Dom pachnący tobą

Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po książkę @iza_maciejewska_pisarka pt Dom pachnący Tobą.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Magnolia

Prokurator Paweł Wawro nie miał lekkiego życia, ponieważ został oddany do domu dziecka, nie zaznał miłości rodziców, jest przekonany, że nie ma miłości na świecie. Pewnego dnia dowiaduje się, że "jego przygoda" owocowała 2 letnią córeczką, o której nie miał pojęcia, ponieważ jej mama postanowiła zachować tę informację dla siebie. Czy Paweł mimo trudnych doświadczeń będzie dobrym ojcem dla Róży?

Czy Jerzemu uda się naprawić i odnaleźć syna? Czy Paweł będzie w stanie wybaczyć ojcu błędy z przeszłości? Czy będzie z Anną, matką jego córki? Odpowiedzi znajdziecie w książce 😉.

Sięgając po "Wolffie", tym razem po "Dom Tobą pachnący" wiedziałam, że emocji na pewno nie zabraknie i szczerze Wam powiem, że nie zabrakło. @iza_maciejewska_pisarka stworzyła kolejną doskonałą powieść oraz bohaterów, których chce się poznać bliżej. W lekturze stereotypy przez, które ojciec Bogusi wstydzi się córki w ciąży i wysyła ją do wuja, a młody ojciec, który ma zaplanowaną przyszłość i nie chce dziecka, ból i okrucieństwa w domu dziecka, aż po miłość do córki i jej matki mimo trudnej relacji. Zakończenie mnie zaskoczyło. Wielkie 👏 dla @iza_maciejewska_pisarka za stworzenie kolejnej dobrej książki, którą czytałam po raz kolejny ze łzami w oczach. Polecam 🔥 tę książkę 😉❤️.

Prokurator Paweł Wawro skupia się jedynie na pracy, wieczorach spędzonych w gronie kobiet oraz samozachwycie. Uważa, że miłość nie istnieje i wszystko wie najlepiej. Okazuje się, że mężczyzna jest ojcem dwuletniej Róży, nie widział o tym wcześniej, ponieważ matka dziewczynki postanowiła nie informować Wawro.

Co zrobi mężczyzna? Czy mała Róża sprawi, że mężczyzna zacznie kochać?

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, wcześniej czytałam pierwszy tom tej serii, czyli "Las pachnący pożądaniem". Iza ma niesamowity dar tworzenia niezwykle życiowych i bijących realizmem historii z pełnokrwistymi bohaterami, którzy tak jak my popełniają błędy, ulegają emocją, dlatego tak łatwo czytelnikowi się z nimi utożsamić. Książki autorki cechuje również ogromne poczucie humoru, sarkastyczne podejście do niektórych kwestii oraz ogrom emocji.

Przyznaje, że nie mogłam się doczekać kiedy poznam dalsze losy bohaterów "Las pachnący pożądaniem". Ta powieść wciągnęła mnie już od pierwszych stron, a to za sprawą niezwykle lekkiego i przyjemnego w odbiorze stylu autorki. Wszystkie postaci zostały tutaj genialnie wykreowane! Tęskniłam za Bożenką, która wywoływała u mnie często salwy śmiechu, ale szczególnie byłam ciekawa jak autorka poprowadziła losy Anny oraz Pawła, bo to oni tutaj "grają pierwsze skrzypce".

Nie byłam przygotowana na taki natłok emocji, naprawdę! Książka jest wręcz naszpikowana skrajnymi emocjami, które z każdą kolejną stroną udzielają się czytelnikowi.

Autorka przedstawia nam w końcu historię Pawła Wawro, który jest niezwykle intrygującą i skomplikowaną osobowością. Zaglebiajac się w tą powieść potrafiłam nareszcie zrozumieć dlatego mężczyzna stał się takim nieprzystępnym mężczyzna, jak nieszczęśliwe i pełne bólu dzieciństwo ukształtowało tego człowieka. Dostrzegamy tutaj również stopniową przemianę Pawła, która została świetnie przedstawiona. Autorka udowadnia, że nie wszystko jest takim jakim widzimy to na pierwszy rzut oka, należy dostrzec to co nieoczywiste, a zarazem piękne, natomiast prawda i potrzeba przebaczania mogą wyzwolić i pozwolić bohaterom uporać się z upiorami przeszłości.

"Dom pachnący Tobą" to niezwykle emocjonująca, wciągająca, poruszająca i momentami wzruszająca historia! Jest pełna bólu, cierpienia, niejasności, ale również nadziei i miłości. Bo po burzy zawsze wychodzi słońce, należy go tylko wypatrywać i poddać się "ciepłym promieniom". Ja jestem zachwycona i czekam na kolejne książki autorki! Moja ocena to 10/10.

"Każdy dzień jest jedyny. Drugi taki już się nie powtórzy." - fragment książki

Paweł Wawro, szanowany pan prokurator, który tak, jak poraża bezwzględnością kryminalistów, tak i ze zdumieniem patrzy na miłość. Miłość? W jego słowniku to słowo nie ma żadnego znaczenia. Bo Wawro w miłość nie wierzy. Ale co, kiedy to miłość uderzy, a także uwierzy w niego? Bardzo lubię książki Pani Izy, ponieważ cechuje je oryginalne poczucie humoru, które połączone jest z dużym dystansem do świata oraz ogromem emocji. I ten sam zestaw otrzymałam w kontynuacji "Lasu pachnącego pożądaniem". Jest zabawnie i sarkastycznie, w dużej mierze dzięki Bożence, która nie ma sobie równych, ale jednak "Dom pachnący Tobą" bardziej pachnie smutkiem i realnym życiem. Życiem, które obfituje w smutki, często życiowe tragedie i ja całym sercem poczułam tragedie bohaterów tej książki. Wszelkie niepewności, które spędzają im sen z powiek, powodujące to, że stoją często w teraźniejszości i przeszłości, nie ruszając do przodu. A także bagaż doświadczeń, który przyszło im nieść, a także nieśmiało przebijającą się nadzieję, która była im tak bardzo potrzebna.

Autorka skupiła się tutaj na dogłębnym poznaniu historii Pawła Wawro, który jest wyjątkowo skomplikowaną osobą. Poznajemy jego losy, przeżycia oraz tok myślenia. A to, w jaki sposób Autorka go przedstawia, sprawiło, że w moich oczach stracił wiele z opisu bezdusznego drania. Po prostu stał się prawdziwy, choć nadal trochę z niego drań 😉

O czym jest "Dom pachnący Tobą"?

O wybaczeniu, które sprawia, że ucisk w sercu maleje.

O życiowych tragediach, które odmieniają zupełnie życie.

O nowych szansach czekających w ukryciu na to, by po nie sięgnąć.

O marzeniach, które potrafią się spełniać.

I oczywiście o miłości i to nie jednej, bo miłość ma kilka obliczy...

Jakoś tak, po przeczytaniu tej historii, inaczej patrzy się na świat, który nas otacza. Bardziej docenia się drobiazgi, obecność ludzi oraz to, że każdy kolejny dzień jest nową szansą. Nową kartką czekającą na zapisanie.

Gorąco polecam ❤️❤️❤️

Dom pachnący Tobą" to kontynuacja dobrze znanych nam bohaterów z "Las pachnący pożądaniem", to również książka pełna bólu, dobry i złych chwil.

