-
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Marcin L. w dniu 2019-01-19Recenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąCóż mogę wam napisać o tej pozycji. Inne światy, altenratywna historia, rasy i tym podobne elemtenty. To wszystko i jeszcze więcej znajdziecie w tych kilku opowiadaniach zawartych tutaj. W niektórych z opowiadań odniosłem wrażenie jakoby były tworzone w okolicach dzieła "operacja dzień wskrzeszenia", ale to tylko moje osobiste odczucia i mogą one byc błędne. Raczej nie zdziwiłbym się jakby były. Dodatkowo chciałbym nadmienić iż spośród tych wybranych do tego zbioru znalazłem tylko jedno które niezbyt przypadło mi do gustu, i było to ostatnie w tym dziele. Wybaczcie za ten spojler ale to opowiadanie miało w sobie wątek wampirów. Niestety mimo iż lubię taką tematykę to akurat tutaj niezbyt mi przypadło do gustu. Dodatkowo dwa albo trzy opowiadania tworzą swego rodzaju mikro powieść gdzie spotykamy się z tym samym bohaterem. Są dwa bardzo krótkie opowiadania z donosami przy których człowiek zaśmiewa się w głos. Książka jest godna polecenia fanom gatunku i stanowi piękny nabytek do prywatnej biblioteczki.
I znowu odliczamy 2586 kroków... Tylko tyle. I aż tyle. Opowiadanie po opowiadaniu.
To już V wydanie antologii, w nowej okładce, bez Wędrowycza, za to ze znakiem firmowym Pilipiuka w postaci niepowtarzalnego humoru i zdumiewających pomysłów. Czternaście historii, z których wieje grozą i mrocznym nastrojem. Odliczmy więc 2586 kroków...
I krok: To jedna z najlepszych polskich antologii. Bardzo dobrze, lekko napisana, pełna świetnych pomysłów, ciekawa i świeża. Obowiązkowa rzecz na każdej półce. (Tomasz Kleta, Avatarae)
II krok: 14 opowiadań zebranych w 1 książce to 13 różnych bohaterów, 14 niesamowitych historii, 14świetnych pomysłów i kilka godzin ciekawej lektury. (Piotr 'Szarik' Iwanicki, Playback)
III krok: Najlepsze ze zbioru - tytułowe 2586 kroków i Wieczorne dzwony - to najdojrzalsze i najlepiej dopracowane opowiadania grozy, urzekające mrocznym nastrojem, bazującym na lęku przed chorobą, godne porównań do klimatów twórczości E. A. Poe. (Małgorzata Koczańska, Fahrenheit)
Dalej liczcie już sami..