Polska literatura fantasy mniej obeznanym z nią czytelnikom kojarzy się przede wszystkim z nazwiskiem twórcy serii opowiadań i powieści o wiedźminie Geralcie, czyli z Andrzejem Sapkowskim. Jednak rodzime fantasy to nie tylko książki Sapkowskiego. Istnieje kilku innych, nie mniej utalentowanych autorów, którzy stworzyli równie bogate i fascynujące fikcyjne światy, Jednym z takich pisarzy jest niewątpliwie Jarosław Grzędowicz. Oczywiście, najważniejszą pozycję w dorobku tego niezwykle uzdolnionego polskiego pisarza jest czterotomowa saga nosząca tytuł "Pan Lodowego Ogrodu".
Nie jest to typowe fantasy, lecz połączenie fantasy oraz science fiction, połączenie które, zdaniem wielu recenzentów i znawców fantastyki, nie ma sobie równych nie tylko w obrębie literatury polskojęzycznej. Twórczość Jarosława Grzędowicza została wyróżniona wieloma prestiżowymi nagrodami literackimi, by wymienić tylko takie, jak Nagroda Zajdla, Nautilus oraz Sfinks.
Pierwszy tom sagi “Pan Lodowego Ogrodu” zaczyna się w momencie, gdy główny bohater, Vuko Drakkainen, w pojedynkę wyrusza na odległą, spowitą aurą grozy i tajemnicy, niemalże legendarną planetę Midgaard, gdzie w bliżej nieznanych okolicznościach zaginęła ekspedycja naukowa mająca na celu bliższe poznanie cywilizacji planety Midgaard. Na miejscu okazuje się jednak, że to, co dzieje się na odległej planecie, najpewniej stanowi początek największego konfliktu w historii wszechświata.
Do walki przeciw sobie stają odwieczne moce, Bogowie, których koegzystencja była fundamentem wszechświatowego ładu. Teraz wszystko wskazuje na to, że dzieje, w których we wszechświecie panował porządek, dobiegły końca. To, co zrodziło się na mrocznej planecie Midgaard, zwiastuje nadejście czasów Chaosu. Główny bohater, Vuko Drakkainen, zrobi jednak wszystko, aby przynajmniej w niewielkim stopniu skorygować bieg dalszej historii wszechświata. Przyjdzie mu zmierzyć się z mocami, których istnienia nawet nie podejrzewał, pozna najmroczniejsze zakątki wszechświata a jego odwaga i niezłomność zostaną poddane brutalnej próbie. Jednocześnie, pierwszy tom opowiada czytelnikowi dzieje młodego Władcy Tygrysiego Tronu, który okaże się jedną z najważniejszych postaci dla dalszych losów wszechświata.
"Pan Lodowego Ogrodu, tom 1" jest bez wątpienia powieścią porywającą, dosłownie przykuwającą czytelnika do książki, lecz jest to dopiero początek niezwykłej historii, która rozwija się na przestrzeni następnych trzech tomów.
Ponadto, Jarosław Grzędowicz jest również autorem wielu znakomitych opowiadań, a także powieści, takich jak "Księga jesiennych demonów", "Wypychacz zwierząt" oraz "Popiół i kurz", za którą w 2007 roku pisarz otrzymał nagrodę im. Janusza A. Zajdla.
- Autor: Jarosław Grzędowicz
- Wydawnictwo Fabryka Słów
- Seria Pan Lodowego Ogrodu
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2022
- Ilość stron: 540
- Format: 12.5 x 19.5 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379647811
- Język: polski
- ISBN: 9788379647811
- EAN: 9788379647811
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
- Dane producenta: Fabryka Słów sp. z o.o., Poznańska 91, 05-850, Ożarów Mazowiecki, Polska, tel. +48 22 733 50 00, sekretariat@dressler.com.pl
- Powiązane tematy: Prezent dla chłopaka lub męża na święta - Pomysły na świąteczne upominki pod choinkę dla mężczyzny, Co czytać po Wiedźminie?, Prezent dla babci i dziadka na święta - Pomysły na świąteczne upominki pod choinkę, Prezent dla rodziców na święta - Pomysły na świąteczne upominki pod choinkę, Prezent dla taty na święta - Pomysły na świąteczne upominki pod choinkę, Pomysł na prezent dla męża, Prezent dla brata na Święta
Recenzje książki Pan Lodowego Ogrodu. Tom 1 (18)
-
Początkujący RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Joanna W. w dniu 2016-05-19Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
3 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąDo zakupu „Pana Lodowego Ogrodu” przekonała mnie genialna okładka. Wszyscy znamy popularne przysłowie mówiące, że po niej nie wolno oceniać, jednak ja to zrobiłam. Całkiem słusznie zresztą.
