Korona diabła. Tom 2

ZARYS FABUŁY

Dla wielu był potworem. Nieczułym, bezwzględnym i pozbawionym serca diabłem. Był kimś niezdolnym do uczuć, aż na jego drodze stanęła ona. Ella, kobieta, dla której zaczął się zmieniać. Kiedy poczuł jak to jest kogoś kochać, zobaczył inną stronę życia. Na powrót stał się człowiekiem. Co zatem dzieje się teraz, kiedy Aleksei utracił wszystko, na czym mu zależało? Mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że musi stanąć na nogi i zwalczyć.

Nadchodzi czas boju o stanowisko. O pozycję króla rosyjskiej mafii. To nie będzie łatwe wyzwanie, bo wokół czai się coraz więcej wrogów. Alek chce odzyskać kobietę, którą zranił, ale która jest dla niego całym światem. Co zrobi, kiedy zobaczy ją w ramionach innego? Czy to wszystko jest tylko sprytnie zaplanowaną grą? Czy włoska mafia tak łatwo odpuści? I czy Alek ma prawo do szczęścia?

PRZEMIANA POPOVA I WALECZNA ELLA

Bohaterem niniejszej powieści jest Alek Popov, człowiek który przy okazji poprzedniej serii autorki dał się poznać od tej nieco bardziej mrocznej strony. Miała pisarka nie lada wyzwanie, by przeinaczyć perspektywę i pokazać go w zupełnie innym świetle. To oczywiście nie jest człowiek, który hołduje zasadom moralności. Jest gotów na brutalne zagrywki, w końcu łagodny baranek nie zdobywa posady króla przestępczego świata. Tak się składa, że swoim postępowaniem zadał cios kobiecie, którą pokochał i wszystko wskazuje na to, że teraz to właśnie on staje w obliczu cierpienia. A ból, który odczuwa świadczy o tym, że gdzieś wewnątrz niego tli się wrażliwość i to, co człowiecze. Ella z kolei, przedstawicielka żeńskiego grona, to odważna, bystra, stabilna emocjonalnie kobieta – choć początkowo może to wyglądać inaczej. Zaradna, gotowa do poświęcenia, dążąca do celu nie bacząc na koszta. Imponowała mi swoją wytrwałością, choć łzy niejednokrotnie cisnęły się jej do oczu. Drogą, jaką musi przejść ta dwójka, jest pełna przeszkód, ale to najlepsza próba uczucia, jakie niewątpliwie pomiędzy Alekiem i Ellą się zrodziło.

WALKA O POZYCJĘ I WALKA O SERCE

Akcja powieści rozpoczyna się w momencie, kiedy Alek jest osłabiony, fizycznie i psychicznie. Udowodnił, jak wiele jest w stanie zrobić dla ukochanej, ale tej przy nim nie ma. Co więcej, teraz grozi mu śmierć. Rozpoczyna się walka z czasem, z niebezpiecznym wrogiem, z własnymi słabościami, do których sam przed sobą w końcu się przyznaje. Podobało mi się to, że w książce przeplatają się postaci Willow i Sainta, którzy niewątpliwie wciąż się angażują i pomimo wszystko przy nim trwają. Autorka, jak na prawdziwą książkę z mafijnym tłem przystało, zadbała o to, by było mrocznie i brutalnie. Mamy erotykę, momentami dość mocne i kontrowersyjne sceny . Są intrygi, uczuciowa niepewność, ukryte intencje i są niewątpliwie zwroty fabularne. Książka potrafi angażować i na pewno ma bardzo dobre, dynamiczne tempo. Tak, jak pierwsza część pozytywnie zaskoczyła mnie pomysłem i miałam wątpliwość, czy kontynuacja jej dorówna, na pewno się nie rozczarowałam. Dialogi wypadają wiarygodnie, przeplatane wstawkami z języka rosyjskiego czy także i włoskiego.

