Na zawsze Paryż

Byliście kiedyś w Paryżu?

Mi zdarzyło się to kilkakrotnie i zawsze wracałam oczarowana. W Paryżu także dzieje się główna część akcji najnowszej książki @[Adres usunięty]ka wydanej nakładem @wydawnictwoale

Na zawsze Paryż to romans biurowy z wątkiem age gap i from haters to lovers. Zwolennicy gatunku będą zachwyceni.

Nina to asystentka Bastiena, który nie ma litości dla swojej podwładnej. Dziewczyna ciężko pracuje, ale czuje się coraz bardziej sfrustrowana zachowaniem swojego szefa, który tylko dokłada jej pracy i nigdy nie nagradza. Nina skrycie go nienawidzi. Bastien jawi jej się jako bezduszny, pozbawiony uczuć gbur i despota, i nawet fakt, że jest niezwykle przystojny nie jest w stanie zmienić jej osądu co do niego. Gdy więc okazuje się, że mężczyzna dostaje awans wiążący się z wyjazdem do Paryża, bohaterka nie kryje radości. Jej euforia szybko jednak mija, bo okazuje się, że szef oczekuje, że pojedzie tam wraz z nim...

To była dobra lektura, idealna do odstresowania się. Bohaterowie zostali fajnie wykreowani. Nina jest niezależna babeczką, a Bastien bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Na zawsze Paryż to historia o zmianie nastawienia do kogoś nielubianego, skrywanych tajemnicach, samotnym rodzicielstwie i wielkiej namiętności. Sceny erotyczne opisane są ze smakiem, a dobra fabuła i sprawny język, którym posługuje się autorka sprawiają, że przez książkę dosłownie się płynie.

Polecam!

🌹 „𝓝𝓪 𝔃𝓪𝔀𝓼𝔃𝓮 𝓟𝓪𝓻𝔂ż” 𝓦𝓮𝓻𝓸𝓷𝓲𝓴𝓪 𝓙𝓪𝓬𝔃𝓮𝔀𝓼𝓴𝓪 🌹

 Był tylko moim przełożonym…

a potem zabrał mnie do Paryża 

▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

Nie znałam do tej pory twórczości Weroniki Jaczewskiej. „Na zawsze Paryż” to pierwsza książka tej autorki, którą miałam okazje przeczytać i muszę przyznać, że całkiem przypadła mi gustu. Świadczy o tym, choćby ten fakt, że pochłonęłam ją w jeden wieczór.

🌹Nina jest sumienną asystentką Bastiana, którego w duchu szczerze nienawidzi. Pewnego dnia kobieta dowiaduje się, że mężczyzna wyjeżdża do Paryża, jednak jej euforia nie trwa długo, bowiem Nina nie uwalnia się od gburowatego szefa, a ma propozycję jechać razem z nim do pracy. Paryż okazuje się miastem nie tylko miłości, lecz także namiętności i intryg. Czy pod maską gbura kryje się coś więcej niż tylko rozkazy? A może rozkazy poza biurem staną się zaskakująco… przyjemne? 🌹

Od samego początku książka zaskakuje. Jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, co utrzymuje czytelnika w ciągłym napięciu, a co za tym idzie? A to, że nie sposób się od niej oderwać. Historia tej pary jest pełna namiętności, głębokiego uczucia, które rozwija się stopniowo. Gdy zaczynałam czytać pierwsze rozdziały, myślałam, że ta książka to kolejny Grey... Trochę mnie ten fakt odpychał, ale na szczęście autorka bardziej skupiła się na pokazaniu rosnącego uczucia między Niną, a Bastienam. Jak to bywa w tego typu książkach sceny łóżkowe odgrywają tutaj znaczną rolę. Autorka postarała się, by były one dosyć mocne i tak opisane, by działały na wyobraźnie czytelnika. Fabuła jest zaskakująca i zdecydowanie pobudza wyobraźnię.

„Na zawsze Paryż” okazała się być przyjemną lekturą na jeden wieczór. Właśnie tak szybko pochłonęłam tę historię, ponieważ jak już zaczęłam czytać, to nie mogłam się oderwać. Bohaterowie wyraźiście wykreowani. Historia Niny i Bastiena bardzo mi się podobała. Nie zabrakło mi w tej powieści niczego co moim zdaniem musi się pojawić w literaturze kobiecej. Główna bohaterka była typem silnej, niezależnej kobiety, która wiedziała czego chce od życia i nie dawała się na darmo wykiwać. Tak było dopóki nie znalazła się sam na sam z Bastienem, od tego momentu jej postanowienie poszło w niepamięć, a między nimi zrodziło się uczucie, któremu nie mogła się oprzeć i oddała się temu bezgranicznie.

