Porywające love story o pokusie, zdradzie i sekretach rodzinnych.
Niebanalny romans opowiadający o losach miłosnego trójkąta. Tętniący życiem Paryż i spokojna, hiszpańska prowincja lat dwudziestych stają się areną burzliwego dramatu.
Paryż roku 1927 to miejsce, w którym pragnęłaby żyć każda wrażliwa, artystyczna dusza. Dlatego nic dziwnego, że gdy Rodolfo Montero musi opuścić to miasto, przychodzi mu to z niemałym trudem. Zmusza go jednak do tego życiowa sytuacja. Ojciec Rodolfo zmarł pozostawiając synowi rodzinny, winiarski interes. Wraz ze swą piękną żoną Solange opuszcza więc tętniącą życiem metropolię, by udać się do małej i cichej, hiszpańskiej wsi. Małżeństwo wprowadza się do wielkiego i nieprzyjaznego na pierwszy rzut oka domu, który dzielić musi z bratem Rodolfo, Dionisio.
Solange ciężko przeżywa zmianę, jaka zaszła w ich życiu. Nie potrafi dostosować się do nowych warunków. Zagubiona i nieszczęśliwa, coraz bardziej samotna, bo Rodolfo bez reszty angażuje się w prowadzenie winnicy, ze zdumieniem odkrywa, że zaczyna czuć do Dionisio coś więcej niż zwykłą sympatię. Jak to jednak możliwe, skoro zdaje się być ON wrakiem człowieka, którego nic nie jest w stanie cieszyć? Tak bardzo potrzebuje ON czegoś, co przywróci go światu, że Solange wpada na doskonały w jej mniemaniu pomysł. Prosi Dionisio, by ten stworzył przed ich wspólnym domem piękny, baśniowy ogród. Więź między nimi coraz bardziej się zacieśnia. Skupiony na odsłanianiu rodzinnych tajemnic i prowadzeniu interesu Rodolfo zdaje się niczego nie zauważać.
“Ogród z marzeń” to frapujące i wciągające bez reszty lovestory, które dalekie jest od banału. Autorce znakomicie udało się nakreślić szalony, artystyczny klimat Paryża lat dwudziestych i leniwy urok hiszpańskiej, nagrzanej słońcem prowincji. Lektura tej powieści to prawdziwa przyjemność. Należy się w niej rozsmakować, bo jest niczym kosztowanie wspaniałego wina, podczas gdy w tle z czarnej płyty sączy się jazz. A na tym spokojnym tle śledzimy burzliwy dramat trojga ludzi. Bo książka ta to przede wszystkim opowieść o namiętności, miłości i zdradzie.
___
Ta książka jest wyborną mieszanką Paryża lat dwudziestych i wczesnych tradycji hiszpańskich. Smakuje niczym wykwintne wino, które sączysz przy nutach subtelnego jazzu. Rewelacyjna rozrywka!
– „Fantasymundo”, hiszpański portal kulturalny
O autorce
Carmen Santos – urodziła się w Walencji w 1958 roku. Kiedy skończyła cztery lata przeprowadziła się z rodziną do Niemiec, ale w 1974 roku wróciła w rodzinne strony. W późniejszych latach przeniosła się do Saragossy. Zamieszkała w barwnym Barrio de La Jota, czyli dzielnicy do której garnęli Hiszpanie wracający z emigracji oraz artyści wszelkiej maści. W 1989 roku Carmen Santos postanowiła porzucić pracę w międzynarodowym przedsiębiorstwie, aby spełniać marzenia: pisać powieści. Od tamtego czasu tworzy książki charakteryzujące się niebanalnym, południowym stylem i ciekawymi kreacjami bohaterów.