PODSUMOWANIE

„Korona diabła. Tom 2” to mocny erotyk mafijny, w którym czytelnik napotyka sporo odważnych scen, twardych bohaterów – równych sobie graczy - mających swoje wewnętrzne przemiany . Staje też oko w oko z kolejnymi wyzwaniami. Bez obaw, nie ma tutaj samego seksu, a fabuła została wzbogacona w wiele wątków i wydarzeń. Jako że to kontynuacja, dlatego obowiązkowo należy zapoznać się z poprzednim tomem, by zrozumieć cały kontekst i postępowanie postaci. Dynamiczna akcja, zwroty, intrygi, brutalność, jaka przystała na przestępcze środowisko. To nie jest łagodny romans dla wrażliwych duszyczek. To książka dla poszukiwaczek mocniejszych, miłosnych wrażeń. Pisarce nie zabrakło pomysłów. Dlatego ukończyłam całość w szybkim tempie, na pewno zadowolona.

Twórczość Moniki James pokochałam wraz z przeczytaniem książki „Bad Saint”. Bardzo dobrze ją wspominam, a dodatkowo bije się w pierś bo na półce leży reszta trylogii, a ja kompletnie nie mam kiedy się za nią zabrać :( ale oczywiście napewno ją nadrobię! „Korona diabła” stanowi spin-off właśnie tejże serii, tylko opowiadający o Aleksieju Popovie - króla, którego rządy zostały obalone przez jego brata. Jednakże jeśli czytaliście pierwszy tom „Korony diabła” dobrze wiecie, że nie na długo. Bowiem wydarzenia, które miały miejsce na końcu pierwszego tomu, skutecznie wzbudziły w diable wściekłość, przez co Aleksei postanowi odzyskać pozycję króla rosyjskiego świata przestępczego.

„To jego świat. Jego zasady. Jest królem i właśnie nadszedł czas, żeby poprawić koronę.”

Oczywiście oprócz samej władzy, nasz główny bohater będzie za wszelką cenę chciał odzyskać swoją ukochaną z włoskiej mafii. Czy mu się to uda? A może Ella po słowach mężczyzny nie będzie chciała mieć z nim już nic wspólnego?

Tom drugi „Korony diabła” był jedną z książek, której nie mogłam się doczekać. Jedynka wywarła na mnie ogromne wrażenie i wzbudziła mnóstwo emocji, przez co nie mogłam doczekać się jej kontynuacji. I jedyne co mogę teraz powiedzieć, to - WoW! Co to była za historia! Nawet nie zliczę ile razy wstrzymywałam powietrze, gdy akcja nabierała tempa, a zwroty wydarzeń wprawiały mnie w osłupienie! Tutaj ani na chwile czytelnik nie czuje się znudzony, bo autorka doskonale wie w który momencie przyprawić go niemal o zawał!

„Korona diabła” to mroczny romans, w którym nie brakuje brutalności i scen, które nie dla każdego będą komfortowe. Dlatego jeśli gwałty, przemoc, czy handel dziećmi są dla Was tematami, o których nie lubicie czytać w książkach, to ta historia może być dla Was za mocna. I ostrzeżenie na początku książki, to nie ściema, trzeba wziąć je na poważnie.

Fabuła drugiej części „Korony diabła” jest zdecydowanie bardziej dynamiczna, dużo więcej się dzieje, no i oczywiście nie zabraknie tez gorących scen, które nieraz wywołają ciarki na plecach. Jest niebezpiecznie, krwawo i momentami bardzo erotycznie. Końcówka trochę mi tu nie zgrzytnęła, bowiem nie do końca jestem przekonana co do pomysłu jaki autorka tu wprowadziła, ale pomimo to i tak ogromnie podobała mi się ta cała historia! Zalecam Wam wpierw zapoznanie się z trylogia All the pretty things, ponieważ tutaj znajdziecie fragmenty nieco spojlerujące historie Sainta i Willow. Także jeśli macie w planach „Koronę diabła” to zacznijcie od „Bad Saint”. I nawet się nie zastanawiajcie :) czytajcie :D

Korona diabła tom drugi to bardzo dobra kontynuacja, a nawet ośmielimy się napisać, że jedna z lepszych jakie czytałyśmy.

Zawsze boimy się jak to będzie w tych kolejnych częściach. My jesteśmy fankami serii All The Pretty Things i bohaterów, których w niej poznałyśmy. I Willow i Sainta polubiłyśmy bardzo, ale Alekseia Popova już pod koniec serii również.