 Ta książka jest naprawdę dobrze napisana. Weronika Jaczewska zabiera nas w świat dwójki kochanków, którzy rozpalają nasze serca do czerwoności. To lekki romans biurowy z dużą dawką humoru, szczyptą pikanterii a także potężną porcją emocji. Absolutny must have każdej kobiety! ❤

Najnowsza książka Weroniki Jaczewskiej pt."Na zawsze Paryż" to świetny i bardzo gorący romans, podczas czytania którego czytelnik będzie się musiał uzbroić w cierpliwość. Czemu zapytacie? Ano dlatego, że autorka stopniowo budowała niezwykłe napięcie pomiędzy bohaterami 🔥 chyba nikogo nie trzeba będzie przekonywać, że było ono szczególnie intensywne, gdy powiemy, że zaczęło się od szczerej nienawiści asystentki do swojego szefa? 😈

Bastiena poznajemy jako mężczyznę, który niezwykle pilnuje swojej prywatności, będąc dodatkowo surowym szefem, trzymającym ludzi na dystans. Natomiast Nina to ambitna, niezależna i inteligentna kobieta, która pragnie w życiu osiągnąć coś więcej niż zajmowanie jedynie stanowiska asystentki. Domyślacie się więc jak ogromny ma dylemat, gdy dostaje niezwykłą szansę wyjazdu służbowego do Paryża, który może pomóc jej się rozwinąć, jednak z drugiej strony, jest to wyjazd z szefem, którego nie znosi...

Co się musi wydarzyć aby spojrzała na tego okropnego mężczyznę inaczej? Oboje zdają sobie sprawę z tego, że powinni trzymać się od siebie z daleka tylko czy przy tak silnych uczuciach będzie to możliwe? 🤔

Powyższa książka to nie tylko erotyk w którym nieoczekiwanie otrzymamy namiastkę BDSM. To powieść, która pokazuje, jak silne uczucia mogą połączyć ludzi w zupełnie nieoczekiwanym momencie naszego życia. To historia, która pokazuje do jakich poświęceń gotowy jest zakochany człowiek, ale przede wszystkim pokazuje to jak ważne jest wiara w drugiego człowieka i zaufanie jakim go obdarzamy.

Nam się książka bardzo podobała choć w naszym odczuciu fajnie byłoby, gdyby Bastien trochę dłużej utrzymał postawę nieznośnego dupka, który gra swoim pracownikom na nerwach 😎 ale oczywiście to jest tylko i wyłącznie nasze zdanie 😉 To był dobrze spędzony czas ❤️

„Zakochanie to stan, który przeczy wszelkim prawom logiki.”

Nina nienawidzi swojego szefa, Bastiena. Od pięciu lat nie doczekała się od niego żadnego miłego słowa, mimo że robi wszystko, co sobie zażyczy. Gdy dowiaduje się, że Bastien ma wyprowadzić się do Paryża, nie może uwierzyć w swoje szczęście, w końcu po tylu latach będzie mogła odetchnąć i rozwinąć swoją karierę. Niestety tak szybko, jak się ucieszyła, tak szybko nie wierzyła w to, co właśnie usłyszała. Nina ma się przeprowadzić wraz z nim. Mimo że pierwsze się nie zgadza, to jednak zmienia zdanie i nawet nie wie, jak ta decyzja odmieni jej życie. Bo w Paryżu, mieście miłości zobaczy zupełnie inne oblicze Bastiena, a między nimi zacznie rodzić się namiętność i pożądanie, jakiego nic nie będzie w stanie zatrzymać. No może intryga, która sprawi, że Nina będzie musiała podjąć najcięższą decyzję i złamać niejedno serce.

„Wykonałam to, o co poprosił. Poszłam do pokoju i czekałam, aż mój szef znów wstrząśnie moim światem i rozniesie go w pył.”

Zostałam przeniesiona przez autorkę do Paryża, miasta miłości i z czystą przyjemnością przyglądałam się, jak relacja między bohaterami się zmienia. Jak niechęć i irytacja zmieniają się w ciekawość, uczucia i namiętność. Uśmiechałam się, rumieniłam, smuciłam i złościłam podczas czytania. To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i okazało się przyjemne. Nina jest bohaterką, którą nie da się nie polubić, silna i niezależna, ale będzie musiała podjąć ciężkie decyzje, które odmienią jej życie. Za to Bastien pokazał swoje zupełnie inne oblicze, ale również i tajemnice, które skrywał. Ta dwójka całkowicie różni się od siebie, ale fascynuje i idealnie się uzupełnia. „Na zawsze Paryż” to romans biurowy, który jest pełen emocji, tajemnic, miłości, erotyzmu i namiętności. Intryguje od pierwszej strony i wciąga w świat bohaterów.

Nina z całego serca nienawidzi swojego szefa, potajemnie nazywa go Bestią. Bastien Morgan zasypuje ją robotą i nie chce słyszeć o żadnych wykrętach, czy też pomyłkach. Jest bardzo wymagający. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się, że jej szef przenosi się do Paryża, i tu kobieta na sekundę poczuła ulgę. Jednak mężczyzna oświadcza jej, że ona ma jechać razem z nim.

W mieście miłości i namiętności Nina musi sprostać również intrygom.

Czy główna bohaterka odnajdzie się w nowym mieście i czy dalej będzie zasypywana robotą? Jaki naprawdę jest szef kobiety? Czy rozkazy mogą okazać się przyjemne?

Co to była za historia! Twórczość autorki już miałam okazję poznać wcześniej i mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać.

Postacie są świetnie wykreowane, Od samego początku aż po ostatnie strony powieści. Główni bohaterowie od niechęci do siebie zaczynają czuć głębsze uczucia do siebie nawzajem. Taką rodzącą się miłość między nimi śledziłam z zapartym tchem i ogromnym zaciekawieniem, jak to wszystko dalej się potoczy i jak się rozwinie.

Większa część akcji powieści dzieje się w Paryżu i mimo że jeszcze nie miałam okazji być w tym mieście, to naprawdę świetnie czułam ten klimat.

