Polska lat 60. W muzyce króluje big-beat, w kolarstwie Ryszard Szurkowski, a na czarno-białym ekranie serial „Czterej pancerni i pies”. W tym samym czasie Franek Lipa kombinuje, jak spełnić swoje marzenia. Chłopak godzi obowiązek szkolny z rozwijaniem własnego interesu, świetnie się odnajdując w sieci wzajemnych przysług i znajomości. Chce żyć inaczej niż jego rodzice, którzy prowadzą kiosk RUCH-u. Planuje więc zdobyć zawodowy rower, na którym wygra Wyścig Pokoju i pryśnie na Zachód, by tam wieść życie obiboka. Pewnego dnia poznaje Edwarda Stachurę i jego kolorowe towarzystwo… Na rowerze jest pierwszym tomem cyklu Jak ograłem PRL. Oglądamy oczami Franka – alter ego autora – codzienność zwykłych ludzi z małego miasteczka, którzy zmagali się z szarością i absurdami socjalizmu. Jest to również historia pięknej relacji z ojcem, chłopięcej przyjaźni i pierwszej miłości. Warto wybrać się Na rowerze w podróż do PRL-u, ponieważ fabuła kipi humorem, ironią i lekkością. Wszystkich rozbawi, ale i wzruszy!
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Seria: | Jak ograłem Prl |
Wydawnictwo: | Szara Godzina |
Oprawa: | Miękka |
Rok wydania: | 2024 |
Ilość stron: | 328 |
- Tytuł: Jak ograłem PRL
- Autor: Witek Łukaszewski
- Wydawnictwo Szara Godzina
- Seria Jak ograłem Prl
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2024
- Ilość stron: 328
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788367813501
- Język: polski
- Podtytuł: Na rowerze
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788367813501
- EAN: 9788367813501
- Wymiary: 14.5x20.5 cm
- Dane producenta: Wydawnictwo SZARA GODZINA Ireneusz Godawa Patrycjusz Godawa s.c., Henryka Dulęby 7, 40833 Katowice, Polska, biuro@szaragodzina.pl, tel. 694036046
- Powiązane tematy: Hity miesiąca
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Małgorzata T. w dniu 2024-11-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJeśli spora część Waszego życia lub dzieciństwa (a może Waszych bliskich?) przypadła na czasy PRL-u, musicie skorzystać z mojej polecajki. A chodzi o cykl IDEALNY, po prostu idealny, nie tylko dla Was, ale dla każdego - rodziców, teściów, dziadków - kto ten okres w historii Polski dobrze pamięta. Albo po prostu jest go ciekawy.
Ależ to się czytało! Ile tu wzruszeń i śmiechu do łez! Ile rozczulających i humorystycznych wspomnień autora, który w postaci Franka, swojego alter ego, przeprowadza czytelnika przez dzieciństwo, młodość, a następnie dorosłość, a które to przypadały na nietuzinkowe czasy PRL-u właśnie. I choć nie ulega wątpliwości fakt, że łatwo nie było, ma się nieodparte wrażenie, że tego człowieczeństwa w człowieku było więcej niż obecnie.
Trzytomowy cykl autorstwa Witka Łukaszewskiego (autora [Adres usunięty]. tekstów większości piosenek Maryli Rodowicz z albumu „Ach świecie…”), to znakomita, w y b o r n a wręcz lektura dla każdego, kto przekroczył czterdziesty piąty rok życia i dla każdego, kto ciekawy jest tych niezwykłych czasów, fenomenalnie choćby spuentowanych przez Stanisława Bareję :) Zresztą pełno tu kuriozalnych anegdot, wspominek, jak choćby symbolicznych kolejek po „zachodni” (i nie tylko) towar. Jest także i łyżka dziegciu, bo nie ma co ukrywać, że były to trudne czasy, w kolorach szarości. Beztroska i energia lat dziecięcych ulatniała się w konfrontacji z dorosłym życiem.
Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że czasy PRL-u były wyjątkowe pod każdym możliwym względem, niezapomniane, zaś Witek Łukaszewski przeprowadził przez nie czytelników z lekkością, humorem i sporą dozą nostalgii :) I zrobił to pierwszorzędnie!
Wspaniałe książki!
