Sunkissed. Melodia lata

To ostatnie lato Avery przed pójściem do college’u. Jej rodzice postanawiają spędzić całe lato wspólnie, całą rodziną, w ośrodku, gdzieś daleko, w lesie. Bez zasięgu i internetu. Siostra Avery, Lauren, jest załamana z powodu swojego uzależnienia od mediów społecznościowych. Dziewczyna prowadzi profil, na którym udostępnia filmiki z swojego życia. Avery jednak cieszy się z wyjazdu. Właśnie dowiedziała się, że jej chłopak zdradził ją z jej najlepszą przyjaciółką. Podwójna zdradza. Czy może być coś gorszego? Dziewczyna ma nadzieję, że może tutaj uda jej się odciąć od tego wszystkiego. I możliwe, że właśnie tak będzie. W ośrodku poznaje Brooksa, który jest uroczy, przystojny, a do tego ma własny zespół. Jest tylko jeden problem, jest członkiem personelu, a w ośrodku panują konkretne zasady. Spoufalasz się z gośćmi - wylatujesz. Brooks ze swoim zespołem planują wziąć udział w konkursie dla muzyków, który ma odbyć się po koniec lata w sąsiednim mieście. Chłopak próbuje napisać piosenkę, ale nie do końca sobie z tym radzi. Avery zaczyna mu pomagać. Dziewczyna ma prawdziwy talent do ubierania uczuć w słowa, a jak później się okaże ma też niesamowity głos. Gdy zespół zaczyna się rozpadać czy Avery będzie w stanie pomóc Brooksowi i uratować wszystko nad czym tak ciężko pracował?

Nie da się ukryć jak bardzo motyw tej książki kojarzy się z moim ukochanym filmem Dirty Dancing. Tyle, że mamy do czynienia z śpiewaniem, a nie tańczeniem i bohaterowie są zdecydowanie młodsi i niewinniejsi - w końcu to książka dla młodzieży. Ciekawy pomysł i dobrze wykreowani bohaterowie. Avery jest osobą która całe dotychczasowe życie próbuje zadowalać innych, siebie stawiając na szarym końcu. Tego lata dziewczyna uczy się jak stawiać samą siebie i własne potrzeby i marzenia na pierwszym miejscu. Możemy obserwować jak bohaterka się zmienia i napewno da nam to do myślenia nad nami samymi. Czy potrafimy wypośrodkować chęć zadowolenia bliskich nam ludzi a potrzebę by być w zgodzie z samym sobą i własnymi potrzebami.

Myślę, że napewno jeszcze sięgnę po książki od Kasie West.

🏞️👣

Avery ma złamane serce po tym, jak dowiedziała się, że zdradziła ją najlepsza przyjaciółka. Dziewczyna na szczęście będzie miała okazję odciąć się od świata, problemów i mediów społecznościowych, ponieważ rodzice zabierają ją i jej siostrę na kemping w miejscu bez zasięgu na całe dwa miesiące.

Na miejscu Avery poznaje czarującego, intrygującego Brooksa, który jest członkiem personelu. Choć ich znajomość nie zaczyna się dobrze, wkrótce oboje zdają sobie sprawę, że mogą sobie nawzajem pomóc w przezwyciężeniu pewnych trudności.

🎤🎶

Co znajdziecie w tej książce?

🎤 motyw muzyki

👯 siostrzaną relację

🎶 vibe Camp Rocka

👣 odkrywanie swojej drogi

🏕️ kemping w leśnej głupszy

Świetne to było! Doceniam tę historię przede wszystkim za wakacyjny klimat i za to, że totalnie się przy niej rozerwałam. Styl autorki jest lekki i przyjemy, dzięki czemu książka właściwie sama się czytała.

Bardzo podobał mi się motyw siostrzanej relacji, która została ukazana naprawdę realistycznie. Fajnie było widzieć jak mimo wielu różnic i nieporozumień dziewczyny mogły na siebie liczyć.

Wątek romantyczny również przypadł mi do gustu, pewnie dlatego, że wszystko działo się przy akompaniamencie nastrojowych kawałków o miłości, dzięki czemu czułam się jak młodsza ja, oglądająca znów Camp Rocka.

Cieszę się, że autorka oprócz romansu i wakacyjnego klimatu omówiła tutaj też rozwój głównej bohaterki, która postanowiła odnaleźć to, co daje jej radość oraz wreszcie zawalczyć o siebie zamiast uszczęśliwiać innych.

Choć nie jest to jakaś bardzo odkrywcza historia, oceniam ją wysoko, ponieważ dała mi wszystko, czego od niej oczekiwałam, a nawet więcej!

