Meksyk, choć coraz bardziej atrakcyjny turystycznie, nie jest najlepszym miejscem dla "mujeres".
Przeczytaj niezwykłą opowieść o współczesnych kobietach skazanych na życie w męskim świecie macho. Są w niej kopciuszki, złe macochy, czarownice rzucające zaklęcia i bardzo źli policjanci.
Beata Kowalik w reportażu "No pasa nada!" opowiada prawdziwe historie kobiet, które poznała w Meksyku. Spotykała je w wioskach, w ich domach, niebezpiecznych dzielnicach miasta. Rozmawiała z nimi przy pracy, podczas fiesty, a także wtedy, kiedy zostawały ze wszystkim same. Jest reporterką niezwykle wnikliwą, empatyczną, z bystrym obserwatorskim okiem i dużą odwagą do mówienia prawdy wprost. W ten właśnie sposób pisze o współczesnych niewolnicach, którym odmówiono wszystkich przywilejów, o kobietach, które od pokoleń muszą mierzyć się z przemocą, kulturą macho, brakiem jakichkolwiek praw.
Meksykańskie kobiety koegzystują z mężczyznami, którzy szanują jedynie Matkę Boską z Guadelupe. Pozostałe przedstawicielki płci przeciwnej są dla nich albo szalone, albo zdradliwe. Prawdziwy feminizm w Meksyku nie istnieje. Te kobiety, które mają odwagę mówić własnym głosem, są lekceważone, a pozostałe milczą. Dlatego tak ważny jest głos obserwatora z zewnątrz, który stanie w ich obronie.
"No pasa nada!" to poruszające, przejmujące historie, obok których trudno przejść obojętnie. Pozycja obowiązkowa dla każdej przedstawicielki kultury europejskiej, dla każdej kobiety, zwłaszcza feministki. Dzięki tej książce spojrzysz na Meksyk oczami tych, którzy codziennie się z nim mierzą.
Słowo od Autorki
To nowe baśnie z odległej krainy. Wciąż żyją w niej białe damy straszące na cmentarzach, złe macochy zamykają kopciuszki w domach, czarownice rzucają uroki, a ludzie z łatwością zmieniają się w psy lub indyki. Są i naiwne czerwone kapturki, i bardzo zdeprawowani policjanci, podstępne matki chrzestne oraz szaleni wizjonerzy, którzy za cenę życia wyjaśniają skrywane tajemnice.
O autorce
Beata Kowalik jest filolożką, dziennikarką i reporterką. Pisała między innymi dla "Tygodnika Powszechnego". Przez kilka lat mieszkała w Meksyku, dlatego od podszewki poznała tamtejsze realia i nie boi się mówić o nich wprost. W swoim reportażu pokazała trudną prawdę o tym, jak żyje się współczesnym mujeres w kraju macho. Jeśli interesują Cię tematy związane z Meksykiem, sprawdź również inne książki, na przykład "Dzieci Szóstego Słońca. W co wierzy Meksyk" Oli Synowiec.