Nie od dziś wiadomo, że uwielbiam pióro Izy. Biorąc jej książki do ręki, wiem, że dostanę wszystko, czego potrzebuję. Wiem, że popłaczę się nie raz, nie tylko z powodu przeżyć głównych bohaterów, ale i ze śmiechu. Iza, pisząc powieści, wkłada całe swoje serducho w fabułę, kreację głównych bohaterów i ten specyficzny humor, ponieważ mimo iż książka jest emocjonalnej ciężka, to potrafi w taki uroczy sposób dodać jej odpowiednią dawkę humoru. I, mimo że podczas czytania łzy lecą ciurkiem, to zaraz płaczemy, ale ze śmiechu.

Tak było również tym razem. "Dom pachnący Tobą" to książka, która rozbiła mnie emocjonalnie, zmusiła do refleksji i pokazała, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe. To książka, która na długo pozostaje w pamięci, dostarcza mnóstwa emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Autorka w swojej powieści porusza naprawdę ciężkie tematy. Począwszy od straty bliskiej osoby, po uzależnienia. Dodatkowo pokazuje nam, jaką krzywdę mogą rodzice zrobić własnym dzieciom swoją zaborczością i brakiem wsparcia.

Jak mogłabym określić "Dom pachnący Tobą" ?

Jest to książka pisana "życiem". Każdy z nas mógłby być w takiej sytuacji, w jakiej była Anka czy Wawro, a nawet Bożenka, która w tej całej smutnej i bolesnej historii była jak taki promyczek słońca (swoją drogą to moja ulubiona bohaterka — wasza pewnie też). Poza tym, że jest niezwykle emocjonujące, to jest również mocno wciągająca. To z gatunku tych, które jak zaczniesz, nie możesz odłożyć choćby na chwilę. Doprawiona dobrą dawką humoru i świetnym, dopracowanym stylem autorki sprawia, że czytanie jej sprawia wiele przyjemności. Uwielbiam książki autorki i z pewnością sięgnę po kolejne! Polecam z całego serca! ❤️❤️

„Dom pachnący Tobą” Iza Maciejewska, wydawnictwo magnolia, premiera 28.02.2022.

Czy wierzysz w miłość? A co jeśli na Twojej drodze pojawi się mężczyzna, który jest przekonany, że na świecie nie ma miłości? A może jest ktoś kto spowoduje, że mężczyzna da uczuciom szansę?

Jedna chwila zapomnienia, zmienia całe życie Anny, kiedy jej córka Róża kończy roczek postanawia opuścić Traszki i wyjeżdża do Krakowa. Kobieta chce ukryć swój sekret, kto tak naprawdę jest ojcem małej dziewczynki. Przypadkowe spotkanie Ani i Pawła powoduje, że mężczyzna nabiera podejrzeń. Po odkryciu prawdy mężczyzna postanawia, ze będzie obecny w życiu małej Róży.

Przez książkę dosłownie przepłynęłam, towarzyszyło mi podczas czytania wiele emocji, które będzie ciężko oddać w kilku zdaniach recenzji. Pierwsze pytanie jakie mi się nasunęło dlaczego Ania tak bardzo chce ukryć prawdę przed Pawlem? I jak poznałam motywy postępowania kobiety to w pewnym sensie ją rozumiałam. Kolejne pytania to czemu Paweł uważa, że nie jest zdolny do bycia ojcem, a także do stałego związku z kobietą? Co skrywa jego przeszłość? Otóż bardzo duży bagaż przeżyć z przeszłości, który od lat dziecięcych dźwiga na swoich barkach. Wskazanie, że czasem też zostaje nam przedstawiona prawda, która jest wygodna dla otoczenia, a nie zawsze nią jest. Więc warto wysłuchać i poznać tą drugą stronę, ponieważ tam może być ukryta prawdziwa historia, która może oznaczać koniec wyboistej drogi i przynieść ukojenie.

Autorka porusza ważny temat domu dziecka, doznanych tam krzywd jak i samotności, uczucia odrzucenia.

To jest moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, która stworzyła świetną historie, po którą warto sięgnąć.

Z całego serca Wam polecam.

Książka jest szalenie emocjonalna. Nie należy to łatwych w czytaniu, bo niektóre fragmenty wycisną z nas łzy. Historia Ani i Pawła nie należy do łatwych, ale napawa nas nadzieją.

Anna to kobieta, która ma dwuletnią córkę. Gdy dowiaduje się o śmierci męża, odreagowuje w zupełnie dla siebie niespodziewany sposób. Tym sposobem jest seks z prokuratorem, który przyjechał ja powiadomić o śmierci Borysa. Dziewięć miesięcy później rodzi córkę, której ojcem nie jest mąż . Postanawia zataić to dla siebie. Paniczne boi się, że prawda wyjdzie na jaw. Czy Paweł dowie się o córce? Jak zareaguje?

Paweł jest prokuratorem. W wieku 45 lat nadal nie umie nawiązać dłuższej relacji z kobietami. Wychował się w sierocińcu, gdzie nie było kolorowo. Nauczony, że musi liczyć tylko na siebie nie poddał się i zdobył wykształcenie i zawód. Przez całe życie myślał, że został porzucony przez rodziców. Prawda wyglądał zupełnie inaczej. Po latach odnajduje się jego ojciec w nieoczekiwanym momencie. Poznaje też rodzina i prawdę o swoim pochodzeniu. Czy wybaczy ojcu? Czy odnajdzie szczęście?

Historia bardzo ciekawa, wieloaspektowa. Książka to kontynuacja "Las pachnący pożądaniem". Nie czytałam poprzedniej części, ale nie czuje jakiegoś braku. I to bardzo dobrze, bo historia ujmuje za serce. Zarówno Anna jak i Paweł, mają za sobą smutna przeszłość. Oboje się boja zaufać, ale coś ich ciągnie do siebie. Bohaterowie są świetnie wykreowani. Idealnie opisani, realni, mający problemy takie jak zwykli ludzie. Autorka w ciekawy i wyjątkowy emocjonalny sposób pokazała nam siłę miłości. Anna to silna kobieta, ale ma w sobie wiele empatii. Bohaterowie nie są wyidealizowani, ich perypetie są smutne i porywające. Niektóre fragmenty zabawne i komiczne jak w przypadku scen z Bożenką, która jest dość barwna osóbka. Książka jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, zbiegów okoliczności, wyznań, które nas rozwala emocjonalnie, a także pełne miłości.

Książka porusza wiele aspektów. Od przyjaźni, miłości, po porzucenie, stratę, zaufanie. Pokazuje nam, że nasze decyzje mają wpływa nie tylko na nas samych ale i na innych. Życie mamy tylko jedno i to od nas będzie zależało jak je przeżyjemy. Zakończenie pokazuje nam, że sytuacje w życiu mają dwie strony medalu. Każdy z nas postrzega je na swój własny sposób. Otwarcie się na ta drugą stronę nie zawsze jest złe, nie zawsze przynosi ból, a wręcz odwrotnie. I na koniec zostaje nam epilog, zabawny, zaskakujący i pełne nadziei. Polecam

Uwielbiam. Powiem szczerze, przy książkach Izy zawsze bawię się świetnie, są to historie niezwykle życiowe, pisane prosto z serca i to się odczuwa na każdej stronie powieści. To też tak, że Iza ma bardzo specyficzny styl i sposób wysławiania się. Zawsze zagra, być może dlatego, że wyrażam się podobnie w codziennym życiu? Pewnie tak😂

Z niecierpliwością wypatrywałam kolejnego tomu tej serii,dalszych losów prokuratora i Anny, no i oczywiście Bożenki! Bożenki, która jak zwykle wpada i potrafi pozamiatać, czego dowód otrzymujemy już na wstępie !

