Powiedz pszczołom, że odszedłem. Obca. Tom 9

Pierwszą rzeczą, nad którą z pewnością nie można przejść obojętnie, jest sam tytuł. W pierwszej chwili w moich myślach pojawiło się takie "Co?". Jednak jak zwykle autorka to właśnie w nim ukryła pewne ciekawe nawiązanie do wierzeń brytyjskich. Trzeba trochę poszukać informacji, ale warto. Na pewno stanowi to ciekawy smaczek dla dociekliwych osób.

Sama fabuła również, jak zwykle na wysokim poziomie. Autentyczne tło historyczne jeszcze bardziej nadaje klimatu całej opowieści. Czuć też, że powoli historia zmierza ku końcowi, ale w końcu wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. 

„Wyrwana z własnych czasów przez siły, których nie rozumie, trafia w świat niebezpieczeństwa i płomiennej namiętności.”

Miliony kobiet na całym świecie z zapartym tchem w tym Ja śledziło losy Claire i Jamiego bohaterów sagi „Obca” w głośnej ekranizacji serialu „Outlander”, która zdobyła 7 Nagród Saturn, 11 innych nagród oraz 54 nominacje. Książka natomiast została przetłumaczona na 33 języki w 114 krajach. Jakiś czas był nawet problem dostać w sklepach jakikolwiek egzemplarz. W 2021 została wznowiona i o to mamy w 2022 roku dziewiątą część i kolejne fascynujące losy podróżniczki w czasie Claire Randall i jej męża osiemnastowiecznego Szkota Jamiego Frasera.

„Co takiego musiało się stać w ich czasach, że zaryzykowali niebezpieczeństwa podróży, nie wspominając już o niebezpieczeństwach istniejących teraz i tutaj…”

Mamy rok 1779, nasi bohaterowie spotykają córkę Brianę, jej męża Rogera oraz dzieci na farmie Fraser’s Ridge. Marzenie Clair w końcu o zjednoczeniu rodziny się spełnia. Niestety w odległych rejonach Karoliny Północnej odczuwalne są skutki wojny. W koloniach rośnie napięcie, słychać głosy rewolucji, coś okropnego nadchodzi, skrada się i jest coraz bliżej.

Czy po tylu dramatach, które przeżyli Claire z Jamiem oraz ich bliscy będą zmuszeni stanąć do walki? Jak potoczą się ich dalsze losy?

Lekkie pióro autorki sprawia, że czyta się ją przyjemnie mimo tylu stron, które niestety często odstraszają czytelników. Diana jednak wie jak nas zaczarować i rozkochać w fabule. Dostarcza nam ogrom emocji za każdym razem.

Układ zdarzeń jest wprost epicki, wielowątkowy i złożony z elementami fantasy. Mamy szeroko rozbudowane wartkie akcje, wyrazistych różnorodnych bohaterów, w których zakochujemy się bezwarunkowo.

Wątkiem dominującym w powieści są losy naszych głównych bohaterów oraz związane z nimi historie drugoplanowe, które wiążą się z ich bliskimi, znajomymi czy bieżącymi sytuacjami politycznymi. Wojna, trudne decyzje, walka, podróże, piękne opisy przyrody, gorący romans oraz mocny finał, który ze Mną na pewno zostanie na bardzo długo.

Jeżeli lubicie romans historyczny, podróże w czasie, wielką namiętność, chcecie poznać bliżej piękną Szkocję i Amerykę oczami naszych bohaterów. Poznać codzienne zmagania z którymi się mierzą, a jest ich wiele. To koniecznie sięgnijcie nie tylko po tą pozycję, ale całą sagę, bo naprawdę warto.

Książka Diany Gabaldon to kawał ciekawej i wciągającej książki, w której poznajemy dalszy ciąg losów naszych ulubionych książkowych bohaterów. Fraserowie nareszcie się jednoczą, Claire i Jamie mogą spędzić trochę czasu ze swoją córką i jej potomstwem. Jednak Diana Gabaldon z pewnością nie byłaby sobą, gdyby na tym zakończyła swoją opowieść- mamy w tej części kilka zwrotów akcji i poważnych dylematów, przed którymi postawieni będą bohaterowie serii.

Diana Gabaldon ponoć podczas pisania tej części dawała fanom znać, że podczas pisania tej części czuje się inaczej. I rzeczywiście- mam wrażenie, że "Powiedz pszczołom, że odszedłem" ma nieco inny nastrój, niż to, co mieliśmy okazję przeczytać w poprzednich częściach serii. Ten tom wydaje się bardziej refleksyjny. Bardzo miło wracało mi się do bohaterów i miejsc, które znałam już z poprzednich części serii, więc doceniam tą refleksyjność i odwołania do poprzednich części sagi.

Ponoć pszczoły odlatują z zamieszkiwanego miejsca, kiedy odchodzi pszczelarz- ich opiekun. Przynajmniej tak wygląda to w tradycji brytyjskiej. Myślę, że była ona sporą inspiracją, która wpłynęła na tytuł tomu. Diana Gabaldon jak zawsze czerpie z dawnej kultury brytyjskiej i opisuje w bardzo obrazowy sposób wydarzenia historyczne i tradycję, wpływającą na kształtowanie się tego, jak wygląda świat w dzisiejszych czasach.

