- Autor: Monika Fudali
- Wydawnictwo Novae Res
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 102
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380832381
- Język: polski
- ISBN: 9788380832381
- EAN: 9788380832381
- Wymiary: 12x19.5 cm
Recenzje książki Niezapominajki (4)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Hanna S. w dniu 2017-11-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZłe wieści zatrzymują na chwilę pracę serca. Niczym niesprawna maszyna ciało zapomina żyć. Usłyszane informacje potrafią wstrzymać oddech, ściąć kres w żyłach, odebrać wzrok, mowę, ogłuszyć, zachwiać równowagę czy pomieszać w głowie. Niby tylko słowa, dźwięki wypływające z ust, a jak wielką siłę mają. Niespodziewany pocisk wystrzelony rzez dobrze zakamuflowanego snajpera. Gwałtowne, pewne i precyzyjne pociągnięcie za cyngiel. Tym właśnie jest wiadomość o czyjejś śmierci. Monika Fudali, Niezapominajki, s. 57.
Głównym bohaterem książki Moniki Fudali jest Chris Phoenix. Siostra Chrisa zginęła w wypadku, a ON sam jest pogrążony w ogromnym smutku, po stracie bliskiej mu osoby. Chris przepełniony bólem, rozpaczą i melancholią, nie potrafi pogodzić się z utratą swojej ukochanej siostry. Każdego dnia, odwiedza Emily na cmentarzu, bowiem myśli, iż w ten oto prosty sposób, uda mu się zachować obraz Emily w swoim umyśle na zawsze. Codzienne wyprawy do grób siostry, traktuje również jako pewnego rodzaju terapię, lecz ogromne poczucie pustki nieustannie mu towarzyszy. Od dłuższego czasu Chris, zastanawia się, kim jest tajemnicza osoba, która pozostawia na grobie jego siostry piękne niezapominajki. Zdeterminowany pragnie poznać tę osobę. Kiedy dowiaduje się, iż tajemniczą osobą, jest niepełnosprawny Dante Amaranthine, który porusza się na wózku inwalidzkim i, który również przeżywa utratę bliskiej osoby, nie zdaje sobie sprawy iż, ta znajomość sprawi, iż Chris na nowo zacznie dostrzegać barwy rzeczywistości.
To naturalne, iż człowiek, kiedy traci bardzo bliską mu osobę, nie potrafi się odnaleźć w prozie życia. To naturale, że wówczas przepełnia go ogromny smutek, melancholia, paraliżujący i mrożący krew w żyłach ból. Człowiek w owym czasie, zastanawia się, czy jest w stanie podołać temu, co go spotkało, czy sobie poradzi w tym trudnym czasie, czy będzie w stanie wypełnić pustkę, po utraci bliskiej mu osoby. Książka Moniki Fudali, swoim swoistym przekazem, uświadamia czytelników, iż nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ani recepty na to, w jaki sposób możemy zaakceptować to, że ktoś bliski Naszemu sercu, odszedł i już nigdy nie będzie Nam dane, spędzać czasu z tą osobą. Żałoba jest to proces, który każdy przechodzi na swój indywidualny sposób, każdy reaguje inaczej, odmiennie, niemniej jednak nie należy się poddawać, trzeba żyć mimo wszystko i dążyć do tego, aby chociażby w minimalnym stopniu było tak jak kiedyś.
Historia Niezapominajki, porusza. Autorka bardzo dobrze wykreowała postać Chris'a. Jego głębokie przemyślenia, smutek, ból, niepewność w pełni są zauważalne i oddają to co może odczuwać osoba po stracie bliskiej osoby. W pełni możemy zaangażować się w sytuację, która spotkała Chris'a, wraz z nim ją przeżywać, analizować, dążyć do tego, aby było tak jak kiedyś. Wkomponowanie postaci Dante, chłopaka poruszającego się na wózku inwalidzkim, również jest godna uwagi. Dzięki niemu, Chris, zaczął dostrzegać barwy, zaczął się uśmiechać. Dante, wprowadził w życie chłopaka wiele dobrego, pomógł mu zrozumieć, czym jest utrata bliskiej osoby. Emily była dla Chris'a promieniem jaśniejącym w jego codziennej egzystencji, ale też impulsem pchających do przodu. Była przy nim, zawsze dając znać o sobie zwykłym, ale niezwykłym uśmiechem.