Autorka stworzyła naprawdę świetną historię. Każda postać skrywa jakieś sekrety, oczywiście najwięcej ich miał wredny i wymagający szef Bestia. Lecz w mieście miłości mogą zdarzyć się cuda. Weronika Jaczewska wywołała we mnie tą powieścią bardzo dużo emocji, przez co czytało się ją bardzo szybko.

Najbardziej polubiłam oczywiście postać Niny, aczkolwiek najciekawszą osobą był Bastien. To jak ten mężczyzna w pracy potrafił zmieniać się w wymagającego i rozkazującego szefa, który jest bezlitosny, a prywatnie był zupełnie kimś innym bardzo mnie zaintrygowało. I w głównej mierze to właśnie przez niego bardzo ciężko było mi odłożyć tę historię, zwyczajnie musiałam poznać, co wydarzy się dalej.

Koniecznie polecam tę książkę dla wszystkich romantyków i gwarantuję, że dostarczy wam ona wielu emocji i pochłonie was już od pierwszych stron.

To jedna z tych książek, które czyta się z rumieńcami na twarzy. Połączenie zmysłowego ujęcia erotyki z romansem biurowym, a to wszystko w otoczeniu Paryża, sprawia, że trudno się od niej oderwać.

Brzmi jak przepis na idealny film romantyczny – i po części tak jest. Po zakończeniu książki doszłam jednak do wniosku, że Paryża było dla mnie trochę za mało. Jednakże pomysł na fabułę jest intrygujący i wybacza tę kwestię: szef zmienia miejsce pracy na miasto miłości i chce zabrać ze sobą swoją asystentkę, z którą nie ma najlepszych relacji. To świetny punkt wyjścia dla całej historii, który sprawił, że błyskawicznie wciągnęłam się w jej przebieg.

Wciągnęłam się na tyle, że w niedzielę rano zaczęłam czytać, a przed obiadem znałam już całą książkę. Autorka posługuje się prostym, ale bardzo przystępnym stylem, który sprawia, że treść pochłania się w ekspresowym tempie. To idealna propozycja na chwilę relaksu – lektura, po którą warto sięgnąć, gdy chcemy oderwać się od codzienności.

I właśnie ta książka doskonale wpisuje się w to założenie. Może nie jest to literatura wysokich lotów, ale na pewno gwarantuje dobrą rozrywkę i wywołuje rumieńce na twarzy. Znajdziecie tu wiele elektryzujących scen łóżkowych, ponieważ główny bohater preferuje intensywne doznania. Przyznam, że spodziewałam się bardziej śmiałego podejścia do tego wątku, jednak autorka postawiła na subtelniejsze ukazanie erotyki. Był to świetny ruch, bo dzięki temu książka zyskała szersze grono potencjalnych czytelników.

Jeśli więc macie wolny wieczór i szukacie książki, która wciągnie Was od pierwszej strony, koniecznie po nią sięgnijcie. Oprócz gorącego romansu znajdziecie tu również nutkę dramatyzmu, zazdrość oraz wątki rodzinne, które dodają głębi całej historii.

Polecam i gwarantuję, że spędzicie przy niej przyjemne chwile! Dajcie znać, czy wybierzecie się z bohaterami w podróż do Paryża!

RECENZJA 

„NA ZAWSZE PARYŻ”

AUTOR: WERONIKA JACZEWSKA 

WYDAWNICTWO: ALE

„Przez kilka sekund trwaliśmy tak bez słowa. Nasze klatki piersiowe unosiły się w szalonym rytmie. Poznaliśmy swój smak i zdążyliśmy się od niego uzależnić. Za późno na ratunek i zdrowy rozsądek”.

„Na Zawsze Paryż” to intrygujący, piekielnie gorący, pełen napięcia, skropiony intrygami romans biurowy, który uzależnia od siebie. W tle piękny klimatyczny Paryż.

Zobaczymy wiele skrajnych emocji, które walczą ze sobą jak najwięksi wrogowie. Radość, smutek, wściekłość, pożądanie, strach, zazdrość przecinają się, ze sobą tworząc skomplikowaną mieszankę uczuć. Gdy w to wszystko dochodzi pożądanie, namiętność, która nabiera rumieńców, intrygi, brak rozsądku i zatracające się granice wsiadany na istny rollercoaster. Dodajcie do tego nutkę humoru, wspaniałą przyjaźń, samotne ojcostwo, to wszystko powoduję, że wsiąkamy bezpowrotnie. Każdy kolejny rozdział, pozwala poznać dokładniej bohaterów i odkryć ich dokładniej. Rosnące napięcie, potyczki słowne, zabarwienie dialogów powodują, że czyta się tę książkę z wielką przyjemnością. 

Fabuła książki świetnie przemyślana i została nakreślona bardzo ciekawie. 

Autorka ma lekki, przyjemny styl. 

Wątki które, w niej znajdziemy:

-ENEMIES TO LOVERS

-ROMANS BIUROWY

-WYMUSZONA BLISKOŚĆ 

-NIEZNOŚNY SZEF

-PYSKATA ASYSTENTKA

-HUMOR

-SAMOTNY OJCIEC

-PARYŻ 

-GORĄCE SCENY BDSM

„Poza tym czymże innym jest miłość, jak nie ryzykiem, które podejmujemy z wiarą, że ceną nie będzie nasze złamane serce?”