Seria “Obca” to jedna z lepiej zaplanowanych książkowych serii, które czytałam. Nie ma tutaj przypadków- Gabaldon kończy rozpoczęte wątki, tworzy w odpowiednich momentach retrospekcje i przypuszczam, że dokładnie wie, jak seria się skończy. Przypuszczam, że do końca został nam jeden lub dwa tomy, które zakończą wątki rozpoczęte w tym tomie. Bo jest co! Jeśli czytaliście końcówkę, to pewnie czekacie tak bardzo jak ja na kolejny tom. :D

Kolejna część serii, która mnie zachwyciła. Jak w pozostałych- mamy tu wplecione wydarzenia chronologicznie pochodzące z II połowy XVIII wieku. Świat, który otacza bohaterów jest nieprzyjazny i niebezpieczny, więc jako rodzina muszą trzymać się razem i w pełni sobie zaufać, żeby przetrwać. Jak zawsze zakończenie jest emocjonujące i sprawia, że ma się ochotę kupić i przeczytać kolejną część… Niestety na to musimy chwilę poczekać.

“Pszczoły..” to kolejny wspaniały tom serii. Oczywiście po Gabaldon nie spodziewałam się niczego innego. :D Nic dziwnego, że tak dużo osób sięga po te ksiązki, autorka kreuje w świetny sposób osobowości bohaterów i relacje między nimi. Dialogi potrafią zarówno rozbawić, jak i zdenerwować. A Jamie tak jak wcześniej był, tak nadal pozostaje moją ulubioną postacią tej serii.

Przez wiele lat seria książek bez wątpienia jednej ze sławniejszych Pisarek mianowicie Diany Gabaldon wchodziła w skład tak zwanych Białych Kruków. Mówię oczywiście o przygodach kobiety, która zostaje przeniesiona w czasie do Szkocji, kiedy to wojna pomiędzy Wielką Brytanią a Szkocją oraz wzajemna niechęć zostawią ślad na historii obu narodów. Obca, bo tak nazywa się ta publikacja, przez bardzo długi czas, pomimo rzeszy wielu fanów nie doczekała się wznowienia. Książki osiągały zawrotne sumy od około 200 zł za tom, do aż 500 zł. Mało kogo było stać na uzupełnienie kolekcji, a tomów było aż osiem.

W ubiegłym roku doczekaliśmy się wznowienia Obcej, co niezmiernie ucieszyło fanów Autorki, w tym mnie. Ceny publikacji zaczęły spadać i w końcu mieszczą się one, w przyzwoitych granicach a opowieść ta przyciąga coraz to nowe rzesze czytelników, którzy w końcu mogą sobie pozwolić na odkrycie Pani Diany Gabaldon.

Akcja rozgrywa się w dwóch czasach, kiedy Claire Randall całkiem niedawno wojenna pielęgniarka, wybiera się z mężem do uroczej Szkocji, by tam odnaleźć spokój oraz odświeżyć małżeństwo niespodziewanie na skutek dziwnego zjawiska przenosi się do roku 1743, w nowym brutalnym świecie poznaje miłość swego życia odważnego, oraz walecznego szkockiego górala Jamiego Frasera… Pisarka kreśli nam nie tylko opowieść o miłości, poświęceniu, zdradzie i honorze, ale przede wszystkim zabiera nas w świat historii Anglii, która uczciwie rzecz biorąc, nie była chlubna.

Niedawno doczekaliśmy się dziewiątego tomu serii, mam wielką nadzieję, że nie ostatniego. Powiedz pszczołom, że odszedłem, to kontynuacja bestselera, która zasługuje na uwagę. Mamy rok 1779, w Karolinie Północnej odczuwalne są skutki wojny, w koloniach rośnie napięcie, ludzie zaczynają się buntować, w każdej chwili może dojść do zamieszek. Jamie wie, że nie wszyscy jego pracownicy są lojalnymi ludźmi, a wojna z całą pewnością zapuka do jego drzwi. W ciągu zdarzeń okazuje się, że rodzina Claire ma do stracenia coraz więcej. Czy uda im się przetrwać w ciężkich czasach i nadal być razem? Doczytajcie sami.

Cóż tu dużo pisać kocham tę powieść, wszystkie części wciągają, zabierając nas w świat, którego nie znamy i nigdy nie poznamy. W świat ludzkich namiętności, wielkiej wojny, prześladowań, lojalnej przyjaźni, wielu tajemnic oraz wielkiej miłości, a przede wszystkim historii. Pani Diana Gabaldon stworzyła dzieło, do którego chce się wracać bez końca, a wątki historyczne są przedstawione lepiej niż w niejednym podręczniku do historii. Przerażać może jedynie objętość tego tomu, ale zapewniam, że czyta się go jednym tchem. Nie dziwi mnie, że Jamie i jego rodzina zawładnęli sercami czytelników na całym świecie, a serial na podstawie książki cieszy się tak dużą popularnością. Posiadam wszystkie tomy tej książki, uważam, że był to strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o wybór lektury. Jeśli szukacie czegoś rozbudowanego, przemawiającego do serca to cała seria Obca musi znaleźć się w Waszej biblioteczce. Jestem przekonana, że spędzicie z nią nie jeden wspaniały wieczór.

Zaczęłam oglądać Outlandera trzy lata temu i oto jestem tu, czytając już 9 tom serii o “Obcej”. To chyba jedna z moich ulubionych serii, które czytałam w dorosłym życiu. Ten tom też “wciągnęłam” w ciągu tygodnia. Książka jest czymś w rodzaju pomostu między kolejnymi częściami. Autorka zaczyna w niej pewne wątki i zaczyna kolejne. Podobało mi się bardzo zakończenie i już czekam na kolejne części.