Gry bogów (barwione brzegi)

"Gry bogów" autorstwa Abigail Owen to książka, na którą czekałam i bardzo się cieszę, że spełniła moje oczekiwania, a wręcz je przerosła. Ta historia jest genialna, uwielbiam ją. Kupiła mnie w całości.

Raz na sto lat bogowie urządzają sobie turniej, zwany Kotłem, gdzie śmiertelnicy walczą w ich imieniu. Wygrany bóg zostaje władcą Olimpu, a śmiertelnik ma jedno życzenie.

Nasza bohaterka to Lyra. Porzucona przez rodziców, wychowywana przez kastę złodziei, przeklęta przez Zeusa. Jak widać od razu, ciekawa z niej osóbka 😁 i to ona zostanie wybrana do Kotla, będzie reprezentować Hadesa, Króla Świata Zmarłych. Trochę szkoda, że widzimy tą historię tylko jej oczami, bardzo bym chciała lepiej poznać Hadesa, bo to on dla mnie skradł całe show. Ale o tym za chwilę. Lyra ma syndrom bohatera, który trochę niestety mnie uwierał😅, na siłę chciała każdego uratować. Ale tylko ta jej cecha mnie irytowała. Jest cwana, od samego początku pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Kto powiedział, że rozwiązanie zawsze musi być jedno, ona znajdzie inna drogę. Wygadana, nie boi się na każdym kroku kłócić z Hadesem, a tego boją się nawet inni bogowie😅. Trochę ma słabo rozwinięty instynkt samozachowawczy, ale taki jej urok i już 😅. Sama sabotuje wszystkie relację międzyludzkie i zwala to na klątwę, ale rozumiem, że to jej mechanizmy obronne. Teraz będzie musiała się nauczyć zaufać innym, a żeby tego dokonać musi do sobie dopuścić ludzi, musi im dać się poznać, a to będzie już wiele. Wreszcie pozna co to znaczy mieć przyjaciół. Wreszcie otworzy się na innych. Przekona do siebie nawet Hadesa. Oj ten Hades to niezłe ziółko. Uwielbiam go😁 jest zupełnie inny niż go rysują. Na pozór twardy, nieczuły i arogancki, a tak naprawdę samotny, wrażliwy i troskliwy. Poza macho jest na pokaz, w końcu musi trzymać fason i budzić respekt. Los śmiertelników jest dla niego ważny, a to niespotykane jak na boga. Jego udział w Kotle to niespodzianka, ma cel by wygrać. Czy mu się uda?

Uwielbiam tą historię.

Uwielbiam bohaterów.

Uwielbiam Hadesa.

Jeszcze jedna postać podbiła moje serce, a jest nią Cerber. To psisko jest przesłodkie. Każda z jego głów ma inny charakter, a razem tworzą słodko zrzędliwą bestię, która chce się tulić cały czas🥰.

Książka wciąga od pierwszych stron. Ta historia czyta się genialnie, a zakończenie wbija w fotel. Jestem na tak, zdecydowanie. Już nie mogę się doczekać kontynuacji. Jeżeli jeszcze nie znacie, a lubicie historie pełne bogów, turnieju na śmierć i życie, uczucia budzącego się w niesprzyjających okolicznościach to jest coś dla was. Emocje i akcja gwarantowane. Polecam 🥰🥰🥰

Ta książka to czyta perfekcja. Idealne połączenie mitologii greckiej, śmiercionośnego turnieju i romansu 🔥 „Gry bogów” zawładnęły moim umysłem, duszą i sercem tak bardzo, że nie ma dnia bez choćby malutkiej myśli o tej książce.

Lyra to prześwietna główna bohaterka. Silna baba z charakterem, którą los okropnie obdarował. Jednak ona się nie poddaje i prze do przodu. Mimo tylu nieszczęść nie zatraciła swojej dobrej strony i pomaga wszystkim, nawet wrogom (co bywało momentami denerwujące i biorąc pod uwagę, że to turniej mało praktyczne). Ale właśnie taka jest Lyra. Pełna miłości, uporu i sarkazmu.

Hades. H A D E S 🫠 na samą myśl o nim się rozpływam. Pobiegłabym (a ja nie biegam) do samego podziemia, gdyby tylko ten facet okazał się prawdziwy. I jeszcze ma trzygłowego psa 😩 

Wątek romantyczny to totalna topka i od bardzo dawna nie spotkałam czegoś tak wyśmienitego. Czegoś co poruszy moje serce tak bardzo. Czegoś co sprawi, że w środku nocy będę chciała piszczeć, bo bohaterowie pierwszy raz się dotknęli. No po prostu morda sama się cieszy na ich interakcje. Czuć to napięcie, uczucia i burze emocji między nimi, a my jako czytelnicy tylko wyczekujmy pierwszych błyskawic ⚡

Czasem się słyszy, że książka inspirowana jest mitologią grecką i okazuje się, że jest jej tyle, co kot napłakał. Ale nie tu. Ta pozycja to kwintesencja tego motywu i prawdziwa gratka dla fanów. Ja jako prawdziwa fanka greckiej mitologii byłam wręcz oczarowana.