Jak dla mnie idealna książka na lato, polecam 💙

🐚🐙

[współpraca reklamowa z @wydawnictwoyoung]

[ Współpraca reklamowa z wydawnictwem ]

Czy są tu jacyś fani Dirty Dancing? Jeśli tak, ta książka jest dla was! 🪼

Ośrodek wypoczynkowy, muzyka, irytująca młodsza siostra i… on. Członek personelu, czyli osoba całkowicie poza jej zasięgiem. Przed nimi długie dwa miesiące w głuchym lesie, daleko od zasięgu i codzienności. Jak to się potoczy? Jedno jest pewne. Czeka ich fascynująca przygoda i łapanie życiowych szans. Dla Avery te przeżycia będą całkowitą nowością, jej życie dotychczas płynęło po jednym torze, ale nie w te wakacje. To jest jej czas, aby poznać swoją własną melodię i odnaleźć siebie, a Brooks zamierza jej w tym pomóc! 🐚

Nie wiem, czy już wspominałam, ale jestem naczelną fanką Dirty Dancing, więc jak tylko usłyszałam, że taka książka istnieje, wiedziałam, że muszę ją przeczytać! Niesamowicie było poznać historię podobną do ulubionego filmu! 🐚

Muszę przyznać, że bohaterowie tej książki są wyjątkowi. Poznajemy ich wielu, ale to z Avery i Brooksem spędzamy najwięcej czasu, jacy oni są? Cóż, Avery to osoba delikatnie pogubiona, wciąż szuka siebie w przeciwieństwie do jej siostry, ona już obrała cel. Przyjeżdżając do ośrodka, towarzyszy jej tylko ukochana muzyką i smutek, spowodowany zdradą przyjaciółki. Te wakacje to jej wielka szansa na odmianę i przebaczenie. Czy jej się to uda?

Brooks natomiast to chłopak, który wiele w życiu przeszedł, a praca w ośrodku to jego jedyna szansa na poprawienie życia nie tylko swojego, ale także rodziny. Wiele to dla niego znaczy, a pojawienie się nowych wczasowiczów w ośrodku może wiele zmienić, ale czy na lepsze? Jedno jest pewne, ich wspólną historię wypełni muzyka! 🎶

O fabule wiele rozpisywać się nie będę, zostawię to wam do odkrycia! Dla mnie była ona wciągająca i urocza, choć momentami lekko przewidywalna. Czy popsuło mi to zabawę? Absolutnie nie! To są właśnie moje klimaty, idealne na wakacje! 🐚

Z tą autorką spotkałam się pierwszy raz i już teraz wiem, że jej sposób pisania do mnie przemawia. Lekki, przyjemny i szybki do czytania, ja właśnie taki lubię, a wy?

Podsumowując? To była świetna książka. Uwielbiając dirty dancing, ciężko by było nie pokochać tej historii! 🐚🎶

4.25/5⭐

Czy ja znalazłam wakacyjny must have dla wszystkich fanów młodzieżówek oraz komfortowych, a jednocześnie bardzo szybkich historii?

“Sunkissed” to pełna ciepła powieść o miłości, pokonywaniu lęków, odnajdywaniu prawdziwej siebie i nie poddawaniu się, a głównym tchnieniem życia jest muzyka, która dla każdego jest zupełnie inną definicją, ale dla niektórych jest czymś więcej.

Pochłonęłam tę lekturę dosłownie w jeden dzień! Była to tak przeurocza, lekka fabuła z wieloma wartościami, od której ciężko jest się oderwać. Jest to książka naraz, a krótkie rozdziały są napisane z takim spokojem i prostym językiem, że czytając, tracisz rachubę czasu. Kasie West zaskoczyła mnie swoim stylem pisania, który jest tak przyjemny, a jednocześnie taki “przejrzysty”, że egzemplarz czyta się w ekspresowym tempie.

Gdybym miała 12 lat ta książka trafiłaby zdecydowania na półkę moich ulubionych historii. Autorka porusza proste tematy, łącząc je jednocześnie z ważnymi, które dotykają tak naprawdę wielu z nas. Ale zdecydowanie ta książka powinna wpaść w ręce młodszych czytelników, bo pokazałaby inne spojrzenie na świat oraz, że warto stawiać na swoim i nie bać się przyszłości, a także pokazywania prawdziwej siebie. I po takie tytuły powinna właśnie sięgać młodzież.

Nawet pomimo, że książka jest 12+ to sama świetnie się na niej bawiłam. Była cudownym przeżyciem, a klimat całego ośrodka i lasu skradł moje serce. Osoby, które kochają młodzieżówki - uwierzcie mi nie będziecie zwiedzone. Wyobraźnia poniosła mnie oraz przeniosła całą duszę właśnie tam. W dodatku ten motyw muzyki, idealnie pasujący do całej akcji, który chyba jest najbardziej magiczny…festiwal, pisanie piosenek po kryjomu…czujecie to?

Jeszcze ta siostrzana relacja, która tylko jeszcze bardziej przybiera na sile i mogę powiedzieć z doświadczenia, że przedstawiono ją bezbłędnie.

Dodatkowo nie odczuwałam prawie żadnego cringe”u, a tego się obawiałam i naprawdę jest super tłumaczanie.

Melodia lata to mój nowy komfort.

4.75

Kasie West pisze najbardziej urocze młodzieżówki i nie przyjmuję żadnych słów sprzeciwu. Tak się cieszę, że w Polsce znów ukazują się jej książki! Bardzo mi ich brakowało 🥺

Sunkissed to idealna lektura na lato: obóz letni, młodzieńcza miłość, odkrywanie pasji, siostrzana relacja, muzyka i klimatyczne odludzie --> czy może być lepiej? Ta książka to kwintesencja lata i bardzo nostalgicznie przeniosła mnie do czasów mojej nastoletniości. Bardzo dobrze się bawiłam 🤍

A to wydanie jest przepiękne!