Na Południowym Pacyfiku jest wiele wysp i wysepek, gdzie rzadko zagląda ktoś z innych stron. Ludzie żyją tu w niemal całkowitej izolacji od reszty świata. Tak właśnie jest w przypadku Kiony, która wraz z rodzeństwem i swymi rodzicami mieszka na jednym z takich właśnie niewielkich skrawków lądu pośród oceanicznego bezmiaru. Życie Kiony płynie niezwykle spokojnie. Każdego dnia nurkuje, doglądając perłopławów, bo wyspa jest tak naprawdę czymś w rodzaju perłowej farmy. Wszystko zmienia się, gdy morskie fale wyrzucają na brzeg żaglówkę, w której dziewczyna znajduje rannego mężczyznę. Rozpoczyna się opowieść, której akcja toczy się przez pięć kolejnych lat i to na czterech różnych kontynentach.
"Farma pereł" wydana została w Szwecji w roku 2018. Teraz, dwa lata później, ukazuje się nareszcie w przekładzie na język polski. Czekało na to wielu wielbicieli twórczości Lizy Marklund. I z pewnością powieść niniejsza w pełni zaspokoi ich wygórowane oczekiwania. "Farma pereł" nie jest bowiem prostą, schematyczną historią kryminalną. Jest tu o wiele, wiele więcej! To niezwykle wciągająca opowieść, w której miłość i pieniądze odkrywają w ludzkich duszach najpilniej strzeżone zakamarki. Samotność i przemoc splatają się tutaj w zadziwiający sposób. I oczywiście nie mogło zabraknąć wątków społecznych. Na kartach tej powieści Liza Marklund mówi nam, jak wysoką cenę przychodzi nam płacić za rozwój gospodarczy i cywilizacyjny postęp.
Liza Marklund to szwedzka dziennikarka i autorka kryminałów. Ogromną popularność przyniosła jej seria powieściowa, której bohaterką jest dziennikarka-detektyw Annika Bengtzon. Książki z tego cyklu zostały przetłumaczone na 40 języków, a ich sprzedaż przekroczyła już 23 miliony egzemplarzy na całym świecie. Pisarka angażuje się w kampanie społeczne na rzecz przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. Prywatnie jest szczęśliwą mężatką i matką trójki dzieci.