Prokurator z Chyłki na tropie seryjnego mordercy, który pozostaje bezkarny dzięki astrologii.
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Format: | 13.5 x 20.5 cm |
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Oprawa: | Miękka |
Seria: | Langer |
Rok wydania: | 2024 |
- Autor: Remigiusz Mróz
- Wydawnictwo Czwarta Strona
- Seria Langer
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2024
- Format: 13.5 x 20.5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788367974936
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788367974936
- EAN: 9788367974936
- Wymiary: 135X205
- Dane producenta:
Wydawnictwo Poznańskie, ul. Fredry 8, 61-701 Poznań, Polska, handlowy@wydawnictwopoznanskie.com, tel. 61 623 38 38
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Kamila K. w dniu 2024-04-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatną♌️ Okej — zacznijmy od tego; nie jestem osobą, która wierzy w horoskopy, tak samo raczej ciężko przekonać mi się do tarota czy tych dziwnych cech charakteru u ludzi, które rzekomo narzucają nasze znaki zodiaku. Na pewno to znacie! A że rzekomo ryba to artysta z kolei lew będzie dobrym mówcą itd..bardziej wychodzę z przekonania że to nasze działania, decyzje warunkują to, jacy jesteśmy.
♋️ ♌️ Wobec powyższego, kiedy usłyszałam, że najnowsza książka Remigiusza Mroza będzie ocierać się o temat astrologii miałam mieszane uczucia. Motało mną od zdziwienia do .. Zaintrygowania? Przyznaje pomysł na kryminał, który ociera się o takie tematy brzmi jak coś co potrafi się fajnie wybronić. Jakby po prostu czegoś takiego wcześniej nie było.. Czujecie to flow? No to opowiem wam króciutko, dlaczego warto dać tej książce szansę.
♋️ ♌️ Zanim o fabule powiedzmy jedną rzecz — Paderborn jest drugą książką w cyklu Langer. Czy można czytać tę historię nie znając poprzedniego tomu? Jasne, że tak! Ale uważajcie, bo pojedyncze smaczki, nawiązania mogą wam umknąć — ale z drugiej strony to zawsze dobry pretekst, aby złapać za tytułowego Langera przed Paderbornem lub po. Kolejna ważna rzecz to fakt, że w tym cyklu spotkacie również zadziorną Chyłkę, która posiada swój własny cykl książek. Wszystko więc chcąc nie chcąc zazębia się tutaj mniej lub bardziej - ja jeszcze cykl o przygodach Chyłki i Kordiana mam przed sobą a mimo wszystko naprawdę fajnie się bawiłam!
♌️Rzeźnik znad Odry zbiera swoje krwawe żniwa raz za razem. W swoich działaniach jest do bólu sadystyczny, ponieważ wymusza na upolowanych przez siebie ofiarach, aby same sprawiały sobie ból sięgający poza granicę wyobrażeń. Morderca ma jednak bardzo specyficzny gust-bowiem wyboru swoich ofiar dokonuje sugerując się rozkładem gwiazd na niebie. Brzmi intrygująco? Wiem! I wierzcie mi serio takie jest. Do rozwiązania tej zagadki z ramienia prokuratury do boju stają dwie osoby — Karolina Siarkowska oraz tytułowy Olgierd Paderborn. Jak sobie z tym poradzą? I co do diabła ma z tym wspólnego Piotr Langer? Bo wiecie w czym tkwi największy problem? W tym, że właśnie zaginęła Nina - żona Paderborna.
♋️ ♌️ Atrologiczny smaczek podbija tę historię o oczko wyżej. Mnie ten pomysł kupił i sprawił, że płynęło mi się przez tą historię z lekkością. Styl Pana Remigiusza nie zawsze do mnie trafia a tutaj wszystko usiadło koncertowo. Mam świadomość tego, że nie każdego ta koncepcja kupi! Ale jeżeli raz na jakiś czas lubicie wyjść poza swoją strefę czytelniczego komfortu — to ręczę za to że podobnie jak ja będziecie się tu świetnie bawić! A wiecie co jest najlepsze? Ta historia po prostu tak się kończy, że nie ma zmiłuj! Musi być kolejny tom. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Książka Z. w dniu 2024-05-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZ wielką sympatią do autora muszę przyznać, że przebrnięcie przez tę książkę było bardzo wymagające.
Nina Pokora zostaje uwięziona przez Rzeźnika znad Odry, seryjnego mordercę, który pozostaje nieuchwytny. Padeborn i Siarkowska podejmują się uratowania Niny i schwytania zabójcy. Nieoczekiwanie pewne informacje dostarczy im Piotr Langer, którego Siarkowska uważa za naśladowcę Rzeźnika. Skąd Langer wie o rzeczach, o których nie powinien? Kim jest Rzeźnik i czy Nina wyjdzie z tego cało?