A to zakończenie? Pani autorko tak się nie robi, jak ja mam dalej normalnie funkcjonować bez dalszych losów bohaterów? 😩 Moim jedynym celem jest obecnie przeżycie do następnego tomu.

Myślę, że właśnie znalazłam moją najlepszą książkę tego roku, a to są naprawdę mocne słowa, bo kilku ulubieńców już mam, a przede mną jeszcze masa innych książek. Jednak ta książka kompletnie mną zawładnęła i wiem, że już nigdy nie wypuści ze swoich sideł.

Gry bogów - Abigail Owen

9/10

* mitologia grecka

* urban romantasy

* 18+

* Hades x śmiertelniczka

* bezwzględni bogowie

* trylogia

[ współpraca reklamowa @wydawnictwoaura ]

Recenzja:

Ta książka jest genialna i po jej przeczytaniu mam ochotę od razu zrobić reread by jeszcze raz przeżyć przygodę w tym jakże fascynującym świecie. Jeśli lubicie mitologię grecką i romantasy połączone ze scenami walki, mnóstwem akcji, turniejem to się nie zastanawiajcie, spodoba wam się.

W świecie stworzonym przez autorkę starożytni bogowie wciąż są czczeni – co więcej, pokazują się śmiertelnikom, wiara w nich jest zatem niezachwiana – choć są dość kapryśni i bezwzględni. Urażenie ich może mieć tragiczne konsekwencje, o czym przekonuje się główna bohaterka Lyra. Która już w dniu narodzin została obłożona klątwą. Dlaczego? Bo jej ciężarnej matce odeszły wody w świątyni Zeusa. Rodzice oddali ją do Bractwa Złodziei, gdyż przez przekleństwo Zeusa nie da się jej pokochać.

Lyra jest samotna, przez swoją klątwę nigdy nie wytworzyła z nikim bliższej więzi, całe życie, polegając na sobie. Nie sprawiło to jednak, że stała się zła i zgorzkniała – jej serce pozostało boleśnie wręcz dobre i często stawiała innych ponad siebie. Po raz pierwszy poczuła się zauważona przez Hadesa. Ich relacja była piękna, pełna szacunku, opiekuńczości, zrozumienia i ognia.

Bóg Podziemi to tajemnicza postać, ale ilekroć pojawiał się w historii rozpływałam się nad nim… Pokazywał wiele oblicz, a każde z nich było świetne – Hades zazdrosny, Hades opiekuńczy, Hades bezlitosny i oferujący zgładzenie osób, które skrzywdziły Lyrę. To jak o nią dbał, jak ją chronił, pocieszał… Zastanawiałam się dlaczego? Szukałam drugiego dna i zaczęłam snuć swoje teorie, bo ciężko było mi zrozumieć jego prawdziwe uczucia i zamiary.

Akcji w książce jest mnóstwo i chociaż wciągnęła mnie w swój wir na tyle, że nie byłam w stanie oderwać się od czytania to mnogość prac, które odbywały się co kilka dni, czasem jedna po drugiej odcisnęły trochę piętno na rozwoju relacji bohaterów. Zabrakło mi więcej dialogów między nimi a z otwartymi ramionami przyjęłabym rozdziały z perspektywy Hadesa – myślę, że historia wiele by na tym zyskała. Mam nadzieję, że będzie nam to dane w kolejnych tomach tej trylogii, na które czekam z utęsknieniem.

Podsumowując – polecam to jest to genialna historia, która przenosi w zupełnie inny, fantastyczny świat i odrywa od rzeczywistości. Marzyłam o książce, która wplata elementy mitologii w fabułę i mają one dla niej ważną rolę a nie są tylko wspomniane. W końcu to otrzymałam i aż chciało mi się płakać jak czytałam o kolejnych bogach, stworzeniach, miejscach czy wydarzeniach znanych z mitologii. Przy czym nie było to na siłę – autorka wplatała je w naturalny, niewymuszony sposób. Zwróćcie jeszcze uwagę na to piękne wydanie specjalne z artem na wyklejce przedstawiającym Lyrę, Hadesa i widok na Olimp. Jestem zakochana. POLECAM.