Bohaterzy świetnie wykreowani, zadziorni, barwni, wyraziści, wielowymiarowi, wzbudzają sympatię. Dużo również wnoszą postacie drugoplanowe. 

Relacja pomiędzy głównymi postaciami od początku jest dość napięta, wręcz czuć dużą niechęć, jednak wszystko zmienia się wraz z rozwojem fabuły, uczucia nabierają barw, a pożądanie przybiera na sile.

Bastien Morgan, to tajemniczy, pewny siebie, gburowaty, niedostępny mężczyzna, który pilnuje swojej prywatności. Nina jest dla niego przebłyskiem normalność w jego pokręconym świecie. Gdy poznamy go dokładniej, zobaczymy, że jednak jest,  w nim o wiele więcej niż pokazuje światu. 

Nina uparta, inteligentna, silna kobieta, która z całego serca nie znosić swojego szefa Bastiena, jednak wszystko zmienia się, gdy poznaje go dokładniej i jego tajemnice. 

⁃ Jesteś, moim szefem ⁃ szepnęłam.

⁃ Wiem. Czasami żałuje, że cię zatrudniłem. Ale potem przypominam sobie, że gdybym tego nie zrobił, nigdy bym cię nie poznał. Już sam

nie wiem, co gorsze: nie znać cię czy nie móc przekroczyć tej granicy, którą tak bardzo chciałbym przekroczyć.

Nina nie znosi swojego apodyktycznego szefa z całego serca, dla którego musi pracować od rana do nocy, wykonując obowiązki, ponad normę, a on nie docenia jej, wysiłku i tego ile wnosi do zespołu firmy. Gdy okazuje się, że Bastien Morgan przenosi się do Paryża, Nina czuje dużą ulgę, jednak nie na długo, gdyż szef oczekuje, że pojedzie z nim. Ona nie chce się zgodzić na tę propozycję, a szef robi wszystko, by ją zatrzymać przy sobie. Nieoczekiwany splot zdarzeń, sprawia, że jednak Nina podejmuje decyzję o wylocie do Paryża, jednak na swoich warunkach. A tam z czasem wszystko zaczyna się komplikować. 

-Czy Nina odnajdzie się w Paryżu i nowej pracy?

-Czy Nina i Bastien zaryzykują?

-Co zmieni w ich życiu wyjazd do Paryża? 

-Jaką decyzję przyjdzie podjąć Ninie? 

-Czy Bastien i Nina mają szansę na szczęście? 

-Kto będzie zagrażał ich szczęściu?

-Czy podjęta przez Nine decyzja rozsypie wszystko w pył? 

 

Polecam. 

Bastien Morgan jest wymagającym szefem. Jego asystentka Nina Baumann mogłaby powiedzieć o nim wiele niemiłych słów, począwszy od nazwania go tyranem po zdecydowanie mocniejsze i bardziej obraźliwe epitety. Gdy więc pewnego dnia Morgan oznajmia „Jeden z francuskich oddziałów naszej firmy wymaga reorganizacji…powiedzmy odświeżenia. Ich największy klient zarekomendował mnie na stanowisko nowego dyrektora zarządzającego.” Nina z trudem powstrzymuje szeroki uśmiech, w końcu pozbędzie się nielubianego szefa, a może i rozwinie blokowaną przez niego karierę. Radość nie trwa długo, bo chwilę później szef oznajmia jej, jakby to była najbardziej logiczna konsekwencja jego przeniesienia, że wyjeżdża z nim. Tego się nie spodziewała. Co gorsza, Morgan nie przyjmuje jej odmowy. Gdy na skutek swojej pomyłki w prezentacji, Nina zostaje zmuszona do pracy jej poprawy w domu szefa, poznaje go z innej strony. Do tego stopnia, że zgadza się na wyjazd do Paryża. W stolicy Francji sprawy między szefem a asystentką przybierają niespodziewany obrót. Nina będzie musiała zmierzyć się nie tylko z nowymi obowiązkami, ale również ze swoimi uczuciami i niespodziewanymi przeciwnościami losu.

„Na zawsze Paryż” to romans biurowy, z nutką powieści obyczajowej, mocno przyprawiony erotyką (z tego względu, moim zdaniem, jest to pozycja dla osób pełnoletnich).

Zacznijmy może od powieści obyczajowej. W powieści pojawia się wątek samotnego rodzicielstwa. Czteroletnia Amelia skradła moje serce. Ta rezolutna dziewczynka wprowadzała do powieści wiele ciepła i stanowiła przeciwwagę do relacji między Bastienem i Niną. Dzięki scenom z Amelią mogłam obserwować „domową” wersję Bastiena, bez zbroi złożonej z garnituru i zimnego profesjonalizmu. Ta dziewczynka to wesoły promyczek w tej powieści.

Drugoplanowym bohaterem został uczyniony Michał, homoseksualny przyjaciel Niny. Bardzo go polubiłam, za jego bezpośredniość i opiekuńczość wobec Niny. Michał okazał się też zdroworozsądkowy i często sprowadzał Ninę „na właściwe tory”. Na szczęście autorce udało się umknąć pułapce i przerysowania tego bohatera. Wraz z Michałem pojawia się jego przyjaciel i „coming out” przez niego uczyniony. Poboczny wątek, ale warty wspomnienia.

W warstwie obyczajowej powieści warto wspomnieć również o licznych intrygach, mających na celu uzyskanie drugiej szansy (ale więcej wam nie powiem, bo zdradziłabym za dużo).

