Nie zawsze jesteśmy w stanie bez problemu pogodzić się z przeszłością. To, co się wydarzyło, nie musi stanowić dla nas zamkniętego rozdziału. Podobne zdanie ma bohater powieści "Kiedy byliśmy sierotami", którą napisał Kazuo Ishiguro. Cały czas stara się walczyć i nie poddawać, jednak w pewnym momencie będzie musiał zmienić swoje podejście.
Lata trzydzieste dwudziestego wieku, Anglia. Brytyjski detektyw Christopher Banks wciąż wierzy, że aby ocalić świat przed katastrofą należy skupić się na przeszłości. Wychował się w Szanghaju, który skrywał wiele politycznych i społecznych tajemnic. Postanawia wrócić więc do miejsca, gdzie dawno temu za czasów, kiedy był małym chłopcem, zaginęli jego rodzice. Nierozwiązana sprawa nie dawała mu spokoju i wracała do niego w najmniej odpowiednich momentach. Wędrówka przez miasto staje się również powrotem do wspomnień, gdzie prawda przeplata się ze snem. Banks wciąż nie może znaleźć wyjaśnienia, które pozostaje poza jego zasięgiem. Nadchodzi moment, kiedy detektyw poznaje w końcu mroczne tajemnice, w które zaplątani są również jego bliscy.
"Kiedy byliśmy sierotami" to wciągająca powieść, w której wszystko ma znaczenie. Każdy sen, najmniejsze wspomnienie i przemyślenia bohatera doprowadzają go coraz bliżej do rozwiązania zagadki. Osamotniony, pozbawiony miłości i naznaczony przez przeszłość uparcie dąży do chwili, kiedy będzie mógł w spokoju pogodzić się ze stratą. Przed nim jednak jeszcze sporo pracy, aby zauważyć nie tylko to, co znajduje się tuż pod jego nosem. Musi zacząć patrzeć dalej i znacznie głębiej, w miejsca, do których do tej pory stanowczo bał się zajrzeć.
Kazuo Ishiguro jest angielskim powieściopisarzem urodzonym w Japonii. Zadebiutował w 1982 roku powieścią "Pejzaż w kolorze sepii". Książka "Malarz świata ułudy" była nominowała do nagrody Bookera, jednak dopiero trzy lata później autor został jej laureatem za powieść "Okruchy dnia". Zdobywca Literackiej Nagrody Nobla 2017.