Opisy brutalności seryjnego mordercy oraz poruszenie tematu kanibalizmu sprawiło, że lektura tej książki przyprawiała o mdłości. Mnie to absolutnie przerosło. Plusem historii jest pojawienie się w niej ulubionych postaci z innych serii autora oraz cięte riposty, które urozmaicają dialogi. Poza tym jest to książka dla ludzi o mocnych nerwach. Ja i mój wrażliwy żołądek ledwo przebrnęliśmy. Nie wiem na ile ocenić to jako atut (wszak opisy zbrodni bardzo sugestywne) a na ile wada (w ogólnym rozrachunku jednak zniechęcało mnie to do kontynuacji). Oceńcie sami.
Książka zamiast kwiatka -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Justyna G. w dniu 2024-04-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCzy może istnieć zabójstwo doskonałe? Teoretycznie wydaje się, że nie, bowiem nie ma ludzi nieomylnych, więc prędzej czy później zabójca może popełnić błąd. Pytanie tylko brzmi, ile ludzi wcześniej musi zginąć, by można było wpaść na trop? Działania seryjnych morderców pokazują, że niekiedy tych ofiar może być dużo, a wykrycie sprawcy niestety wynika raczej ze splotu różnego rodzaju okoliczności. Sukcesu zatem wcale nie można przypisać śledczym, ale losowi.
A jak jest w przypadku Rzeźnika znad Odry? Ten wyjątkowo okrutny, sadystyczny wręcz morderca został uznany za jednego z najbardziej brutalnych seryjnych morderców w najnowszej historii Polski. Policja ściga go od 2013 roku, niestety bez rezultatu, ani na krok nie przybliżając się do jego wykrycia. Morduje on wzdłuż rzeki, od której wziął swój przydomek. Najgłośniejsze z jego zabójstw miały miejsce w Szczecinie, Oławie czy Głogowie, a choć wygląd zwłok zmienia się, wskazując na to, że morderca eksperymentuje, a jego fantazja się rozwija, to jednak policja nie ma żadnego punktu zaczepienia. Nie ma śladów, nie ma motywów, nie ma teoretycznie niczego, co łączyłoby ofiary – są to zarówno kobiety, jak i mężczyźni, o różnym wyglądzie, w różnym wieku i różnym statusie społecznym.
Nic zatem dziwnego, że powołana została specjalna komórka do ujęcia Rzeźnika, na czele której stoi Karolina Siarkowska. Tym razem działać ona będzie ramię w ramię z Olgierdem Paderbornem, a współpraca ta podszyta będzie mocnym przyciąganiem. I to nie tylko w jego transcendentalnym wymiarze, ale jak najbardziej fizycznym, cielesnym nawet. W śledztwie pojawia się też wątek Piotra Langera i to w dość niecodziennych okolicznościach. Langer twierdzi bowiem, że porwana została Nina Pokora, jedna z najlepszych oficerek CBŚP, prywatnie była żona Paderborna. Wiadomo tylko tyle, że oficjalnie przebywa na zwolnieniu lekarskim i nie ma z nią kontaktu, ale Langer twierdzi, że wspólnie rozwiązywali sprawę Rzeźnika, a Nina trafiła na jakiś trop. Czy mężczyźnie, który powie prawdę tylko wówczas, kiedy się pomyli (a nigdy się nie myli) można zaufać? Czy rzeczywiście Nina została porwana? Czy ma coś wspólnego ze znalezionym przez Siarkowską i Paderborna ciałem?
Na te wszystkie pytania odpowiedzi będziemy szukać w książce pt. „Paderborn”, autorstwa Remigiusza Mroza. Opublikowana nakładem wydawnictwa Czwarta Strona książka pokazuje, że nie tylko Chyłka jest wdzięcznym tematem, ale również jej współpracownicy. Nie trzeba jednak sięgać po wcześniejsze książki autora, by dać się porwać tej najnowszej (choć zapewne większość zrobi to po zakończeniu lektury). To nie tylko powieść dla miłośników Mroza i serii o Chyłce, ale również dla tych, którzy cenią sobie doskonale napisane kryminały z mocno zarysowaną nutką psychologiczną i elementami zaskoczenia.
Tu, pomijając pytanie, czy zbrodnię tę popełnił Rzeźnik czy może Piotr Langer, mamy również wątek związany z astrologią. Być może to bowiem nie policja, ale podcasterka, autorka „Sekcji Zbrodni” odkryła związek, choć nieoczywisty, pomiędzy morderstwami. Coś, co policja przeoczyła i coś, co obciąża Langera…
Książka trzyma w napięciu od chwili jej rozpoczęcia, a wyjątkowo plastyczne opisy tortur stosowanych wobec ofiar nie tylko przykuwają naszą uwagę, ale również pozwalają zadać sobie pytania o granice człowieczeństwa. Autor pokazuje również w jaki sposób funkcjonuje nasza psychika i co człowiek jest w stanie zrobić, by przeżyć. W książce do głosu dochodzą pierwotne mechanizmy, dzięki którym człowiek jest zdolny wyrządzić sobie krzywdę po to, by ostatecznie – jak mu się wydaje – przeżyć. Niezwykle frapującej fabule, zawikłanej na tyle, że nieustannie wysuwamy błędne wnioski, towarzyszą cięte riposty i czarny humor. Boże być on sposobem radzenia sobie z traumatycznymi widokami, ale również sprawia, że bohaterowie są na tyle charakterystyczni, że zapadają w pamięć. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Małgorzata T. w dniu 2024-04-18Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZacznę od tego, że choć bohaterem „Paderborna” jest postać, dokładnie prokurator, która pierwotnie pojawiła się w serii o Chyłce, znajomość tego kultowego cyklu nie jest konieczna. Wspominałam na wstępie, że sama jej nie przeczytałam. W żaden sposób nie odebrało mi to jednak frajdy z lektury. A frajdę miałam niesamowitą!