Jeśli chodzi o główny motyw, czyli romans biurowy. To tutaj relacja rozwija się bardzo szybko, jak dla mnie, aż za szybko. Przyjazd do Paryża całkowicie zmienia relację między Niną a Bastienem. Szybko okazuje się, że szef lubi być szefem nie tylko w biurze, lubi rządzić również w sypialni i nie jest fanem „waniliowych” zbliżeń. „Momenty” opisane są bardzo szczegółowo, działające na wyobraźnię, zdecydowanie dla pełnoletnich czytelników. Trochę zabrakło mi tu głębi uczucia, podboju, przeważyła cielesność. Dla mnie mały minus, ale dla innych duży plus.

W relacji Niny i Bastiena bardzo podobały mi się ich słowne potyczki.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, to co podobało mi się kreacji Bastiena, to jego wiele twarzy, inny w biurze, inny w pokoju dziecięcym czy w kuchni, a jeszcze inny w sypialni. W przypadku Niny, jej postać została wykreowana na silną i niezależną kobietę, pewną swoich atutów, chętnie eksperymentującą w sypialni.

Całość czytało się przyjemnie, byłam ciekawa, jak zakończy się ta historia, zwłaszcza, że jak wspomniałam, pojawiło się trochę intryg, mających na celu rozdzielenie głównych bohaterów.

Powieść w sam raz dla miłośniczek powieściowych romansów biurowych, z dobrze wykreowanymi bohaterami i fajnymi dialogami.

@kilka_slow_o_ksiazkach

„… miłość zwykle znajduje się w miejscu, w którym się jej zupełnie nie spodziewasz”.

Nina Baumann nie znosi swojego szefa Bastiena Morgana. Kobieta uważa, że jest on strasznym służbistą i sztywniakiem, a na dodatek zawala ją taką ilością pracy, że ciągle musi robić nadgodziny. Kiedy dowiaduje się, że szef przenosi się do firmy w Paryżu czuje ulgę i nie ukrywa, że cieszy się z tego faktu. Jednak Bastien oczekuje, że jego asystentka wyjedzie razem z nim. Kobieta stanowczo odmawia, jednak pewne wydarzenia sprawiają, że poznaje swojego szefa od zupełnie innej, prywatnej strony. Ostatecznie Nina zgadza się porzucić swoje dotychczasowe życie we Wrocławiu i przenieść się do Paryża.

Czy Nina odnajdzie się w nowym mieście i nowej pracy?

Jak ułoży się jej relacja z Bastienem?

„Na zawsze Paryż” to kolejny gorący romans biurowy spod pióra Weroniki Jaczewskiej. Akcja powieści toczy się we Wrocławiu oraz Paryżu – mieście miłości. Fabuła wciąga już od pierwszych stron i sprawia, że trudno oderwać się od tej historii. Książka została napisana z perspektywy Niny, pyskatej asystentki nieznośnego szefa, nazywanego Bestią. Uważam, że bohaterowie zostali świetnie wykreowani, a wątek samotnego ojca skradł moje serce. W książce znajdziecie także motyw enemies to lovers, forced proximity, prawdziwą przyjaźń, szantaż a także gorące sceny i BDSM. Historia Niny i Bastiena niesamowicie mnie wciągnęła, byłam bardzo ciekawa jak potoczą się ich losy. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny dzięki czemu tą lekturę czyta się jednym tchem. Serdecznie polecam. Świetnie bawiłam się czytając tą książkę, spędziłam z nią naprawdę miłe Walentynki.

Wyobraź sobie, że jesteś asystentką szefa w dobrze prosperującej firmie. Człowiek, który nad Tobą stoi i wydaje Ci polecenia, jest bezwzględny i wykorzystuje Cię w każdym calu, nie bacząc nawet na Twój czas wolny. Zostawanie w pracy po godzinach? Normalne. Przynoszenie pod nos gotowej kawy? Rzecz oczywista. A co w tym wszystkim jest najgorsze - ani razu nie usłyszałaś od niego podziękowania. Czujesz się zła i niedoceniona, chociaż dobrze wiesz, że nadajesz temu wszystkiemu ręce i nogi, oraz pilnujesz każdych cyferek tak, aby się one zgadzały. Do Twoich uszu pewnego dnia dobiega wiadomość, że szef zwany też Bestią wyjeżdża do Paryża. Z radością myślisz o tym, jak znajdzie on sobie inną dziewczynę, która będzie mu usługiwała. Jednak Twoja radość nie trwa długo, bo człowiek, którego szczerze nienawidzisz chce, żebyś pojechała tam z nim… a ten człowiek to Bastien Morgan we własnej osobie, a jemu się nie odmawia…

„CZY POD MASKĄ GBURA KRYJE SIĘ COŚ WIĘCEJ JIZ TYLKO ROZKAZY?”

Już na starcie wiedziałam, że ta historia przypadnie mi do gustu. Szef gbur i niedoceniona asystentka, która go nie znosi - czy może być lepszy motyw, jeśli chodzi o romans biurowy? Dla mnie to strzał w dziesiątkę. Dzięki świetnej kreacji głównej bohaterki i jej zadziorności wielokrotnie uśmiechałam się pod nosem, przy opisach strać z jej szefem. A on, no cóż. Garnitury, wyprasowane koszule, idealnie zaczesane włosy, spojrzenie warte grzechu, jednocześnie tak surowe, że smrodziłoby każdego. Nikt jednak nie wie, że to tylko przydziana maska, aby chronić siebie i najbliższych.

