Wiedźmi król

Wyatt jest transpłciową wiedźmą. Żyje wśród ludzi, bo w królestwie wróżek uznany jest za kogoś gorszego. Jednak nie może całkowicie odciąć się od świata, w którym się urodził, ponieważ jest zaręczony z księciem wróżek, Emyrem. Gdy ten go znajduje i oznajmia, że Wyatt musi wrócić i stanąć na ślubnym kobiercu, chłopak nie jest zachwycony, ale postanawia, że w Asalinie, krainie wróżek, jakoś wykręci się z tego narzeczeństwa…

Wiedźmi król H.E. Edgmona to powieść fantastyczna, w której narratorem jest główny bohater, Wyatt. Tytuł ten jest pierwszą częścią serii.

Wyatt jest transpłciowym chłopakiem, gejem i wiedźmą. Ma moce, nad którymi trudno mu panować. Boi się powrotu do świata wróżek, ale stawia czoła problemom. Dzięki pierwszoosobowej narracji łatwiej nam zrozumieć jego podejście do całej sytuacji – jest trochę zbuntowany, trochę niepewny, czasem zagubiony, ale ma jasno określone priorytety, a wśród nich nie znajduje się zostanie inkubatorem dla następców tronu.

Powieść ma kilka wątków, które wzajemnie się przenikają. Przede wszystkim dostajemy opowieść o świecie wróżek i wiedźm. Tak naprawdę jest to jedynie świat wróżek, bo wiedźmy są traktowane jako obywatele niższej kategorii. Jest wątek polityczny i walki o władzę, lecz także próby wyzwolenia się wiedźm spod rządów wróżek. Autor buduje świat powoli, nie zarzuca nas informacjami, chociaż czasem brakowało mi jakichś szczegółów, które mogłyby w większym stopniu rozwinąć tę rzeczywistość.

Bardzo ważnym tematem jest wszystko, co związane z queerowością. Wyatt jest transpłciowym gejem, dlatego nie widzi się u boku księcia, którego celem jest przedłużenie rodu. W tym świecie trudno jest odnaleźć siebie i żyć w zgodzie ze sobą, chociaż niektórym się to udaje. Ten wątek ma wiele odcieni – od nienawiści, przez wsparcie, do chęci decydowania o sobie i swojej przyszłości. Bardzo ważny i potrzebny temat, a umieszczenie do w świecie fantastycznym sprawia, że jest on intrygujący i podany na świeżo.

Warto też zwrócić uwagę na narrację. Wyatt jako pierwszoosobowy narrator sprawdza się dobrze – nie tylko pozwala nam poznać swoje myśli, obawy i pragnienia, lecz także jest złośliwy, sarkastyczny i emocjonalny w swoich opiniach. Niektóre dialogi też pokazują jego charakterek, tak samo jak postaci drugoplanowych, jednak już wymiana zdań z narzeczonym wypada według mnie słabo. Nie czułam między nimi chemii, której się spodziewałam.

Czytając tę powieść, miałam kilka refleksji. Po pierwsze narrator czasem mi się podobał, a czasem drażnił. Lubiłam jego zaciętość i sarkazm, ale niekiedy miałam wrażenie, że nie walczy o siebie dostatecznie. Relacje między bohaterami wyglądały dość powierzchownie – ci, którzy mieli się lubić, lubili, a ci, którzy stali po drugiej stronie barykady, byli jasno określeni jako ci źli. Owszem, zdarzyły się dwa zaskoczenia i zwroty akcji, które przyjęłam z dużym entuzjazmem, ale to tyle. Chyba zabrakło mi trochę budowania relacji międzyludzkich w tej powieści oraz rozbudowania tła wydarzeń. Gdyby nad tym popracować, byłoby naprawdę bardzo dobrze.

Wiedźmi król to ciekawy tytuł dla fanów fantastyki młodzieżowej. Całkiem nowe spojrzenie na świat wróżek i wiedźm. Dodajmy do tego konflikty polityczne, queerowość, miłość, przyciąganie i odpychanie, zaczepnego narratora, a wyjdzie książka, która wielu osobom przypadnie do gustu. Dla tych, którzy szukają czegoś świeżego.

To na pewno książka, jakiej jeszcze nie czytałam. Opowieść o transpłciowej wiedźmie to coś, co trudno znaleźć w innym świecie fantasy. Szybko jednak wciąga, nawet jeśli nie jest się wielkim fanem wywlekania na wierzch swojej tożsamości i orientacji. Bohater przekonuje nas jednak do siebie i szybko zapominamy o wątku queer - autor zabiera nas w podróż do skłóconego świata wróżek i wiedźm. Fabule nie można nic zarzucić, na koniec nawet udaje się jej zaskoczyć czytelnika.

,,Blizny w pewnym sensie mają znaczenie, a w pewnym nie. Na ich widok czuję, jak ogień i mrok mieszają się w mojej krwi, tworząc truciznę. Czuję ten truciznę i pamiętam, przeciwko komu jej użyłem. Pamiętam tamtą przysięgę i pamiętam przysięgę złożoną Derekowi w zamian za obietnicę wolności."

