Śmierć jest absolutnie egalitarna, nikogo nie ominie. W "Złodziejce książek" Markusa Zusaka śmierć jest narratorem. To ona opowiada o tym, co działo się w czasie wojny w hitlerowskich Niemczech.
Akcja książki rozpoczyna się przed wybuchem II wojny światowej. W Niemczech jest już niespokojnie i coraz bardziej niebezpiecznie. Rodzice Liesel Meminger, bohaterki powieści, decydują się odesłać dziewczynkę i jej młodszego brata na prowincję, do rodziny zastępczej. Braciszek umiera jednak w drodze i trzeba go pogrzebać na najbliższej stacji. Podczas pogrzebu Wernera Liesel zauważa leżącą w śniegu książkę, "Podręcznik grabarza". To pierwsza książka, którą dziewczynka ukradła.
Autor ukazuje obraz społeczeństwa niemieckiego w czasie wojny. Nie każdy jest zwolennikiem Hitlera i faszyzmu. Hans i Rosa Hubermannowie, u których przebywa Liesel, ukrywają w piwnicy własnego domu Żyda. Obrazy wojennej rzeczywistości często pojawiają się na kartach powieści. Czytelnik widzi kolumnę Żydów maszerujących przez miasteczko do Dachau, okrucieństwo niemieckich żołnierzy i wszechobecną śmierć. Śmierć jest najważniejszym bohaterem tej powieści, być może dlatego autor właśnie ją uczynił narratorem.
"Złodziejka książek" to książka pisana z myślą o dzieciach i młodzieży. Liesel dorasta w okrutnym czasie, ale jest w miarę bezpieczna. Ma przyjaciela, Rudiego Steinera. Oboje nienawidzą wojny i Hitlera, chodzą przecież obszarpani i głodni, kryją się w piwnicy podczas nalotów, kradną. Czy powieść pomoże młodemu czytelnikowi zrozumieć, czym była wojna?
O autorce
Markus Zusak to młody australijsko-niemiecki pisarz. Jest autorem pięciu książek, m.in.: "Posłańca" i "Złodziejki książek". Za tę ostatnią Zusak otrzymał nagrodę Dziecięcy Bestseller Roku 2008. W 2013 roku powieść została zekranizowana.