Każdy, kto kocha kryminały i ceni realizm opisywanej historii, bez wahania powinien sięgnąć po książkę Aleksandra Sowy "Wielki Pies". Autor bowiem zna się na rzeczy, ma realne doświadczenie, wie, jak działa ludzka psychika, i jest w stanie zabrać czytelników w pasjonującą podróż, pełną nierozwiązanych tajemnic, demonów przeszłości i przerażającej zbrodni.
Akcja rozgrywa się w roku 2001 na terenie Krakowa. Właśnie tam dochodzi do makabrycznego odkrycia na brzegu Wisły. Wspólną decyzją media postanawiają jednak wyciszyć sprawę, aby nie wszczynać niepotrzebnej paniki wśród mieszkańców. Policja ma dokonać wszelkich starań, aby znaleźć sprawcę, który - jak przypuszczają - jest tylko człowiekiem o poplątanym umyśle, który po obejrzeniu filmu zbyt mocno się nim zainspirował. Ten trop jednak nie prowadzi ich do rozwiązania, a całe śledztwo utyka w martwym punkcie. A sprawca wciąż pozostaje na wolności?
Wtedy do gry wchodzi Emil Stompor, który jest utalentowanym oficerem Wydziału Zabójstw Komendy Stołecznej Policji, działającym jednak w dość specyficzny sposób jak na policjanta. Z pewnością nie należy on do posłusznych gliniarzy, którzy nie robią nic na własną rękę i oczekują, że śledztwo rozwiąże się samo. Każdy, kto zna Stompora, wie, że jego pojawienie się na scenie oznacza kłopoty, ale i możliwość rozwiązania zagadki.
Czy tym razem sprawa go nie przerośnie? Czy uda mu się wyciągnąć informacje od tych, którzy tak usilnie chcą zachować milczenie?
Aleksander Sowa z pewnością zna się na rzeczy. Nieczęsto w końcu zdarza się, aby pisarz był jednocześnie policjantem, który z podobnymi zbrodniami ma do czynienia na co dzień.
O autorze
Aleksander Sowa - pisarz i policjant w służbie czynnej. Jego kryminały uderzają realizmem i autentycznością - nie ma wątpliwości, że zna od podszewki tajniki pracy organów ścigania. Autor bestsellerowej serii kryminalnej z Emilem Stomporem, zwanej astronomiczną, m.in.: Gwiazdy Oriona, Czas Wagi, Wenus umiera.