Ogień to żywioł niejednoznaczny. Przynosi wiele dobrego i nie da się wyobrazić bez niego życia. Potrafi być też niszczycielski. W ciągu kilku minut jest w stanie pochłonąć i strawić dobytek całego życia, a co gorsza - także i życie. Jednym z zadań strażaka jest sprzeciwianie się tej niszczycielskiej sile. Niwelowanie strat do minimum.
Strażak musi być kimś, kto jest w stanie dla dobra innych poświęcić bardzo dużo. To ktoś odważny, zdecydowany i od stóp do głów przepełniony dobrem. Ale ogień nie jest jedyną siłą, z którą walczy. Jego służba polega również między innymi na ratowaniu ludzi po wypadkach drogowych oraz zabezpieczeniu terenu katastrofy. W tym zawodzie nie ma czasu na myślenie. Trzeba po prostu działać. Kilka sekund zwłoki może mieć fatalne w skutkach konsekwencje.
Waldemar Pruss to strażak wyjątkowo odważny. Jego książka "Strażak. Życie w ciągłej akcji" jest piekielnie szczerą relacją jego zawodowego życia. W ciągu kilkunastu lat swojej pracy zawodowej przeżył naprawdę wiele. Podjął niełatwą decyzję, by jeszcze raz zmierzyć się z przeszłością i przelać swoje myśli na papier. To droga pełna niebezpieczeństw, chwil smutku i złości, ale także radości i oczyszczenia.