Ale historia to nie tylko obraz śmiechu, historia ta opowiada o codziennej walce, o przezwyciężaniu swoich słabości, o tym, że niezależnie jak zostaliśmy wychowani swoim uporem i siłą charakteru, który ukształtowaliśmy jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko. To również, a może przede wszystkim historia w której uzyskamy pewność, że każdy jest zdolny do wyższych uczuć. Czasem jednak coś po prostu musi zaskoczyć…

A czasem, czasem po prostu ktoś musi nas tego nauczyć…

Namalujmy to sami 😉

Wawro, człowiek którego opisalibyśmy przeróżnymi epitetami. Jego historia pełna jest smutku, obciążających dla niego wydarzeń, porzucenia. Stał się wysnutym z uczuć człowiekiem, gdyż okoliczności takim go właśnie ukształtowały i nagle na swojej drodze spotyka Annę, kobietę, którą przyszedł poinformować o śmierci męża. Kobietę o której przez ostatnie dwa lata usilnie próbował zapomnieć. Ich ostatnie spotkanie zaowocowało cudowną, piękną i bystrą dziewczynką.

Paweł jednak nie był tego świadom, a Anna opuściła rodzinne Traszki i przeniosła się wraz z dzieckiem bliżej przyjaciółki.

Pierwsze ich spotkanie, całkiem przypadkowe jednak już wtedy, skłaniające Pawła do swoich przemyśleń na temat dziecka, które ujrzał. Odtąd będzie uczestniczył w życiu dziewczynki, będzie się starał i uczył, miłości, ciepła i drugiego człowieka. Niestety, aby w pełni odnaleźć się w sytuacji i zaakceptować zmiany które w nim zachodzą musi rozliczy się z przeszłością, która ukształtowała go na zimnego i wyrachowanego człowieka.

Czy to się uda? Czy mała istotka o imieniu Róża i jej marka będą iskierką nadzieji na odnalezienie szczęścia?

Koniecznie przeczytajcie ❤️

Anna i Paweł spędzili z sobą upojne chwile. To był tylko jeden raz, kiedy ona nie była sobą, kiedy tak próbowała zatuszować ból i stratę. To było w dniu, kiedy dowiedziała się o śmierci ukochanego męża, a Paweł, który jest prokuratorem, ją o tym poinformował.

Minęło dużo czasu, a Anna jest matką dwuletniej dziewczynki. Tylko ona wie kto, tak naprawdę jest jej ojcem i nie zamierza zdradzać, że to nie jest jej zmarły mąż. Jednak pewne zdarzenia sprawiają, że spotyka Pawła ponownie, a ten widząc małą Róże, dość szybko odkrywa, że to jego dziecko. Mężczyzna wychował się w domu dziecka, co mocno wpłynęło na jego dorosłe życie, został oddany, był samotny i niekochany. Kiedy dowiaduje się o Róży, zamierza być obecny w jej życiu i nieważne czy to będzie się podobało jej matce, czy nie. Jednak nic nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać, wraca przeszłość, tajemnice wychodzą na światło, dzienne wiele zmieniając. Co się stanie? Czy Paweł będzie dobrym ojcem? Co połączy go z Anna?

Ta książka była rewelacyjne, wywołała we mnie tyle emocji, że jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony mnie nie opuściły. To historia kobiety, która bardzo kochała męża, a przygodę z Pawłem uważa za błąd i liczyła, że nigdy nie pozna jej tajemnicy. To historia mężczyzny, który został odrzucony, a dom dziecka był dla niego piekłem. To opowieść o miłości (i to nie tylko tej damsko-męskiej), przeszłości, która jest zupełnie inna, niż by się wydawało, o które błędach ciężko naprawić, o decyzjach, od których bardzo dużo zależy.

Bohaterowie świetnie wykreowani.

Anna z jednej strony jest sympatyczna, uczynna, dobra, pomocna, z drugiej potrafi pokazać pazurki, walczyć o to, na czym jej zależy. Osobiście bardzo ją polubiłam.

Paweł wychował się w domu dziecka, jednak udało mu się wyjść na ludzi. Został prokuratorem, osobą ważną i cenioną. To mężczyzna arogancki, pewny siebie, seksowny, nieznoszący sprzeciwu. To bohater, którego należy poznać, aby zrozumieć, aby poznać jego prawdziwą twarz, którą ukrywa przed wszystkimi, aby nie zostać ponownie odrzucony.

„Dom pachnący tobą” to niebanalna historia dwójki ludzi, która mnie się podobała. Polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Zdarza się wam płakać, czytając książkę? Mnie nie zawsze, ale się zdarza. Natomiast przy tej książce płakałam jak bóbr, ze wzruszenia i ze śmiechu. Nawet pisząc tę opinię mam łzy w oczach, szukając odpowiednich cytatów i przypominając sobie fabułę książki.💔📚

Są takie powieści, które wyryją się głęboko w sercu i w pamięci. Gdzie emocje kipią i krzyczą z każdej strony, a zakończenie łamie serce i nie daje o sobie zapomnieć. Jak ja czekałam na kontynuację ,,Lasu pachnącego pożądaniem”. Jeśli myślałam, że poprzedni tom był emocjonujący (Borysa nadal nie mogę zapomnieć), tym razem to absolutna petarda.🤯🙈

Nawet momentami miałam wrażenie, że już za dużo, ile można znieść. Wszystko jednak tworzy spójną całość i pozwala zrozumieć wiele spraw.

Iza Maciejewska ma dar tworzenia fantastycznych kreacji bohaterów, wyrazistych, charakternych. Idealnie oddaje ich emocje, ból, cierpienie, niesamowitą chemię, która ich łączy.

Czułam ból, samotność i rozterki Anny. Genialne poczucie humoru, czerwonowłosego wulkanu energii, czyli Bożenki. Wyjątkowej i ,,skromnej” osóbki.😉

I oczywiście Paweł Wawro. No, tutaj autorko to mnie zaskoczyłaś, przeczołgałaś mojego ulubieńca. Dalej egoistyczny, zadufany w sobie, antybohater, a jednak przyciąga jak magnes.🥰

,,Gdyby tydzień temu ktoś powiedział mi powiedział, że będę pil z tobą wódkę, która za chwilę kupimy w Żabce, oskarżyłbym go o pomówienie.”

Gdyby ktoś przed przeczytaniem książki powiedział mi, że ta dwójka się zaprzyjaźni, chyba bym nie uwierzyła. Nie zdradzę, o kogo chodzi, ale to jeden z moich ulubionych fragmentów książki. Uśmiecham się na samo wspomnienie.

Hania i Sebastian…. Droga autorko ja nie proszę, ja błagam o ich historię. Będę wypatrywać tej książki z niecierpliwością.🙏

,,Dom pachnący tobą” to opowieść o pogodzeniu się z przeszłością, rozgrzeszeniu i zakończeniu pewnych etapów w życiu, namiętności i pożądaniu, walce z własnymi demonami.

"Ta książka pachnie miłością, namiętności o, bólem, smutkiem i radością. Ta książka pachnie wszystkim tym, co nas otacza".

Gratuluję Iza Maciejewska!!! Ogromnie zachęcam do przeczytania.

"Dom pachnący tobą" nie jest tylko zwykłym romansem. Przekazuje bowiem wiele ważnych treści, które zmuszają czytelnika do chwilowego zatrzymania się, przemyślenia pewnych rzeczy. Cała historia tchnie życiowym realizmem, prawdą i problemami, które mogą dotknąć każdego z nas.  

