Nakarmię cię strachem

Jestem osobą o niezwykle bujnej wyobraźni, która uruchamia się w najgorszych z możliwych momentów, a mimo wszystko, co jakiś czas lubię sobie zafundować lekturę, po której budzę się wystraszona w nocy lub nasłuchuję dziwnych dźwięków, świadczących o czyjejś obecności. Czy gotycka opowieść „Nakarmię cię strachem” przyprawiła mnie o ciarki i wprowadziła lęk w mojej codzienności? Jak najbardziej! Książka już od pierwszych stron robi piorunujące wrażenie na czytającym, wciąga do swego świata, gdzie straszny dom pożera swoich mieszkańców niczym mroczna pułapka i otumania do tego stopnia, iż granice między rzeczywistością a fantazją zacierają się błyskawicznie. Ta książka doprowadzi Was na skraj szaleństwa i gwarantuję, że zafunduje Wam to czyste spełnienie!

Ogromną zaletą jest przystępne, sugestywne pióro Autorki, dzięki któremu powieść pochłania się z wypiekami na twarzy. Ekspresyjne opisy intensywnie działają na wyobraźnię, lęk, jakiego zaznaje Jade, błyskawicznie przechodzi na czytelnika, a paraliże senne, które coraz częściej męczą dziewczynę, dosłownie ściągają na skraj rozpaczy emocjonalnej. Dołóżmy do tego przyprawiające o ciarki robale, larwy i gnijące jedzenie, a otrzymamy historię, jaka torpeduje nadzwyczaj silnymi doznaniami na poziomie wszystkich zmysłów.

Autorka mistrzowsko manipuluje zahipnotyzowanym czytelnikiem. Początkowo, wiele sytuacji zdaje się być możliwe do logicznego wytłumaczenia, jednak w pewnym momencie, razem z główną bohaterką, po prostu się gubimy. Nie wiemy, czy opadamy w obłęd, czy mamy do czynienia z mocami i istotami nie z tego świata. Im dalej zabrniemy, tym umysł zaczyna płatać większe figle, a my przepadamy w domu, w którym za chwilę zaczną dominować przerażające zjawy.

„Nakarmię cię strachem” to niesłychanie klimatyczna, paraliżująca powieść grozy, która rozkocha fanów mocnych literackich doznań. Misternie nakreślona fabuła, otumaniająca, mroczna atmosfera, znakomicie stopniowane napięcie, mistrzowskie kreacje bohaterów, demony przeszłości, a w tle niepokojący, przyprawiający o ciarki i paraliżujący stary, gnijący dom, który dosłownie pożera swoich lokatorów! Polecam goraco 🔥

𝙉𝙖𝙠𝙖𝙧𝙢𝙞ę 𝙘𝙞ę 𝙨𝙩𝙧𝙖𝙘𝙝𝙚𝙢 to młodzieżowy thriller, który wciąga od pierwszych stron 🫶

Fabuła jest oryginalna – dom, który 𝔃𝓳𝓪𝓭𝓪, to niecodzienny motyw. Akcja toczy się w Wietnamie, a książka przybliża jego historię, co było dla mnie dużym atutem 📗

𝓙𝓪𝓭𝓮 to bohaterka pełna sprzeczności – logiczna, ale impulsywna. Jej relacja z ojcem jest trudna, a więź z siostrą stopniowo słabnie 😭

Styl pisania był chaotyczny, a przeskoki między miejscami dezorientujące 📖 Historia nie była bardzo straszna, więc jeśli boisz się horrorów – spokojnie! 👻

➕ krótkie rozdziały 📚, wątki siostrzane 🫶, tło historyczne Wietnamu 📒

➖ brak opisów podróży 🚙, chaotyczny styl 📝, słabo rozwinięte postacie 👍👎

[współpraca recenzencka z Wydawnictwo Young]

Naprawdę bardzo ciężko jest mi ocenić tę książkę.

Sięgając po nią liczyłam, że naprawdę wkręcę się w fabułę. Na codzień raczej nie czytam horrorów młodzieżowych, natomiast ten zapowiadał się obiecująco. Czuję, że jednak to nie było to.

Sam pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy i nieszablonowy, co zaplusowało u mnie już na samym początku. Motyw domu, który „zjada i jest zjadany” brzmiał…przerażająco i interesująco. Jednak styl pisania osoby autorskiej średnio przypadł mi do gustu. Ciężko się to czytało, większość była chaotyczna i ciężka do zrozumienia. Na siłę wpychane młodzieżowe słowa nie poprawiały sytuacji. Natomiast na plus były wstawki, które nie były rozdziałami a takimi krótkimi notatkami związanymi z częściami ciała.

Jeżeli chodzi o bohaterów to Jade oraz jej ojciec dziwnie mnie irytowali. Nie umiałam ich zrozumieć. Natomiast o Flo, właściwie jak i o reszcie było według mnie zbyt mało informacji, aby wyrobić sobie opinię na jej temat.