Wkrótce Nina odkrywa prawdziwy świat swojego szefa. Dzieje się to powoli, kawałek po kawałku. Dziewczyna zaczyna rozumieć, co kieruje jego zachowaniem. Nie zapominajmy jednak, że Bastien Morgan lubi dominować i w tym sposobem Nina trafia do Paryża. 🤭 a tam dzieje się bardzo dużo. Sprawdźcie koniecznie!

„Na zawsze Paryż” to historia romansu, który rozwijał się subtelnie. Było zarówno romantycznie, jak i gorąco (tak gorąco, że chwilami ciężko było ugasić pożar, mówię Wam). Było ze smakiem, jeśli chodzi o sceny intymne. Autorka z niczym nie przesadziła, tylko zaserwowała nam sceny zbliżeń, o których aż się chciało czytać. Nie przekroczyła ona pewnych limitów, co niestety często zdarza się w tego typu powieściach. Jestem pod wrażeniem!

Ale nie tylko samym romansem i miłością człowiek żyje. W tej historii został również przedstawiony wątek małej Amelii, która była oczkiem w głowie Bastiena. Serce się raduje, gdy człowiek czyta o takiej relacji. Mamy też zbudowaną piękną przyjaźń i wiele, wiele więcej.

Tak moi drodzy, „Na zawsze Paryż” ma dla Was niesamowite doznania i przeżycia. 

Lubicie romanse biurowe?

Swego czasu były na każdym kroku i jakiś przesyciłam się nimi, ale powrót do nich po jakimś czasie sprawił, że moje uwielbienie do tego motywu wróciło, a wszystko za sprawą najnowszej książki Weroniki Jaczewskiej „Na Zawsze Paryż”.

Nina jest asystentką Bastiena. Mężczyzna jest gburowatym, surowym i wiecznie niezadowolonym szefem i nieważne jak mocno stara się dziewczyna, ile poświęca się pracy, jak dobra by w czymś była, zawsze znajdzie się coś, co nie jest godne nawet najmniejszej pochwały jej przełożonego. Dlatego nie jest dziwne, że Nina nie cierpi go z całego serca, a kiedy dowiaduje się, że Bastien ma przeprowadzić się do Paryża i tam przejąć stanowisko w oddziale firmy, jest wniebowzięta... przez krótką chwilę, bo okazuje się, że ma tam jechać razem z nim.

Czy miasto miłości sprawi, że ich niechęć zmaleje i przerodzi się w coś pozytywnego? A może od samego początku Bastien skrywa się za pewną maską, a po pracy jest zupełnie inną osobą?

„Na zawsze Paryż” to romans, jakiego potrzebowałam. Autorka wykorzystała uwielbiany przez wielu motyw romansu biurowego z relacją hate to love, ale dodała do tego coś, co sprawiło, że ta historia stała się wyjątkowa. Nie chce wam zdradzać, o co chodzi, bo byłoby to małym spoilerem, ale powiem wam, że coś związane z tym motywem od razu skradnie wam serce. Sama Nina poniekąd zmieniła właśnie dlatego zdanie.

Do tego mamy przepiękny Paryż, po którym Weronika zabiera nas na małą wycieczkę. Myślę, że wybór tego miasta przy takiej historii był świetnym pomysłem, w końcu to miasto miłości, a od nienawiści do miłości tak naprawdę krótka droga. Co nie znaczy, że nasi bohaterowie szybko dali się porwać temu uczuciu. Ich relacja rozwijała i zmieniała się w swoim tempie. Budowali wzajemne zaufanie, byli przy sobie, kiedy potrzebowali, zmierzali się z różnymi przeciwnościami losu czy nawet intrygami.

Podobała mi się postać Bastiena, który na początku nie wzbudził mojej sympatii i bałam się, że będzie to miało wpływ na odbiór całej książki, ale potem razem z Niną zaczęłam odkrywałam tego drugiego i zarazem prawdziwego Bastiena i po prostu przepadłam jak Nina.

Jeśli szukacie fajnego romansu biurowego, który was rozpali przy lampce wina czy kubku herbaty w jakiś zimowy wieczór, to polecam „Na zawsze Paryż”.

"Prosił, żebyśmy nigdy nie zrobili czegoś, co mogłoby zniszczyć wzajemne zaufanie. I mimo że cholernie mnie to dobijało, właśnie to zamierzałam zrobić. Zdradzić je i odejść."

💔💔💔

Lubicie romanse biurowe?

"Na zawsze Paryż" Weroniki Jaczewskiej należy właśnie do książek tego gatunku, więc jeśli odpowiedź na powyższe pytanie jest twierdząca - lektura jest dla Was i niewątpliwie ją pokochacie.

Nic tak nie wywołuje emocji, jak gburowaty szef i jego pyskata asystentka.

Połączenie tych dwóch dominujących charakterów tworzy mieszankę iście wybuchową.

Nie inaczej jest także w przypadku przystojnego acz surowego Bastiena i pięknej, seksownej Niny.

Kobieta nigdy nie ukrywała, że nie znosi swojego szefa. Najchętniej rzuciłaby pracę, jednak posada asystentki jest nadwyraz dochodowa, dlatego zaciska zęby i z należytą starannością wykonuje powierzone jej zadania.