Ponownie spotykamy bohaterów znanych nam z powieści "Las pachnący pożądaniem", jednak obie książki można czytać niezależnie od siebie. Ale pojawiają się także inne postaci, które odegrają tu znaczącą rolę. Jednakże na pierwszym planie mamy Anię i Pawła. Tak, tego Pawła! (kto czytał poprzednią część, ten wie, o co mi chodzi). Bardzo chciałam lepiej poznać jego osobę oraz to jak wyglądało jego życie. Przyznam że zdarzyło mi się oceniać Wawro zbyt pochopnie ze względu na jego zachowanie, to jak traktował innych. Teraz, poznając jak przedstawiało się jego dzieciństwo, widzę jak łatwo można się pomylić co do drugiej osoby.

I jest jeszcze niezawodna szalona Bożenka, bez której nie wyobrażam sobie tej książki. Jej poczucie humoru jest niezastąpione! 

Od pierwszych stron towarzyszymy bohaterom w podejmowaniu trudnych decyzji, w popełnieniu błędów i wynikających z nich konsekwencji. Ich rozterki, obawy, lęki, ból, smutek, samotność szybko stają się i naszymi. Będziemy świadkami wylanych łez czy wybuchu radości. A i z naszego oka coś skapnie. 

Iza Maciejewska porusza temat relacji rodzic-dziecko, akceptacji, straty, miłości, damskiej i męskiej przyjaźni. Widzimy również jak trudno wyjść poza ogólnie przyjęte społeczne normy, utarte schematy i oczekiwania. Ta historia udowadnia, że nie należy przejmować się tym, co powiedzą czy pomyślą o nas inni. W życiu trzeba kierować się tym, co podpowiada nam serce. A to jak je przeżyjemy zależy tylko od nas.

"Dom pachnący tobą" to pełen obezwładniających emocji romans, który sprawi, że po jego lekturze zaczniecie zupełnie inaczej spoglądać na otaczający Was świat. Humor, smutek, wzruszenie, namiętność, rodzinna atmosfera - wpadajcie na jedyną w swoim rodzaju domówkę! Dla mnie była to niezapomniana domówka, którą zapamiętam na długo. A raczej będę czuć...

„Dom pachnący tobą” to niezwykła książka, w której poczucie humoru łączy się z emocjami. Gdzie śmiech miesza się ze łzami. To historia głęboka i z przesłaniem.

Iza Maciejewska po raz kolejny stworzyła historię, od której nie sposób się oderwać. Głównych bohaterów tej historii, Annę i Pawła, poznaliśmy w książce „Las pachnący pożądaniem”. Ale nie zabrakło w niej również bohaterów drugoplanowych, [Adres usunięty]. szalonej Bożenki, która, choć czasami mnie irytowała, to jednak nie dało się jej nie lubić. Jednak z pewnością największym zaskoczeniem tej historii była dla mnie przeszłość prokuratora Wawro. Jest ON specyficznym człowiekiem i wiem, że nie każdy darzy go sympatią. Ale myślę, że poznając jego przeszłość, można mocno zmienić o nim zdanie. Ja uwielbiałam go od początku i tylko utwierdziłam się, że było to słuszne. Najważniejsze w tej historii były jednak emocje. Pożądanie między Anną i Pawłem, mimo upływu lat, wcale nie zmalało. Ich namiętność, kłótnie i trudne decyzje, to tylko wierzchołek tego, co dostajemy w tej historii. Jak zwykle bohaterowie muszą zmagać się z trudnościami życia. Zaliczają wzloty i upadki. Przeżywają emocjonalny rollercoaster, a my – czytając tę historię, przeżywamy to razem z nimi.

Po raz kolejny jestem oczarowana historią, którą napisała Iza Maciejewska. Autorka ma swój niepowtarzalny styl, który ja osobiście uwielbiam! Przy jej książkach zawsze się śmieję i wzruszam na zmianę. Jeśli również jesteście fanami twórczości Izy Maciejewskiej, to jestem przekonana, że „Dom pachnący tobą” skradnie Wasze serca. Ogromnie Wam polecam! ❤️

Wiecie co? Przyznaję się dzisiaj „bez bicia”, że moja opinia może nie być obiektywna. Ale co poradzę na to, że tak uwielbiam twórczość autorki i raczej się to nie zmieni? Kto czytał książki Izy Maciejewskiej dobrze wie, że ma ona swój specyficzny styl pisania. Styl, w którym albo się zakochasz, albo go znienawidzisz. Ma specyficzne poczucie humoru, a sceny seksu są pieprzne, ale ze smakiem i odpowiednio wywarzone. Czyli ma wszystko co uwielbia ❤

Dzisiaj przyszedł czas na opinię o jej najnowszej książce „Dom pachnący tobą”, która okazała się być dla mnie ogromnym zaskoczeniem, a załączone do paczki chusteczki zdecydowanie się przydały i nie było to spowodowane katarem 🤪

Fabuła została dopracowana w każdym szczególe, a przedstawiona historia chwyta za serce. Prócz miłości i pożądania dostajemy historię o ogromnym bagażu emocjonalnym. Stajemy się świadkami budzącej się miłości pomiędzy Anią, a prokuratorem dupkiem 🤪 Ale i obserwujemy ogromną przemianę jaka zachodzi w Pawle, którego życie nigdy nie było usłane różami. Widzimy jak trauma wyniesiona z domu dziecka potrafi wpłynąć na życie dorosłego człowieka oraz jak trudne może okazać się być wybaczenie. Jednak słowo „tatuś” może wiele zmienić i udowodnić, że każdy jest zdolny do miłości. Nawet jeżeli uważa inaczej. Warto nadmienić, że bohaterowie są niezwykle ludzcy i co najważniejsze nie da się ich nie lubić. Hitem okazała się być dla mnie Bożenka przez którą płakałam ze śmiechu. Jak ja uwielbiam takie osoby!

„Dom pachnący tobą” to powieść pełna humoru, scen erotycznych i poważnych tematów, a wszystko te sobą współgra znakomicie. Nic tutaj nie jest przekoloryzowane, a otrzymujemy samo prawdziwe życie. Gwarantuję Wam, że nie oderwiecie się od lektury póki nie przejdziecie do ostatniej strony, a później będzie ogromne rozczarowanie… Rozczarowanie, że historia się zakończyła i musimy opuścić naszych bohaterów. „DOm pachnący tobą” mogę Wam polecić z całego serca ❤

Prokuratora Wawro chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Ja tego mężczyznę pokochałam już podczas lektury "Lasu pachnącego pożądaniem" od @iza_maciejewska_pisarka z @wydawnictwomagnolia. I ta miłość została umocniona jeszcze bardziej w "Domu pachnącym tobą" Gdy otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa egzemplarz przedstawiający losy Anny, mojej imienniczki i prokuratora Pawła Wawro,w zestawie z paczką chusteczek, w głowie pojawiło mi się pytanie ( będę płakać z rozpaczy? A może ze śmiechu?

Jest to bardzo emocjonalna historia. Przepełniona smutkiem, bólem , uczuciem porzucenia, nieplanowanym ale w gruncie rzeczy wyczekanym rodzicielstwem obojga bohaterów. Jeśli ktoś podczas czytania pierwszego tomu kiedy poznajemy Pawła i Annę jako poboczne postaci, miał prokuratora za gościa bez serca,myślącego nie tą głową co trzeba, to tutaj akurat ten bohater nie straci niczego ze swojego chamskiego "uroku" a dodatkowo da się poznać z kompletnie innej strony. Żeby nie było jednak tak do końca rzewnie i płaczliwie, są też momenty gdy śmiałam się do rozpuku.Tak więc chusteczki w obu przypadkach się przydały.O ten humor zadbał nie kto inny jak nasza ulubiona Bożenka. Kobieta za której tokiem myślenia nie sposób nadążyć.

