczynę wprost w poplątaną sieć intryg i niebezpiecznych zdarzeń, wyborów, które są wyzwaniem i położenia na szali rzeczy ważnych dla głównej bohaterki. Jest to jednak konieczne, by wyrwać siostrę Wszechśmierci.

Wydawać by się mogło, że druga część przygód zacznie się intensywnie i od razu wprowadzi czytelnika w walki, przygody i romanse, ale autor wyciszył nieco bieg historii. Poddał czytelników próbie, wystawiając ich cierpliwość na pokuszenie, ale kiedy te muskające zmysły bajania ustały, wynagrodził oczekiwanie setnie i rozwinął fabułę spektakularnie.

Uniwersum stworzone przez Wielgusa jest niemal doskonałe. Świetny rytm tej powieści powoduje, że tempo jest jednostajne i równe. Fabuła jest dobrze skonstruowana, wyważona, pięknie zilustrowana dialogami. Postaci są dokładnie przemyślane, pełne wad i zalet, które stanowią ich kręgosłupy literackie.

Nieprawdopodobnie udana to była lektura. Wspaniale rozpisana, szczegółowa i pełna fantastycznych postaci, które koniec końców zetrą się w piekielnej walce o przetrwanie. Wyczekiwanie jednak na ten kulminacyjny moment jest niebywale rozkoszne i pełne pysznych zdarzeń, które cieszą czytelnicze oko niczym najlepszy z prezentów.

Narracja jest wspaniała, przemyślana, naturalna. Autor przeplata wątki z prawdziwą klasą i niesamowitą zręcznością, a, że przy okazji czytelnikowi bije szybciej serce, albo zagryza paznokcie z nerwów, to oznacza tylko tyle, że od tej lektury trudno się odczepić.

Autor z wyczuciem wodzi czytelnika za nos. Przyciąga intrygami, mami obietnicą rozwiązania zagadek, a potem kieruje fabułę zupełnie w inną stronę.

Tak trzeba pisać! Takie książki należy czytać. Jestem absolutnie zachwycona!

POD PATRONATEM MEDIALNYM KSIĄŻKA ZAMIAST KWIATKA

Kolejny tom fenomenalnej serii „Ostrze Erkal” autorstwa Grzegorza Wielgusa. Akcja książki toczy się w świecie pustynnych upałów, pełnym intryg, walki o władzę i tajemniczych kultów, gdzie bohaterowie muszą stawić czoła niebezpieczeństwom i podjąć trudne decyzje, by przeżyć.

Główna bohaterka, Zirra, z determinacją dąży do wykonania swojego celu – pokonania Eristi i uwolnienia duszy swojej siostry z objęć kultu Wszechśmierci. Jednak droga do zwycięstwa jest pełna trudności i poświęceń.

Nie brakuje również barwnych obrazów miasta rządzonego przez ojca Kapitana Staurosa oraz wojsk Lwicy Sagilei, a także mnóstwa innych bohaterów.

Autor świetnie buduje atmosferę świata, w którym toczy się akcja, kreując bogaty i pełen napięcia świat fantasy. Postacie są dobrze wykreowane, a ich motywacje i działania sprawiają, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Intrygi, zdrady i niebezpieczeństwo czające się na każdym kroku sprawiają, że książka trzyma w napięciu do ostatniej strony.

To wciągająca i emocjonująca powieść fantasy, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom gatunku. Grzegorz Wielgus po raz kolejny udowadnia swoje mistrzostwo w tworzeniu światów i opowieści, które wciągają. Koniecznie musicie poznać tę historię od pierwszego tomu, inaczej kompletnie nie zrozumiecie motywacji bohaterów. Polecam lekturę wszystkim fanom epickiej fantasy i nie tylko.

Książka zamiast kwiatka

"Pieśń zemsty" to lektura obowiązkowa dla każdego fana gatunku. Nie ma tu mowy o rozczarowaniu i jeśli czytaliście część pierwszą, to nie ma opcji, że ominiecie ten tytuł. Grzegorz Wielgus stworzył dzieło, które jest zarówno kontynuacją godną swojej poprzedniczki, jak i samodzielną, porywającą historią. Można zacząć przygodę od tej części, do tego pustynnego świata wchodzi się dość gładko, ale nie polecam i warto czytać cykl w kolejności. Jeśli szukacie książki, która wciągnie was bez reszty i dostarczy niezapomnianych emocji, "Pieśń zemsty" jest idealnym wyborem. Czy powstanie kontynuacja? Mam nadzieję, że tak!