Powieść zdecydowanie zasługuje na miano wyjątkowej. Fabuła jest przemyślana, ciekawa, inna niż wszystkie, często nieprzewidywalna. Jednak pozwólcie, że zacznę od początku.
Na Midgaard, planetę zamieszkałą przez istoty podobne do ludzi trafiamy razem z głównym bohaterem – Vuko Drakkainenem. Po drodze dowiadujemy się, że na obcym globie istnieje magia, a znane ludziom, nowoczesne technologie przestają działać (biedny Vuko nie może pochwalić się nawet zdjęciem na Snapchacie). Głównemu bohaterowi oprócz długiego szkolenia przygotowującego na niemal każdą sytuację (oczywiście taką, jaką dało się przewidzieć w ziemskich warunkach) zapewniono cyfrala – pasożytniczego grzyba umieszczonego w mózgu, który zmienia swojego „nosiciela” w nadczłowieka. Drakkainen przyjmuje nazwisko Ulf Nitj’sefni i rusza na swoją misję. A co jest jego zadaniem? Musi na obcej planecie odnaleźć grupę naukowców, która została tam wysłana kilka lat wcześniej i od jakiegoś czasu nie dawała znaku życia. Znaleźć i ewakuować lub znaleźć, "posprzątać" po nich i pozbyć się na zawsze.
Równocześnie poznajemy drugą historię – opowieść o młodym następcy Tygrysiego Tronu, który przygotowuje się do zostania cesarzem. Osobiście, losy tego bohatera o wiele bardziej przypadły mi do gustu. Na początku poznajemy codzienne życie przyszłego władcy, jego nauki i rozterki. Kiedy poznajemy następcę tronu, widzimy jego codzienne życie, nauki i rozterki. Później, pod wpływem nieprzewidywanych wydarzeń wszystko obraca się o 180 stopni i jest jeszcze ciekawiej.
Grzędowicz w swojej powieści stworzył wspaniały świat, w którym niemożliwe staje się możliwe, a co więcej – całkiem prawdopodobne. Mimo, że jest ON podobny do naszego, ziemskiego, to jednak na tyle różny, że jego opisy w żadnym wypadku nie są nudne. To wszystko doprawione naprawdę dobrym humorem, ciekawą narracją i świetną kreacją bohaterów, z pewnością składa się na sukces powieści.
Sama fabuła jest dopracowana, nie pojawiają się w niej żadne rażące niedociągnięcia. Jednym z niewielu, choć dość sporym minusem jest to, że (przez wszystkie 3 tomy, które dotąd przeczytałam) przez pierwszą połowę książki nie mogłam „wciągnąć” się w historię. Czytałam po kilkadziesiąt (a czasem nawet kilkanaście) stron dziennie i odkładałam lekturę. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się działo, nie mogę wyłapać żadnego konkretnego powodu, tym bardziej, że mniej-więcej od połowy powieści sytuacje tak nabierają tempa, kolorów i życia, że pochłaniałam tę część w maksimum 4 dni. Niemniej, nie przeszło mi nawet przez myśl, aby porzucić czytanie. Uważam, że dla tak dobrej opowieści można znieść naprawdę wiele. Książkę szczerze polecam wszystkim fanom fantasy i science-fiction, szczególnie tym, którzy poszukują czegoś nowego. -
Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Jakub O. w dniu 2018-04-03Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatną"Czuję się jak alkoholik na arabskim weselu.
Nieadekwatnie.
I samotnie."
Jeżeli jesteś wyszkolonym żołnierzem któremu nie są obce różne form obrony i walki, najnowsze zdobycze techniki i nauki potrafiące modyfikować Twoje ciało i procesy w nim zachodzące to cóż wielkiego może Ci zaszkodzić? Tak mógł pomyśleć Vuko Drakkainen, który właśnie został zrzucony na planecie po drugiej stronie Wszechświata. Jednak nawet pewność siebie i pełna gotowość nie jest gwarancją w takim miejscu jak planeta Midgaard.
Bohater ma jedno zadanie- znaleźć grupę ziemskich badaczy i naukowców którzy od lat nie dają znaku życia i zabrać ich bezpiecznie na Ziemie. Proste!... Ale czy na pewno?
Drakkainen zostaje jakby wrzucony w grę przygodową w fantastycznym świecie, gdzie spotyka dziwne stwory chcące Cię zabić, mieszkańców żyjących własnym życiem i problemami oraz magiczne zjawiska które są niezgodne z wszelkimi prawami natury i nauki. Vuko z każdym dniem jest coraz bardziej wciągany w mroczny i drastyczny świat który na każdym kroku chce Cię zabić i wcale nie ułatwia znalezienia jedynych ludzi na tej planecie, którzy tak jak ON wiedzą co to jest sabotaż i cappuccino.