"Dom pachnący tobą" to historia o chłopcu, który tego domu nie zaznał. To też historia dorosłego mężczyzny,którego przeżycia z dzieciństwa ukierunkowały na to czym się teraz zajmuje. To historia tego, który nie potrafił kochać całe swoje życie, a jedno słowo "tatuś" roztopiło jego nieczułe serce na amen. Czy zamknięcie rozdziałów z przeszłości Pawła spowoduje, że będzie ON w stanie zbudować swojej córeczce przyszłość i rodzinę o jakiej sam jako dziecko marzył?

Gwarantuję wam, że nie będziecie się mogli oderwać od lektury. I zleci ona zdecydowanie za szybko. Ja ani się obejrzałam a już czytałam epilog. Autorka mimo że poruszyła tutaj trudne i bolesne tematy, zrobiła to w sposób niezwykle taktowny.

"Dom pachnący tobą"  Iza Maciejewska

Paweł Wawro to przystojny czterdziestopięcioletni  prokurator. Uważany jest za dupką, babiarza i aroganta.

Anna Medycka  to czterdziestodwuletnia  dojrzała, poukładane kobieta.  Matka dwuletniej Róży.

Po jednej spędzonej razem nocy ich kontakt się urywa. Jednak po kilku miesiącach, a dokładnie   5-tego maja, przychodzi na świat Róża- córka Anny i Pawła.

Kobieta  nie poinformowała Pawła, to tym że  zostanie ojcem. Natomiast los, a może raczej przeznaczenie, sprawiło, że po trzech latach  mężczyzna dowiaduje się o tym.

Jak zachowa sie prokurator Wawro? Czy uzna mała Róże za swoją córkę? Czy Anna i Paweł dzięki wspólnej córce  zbliżą się do siebie?  Czy zimny, bezwzględny prokurator jest zdolny do miłości?

Nie czytałam pierwszej części  tej serii jednak styl pisania autorki poznałam czytałąc książkę "Wolff". Byłam, w sumie to dalej jestem, zachwycona historią Aleksandra i Amelii. W przypadku książki "Dom pachnący tobą" jest tak [Adres usunięty]m nią oczarowana. Nie mogłam się od niej oderwać.

Autorka zawarła w tej powieści wiele emocji. Stworzyła piękna fabułę z jeszcze piękniejszymi wątkami, które były dopracowane w najmniejszym szczególe.

Gdy czytałam o losach małego Pawełek i jego matki po raz pierwszy miałam łzy w oczach.  Jednak autorka w kolejnych rozdziałach  nie przestaje nas wzruszać. Już wiem po co były te chusteczki które były dołączone do książki. Bardzo przydatna rzecz podczas czytania tej powieści. Ale nie myślcie że ta książka zawiera tylko wzruszające momenty. Otóż  nie! Przeplatają się one z  zabawnymi  historiami bohaterów.

Uwielbiam barwny język autorki. I to w jaki ciekawy sposób tworzy opisy.  Jej interesujące, emocjonujące i często również zabawne dialogi to mistrzostwo świata.

To w jaki sposób kreuje bohaterów również jest piękne. Autorka skupia się nie tylko na głównych bohaterach ale również na tych pobocznych. Każdy z bohaterów ma swoją przeszłość i obecne rozterki. Każda z postaci jest wyrazista.

Zapewne przynajmniej raz w życiu mieliście tak, że chcielibyście jak najszybciej poznać zakończenie czytanej książki jednocześnie pragnąc, żeby trwała ona jak najdłużej. Ja właśnie miałam tak czytając książkę "Dom pachnący tobą".

Pierwsze co nasuwa mi się, żeby określić tę książkę są słowa: niesamowita,  emocjonalna, piękna, wzruszająca i zabawna.

Muszę również dodać, że bardzo podoba mi się motto autorki jak i Bożenki A?  mianowicie, że jak dostaną od życia cytrynę, zrobią z niej lemoniadę. A jak wyjdzie im cytrynówka, to zrobią imprezę. Zamierzam się jej trzymać w swoim życiu.

Podsumowując "Dom pachnący tobą" zawiera w sobie tak emocji, że nawet określenie 'rollercoaster emocjonalny' nie oddaje tego w pełni. Autorka porusza bardzo trudne tematy.To jest książka, która porusza, urzeka, skłania do refleksji.

To jest druga książka  autorstwa Izy Maciejewskiej, którą czytałam i druga która skradła moje serce. Serdecznie polecam! A za egzemplarz tej książki dziękuję autorce i wydawnictwu.

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

"DOM PACHNĄCY TOBĄ "

Iza Maciejewska

PREMIERA

28.02.2022

Och! Co to była za książka!

Nie lubię streszczać kolejnych części a to tylko z tego względu że nie chce popsuć radości z czytania osoba które jeszcze nie przeczytały pierwszej części.

Więc będzie krotko 😅❤

Anna jest silną kobieta która przeszła bardzo dużo mimo to wierzy w ludzi miłość I szczęście. Los się do niej uśmiecha i zostaje mama wspaniałej dziewczynki. Kobieta jednak skrywajaca pewna tajemnice.

Paweł mężczyzna który nie miał łatwego życia, nie wierzy w miłość, dobro, szczęście.

Wychowywał sie w domu dziecka bo jego matka porzuciła go po porodzie.

I jak w takich okolicznościach może wierzyć w miłość?

Jednak na pozór Tę bardzo różniącą się dwójkę ludzi łączy jedna "tajemnica"

Czy lodowate serce Pawła naprawdę nie potrafi kochać?

Nie wiem ostatnio mam jakąś dobrą pasek I trafiam tylko na książki które mnie zachwycają tak też było w tym przypadku

Pióro autorki poznałam przy pierwszej części tej wspaniałej histori I byłam zachwycona ma tak lekki styl pisania że aż chce się czytać i te dialogi kocham je. ❤

Bohaterowie są świetnie wykreowani o czym mogłam się już wcześniej przekonać i uwielbiam ich wszystkich każda z osób ma tu jakieś znaczenie i każda jest potrzebna.

Gdybym miała wybrać cześć które mi się bardziej podobala to zdecydowanie była by to ta 😍

Podoba mi się ze Fabuła książki nie idzie jakims takim złowimy tempem ale też nie jest przeprowadzona z prędkością światła jest to idealnie wyważone za co ma ta książka ogromny plus.

Autorka ma ogromy dar który skutecznie wykorzystuje. Potrafi bardzo szybko zawładnąć emocjami czytelnika i bawić się nimi "to się trochę pousmiechajcie, a teraz sobie popłaczcie " uwielbiam historie w których czuć emocje jakoś tak szybciej można się wciągnąć w książkę ale tu bardzo ciężko było się oderwać od niej tak książka aż kipi od emocji które możemy odczuć jako czytelnik.

