Historia, której gwałtowny zwrot wydał się prawdziwą makabrą. Czy ktoś, komu nigdy nikt nie zarzuciłby niczego złego, może być prawdziwym potworem?
"My Beloved Monster" to powieść, która pokazuje, jak wielką wiarę w człowieka daje nam miłość. Opowieść pełna wielkich emocji, wyrzeczeń, potwornych oskarżeń i niewysłowionego żalu.
Trudno było o spokojniejsze miejsce niż Norwood w Karolinie Północnej. Każdy każdego znał, więc nawet nie dało się poczuć anonimowym. Wszyscy wiedzieli dokładnie o troskach pozostałych, robili w wolnym czasie szereg rzeczy, a jednocześnie łączyła ich przyjaźń. Złe wydarzenia nie miały tu racji bytu. Aż do pewnego feralnego dnia, kiedy nudę małego miasteczka przerwała makabryczna zbrodnia.
Chadwick Myers, o którym nikt dotąd nie powiedziałby złego słowa, sięgnął po broń i strzelił do swoich bliskich przyjaciół. Holly Wilson, jego dziewczyny, nie było wtedy w szkole, a to skłoniło miejscową społeczność do snucia domysłów. Plotka głosiła, że musiała być jego wspólniczką, choć nikt o nic jej nie zapytał. Spokój odszedł tak nagle, jak się pojawił, a Norwood momentalnie znalazło się na pierwszych stronach gazet.
Holly nigdy nie uwierzy, że jej Chadwick jest potworem. Że zabił z zimną krwią, a potem i sobie odebrał życie. I nie spocznie, póki nie wyjaśni całej sprawy.
O autorce
Marta Łabęcka jest polską pisarką, która studiuje filologię angielską. Słowem pisanym zajęła się w trakcie wakacji, by znaleźć sobie jakąś pasję. Z czasem pisanie wpisało się w jej codzienność.