Jednocześnie tez śledzimy losy młodego mieszkańca tej planety, który musi się mierzyć z oczekiwaniami wobec następcy tronu, trudami nauki i treningów oraz potomka odbudowującego się rodu. W jego życiu też gości mrok i drastyczność kiedy musi opuścić swój dom w towarzystwie wiernego sługi i przygotować się do odzyskania tronu bezprawnie odebranego przez wrogą mu religię.
Czy Vuko uda się odnaleźć ziemskich naukowców? A co czeka młodego Filara- następce Tygrysiego Tronu? Jakie tajemnice skrywa tajemnicza planeta? Kiedy nasz bohater będzie mógł się w końcu napić herbaty, cappuccino albo chociaż rodzimej wódki??
Ten świat jest na prawdę wciągający. Z każdy rozdziałem pojawia się coraz więcej pytań zamiast odpowiedzi, a czytelnik odkrywa nowy, tajemniczy świat razem z bohaterami. Fantastyka jakich mało!!
Polecam z całego książkoholikowego serduszka :) -
Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Tomasz R. w dniu 2022-03-29Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąBardzo polecam na początek przygody z polską fantastyką. Ciekawa, zaskakująca i ten humor!
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Jolanta W. w dniu 2021-07-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąByłam bardzo ciekawa tej książki już od dłuższego czasu i cieszę się, że w końcu miałam okazję ją poznać. Przyznam szczerze, że mile zaskoczyła mnie ta pozycja, bo mimo przeczytania opisu spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
Historia w moim odczuciu jest dość oryginalna i zawiera takie ilości ciekawych motywów i intrygujących postaci, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Jestem naprawdę zachwycona rozbudowanym światem wykreowanym przez autora, a także mrocznym, tajemniczym klimatem, który przyciągał mnie do powieści jak magnes.
Uważam, że połączenie dwóch gatunków, czyli fantasy i science fiction, sprawdziło się w tym przypadku idealnie. Było to bardzo dobrze przemyślane i wyważone oraz sądzę, że dodało książce niepowtarzalnego charakteru.
Podsumowując, podczas czytania bawiłam się świetnie i z pewnością będę chciała kontynuować tę serię, by poznać dalsze losy bohaterów. Myślę, że jest to idealna pozycja na wakacje, szczególnie do zabrania w długą podróż pociągiem lub na plażę 😊.
Na koniec dodam tylko, że po raz kolejny autor mnie nie zawiódł i z chęcią będę sięgać również po inne jego tytuły 😃. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Tomasz P. w dniu 2018-01-28Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąPan z Wami! Jako i Ogród Jego! :)
Powyższe stwierdzenia są cudownie enigmatyczne z perspektywy czytelnika pierwszy raz biorącego do ręki "Pana Lodowego Ogrodu", jednak z perspektywy kogoś, kto cykl już zna, słowa te budzą tylko i wyłącznie uśmiech zadowolenia :) I cieszą perspektywą odświeżenia sobie i tomu pierwszego i całego cyklu :)
Midgaard... nazwa znajoma, prawda? ;) Kraina to pełna stworów żywcem wyjętych z obrazów Boscha, niebezpieczna i wroga... Wroga również dla ziemskich naukowców, którzy od wielu już lat nie kontaktują się z Ziemią, a którym na pomoc wyrusza Vuko Drakkainen (jedna z chyba najfajniejszych postaci literackich w polskiej fantastyce! :) ). Zadanie = ewakuacja badaczy. Nie wszyscy jednak przeżyli...
... jak to się ma do równolegle snutej opowieści, której bohaterem jest Filar, syn Oszczepnika, Władca Tygrysiego Tronu, następca tronu cesarstwa Amitrajów i Kirenenów? :) Z pozoru nic tych dwóch wątków nie łączy... Grzędowicz snuje obydwie historie obok siebie, naprzemiennie dokładając cegiełki do jednej i do drugiej, a ten zabieg... tylko wyostrza apetyt na ciąg dalszy w kolejnych tomach :) (zwłaszcza wobec zakończenia tomu I, które sprawia, że człowiek ma ochotę lecieć natychmiast po tom nr 2, pomstując w myślach na autora, że przerywa opowieść w takim momencie ;) ).
Tom I "Pana Lodowego Ogrodu", sam w sobie... jest bardzo dobry, jednak być może nie powala. Robi to dopiero jako część większej całości :) , wraz z kolejnymi częściami tej historii. Świetnie jest móc mieć okazję do odświeżenia sobie tego "efektu wow" dzięki serii Mistrzowie Polskiej Fantastyki, "Pan Lodowego Ogrodu" to bowiem, dla mnie osobiście, obok "Achai" Ziemiańskiego i "Wiedźmina" Sapkowskiego najlepsze, co nasza rodzima fantastyka zrodziła na gruncie literackim :)
Czy naprawdę muszę dodatkowo jeszcze zachęcać do lektury? :) ;)
Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki!
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
[Adres usunięty]