W Koronie diabła to on miał swoje pięć minut. Wykorzystał je w stu procentach, a jego losy opisane w drugiej części dostarczyły nam sporo wrażeń i przysporzyły wszelakich emocji.

Na pewno pamiętacie jak zakończyła się pierwsza część. Aleksei już tam zmienił się nie do poznania i próbował odbudować swoje Królestwo. Droga nie była prosta, miał nadal wieku wrogów. Mimo iż wyeliminował najgorszego z nich, swojego brata, trraz pragnie tylko odzyskać swoją miłość Ellę, która oddała się w ręce bezlitosnych mężczyzn, by ratować mu życie. To nie będzie łatwe zadanie, a jego wybranka dozna bardzo wielu krzywd.

Nieporozumienia i niedomówienia oddaliły ich od siebie. Gdyby każde z nich powiedziało prawdę. Żeby między nimi nie było kłamstw i tajemnic wszystko ułożyło by się inaczej.

Ale.... Gdyby nie było tego w tej historii co przeszli, nie było by tak dobrej historii...

Kiedy Alkowi uda się uratować Ellę z rąk tej bandyckiej rodziny, będzie musiał na nowo odbudować swoje Królestwo i pokazać kto jest górą i że dalej potrafi rządzić twardą ręką.

Przy jego boku staną najbliżsi przyjaciele.

Niektórzy pewnie się dziwią jak po tym wszystkim co się wydarzyło, Willow i Saint ciągle przy nim trwali.

Alek już w poprzedniej części przeszedł ogromną metamorfozę. Stał się kimś innym jednak ciągle musiał udawać bo tak naprawdę życie przywódcy ciemnej strony Rosji było jedynym jakie znał. Był na szczycie, by później niefortunnie z niego spaść. Jednak jest nadzieja na odbudowanie. Musi wstać i poprawić koronę...

Wiele próbował zmienić w swoim życiu.

Otworzył się przede wszystkim na miłość.

To Ella i Irina oraz Willow były tymi, które uświadomiły mu sens takich uczuć.

Książkę pochłonęłyśmy migiem. Mimo grubości tej książki czytało nam się płynnie i nie chciałyśmy tego kończyć. Naprawdę przywiazałyśmy się do każdego z bohaterów i przykro nam było kończyć ten etap.

Na pewno jeżeli szukacie mocnych wrażeń i wielu emocji i oczywiście jesteście fanami tej serii to ta lektura będzie dla Was czystą przyjemnością.

Alek kupił nas całym sobą. Swoim charakterem i osobowością. Autorka bardzo wyraźnie zaznaczyła te momenty, w których przejrzał na oczy. Zdał sobie sprawę jak wiele osób skrzywdził i jak wiele złego wyrządził.

Na jego drodze w końcu stanął ktoś, dla kogo jego zimne serce zabiło.

Sam diabeł upomniał się o tego anioła...

Ale Ella nie była potulną owieczką. Potrafiła pokazać pazur i się postawić. Jej uczucie było szczere i prawdziwe, choć na początku nie ufałyśmy tej postaci. Myślałyśmy, że gra i ma złe zamiary. Jednak pokazała jaka naprawdę jest i kim dla niej jest Alek, poświęcając swoje ciało w tej chorej i nieczystej grze.

Naprawdę wiele się tu wydarzy, akcja nabierze tempa, nudzić się nie będziecie ani chwili.

Dla nas to kawał dobrej książki i kilka spędzonych godzin w doborowym towarzystwie.

Żal nam tylko tego, że musimy się rozstać z bohaterami tej serii 😭😭😭

Monica James po wstrząsającym zakończeniu tomu pierwszego pod tym samym tytułem, sprawiła, że nie mogłam doczekać się kontynuacji ,,Korony diabła". Poznajemy Alekseia Popova, władcę miasta, który w wyniku niekorzystnych dla niego działań zostaje z przysłowiowego tronu zrzucony. Rządy obejmuje jego brat, jednak Popov ma wiele słabostek. Jedną z nich stała się zakonnica Ella, która nie do końca była tak święta, jak wydawało się na początku. Aleksei wychowywany w sierocińcu wielką miłością darzy to miejsce. Szacunek do matki przełożonej sprawia, że jest gotów poświęcić własne życie dla dobra sprawy.