Zdecydowanie polecam jest to historia która wywoluje takie emocje że trzeba to poczuć!❤

Kontynuacja "Lasu pachnącego pożądaniem" wbiła mnie momentami w fotel i wycisnęła ze mnie niezłą kałużę łez 🙈

Paweł Wawro dał nam się poznać w pierwszej części jako człowiek pewny siebie, bezwzgledny i bez serca 😏 I nadal uważam go za dupka 🤣 Jego arogancja momentami doprowadzała mnie do kurwicy😐 Jego życiorys choć skomplikowany i dosyć smutny nie sprawił, że zyskał ON w moich oczach, ale...To jak przyjął na klatę pewne wydarzenia dodało mu punktów 💖 Ania to kobieta która wiele przeszła i jej życie to pasmo niespodzianek🙈 Tym razem również nie popieram jej wyborów, ale bez tego nie byłoby książki, a ja nie miała bym co czytać więc....no cóż, oboje muszą mi wystarczyć w takiej wersji 🤣 A tak serio, to po przeczytaniu obu książek mogę spokojnie powiedzieć, że nie zawsze na ocenę człowieka składa się całokształt, czasem wystarczy zwykły impuls 🤷‍♀️

Postaci drugoplanowe to już w ogóle odmienny temat, Bożenka powinna się w Traszkach doczekać pomnika 🤣🤣🙈

Co do fabuły, totalny miszmasz emocjonalny i specyficzne poczucie humoru, plus pikanteria sekualnego napięcia to składniki na lekturę, od której nie można się oderwać 🥰 Płakałam, za chwilę się śmiałam, by po sekundzie ponownie zmienić front...istna mieszanka od której może zakręcić się w głowie 🤪 A wszystko z przekazem, sprawiając że sami rozmyślamy o tym, co w naszym życiu jest na co dzień 😍

Bardzo wam polecam tą książkę, oczywiście dopiero po przeczytaniu Lasu, obie są idealnym wyzwalaczem łez i przygodą zapewniającą moc wrażeń i kac nad ranem 🤭

Kiedy jakiś czas temu Iza Maciejewska zaprosiła mnie na przejażdżkę pewnym pieprznym pociągiem nawet nie podejrzewałam, że ta jazda będzie tak uzależniająca. Że Jej historie pisane przez życie bez użycia kolorowego filtra zajmą wyjątkowe miejsce w moim sercu. Tak było i tym razem. Poza zakończeniu #laspachnącytobą nie zapragnęłam niczego innego jak kontynuacji historii pewnych bohaterów, którzy równie silnie wpłynęli na mój odbiór losów Daniela i Karoliny.

Tak śmiechem żartem większość z nas czekała na tę książkę z powodu pewnego książkowego dupka, którego chciała bliżej poznać. Męski i władczy czterdziestopięcioletni Pan Prokurator ubrany w dobrze skrojone garnitury działał na wyobraźnię i chciało się go więcej. A prawda jest taka, że powieści Autorki nigdy nie są tylko słodkie i cukierkowe, bo Iza wystawia ich losy na ciężką próbę i porusza w nich ważne problemy społeczne. Dlatego...  kiedy poznajemy ich przeszłość myśląc, że najgorsze mają już za sobą okazuje się, że najcięższe problemy dopiero na nich spadają, a my możemy im towarzyszyć i przeżywać każdą emocję na sobie. Tak więc... nazwisko Paweł Wawro nabiera nowej mocy, potężnej, intensywnej i nieposkromionej. Skuszę się nawet żeby powiedzieć: podwójnej mocy!

Autorka chwyciła mnie za gardło lodowatą dłonią wspomnień dziecinnego koszmaru głównego bohatera i  trzymała tak do samego końca, a to było równie mocną bombą. Jeśli powiem, że zahipnotyzowana przerzucałam strony to nawet nie skłamię.

W życiu mężczyzny nie ma nic trwałego, pięknego nad czym by tęsknił. Miejsca do którego wracałby po pracy: przynoszącego ukojenia dla potarganych nerwów i dająca bezpiecznego schronu dla serca. Przez wszystkie doświadczenia stał się w oczach innych człowiekiem zgorzkniałym, cynicznym, lubiącym nieustanne zabawy i ucieleśnianie swoich fantazji i pożądania w co weekendowych relacjach z przypadkowymi kobietami. Świadomość, że rodzicielka go nie chce, a ON trafia do bidula sprawiła, że stracił nadzieję na miłość. Porzucone, niewinne dziecko było zdane na nieporuszonych jego cierpieniem dorosłych i snuło ambitne plany w które oczywiście nikt nie wierzył. Czy taki człowiek skrzywiony przez system i odrzucony przez matkę może być w takim razie dobrym materiałem na ojca? Czy nie zawiedzie tak małej istoty? Na te pytania już za późno, bo jak się okazuje właśnie spotyka swoją dwuletnią córkę. I jeśli myślał, że do tej pory zaliczył już wszystkie najlepsze imprezy, to Iza Maciejewska udowodni mu, że zabawa dopiero się zaczyna. Tak więc... usiądź wygodnie i daj się ponieść tej historii.

Uwielbiam powieści w których wydarzenia mnie zaskakują, a emocje rosną i niełatwo jest mi się pogodzić z pewnymi sprawami jakie spotkały bohaterów. Jeszcze bardziej lubię takie, po których mam ogromnego książkowego kaca, a szaleńcza  huśtawka nastrojów wywołana tym natłokiem doznań towarzyszy mi jeszcze przez kilka kolejnych dni.

#dompachnącyTobą zdecydowanie do nich należy. Autorka kolejny raz pokazała jak krzywdy wyrządzone dla młodego człowieka bezapelacyjnie mają wpływ na decyzje dorastającego nastolatka, a potem losy dorosłego człowieka. Jak tak niby zwykłe, często bagatelizowane uczucie, lecz piekielnie magiczne jakim jest miłość ma na nas wpływ. Jak łatwo jest ocenić kogoś, jego zachowania lub słowa, nawet go nie znając i nie wiedząc co w życiu przeszedł i co nim kieruje, bo nie zawsze to co jest widoczne gołym okiem jest tym rzeczywiście. O tym, by czerpać ż życia garściami. #bawsiężyciem i ciesz się z tego co masz: doceń i pielęgnuj każdą wspaniałą chwilę. 🖤🖤🖤 O szczęściu o które warto walczyć, o wybaczaniu niewybaczalnego i ogromem bólu i żalu z tym związanym. Pragnieniu bliskości i zrozumienia, strachu przed odrzuceniem. Szczerości, zazdrości i samotności oraz oczywiście podanie tego wszystkiego w sporej dawce poczucia humoru.

O trudnych emocjach, skomplikowanych relacjach i piekielnemu pożądaniu. Szczerze polecam zapoznać się z tą lekturą. Mnóstwo w niej życiowych, często trudnych i bolesnych dylematów. Nie będę ukrywać, że nie tylko czekam na losy kolejnych bohaterów, ale bardzo prawdopodobne jest to, że nim ją poznam przeczytam tę książkę jeszcze raz. 

❤❤❤Recenzja przedpremierowa ❤❤❤

Premiera 28.02.2022

„Dom pachnący Tobą” – Iza Maciejewska

Czy życie to tylko pusty schemat w którym nie ma uczuć ? Czy może jednak coś tam migocze? Paweł Wawro uważa, że czegoś takiego jak miłość nie ma, jest tylko przywiązanie. Ale pewna niespodzianka może zmienić twardego i bezdusznego faceta w kogoś kto kocha i czuje ? Tego dowiecie się gdy przeczytacie.

Anna, kobieta w dojrzałym wieku, która dostała najpiękniejszy dar od losu. Małego człowieka. Bezbronnego i pełnego ufności. Wcześniej miała bardzo dobre życie u ukochanego, który ją rozpieszczał, kochał i przy nim czuła się kochana i bezpieczna. Z śmierci jednej osoby narodziła się druga. Anna wreszcie może stać się matką. Ta kobieta wiele przeszła, ale nigdy się nie poddała. Teraz w jej życiu rządzi mała dziewczynka. Anna wierzy w miłość, szczęście i w ludzi. Kocha całą sobą. Zawsze pomocna i nieustępliwa.