Momentami byłam lekko zniesmaczona fragmentami o robakach, ale rozumiem, że tak też miało poniekąd być.

Jestem bardzo zmieszana po przeczytaniu tej książki, bo naprawdę liczyłam na coś ciekawego, a jednak musiałam się zmuszać do jej czytania. Ciekawy był wprowadzony wątek romantyczny i odkrywanie siebie. Mógł być trochę bardziej rozwinięty, ale był miłym przerywnikiem dla tej trudniejszej tematyki.

Podsumowując, nie przypadła mi ta pozycja do gustu, ale jeżeli lubicie horrory i tematykę nazwijmy to „nawiedzonych domów” to myślę, że powinniście sięgnąć po „Nakarmię Cię strachem”..

Opowiem wam o książce, która sprawi, że poczujecie dreszcze! 🫣 Występuje w niej dom, który zjada i jest zjadany. Jego mroczne sekrety usłyszą tylko wybrani, a aby ujrzeć jego prawdziwe oblicze, nie wystarczy mieć szeroko otwartych oczu….

Pieniądze na studia to wystarczająca zachęta dla Jade, aby spędzić pięć tygodni z ojcem w Wietnamie. Jakie plany na jej pobyt tam, będzie miał dom? Ten stary, niepozorny budynek z długą i mroczną przeszłością? Może jej wyszepta, gdy będzie bardziej uważna. Paraliż senny, dudniące dźwięki w świetle księżyca i… szczątki robaków. Czego może chcieć dom? Ich życia, bliskości, a może bycia zauważonym? Tego będziecie musieli dowiedzieć się razem z Jude, ale przygotujcie się na dreszcze i odruchy obrzydzenia, bo ten dom wam nie odpuści!

Czytając opis, czułam dreszczyk emocji, a wchodząc w ten świat, czułam go niemalże na każdej stronie! Ta historia była pełna obrzydzenia i dramatyzmu, który został użyty w najlepszy sposób. To ta książka, do której nie mam pewności, czy będę chciała wrócić, bo zapadła mi w pamięci i raczej jej nie odpuści zbyt szybko, bo była przepełniona emocjami! Uwielbiam książki, które przenoszą mnie do przeszłości i pozwalają zobaczyć ją na różne sposoby. Choć główna bohaterka była irytująca, wkręciłam się w jej historie! Najbardziej oczywiście zaintrygował mnie wątek tajemniczych postaci widywanych przez nią nocami, bo to one zafundowały mi niejednokrotnie ciarki strachu i obrzydzenia! Z zainteresowaniem odrywałam tajemnicę domu i jego domowników, tych żywych i martwych.

Totalnie wyciągająca, obrzydzająca, przerażająca, urocza i duszna historia o czymś więcej, niż tylko rodzinie! Ciekawe połączenie? Sprawdźcie sami, że warte poznania! ❤

Współpraca reklamowa z wydawnictwem.

"Nakarmię cię strachem"-

Trang Thanh Tran

⭐⭐⭐.25/5

[współpraca reklamowa z wydawnictwoyoung]

No dzień dobry!!

Przede wszystkim dziękuję za egzemplarz do recenzji wydawnictwu🩷.

Dzisiaj zabieram was w podróż do Wietnamu. Ta podróż będzie lekko creepy.

Czasem nie będziecie wiedzieć, co się dzieje a na koniec stwierdzicie, że nie wiecie, co myśleć i, że potrzebujecie chwili, żeby przemyśleć co się dzieje.

A przechodząc do sedna recenzji.

Uważam, że książka jest dobrze napisana, ale nie w stylu, który czytam na codzień, przez co czytanie zajęło mi trochę więcej niż zwykle. Lekko przeszkadzała mi w czytaniu mała ilość dialogów na początku a ja jestem lekko basic i kocham dialogi.

Jak tylko pojawiła się większa ilość dialogów czytałam, czytałam i jeszcze raz czytałam.

Czytając o tych wszystkich duchach zjawiskach paranormalnych jak to w horrorach jest. Nie czułam niepokoju czułam w jakiś sposób ekscytację. Wykreowanie postaci duchów nie wydaję się łatwe, przede wszystkim nie jest to istota żywa, która funkcjonuję jak człowiek.

Jest to zmarła osoba, która jak to mówi książka ma jakiś powód, by wrócić, bo bądźmy szczerzy kto o zdrowych zmysłach nie spałby po $m!erc!?? 

Bo jak to nie raz słyszałam "Wyśpię się po $mi€rc!".

Jedyne, z czym miałam problem, poza długimi opisami, chwilowym brakiem dialogów to były to wietnamskie wyrażenia. Wiem, że były tłumaczenia, ALE JA NAWET NIE UMIEM PRZECZYTAĆ TYCH WYRAŻEŃ A CO DOPIERO ZAPAMIĘTAĆ TŁUMACZENIA.

Dziękuję za dziś i do następnego🤟🏻🤟🏻

XOXO Nat🌸