No i cóż mam powiedzieć. Kolejna bardzo dobra książka @weneedya:)

Już od początku wiadomo jest, że bohaterowie są transpłciowi. Wyatt jest transpłciową wiedźmą i boryka się z brakiem akceptacji w Asalinie. Nie ma prawa mieć swojego zdania, dlatego też odgórnie zostaje mu narzucone, że ma poślubić księcia wróżek Emyra. Jednak on ma inne plany. Ucieka i trafia do świata ludzi, gdzie chce zapomnieć o swoich mocach i tamtym świecie. Najgorsze, że od przeznaczenia się nie ucieknie. Narzeczony Wyatta wyrusza w poszukiwaniu swojego przyszłego ślubnego, jednak on wcale nie chce wracać, nie chce rządzić i nie chce żyć w tamtym świecie. Nie chcę, aby ogólnie narzucano mu czyjąś wolę.

Przeznaczenie jednak dopada go. Wyatt musi wrócić do swojego świata, walczyć o siebie,o swoją wolność i zmierzyć się z wieloma przeciwnościami.

,,Wiedźmi król" H.E. Edgmon to książka wciągająca już od pierwszych stron. Magiczni bohaterowie, świat wróżek i to transpłciowych, co dla mnie jest wielką nowością na rynku wydawniczym, do tego romans, który był taki nietypowy. Niby bohaterowie trochę sztywno i z dystansem podchodzili do siebie, to jednak czuć było w powietrzu ich emocje i przyciąganie. Poza tym wspomniano tutaj właśnie o braku akceptacji i braku wolności słowa, narzucaniu swoich poglądów, decydowaniu za kogoś, które doprowadzają do ucieczki i ciężkiej walki o siebie. Niestety nie wszyscy są w stanie walczyć o siebie. Tak mi przyszło na myśl, że takie zachowanie wobec każdego, może skończyć się tragicznie.

Książka naprawdę przyjemna. Fabuła ciekawa i bohaterowie, którzy dają się lubić. Akcja pod koniec pędzi strasznie i mamy dosłownie rollercoaster emocji. Poza tym widać, że autor mocno wczuł się w kreowanie swoich postaci i czasami można zauważyć w tym wszystkim właśnie jego. Oczywiście muszę wspomnieć, że okładka dodaje uroku książce.

Na początku myślałam, że ten bum na książki z wątkiem LGBT i tym podobne będzie mnie odrzucać i będę czuła przesyt tego. Jednak czytając pozycja za pozycja, zmieniłam zdanie. Są ciekawe i czasami dają wiele do myślenia.

Dziękuję za egzemplarz.

"Bo nie chcę być piękny. Bo nie chcę, żebyś ty lub ktokolwiek inny oceniał mnie, choćby w najmniejszym stopniu, przez pryzmat tego, że przyjemnie się na mnie patrzy. Bo jestem potworem, a potwory z zasady nie są piękne."

••

"- Nie miało znaczenia, że nie wiem, jak masz na imię. Że jeszcze nie powiedzieliśmy do siebie ani słowa. Zobaczyłem cię i wszystko się we mnie poruszyło. Zobaczyłem cię i było tak, jakby ktoś zaciągnął mnie na skraj urwiska mojego serca... i popchnął."

▪︎▪︎

"Wiedźmi król" to nie tylko świetna zabawa, to też historia, która naprawdę łapie za serce.

Wiedźmy, wróżki, magia, queerowi bohaterowie i romans. W teorii wygląda jak totalny miszmasz, w praktyce natomiast, okazuje się porywającą opowieścią od której trudno się oderwać.

Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, skomplikowanych relacji oraz bolesnych doświadczeń. Podczas czytania będziecie się wkurzać, wzruszać, śmiać i rozczulać. Emyr jest absolutnym słodziakiem, z kolei Wyatt wkurzyło by świętego, a razem prezentują się absurdalnie uroczo, mimo że ich związek do łatwych nie należy, delikatnie mówiąc. Spiski, ukryci wrogowie, uprzedzenia oraz ich własne obawy i zahamowanie, to tylko część problemów, z którymi będą się musieli zmierzyć. A zakończenie wskazuje, że będzie jeszcze trudniej, ponieważ decyzje które podjęli doprowadziły do wydarzeń, które mogą mieć katastrofalne i nieodwracalne skutki.

Idealna historia na kilka godzin całkowitego zapomnienia. Czytajcie.

Dobrze jest zapoznać się z TW poprzedzającym powieść, aby mieć świadomość przekazu książki i wyciągnąć odpowiednie wnioski.

(ostatecznie)powieść pochłonęła mnie bez reszty.

Z początku nie mogłam się do niej przekonać. Sama nawet nie wiem dlaczego, bo tematyka poruszona w książce jest bardzo dobrze ujęta, postacie nie są płytkie, a świat stworzony przez autora – cudowny. Miłość przyszła z czasem jak miłość głównych bohaterów.

Wiedźmi król to bardzo niepozorna fantastyka, która pomoże nie jednej osobie nie tylko z poznaniem siebie ale także akceptacją. Cieszy mnie, że bohaterowie byli bardzo „prawdziwi” i ich emocje nie były przerysowane tylko autentyczne, tak samo jak język i lekki sposób pisania. Emocje targające czytelnikiem udzielają się od postaci. Jest to następna ważna książka, którą wam polecam. Problematyka queerowa jest spowita magią, bohaterami i światem fantastycznym dlatego powinna spodobać się miłośnikom tego gatunki 💕

[Adres usunięty]