"Dzień zero" Ruth Ware to thriller, który trzyma w napięciu do ostatniej strony!
Jack i Gabe są małżeństwem, jednak nie tylko przysięga połączyła ich losy. Stanowią bowiem najlepszą parę testerów zabezpieczeń, jakich kiedykolwiek widziała ta branża. Gabe tworzy kody do systemów, a Jack sprawdza ich skuteczność w terenie. Przychodzi jednak dzień, w którym zwykły powrót do domu okaże się najgorszym punktem zwrotnym w całym życiu kobiety. Znalezione przez nią zwłoki męża świadczą o tym, że komuś ewidentnie działania pary nie są na rękę.
Jako żona Jack oczywiście staje się dla policji główną podejrzaną, zwłaszcza że to właśnie ona pojawiła się na miejscu zbrodni jako pierwsza. Nie ma żadnych argumentów, które przemawiałyby na jej korzyść. Aby uniknąć poniesienia niezasłużonych konsekwencji, musi uciec. Tylko znalezienie prawdziwego sprawcy może uchronić ją przed otrzymaniem na zawsze łatki morderczyni. Czas jest bezlitosny, a cały świat zdaje się być przeciwko świeżo upieczonej wdowie. Czy uda jej się udowodnić swoją niewinność?
Tempo, w jakim toczy się akcja, nie zawodzi na żadnym etapie, a napięcie nie opuszcza czytelnika nawet na chwilę. Mroczna atmosfera, w której bohaterka musi dźwigać w samotności swoją stratę, porusza do głębi. Ruth Ware to autorka, która jak nikt potrafi zbudować w powieściach niepowtarzalny klimat. Duszno od emocji, z dreszczem niepewności na plecach i w ciągłym napięciu - tak czyta się książki, które wyszły spod pióra pisarki.