Jednak kiedy dowiaduje się, że Bastien przeprowadza się do Paryża, nie potrafi ukryć swojej radości.

Ale jej szczęście nie trwa długo.

Dostaje polecenie służbowe - ma jechać razem z nim.

Nie ma na to najmniejszej ochoty, więc oczywiście się na to nie zgadza.

Lecz kiedy pewnego wieczoru ma możliwość poznania Bastiana z całkiem innej strony - zmienia zdanie.

Szybko okazuje się, że Paryż to nie tylko miasto miłości i namiętności.

Paryż to także miasto intryg, zdrad i rozczarowania.

Między Bastienem i Niną czuć chemię.

Oboje nie potrafią przejść obok siebie obiejetnie. Oboje nie potrafią ukryć swoich uczuć. Między nimi budzi się namiętność podsycona pożądaniem.

Żadne z nich nie potrafi się przed nim wzbronić, więc całkowicie się mu poddają.

Lecz nic, co piękne nie trwa wiecznie.

Kłopoty w firmie zaczynają się nawarstwiać, a Nina będzie musiała podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu.

Czy rozsądek wygra z sercem?

"Na zawsze Paryż" to nie tylko romans między szefem i podwadną. To także powieść o niezwykłej przyjaźni, rodzicielstwie i decyzjach, które potrafią zaważyć na dalszym życiu, nie tylko uczuciowym, ale także zawodowym. Autorka nasączyła tę powieść wieloma emocjami. Niewątpliwie nieraz rozgrzeje do czerwoności, ale także nieraz zmusi do refleksji. Nie brakuje w niej też momentów, które potrafią rozczulić, a także wywołać uśmiech na twarzy.

Czytaliście?

Polecam ❤️

"Mówią, że miłość zwykle znajduje się w miejscu, w którym się jej zupełnie nie spodziewasz."

Lubicie romanse biurowe? Jeżeli tak, to ta książka jest idealna dla was. Zabierze was wprost do świata skomplikowanych relacji zawodowych, namiętności oraz uczuć. Poznacie Ninę, która od kilku lat jest asystentką bardzo surowego Bastiena. Nie znosi swojego szefa. Jego styl zarządzania i bezwzględne podejście do pracy sprawiają, że Nina czuje się przytłoczona i bezsilna. Gdy dowiaduje się, że mężczyzna planuje wyprowadzkę do Paryża, czuje się szczęśliwa. Jest jedno ale. Jakie? Ma jechać razem z nim.

Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Byłam bardzo ciekawa tej historii i cieszę się, że mogłam poznać bohaterów takich jak Nina i Bastien. Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Relacja bohaterów początkowo nie była kolorowa. Bastien zachowywał się okropnie, Nina niestety aby zachować swoje stanowisko musiała znosić zmienne nastroje szefa. Do czasu, aż przyjęła propozycję wyjazdu. Wtedy wraz z bohaterami przeniosłam się wprost do Paryża, miasta pełnego miłości. Tam historia nabiera tempa i rozpala do czerwoności, emocje gwarantowane. Ja osobiście kibicowałam tej dwójce. Od niechęci do miłości dzieliła ich bardzo cienka linia. Jesteście ciekawi kto pierwszy przekroczył tę linię? To musicie sami się przekonać.

#nazawszeparyż to idealna książka dla osób lubiących gorący romans. Akcja dzieje się w swoim tempie, nie pędzi, jest w sam raz. Nie zabraknie tajemnicy, zaufania, prawdy pożądania, namiętności oraz gorącego sexu, opisanego ze smakiem. Wyobraźnia działa na pełnych obrotach. Nie raz rumieniec zagości na twarzy. Oczywiście nie zawsze może być kolorowo w związku tej dwójki, pojawią się czarne chmury. Czy uda się im je przegonić? O tym sami musicie się przekonać.

„Na zawsze Paryż” tu cudowna historia,która zabiera czytelnika do Paryża,ale również ukazuje piękną opowieść dwóch wydawałoby się różnych osób pochodzących z innych światów.

Motyw szef-podwładna znakomicie został poprowadzony.Nie tylko obserwujemy ich potyczki słowne,twarde negocjacje,jak również relację nabuzowaną długo skrywanym pożądaniem.

Powieść jest znakomitym romansem biurowym wychodzącym spoza murów biura,ponieważ smaczkiem tej historii jest poznawanie upodobań bohatera rozpalające naszą wyobraźnię i powodujące,że robi się bardzo,bardzo gorąco…

Autorka potrafiła połączyć różne wątki fabuły tworząc niezwykłą historię pełną emocji i dynamicznych zwrotów akcji.Drugoplanowe postacie rozczuliny moje serce i trochę podniosły ciśnienie.Wątek małej dziewczynki i kryjącej się z nią prawdy pokazał,że nie wolno nikogo osądzać,dopóki się go nie pozna. Muszę też wspomnieć o powrocie przeszłości pomieszanym z pracą i doprowadzającym do trudnych decyzji,które ranią.Trzeba było je podjąć,by przyszłość było na naszych zasadach.

🔺 „Na zawsze Paryż” to historia pełna zawirowań w której Paryż daje niezwykłości i uroku.Cudowne wątki sprawiły,że losy Bastiana i Niny na długo w pamięci.