Paweł, miał ciężkiego dzieciństwo pozbawione miłości i szczęścia. Widział wiele złego w życiu. Przez to stał się zimny i bezduszny. Jego życie to praca i przygodne romanse. Nie chce niczego więcej. Nie pragnie miłości. Uważa, że ON nie ma uczuć. Kiedy Paweł chce to może być naprawdę dobrą osobą, pełną troski i radości. Co się stanie, jeśli na drodze stanie mała dziewczynka i jej seksowna mama. Czy najbardziej zimne serce będzie w stanie poczuć żar miłości ?

Połączył ich namiętny seks. Potem mała dziewczynka i opieka nad nią, ale rządzi namiętność jaka między nimi przepływa. Dużo rozmawiają, flirtują i kochają się. Jest miedzy nimi bardzo intensywnie. Czuć żar i nienasycenie.

Autorka pokazała nam jak człowiek przeżywa stratę ukochanej osoby i jak otwiera się na kogoś nowego. Pomimo, że mamy kogoś nowego to nie znaczy, że zapomnieliśmy o kim kogo bardzo kochaliśmy. Nadal czujemy miłość, ale życie jest zbyt krótkie by żyć samemu. Trzeba dać sobie szansę.

Pokazała także, że za najbardziej bezdusznym człowiekiem może stać mały człowiek, który drży ze strachu i pragnie jedynie przytulenia i miłości. Historia każdego człowieka może być bardzo brutalna i kształtuje dalsze życie. Jeśli chodzi o historię Pawła to jest bardzo brutalna. A teraz tylko ON może zdecydować czy chce żyć dalej w letargu, czy może wreszcie będzie szczęśliwy u boku dwóch wspaniałych kobiet.

Porusza także temat wybaczania. To trudne do zrobienia. W końcu czujemy się zdradzeni, porzuceni i niedoceniani, ale czasem wybaczenie może uwolnić od demonów. Pokazuje także, to jak drugi człowiek może zmienić życie, pokazać, że miłość wcale nie jest taka straszna jak się myślało.

Autorka ma piękne pióro, które jest delikatne, ostre i brutalne. Nie boi się poruszać trudnych tematów, od których łzy stają w oczach, a serce kurczy się. Sprawia także, że namiętność opętuje całe ciało, a miłość wkrada się powoli do serca. Potrafi zaczarować czytelnika I pokazać, że życie to pasmo szczęścia i boleści. Przeciwne uczycia, które często się ze sobą splatają. Jedynie córki Anny i Pawła było mi mało. Występowała zaledwie kilka razy i to na krótką chwilę. Wolałabym aby było jej więcej, wtedy lepiej była by ukazana nauka miłość.

„Dom pachnący Tobą” to trudna historia jeszcze trudniejszego faceta, który musi nauczyć się kochać. Czy ta lekcja zostanie zaliczona ? Może tak, może nie. W końcu dom kojarzy się mu z samotnością, a dla Anny pachnie ciepłem i miłością. Czy dwie różne perspektywy będą miały szansę na szczęśliwe zakończenie ? Tego Wam nie zdradzę, musicie sami się przekonać.

9/10

Wyobraźcie sobie, że nie wiecie, czym jest miłość. Że nie potraficie kochać. Żyjecie w przekonaniu, że miłość nie istnieje. Bo przecież gdyby tak było, to matka nie zostawiłaby was w szpitalu tuż po porodzie. Jesteście zimni, oschli i pozbawieni wszelkich uczuć. Brzmi okrutnie, prawda?

W takim przekonaniu od 45 lat żyje prokurator Paweł Wawro. Dla niego nie liczy się nic, poza nim samym, pracą i wieczorami w towarzystwie kobiet. Nie zdaje sobie też sprawy z tego, że jego życie może nagle wywrócić się do góry nogami. „Kochanie jest do [motyla nóżka]. Miłość jest do [motyla nóżka]. Ty pewnie uważasz, że miłość daje człowiekowi szczęście.”

Pawła i Annę poznajemy już w poprzedniej części – „Las pachnący pożądaniem”. Tam pan prokurator dał się poznać jako arogancki i niezwykle irytujący…ale też niesamowicie pociągający człowiek. Anna usilnie opiera się jego wdziękom, ale Wawro ma w sobie to coś, co sprawie, że kobiety do niego lgną. To teraz wyobraźcie sobie, że ten niesamowicie irytujący i arogancki facet dowiaduje się, że ma kilkuletnią córkę.

Autorka po raz kolejny stworzyła życiową i chwytającą za serce historię. Z jednej strony targają nami emocje samotnej matki, która usilnie starała się uchować swoją malutką córkę przed jej własnym ojcem. Z drugiej przeżywamy na nowo wszystkie tragiczne i okrutne chwile, które przeżył Paweł. Czytelnik odczuwa całą gamę emocji, jakie towarzyszom bohaterom – od bólu, cierpienia i żalu, aż po nadzieję, oddanie, miłość, a nawet…pożądanie. Autorka ma wyjątkowy talent do łączenia ze sobą tych wszystkich uczuć na zaledwie kilku stronach książki i to w taki sposób, że czytelnik płacze jednocześnie ze szczęścia, żalu i bezsilności. I mimo, że cała ta historia była lekko przewidywalna, to nie mogłam oderwać się nawet na moment ciekawa, co tym razem spadnie na bohaterów.

Jest to jedna z tych książek, do których z chęcią wracam i czytam po kilka razy. Wiem, że w tym wypadku przy każdym kolejnym spotkaniu z Pawłem Wawro i Anną Medycką odkryję w tej książce coś nowego. Coś, co sprawi, że po raz kolejny spojrzę na otaczającą mnie rzeczywistość w zupełnie innym świetle. I wiecie co? Właśnie to jest dla mnie synonim naprawdę dobrej książki. Nie mogę się już doczekać, kiedy wpadną w moje ręce kolejne książki Autorki.

„Wczoraj to przeszłość, a jutro jest wolne od popełnionych błędów. Najważniejsze jest każde dziś, które już więcej się nie powtórzy. Nie zaplanujesz najpiękniejszych chwil w swoim życiu. One pojawią się same.”

Znacie to uczucie, kiedy bierzecie do ręki książkę i już wiecie, że jej treść zostanie z Wami na zawsze?

Ja tak🥰 Doświadczyłam tego ponownie czytając "Dom pachnący Tobą" od Izy Maciejewskiej.

To mój lutowy patronat, z którego jestem szalenie dumna!

"Dom pachnący Tobą" wybija się poza schematy obecnie wydawanych książek. Wbija w fotel, rozwala system i całkowicie zmienia myślenie.

Uryczałam się jak bóbr, uśmiałam jak "niepełnosprawna hiena" i po raz kolejny z podziwem spojrzałam na autorkę. Iza ma w sobie coś takiego, co nie pozwala jej nie lubić. Zaraża pozytywną energią, rozbraja do granic wytrzymałości emocjonalnej i staje się dobrą przyjaciółką. "Dom pachnący Tobą" to kolejny przykład tego, że otaczający nas świat jest naprawdę wyjątkowy i pisanie o nim książek w żadnym wypadku nie stwarza ich nudnymi.

Życie każdego z nas mogłoby stać się książką, gdyby opisała je Iza Maciejewska.

Mamy tu szanowanego Pana Prokuratora, przed którym już nie jedni klękali. Nieugiętego, zawistnego, narcystycznego i przystojnego. Paweł Wawro nigdy nie doświadczył miłości. Odarty z podstawowych doświadczeń, parł przez życie "po trupach do celu". Czy więc świadomość posiadania dziecka, o którym nie miał zielonego pojęcia, zmieni coś w jego dotychczasowym życiu?

Anna Medycka to taka dobra ciocia, kochana przyjaciółka i jak się okazuje wspaniała matka. Po zajściu w ciążę, musiała szybko przewartościować swoje życie. Niczym lwica chroni malutką Różę nie chcąc jej uświadamiać, kto tak naprawdę jest jej tatą.