Perfekcyjnie napisany kawał fantastycznej rozrywki dla miłośników kryminałów/thrillerów. Było intensywnie, zajmująco, porywająco wręcz! I brutalnie, nie będę owijać w bawełnę. Pewne fragmenty, jak choćby te opisujące makabryczne tort*ry czy zbr0dnie, musiałam pominąć, ponieważ moja wrażliwość alarmowała, że działo się dla niej ciut za dużo. Nie jest to jednak przytyk, a jedynie ostrzeżenie dla czytelnika o delikatnych nerwach :) Wszak cięty humor i dobitne opisy, to znak rozpoznawczy autora, trzeba się z tym liczyć.
Solidna dawka emocji wszelakich, świetnie poprowadzona akcja i ten fascynujący wątek astrologiczny! Jakież to było smakowite! Jakie zmyślne! W porządku, mamy tu pewien utarty schemat, możemy spodziewać się konkretnych następstw wydarzeń. Nie zmienia to jednak faktu, że lektura tej pozycji była więcej niż udana. Czasem po prostu dobrze wrócić na „stare śmieci”. I tak było w przypadku „Paderborna”.
Szukacie historii, która wyloguje Was z życia: pracy, social mediów, kolejnych frustrujących wiadomości z kraju i ze świata?
Poleca się „Paderborn”! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Zaczytana A. w dniu 2024-03-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąRemigiusz Mróz mi spowszedniał. Wciąż informacje o kolejnych premierach wywołują u mnie szybsze bicie serca, a gdy taka nowość trafia w moje ręce, to rzucam wszystko i czytam. Po tych kilkudziesięciu książkach ciągle potrafi mnie zaskoczyć, ale czuję też, że to nie jest to samo. Coraz częściej nie kupują mnie rozwiązania, z których korzysta, a czasami nawet całe powieści.
"Paderborn" to książka, do której podeszłam na luzie. Przy "Langerze" miałam ogromne oczekiwania i skończyło się lekkim rozczarowaniem. Piotrowi chyba lepiej w drugoplanowej roli, więc skupmy się na tej tytułowej postaci. Olgierd miał bowiem od początku jakoś z górki, w końcu nie każdego prokuratora Chyłka darzy szacunkiem. Czytając o ich sądowych i kuluarowych potyczkach, nie sądziłam jednak, że kiedyś to on zacznie grać pierwsze skrzypce, że będzie mi dane poznać go aż tak dogłębnie.
Kiedyś irytowało mnie Mroźne uniwersum, ale teraz, gdy sięgam po jego książki na bieżąco, dostrzegam urok w tym migrowaniu bohaterów między seriami. Wiem, że wiele osób sięgnęło po "Langera", nie znając Chyłki, a tym samym pozbawiając się sporej ilości informacji o nim i podobnie będzie w przypadku "Paderborna". I o ile obie powieści można na upartego czytać ze zrozumieniem bez wiedzy zaczerpniętej z serii o najpopularniejszej polskiej prawniczce, to już powiązania między nimi dwiema są na tyle mocne, że lepiej zachować kolejność, choćby po to, by mieć świadomość, z czego wynikają niektóre relacje odgrywające w "Paderbornie" kluczową rolę.
Trudno odnosić się do wydarzeń z tej książki w konkretny sposób, jednocześnie nie zdradzając przy tym zbyt wiele, skupię się więc raczej na moich ogólnych wrażeniach. Nie czytałam jej z zapartym tchem, momentami rzeczywiście przykuwała moją uwagę, ale całościowo była dla mnie nieco przegadana. Astrologiczne tło z pewnością się wyróżnia i jest dość ciekawe, ale jednocześnie autor zaczął wchodzić w szczegóły, które dla sceptyków mogą być przytłaczające. Dla kontrastu mamy wyjątkowo obrzydliwe i naturalistyczne opisy tortur, mam wrażenie, że jeszcze mocniejsze niż w poprzedniej części.
"Paderborn" to ciekawa powieść, którą docenią szczególnie wierni fani Remigiusza Mroza dzięki temu, że wychwycą wiele niuansów zrozumiałych tylko dla nich. Mroźne uniwersum ma się dobrze i nadal się rozrasta, a autorowi ciągle nie brakuje niebanalnych pomysłów, a te na szczęście są już realistyczne. Dla mnie to nadal kapitalna rozrywka, przy której zdecydowanie nie powinno się podjadać.
Moje 7/10.