Gorąco każdemu polecam,kto kocha wyśmienite historia z nutą pikanterii i dynamicznej akcji

Zbliżają się Walentynki, a na taką okazję nie ma nic lepszego od romansu biurowego. Zrymowało się nawet. Oczywiście rzecz jasna w książce. 😁

Dziś przedstawiam Wam recenzję mojego jakże wykwintnego, romantyczno-erotycznego i zabawnego patronatu, a mianowicie ,,Na zawsze Paryż" Weroniki Jaczewskiej.

Troszkę już na jego temat powiedziała Wam autorka w wywiadzie, który znajdziecie u mnie na profilu. Teraz moja kolej. 🔥

Jeśli miałabym określić jednym słowem tę książkę, to byłoby to słowo ogień. Tutaj jest moc. Fabuła jest tak poprowadzona, że nie ma opcji, żeby się nudzić. Bohaterowie, których stworzyła autorka, są tak wyraziści, że nie da się ich nie lubić. Nawet Bastien, który wykreowany jest tutaj na totalnego buca, przypada do gustu dla czytelnika od samego początku, a to dlatego, że zarówno on, jak i Nina mają silne osobowości, a to dodaje mocy dialogom, które prowadzą. Ile ja razy się tutaj uśmiałam, mówię Wam. Te początkowe napięcie, potyczki, dogryzanie, ton ich rozmów, ależ to było niesamowite i przyjemne. Jednak postać Bastiena to też postać tajemnicza, gdyż później dostrzegamy to, czego na wstępie nie było widać.

,,Na zawsze Paryż" opowiada historię Niny i Bastiena, asystentki i jej szefa, dla którego liczy się tylko wyrobiona norma. Nina nie znosi Bastiena i kiedy dowiaduje się, że ten przeprowadza się do Paryża, czuję ulgę. Jednak ku wielkiemu zaskoczeniu szefunio wydaje polecenie służbowe, że ma tam jechać z nim.

Oj w tym Paryżu będzie się działo. Emocji tu nie brakuje. Paryż zaskakuje swoim pięknem i romantyczną aurą, ale też tajemnicami, które ujrzą światło dzienne i które zmienią wiele w życiu bohaterów. Będą zapadać trudne decyzje, a jakie będą ich konsekwencje?

Postacie poboczne robią robotę, zwłaszcza pewna osóbka. Jest namiętnie, rozkosznie i ze smakiem, ale też fabularnie bardzo ciekawie. Wszystko jest stonowane. Nie ma przesadzonych wątków. Równowaga idealna.

Autorkę znam z wcześniejszych pozycji, równie ekscytujących i jestem naprawdę przeszczęśliwa, że tym razem mogłam patronować jednej z jej książek.

Jeśli szukacie świetnego romansu biurowego do przeczytania na czasie, to bardzo polecam. A jeśli dodatkowo chcecie się przenieść wraz z bohaterami do Paryża, to tym bardziej polecam. Niesamowita atmosfera.

Co to była za historia! Jak wiecie doskonale, uwielbiam romanse biurowe. Kocham, kiedy bohaterzy na początku za sobą nie przepadają, żeby z czasem rzucić się sobie w ramiona. @[Adres usunięty]ka idealnie opisała przyciągnie Bastiena i Niny. Jest to gorąca pozycja, idealna na walentynki.

Bastien jest okropnym szefem. Nina ma z nim ciężko. Czego by nie zrobiła, on nigdy nie będzie zadowolony. Dziewczyna może stanąć na rzęsach, a i tak ma wrażenie, że jej gburowaty szef będzie miał jakieś ale. Kiedy dowiaduje się, że wyjeżdża on do Paryża, jest zachwycona. Oczyma wyobraźni widzi jak będzie mogła odetchnąć, odpocząć psychicznie. Niestety, jej szaf ma inne plany, chce ją zabrać ze sobą, a Nina się nie zgadza. Szach-mat!

Wszystko zmienia się w momencie, w którym kobieta musi jechać do domu Bastiena, żeby poprawić prezentację, która jest potrzeba na kolejny dzień. Nie zdaje sobie sprawy, że to, co odkryje, zmieni jej życie, a mężczyzna okaże się zupełnie inny niż taki, za jakiego go miała.

@[Adres usunięty]ka stworzyła romans, który zachwyca nie tylko Paryżem, ale także tajemnicami, które wychodzą na światło dzienne. Moje serce skradła Amelia, która jest przeuroczą dziewczynką i każda scena z jej udziałem automatycznie stawała się moją ulubioną. Nie spodziewałam się jednak, że na światło dzienne wypłynie taka tajemnica i że będzie miała taki wpływ na wszystkich. W tym momencie mam ochotę rzucić Wam tak wielkim spojlerem, że ledwo się powstrzymuję 🥹

Podoba mi się to, że autorka nie skupia się tylko na relacji pary, na ich łóżkowych podbojach, chociaż te sceny są gorące, nawet bardzo. Mamy tutaj ciekawą fabułę, która nie da Wam się nudzić. W Paryżu dzieje się wiele, zarówno dobrego jak i złego. To nie tylko miasto miłości, ale także pełne intryg.

Warto wspomnieć o Michale, przyjacielu Niny, którego bardzo polubiłam. Mężczyzna jest świetny i liczyłam na to, że @[Adres usunięty]ka napisze kolejną część o nim i jego partnerze, ale patrząc na zakończenie- nie zapowiada się to. Co nie zmienia faktu, że taka końcówka mnie rozczuliła i bardzo mi się spodobała.

Czytajcie, warto 💝