Alekseia Popova czytelnik mógł poznać za sprawą serii All The Pretty Things, gdzie dowiadujemy się też o jego relacji z Willow. Choć ,,Koronę diabła" można czytać jako samodzielny cykl, to jednak umiejscowienie go w ramach wcześniejszych wydarzeń jest niezwykle praktyczne. Aleksei to mężczyzna, który niczego i nikogo się nie bał. Bawił się kobietami, do czasu aż w formie zakładu nie wygrał Willow. Została jego maskotką, ale jednocześnie sprawiła, że znalazł w sobie zatracone resztki społeczeństwa. Jej późniejszy związek z mężczyzną, który ją pokochał sprawił, że stała się zupełnie inną kobietą. Choć Aleksei wciąż żywi do niej ciepłe uczucia, to jednak nie może poradzić sobie z tym, że znów pragnie wrócić na szczyt. Ważnym dla niego celem jest także ochrona sierocińca.

W poprzednim tomie dla dobra sprawy odrzucił rodzące się między nim a Ellą przywiązanie, przechodzące w głębsze uczucie. Okazuje się jednak, że nie do końca może i umie poradzić sobie z tą stratą. Monica James pokazuje za sprawą swoich bohaterów walkę o ,,mniejsze zło". Ella postanawia w imię miłości oddać się dobrowolnie w ręce wroga. Lecz, czy Aleksei Popov też nim nie jest? Jedno jest pewne. ,,Korona diabła 2" przysporzy czytelnikom wielu emocji. Jeśli znasz serię All The Pretty Things, nie możesz przejść obok tej kontynuacji obojętnie.

„Ta iskra między nami pojawiła się już podczas pierwszego spotkania. Jakby rzucił na mnie czar, kiedy po raz pierwszy na niego spojrzałam, choć on zupełnie nie był tego świadomy. Jest w nim coś magnetycznego. Gdziekolwiek się pojawi, wszystkie oczy zwracają się w jego stronę”.

Już mi żal na samą myśl o tym, że rozstałam się z tymi bohaterami. Zwłaszcza z nim. Aleksei - ubóstwiam go – jego postać jest złożona, charakterna, diaboliczna, ale też wkrada się nutka człowieczeństwa. Moje uczucia względem niego przeszły ogromną metamorfozę, w sumie tak jak i on. Monica James pisze idealne darki, które trafiają pod skórę czytelnika. Jestem zafascynowana tym, jak potoczyły się losy bohaterów tej serii, ale jeszcze bardziej cieszę się, że mogłam śledzić dalsze życie Willow i Sainta, którzy byli ważnym aspektem życia głównego bohatera. Aleksei przeszedł trudną i złożoną drogę, która dała mu królestwo, ale też obaliła z tronu. Wszystkie wydarzenia, z którymi musiał się zmagać dowiodły, że jest silnym mężczyzną mającym swój honor i zasady. Ale szczerze? Trafił swój na swego i Alek musiał nauczyć się, że ma koło siebie partnerów równych sobie, którzy potrafią o siebie zadbać. Monica James przeplata mroczne wydarzenia wraz z elementami romantycznymi. Nie zliczę, ile razy doprowadziła mnie do rozpaczy, smutku, łez, radości i ekscytacji. Tak jak w poprzednim tomie mrok i odkupienie dosłownie pochłonęły moją duszę. A ja czytałam i czytałam, chcąc więcej a jednocześnie, boleśnie zbliżając się do końca. Miłość w „Koronie diabła” jest charakterna, okazywana na własny sposób bohaterów i to mnie, kurczę, kupiło na maxa! MUST-READ. I ta kuuuuraaaa, awww! ♥

Bardzo dobry romans, który przypadnie do gustu wszystkim fanom tego gatunku. Rodzące się uczucie, które zmienia głównego bohatera, mnóstwo akcji, miłość wystawiona na próbę, z pewnością przy tej powieści nie można się nudzić. Bardzo lubię książki tej autorki, podoba mi się jej styl. Korona Diabła bardzo mi się podobała i na pewno zapamiętam ją na dłużej, mimo że przeczytałam już naprawdę sporo romansów i ciężko mi obecnie znaleźć taki, który mnie zaciekawi i wciągnie. Nie żałuję ani minuty poświęconej na czytanie i szczerze polecam.