Jeśli pamiętacie Bożenkę z "Lasu pachnącego pożądaniem" to tutaj odgrywa ona znacznie większą rolę. Czerwonowłosa krzykaczka dodaje całej powieści humoru i to jakiego! Momentami wręcz parskałam ze śmiechu, bo nie byłam w stanie się pohamować. Jednak to nie tylko zabawa, Bożenka pokaże się także z innej strony.

Myślę, że gdyby nie ona, to Dom pachnący Tobą nie byłby taką książką jaką jest. Stałby się bardziej mroczny.

Mamy tutaj też kwestię Hani i Sebastiana Wilczyńskiego, brata Daniela z "Lasu...." Ich wątek choć z pozoru tylko enigmatycznie nakreślony, łapie za serce i mam nadzieję, że kiedyś Iza rozwinie go w osobną książkę.

Książka to splecenie kilku naprawdę ważnych wątków, zarówno tych uczuciowo poruszających jak i zabawnych.

To historia tak rozmaita, że nawet samo zakończenie ma kilka etapów. Bo tak jak w życiu, często gdy coś zaczyna się z pozoru układać, coś innego się "sypie". Tak jak cała treść książki była dla mnie zarówno zabawna jak i wzruszająca, tak przy zakończeniu łzy płynęły już jedna za drugą. Myślę, że tak jak i ja, tak i Wy pokochacie tych bohaterów, dajcie sobie tylko szansę, aby ich poznać 🥰

Są książki, które czytamy szybko, gonimy na łeb, na szyję, żeby poznać zakończenie. Są też takie, które czytamy powoli, chłonąć każde słowo.

Do tej drugiej grupy z pewnością należą książki Izy Maciejewskiej. Świat, który tworzy Iza jest specyficzny i albo się go czuje, albo nie. Tak już jest 🤷‍♀️ Mnie od pierwszej książki fascynuje zabawa słowem, poczucie humoru i niesamowita lekkość, z którą autorka rozprawia o rzeczach ważnych.

Po przeczytaniu "Lasu..." byłam zachwycona postacią prokuratora Wawro. Nic na to nie poradzę, że ciągnie mnie do pokręconych typków. Więc nie ukrywałam mojej radości, kiedy się dowiedziałam, że "Dom pachnący tobą" to książka, w której ta nietuzinkowa postać wychodzi na pierwszy plan.

Kim jest prawdziwy Wawro? Czy pod powłoką bezczelnego aroganckiego osobnika niezdolnego do miłości kryje się coś jeszcze? Jakie wydarzenia go zdefiniowały i jaką przemianę przeszedł, dowiecie się sięgając po książkę.

Na jego przykładzie Iza poniekąd rozkłada ludzkie życie, uczucia, emocje na czynniki pierwsze i robi dokładną analizę, oczywiście w swoim stylu, zmuszając czytelnika do balansowania pomiędzy dzikim rechotem a szlochaniem w poduszkę.

"Dom pachnący tobą" to nie tylko historia Wawro i Anny. To pewnego rodzaju manifest, krzyk, prośba: "Baw się życiem, berz wszystko co ci daje, ciesz się nim".

Iza pokazuje czytelnikom jego wartość, jego kruchość i nieprzywidywalność. Po co? Po to, żeby przypomnieć, że to od nas zależy jakie nasze życie będzie, czy będziemy szczęśliwi.

Nie jesteśmy w stanie do końca życia zaplanować, ale jesteśmy w stanie nauczyć się przyjmować je takim jakie jest, akceptować i wyciskać z niego to co najlepsze.

Kochani, zachęcam was do sięgnięcia po te emocje. Dajcie się wciągnąć, wściekajcie się i wzruszajcie razem z bohaterami. Poczujcie to...

Gwarantuje wam dobrą zabawę w wyśmienitym towarzystwie. Radzę zaopatrzyć się w chusteczki i setę, ewentualnie inne procenty. Bo nikt tak jak Iza nie umie niby zwyczajnie, a jednak precyzyjnie i na pełnej petardzie dotknąć najczulszych strun naszego wnętrza.

Dom. Co czujesz gdy myślisz o tym miejscu? Może jest jakiś zapach, który wyjątkowo się z nim wiąże?

Mój kojarzy mi się z pyszną herbatą z miodem, kwiatami w wazonie, zapachem i trzaskami drewna w kominku, a także wypiekami mojej mamy. Jest to też miejsce, w którym czuję się najbardziej swobodnie i bezpiecznie, mając przy sobie osoby, które kocham.

Jednak każdy dom się różni i nie zawsze przypomina nam o dobrych chwilach. Niektóre z nich wywołują pustkę po stracie ukochanych czy też są przypomnieniem o tym, że wcale nie zaznaliśmy w nich miłości.

Która wersja pasuje do przypadku bohaterów z książki „Dom pachnący z Tobą”? Tego musicie się już dowiedzieć sami, a ja na wstępie gorąco zachęcam by to zrobić!

Zarówno Annę jak i Pawła poznajemy w książce „Las pachnący pożądaniem”, jednak tam nie byli oni, aż tak kluczowymi postaciami, dopiero w tej kontynuacji poznamy ich bliżej, a już szczególnie odkryjemy przeszłość prokuratora Wawro, która naprawdę potrafi zaskakiwać. Dialogi między bohaterami i to nie tylko tymi głównymi - bo powrócą ulubieńcy tacy jak Bożenka - jak zawsze wywołują mnóstwo śmiechu i są po części też rozluźnieniem do poruszanej problematyki, opierającej się [Adres usunięty]. na radzeniu sobie ze stratą, wyzwaniach rodzicielstwa, trudnych wyborach, krzywdzie i poczuciu odrzucenia czy chociażby na błędach przeszłości, które na zawsze pozostawiają po sobie konsekwencje.

Jeśli chodzi o styl jest ON specyficzny co będę powtarzać przy każdej recenzji, ponieważ znajdą się osoby, do których w ogóle może ON nie trafiać, ale także będą tacy, którzy po prostu go poczują i dadzą mu się porwać. Ze mną tak było od pierwszej powieści spod pióra autorki, wciąż jestem pod wrażeniem, jak udaje jej się pisać o tematach trudnych, bolesnych, powodujących wzruszenie w sposób tak lekki, ciepły, ze wstawkami humorystycznymi - naprawdę czuć, że słowa przelane na papier są pisane od serca, a to tylko pogłębia wrażenia i ciepło pozostające po skończeniu tych lektur.

Kiedy coś chwyta mnie za serce, na próżno szukać wad, których osobiście nie dostrzegam. Był tylko jeden moment, w którym pomyślałam, że to niemożliwe, aby tyle nieszczęść spotykało bohaterów, i pomyślałam czy nie jest to wszystko już za bardzo przekombinowane. Jednak zostawię tu cytat, który rozstrzygnął moje wątpliwości i bardzo do mnie trafił.

„Człowiek nigdy nie dostanie do udźwignięcia więcej, niż byłby w stanie unieść. To, co serwuje nam życie, jest lekcją do odrobienia.”

Pamiętam, że „Las pachnący pożądaniem” pozytywnie mnie zaskoczył, bo nie byłam pewna czego się do końca spodziewać. „Dom” to książka, która zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie. Pożądanie bohaterów, humor, problemy, emocje - wszystko było wyważone i jest znakomitą, w moim odczuciu nawet dojrzalszą kontynuacją.

Na koniec dodam, że liczę na kolejne spotkanie z tymi bohaterami, być może przy losach Hani i Sebastiana! :)