Świąteczny prezent dla rodziców, dziadków - JAK ZNALAZŁ! Podziękujecie mi! :) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna G. w dniu 2024-11-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąLata 60-te. Franek Lipa to młody chłopak, który wraz z rodzicami zamieszkuje małe miasteczko na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Pomimo swojego młodego wielu Franek ma głowę do interesu. Jego talent niejednego potrafi zadziwić, ale dla niego to po prostu do droga do osiągnięcia wymarzonego celu. Jest nim zostanie zawodowym kolarzem by móc wygrać Wyścig Pokoju, który umożliwi mu ucieczką na Zachód. Dlaczego? Otóż, chłopak nie chce żyć w szarej i smutnej peerelowskiej rzeczywistości i ciułać jak jego rodzice. Chce być… obibokiem na ,,zepsutym Zachodzie’’.
Całe szczecie PRL znam jedynie z opowieści moich rodziców i dziadków. Wiele się od nich dowiedziałam o czasach słusznie minionych, które z racjonalnością miały niewiele wspólnego. Nie raz opowiadali o życiu w tamtym okresie. O problemach i radościach. Opowiadali o absurdach, które były na porządku dziennym. A było ich sporo… Tak. To były bardzo specyficzne czasy. Echo tamtych lat można odnaleźć w niniejszej książce. Jej autor w barwny i szalenie humorystyczny a zarazem lekki i przyjemny sposób opowiedział o latach 60 XX wieku widzianych oczami bystrego młodego chłopaka. Z każdej ze strony możemy dowiedzieć się jak wyglądało życie przeciętnego szarego człowieka. Z każdej strony wyziera absurd goniący absurd. I z tym absurdem trzeba było codziennie walczyć by nie poddać się marazmowi. Nie raz można było odczuć, że był to śmiech przez łzy. Czytając ją odniosłam wrażenie, że autor potrafił w błyskotliwy sposób wychwycić wszystkie niuanse tamtych szalonych lat. Wychwycić i opowiedzieć o nich… A to sztuka, bo nie narzekał, ale w gawędziarskim stylu, jak się okazało opowiedział o tym, co przeżył…
Jak ograłem PRL. Na rowerze to lektura, która zabiera czytelników w swoistą podróż w czasie. Zapewne dla wielu będzie to sentymentalna podróż do czasów młodości. Młodości w trudnych i czasem irracjonalnych czasach, które czasami miały nutkę szaleństwa. Natomiast nie zdziwiłabym się by inni z pewną dozą niedowierzania będą kręcili głowami nad abstrakcyjnością życia, które ofiarował komunistyczny system. A jednak to była prawda! Jednak zapewniam, że to książka, która długo zapada w pamięć. Książka, która potrafiła błyskotliwie rozbawić i rozprawić się z peerelowską rzeczywistością. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Książka Z. w dniu 2024-09-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąDla młodego pokolenia ta książka będzie niemal jak opowieść o życiu na innej planecie, niepojętym, niezrozumiałym. Dla mnie - prawie rówieśnicy autora - to odprysk mojego dzieciństwa.
Franek Lipa urodził się w PRL-u, kiedy rządził Wiesław Gomułka, a jedyną i wszechmocną siłą przewodnią narodu była PZPR. Rodzice przetrwali wojnę, siedemnastoletniego wtedy ojca przed śmiercią ocalił niemiecki bauer. Oboje nie pałają miłością do komunistów. Oboje próbują w tym nieprzyjaznym dla myślącego człowieka systemie znaleźć coś, co pozwoli wychować jedynego syna na człowieka, który poradzi sobie w życiu. Matka grawituje w stronę Kościoła, mając nadzieję, że Franek zostanie księdzem. Ojciec tłumaczy mu realny świat i pokazuje jego absurdy. Oboje pracują w kiosku RUCH-u, a to daje duże możliwości. Dzięki temu można załatwić wszystko - postawić dom, kupić to, czego nie da się kupić normalnie, załatwić towar, który na rynku bywa tylko na papierze.
A Franek? Chłopak jest bystry i przedsiębiorczy. Już w szkole podstawowej ma świadomość, że znajomości to klucz do sukcesu. I bardzo chce zostać kolarzem. Jak Szurkowski. Wygrywać, wyjechać za granicę i już nie wracać do kraju, w którym nic nie jest normalne.
PRL widziany oczami kilkunastolatka, absurdy ówczesnej codzienności (prawdziwe!), na okrasę epizod z Edwardem Stachurą, niesamowita relacja ojca i syna, a to wszystko bogato podlane humorem. Przaśność i brud peerelowskich knajp, głupota rządzących i rodacy, którzy każdy dzień osładzali pijaństwem. To trochę śmiech przez łzy dla mojego pokolenia. Dla młodych pewnie lektura będzie szokiem.
Książka zamiast kwiatka