O trudach podróży, wzlotach i upadkach, strachu i nadziei możemy przeczytać w nowej książce Marcina Tomaszewskiego "Tato".
Raz na jakiś czas media, zarówno te tradycyjne, jak i społecznościowe, obiega wiadomość o zdobyciu najbardziej niedostępnych szczytów świata, co przekłada się na wyższe zainteresowanie himalaizmem. Podziwiamy bohaterów, którzy ryzykują często nawet swoje życie, aby dotrzeć tam, gdzie nikt nie odważył się jeszcze postawić stopy.
Wspinanie się po górach jest ekstremalnie trudnym zajęciem. Rzecz jasna, mowa tu o tych najwyższych i najtrudniej dostępnych szczytach świata, gdyż to one najczęściej przyciągają fanów "życia na (dosłownej) krawędzi". Jednym z nich jest Marcin "Yeti" Tomaszewski, który od ponad piętnastu lat jest alpinistą specjalizującym się w stylu wielkościanowym (tzw. "big wall"). Jest to niesamowicie trudna, wymagająca technicznie, psychicznie i fizycznie forma zdobywania najwyższych miejsc na świecie.
Nie jest to jednak książka, w której znajdziemy tylko i wyłącznie przemyślenia oraz uwagi, wynikające z doświadczenia autora książki. To historia o tych, którzy pokochali góry do tego stopnia, że tylko tam czują się naprawdę wolni. To opowieść o odpowiedzialności, o trudnych wyborach życiowych, o równowadze między życiem zawodowym a życiem rodzinnym.
To - w końcu - opowieść o więziach rodzinnych, o relacjach z najbliższymi, o miłości do bliskich i tęsknocie. To historia o dosłownym zdobywaniu szczytów górskich oraz pokonywaniu najważniejszych wyzwań, z którymi każdy z nas się mierzy - szczęśliwa rodzina, spełnianie się i walka z własnymi słabościami.
Raz na jakiś czas media, zarówno te tradycyjne, jak i społecznościowe, obiega wiadomość o zdobyciu najbardziej niedostępnych szczytów świata, co przekłada się na wyższe zainteresowanie himalaizmem. Podziwiamy bohaterów, którzy ryzykują często nawet swoje życie, aby dotrzeć tam, gdzie nikt nie odważył się jeszcze postawić stopy.
Wspinanie się po górach jest ekstremalnie trudnym zajęciem. Rzecz jasna, mowa tu o tych najwyższych i najtrudniej dostępnych szczytach świata, gdyż to one najczęściej przyciągają fanów "życia na (dosłownej) krawędzi". Jednym z nich jest Marcin "Yeti" Tomaszewski, który od ponad piętnastu lat jest alpinistą specjalizującym się w stylu wielkościanowym (tzw. "big wall"). Jest to niesamowicie trudna, wymagająca technicznie, psychicznie i fizycznie forma zdobywania najwyższych miejsc na świecie.
Nie jest to jednak książka, w której znajdziemy tylko i wyłącznie przemyślenia oraz uwagi, wynikające z doświadczenia autora książki. To historia o tych, którzy pokochali góry do tego stopnia, że tylko tam czują się naprawdę wolni. To opowieść o odpowiedzialności, o trudnych wyborach życiowych, o równowadze między życiem zawodowym a życiem rodzinnym.
To - w końcu - opowieść o więziach rodzinnych, o relacjach z najbliższymi, o miłości do bliskich i tęsknocie. To historia o dosłownym zdobywaniu szczytów górskich oraz pokonywaniu najważniejszych wyzwań, z którymi każdy z nas się mierzy - szczęśliwa rodzina, spełnianie się i walka z własnymi słabościami.