Nie musisz być znawcą polskiej muzyki czy nawet znać osobę, o której jest ta książka. Jeśli lubisz czytać prawdziwe, ludzkie historie napisane świetnym stylem to jest to pozycja w stu procentach dla ciebie.
"Jan Borysewicz. Mniej obcy" Marcina Prokopa to oryginalny autoryzowany wywiad przeprowadzony z jedną z legend polskiej sceny muzycznej. Jan Borysewicz z brutalną prawdą opowiada o wzlotach i upadkach w swoim życiu scenicznym, jak i prywatnym. Nie ma tam łatwych tematów. Napotkamy również dużo kontrowersyjnych i zaskakujących opowieści. Szczerość tej książki sprawia, że innym okiem możemy spojrzeć na blaski i cienie, jaka niesie ze sobą sława. Pokazuje nam, iż nie ma ludzi idealnych, nawet ci na świeczniku są normalnymi ludźmi z tymi samymi problemami, co my. Sława i pieniądze stawiają tylko więcej kłód pod naszymi nogami na drodze życia. Dopiero charakter człowieka weryfikuje je wszystkie. Okazuje się czy idziemy dalej, czy się o nie przewracamy.
Znajdziemy mnóstwo niepublikowanych dotąd zdjęć. Wiele historii usłyszymy po raz pierwszy. Artysta mierzy się z pytaniami, na które zwykle unika się odpowiedzi szerszej publiczności.
Wywiad przeprowadza najbardziej znany dziennikarz w Polsce Marcin Prokop. Wszyscy znamy jego nienaganny i lekki styl operowania słowem. Jest idealnym przykładem profesjonalizmu i rzetelności w swoim zawodzie. Nie zawodzi i tym razem, prowadząc nas z dozą lekkiego humoru przez życie najsłynniejszego polskiego gitarzysty. Głębia i otwartość retoryki jest dotrzymaną obietnicą interesującej lektury.
Od autorów
Nie interesuje mnie stawianie Borysewiczowi pomnika. Nie napiszę epopei o dzielnym Janku, który uzbrojony tylko w gitarę stawiał czoła całemu światu, stworzył kilkadziesiąt pokoleniowych przebojów, swoją popularnością wywoływał masową histerię i od pięciu dekad dowodzi zespołem Lady Pank, utrzymując go na szczycie. Bo jest też Janek, który pijany i naćpany zawalał koncerty oraz ubliżał ludziom. Janek, który nie zawsze potrafił być dobrym, obecnym ojcem. Janek, który szukał radości w ramionach prostytutek. Janek, który miał szansę na międzynarodową karierę, ale nie dźwignął jej ciężaru. Dlatego umawiamy się, że warunkiem powstania tej książki będzie pełna szczerość. Konieczność zmierzenia się z tematami i pytaniami, jakich zwykle unika w publicznych wypowiedziach. Czasami będzie bolało.
Marcin Prokop
Tamto dawne życie było naprawdę bardzo bogate, balangowe, wesołe, czasami człowiekowi noga się powinęła i musiał swoje wycierpieć, ale ja to moje życie naprawdę uwielbiałem. (…) Teraz jadę na koncert, potem grzecznie wracam do domu, siadam w studiu, mam czas na wszystko. A wtedy mi tego czasu brakowało. Teraz mogę przestrzegać młodych ludzi, żeby bardziej się kontrolowali, bo naprawdę lot bez trzymanki, bez żadnych hamulców, nigdy się dobrze nie kończy.
Jan Borysewicz