Dzięki temu, iż Autorka operuje bardzo barwnym, lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, przez całość się wprost przepływa. Na uwagę również, zasługują plastyczne opisy przyrody, dzięki temu w pełni możemy sobie je wyobrazić, poczuć, jakbyśmy akurat tam się znajdowali. Autorka również bardzo ciekawie opisała chwile, kiedy to główny bohater spędza czas przy swojej pasji – szkicowaniu.
Niezapominajki swoim swoistym przekazem, świetnie trafią od osób, które utraciły kogoś bliskiego i cierpią po tej stracie. Niemniej jednak ta historia, również jest dla osób, które pragną zrozumieć, co może doświadczać osoba, która kogoś traci, jak potrafi być smutna, ile bólu wówczas pojawia się w jej życiu, jak zmaga i boryka się z prozą życia, by w rezultacie dostrzec światło w tunelu i radość, że jeszcze jest szansa, na szczęśliwe życie. Wszytko to, znajdziemy na kartach tej publikacji. Serdecznie polecam. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Zuzanna C. w dniu 2017-05-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąBól po stracie bliskiej osoby niezwykle trudno wyrazić słowami. Nie ma jednego uniwersalnego sposobu na to, by sobie z nim poradzić, oswoić go. Każdy przeżywa żałobę inaczej, czy to dając upust emocjom czy zamykając się w sobie. Sięgając po "Niezapominajki" Moniki Fudali, wkraczamy do świata osoby pogrążonej w głębokim żalu po odejściu członka rodziny.
Starsza siostra Chrisa, Emily, zginęła tragicznie w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego kierowcę. Najbliższa rodzina nie potrafi otrząsnąć się po jej śmierci. Matka popada w pracoholizm, niemal wcale nie bywa w domu. Zamyka się na wszystko, zapominając, że ma jeszcze syna, który również bardzo cierpi. Chris z kolei dużo czasu spędza na cmentarzu, odwiedzając grób siostry prawie codziennie. Zaintrygowany bukietem niezapominajek - ulubionych kwiatów Emily - pojawiających się w każdą sobotę, postanawia poznać tajemniczego nieznajomego, który je przynosi. W ten sposób spotyka Dantego, czternastoletniego chłopca na wózku inwalidzkim.
Choć "Niezapominajki" to książeczka niewielkich rozmiarów, autorka zawarła w niej bardzo wiele. Pięć osób dotkniętych ogromną stratą, pięć indywidualnych reakcji na ból zakorzeniony głęboko w sercu. Nie tylko mamy szansę poznać i zrozumieć cierpienie wynikające ze straty ukochanej osoby, ale także otrzymujemy przesłanie pełne optymizmu. Nawet po tak traumatycznym doświadczeniu można żyć dalej, dostrzegając piękno świata i ciesząc się nim. Wcale nie wyklucza to pielęgnowania pamięci o zmarłym. Wręcz przeciwnie, pomaga skupić się na dobrych wspomnieniach, tych najlepszych, szczęśliwych chwilach, jakie były naszym udziałem.
Ta wyjątkowa opowieść o stracie i radzeniu sobie ze śmiercią najbliższych z pewnością każdego czytelnika skłoni do poważnych refleksji. Pomoże zrozumieć, co dzieje się w sercu i w myślach osoby pogrążonej w żałobie, dając jednocześnie nadzieję na to, że z czasem ból przygaśnie i przestanie przytłaczać. Sama obecność drugiego człowieka, choćby nawet zupełnie obcego, może zdziałać bardzo wiele. Gdy uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy sami z naszym cierpieniem, zmienia się wszystko.
Polecam!
[Adres usunięty] -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Aleksandra P. w dniu 2016-10-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąCzy istnieje ból większy niż ten odczuwany po stracie kogoś bliskiego? Czy można czuć się bardziej zranionym, samotnym, pustym niż w obliczu takiej straty? Dla kogoś kto nigdy nie przeżył śmierci kogoś bliskiego, znalezienie odpowiedzi na te pytania będzie czymś niezwykle trudnym, ponieważ siła tych uczuć to coś niewyobrażalnego dla niego.
„Złe wieści zatrzymują na chwilę pracę serca. Niczym niesprawna maszyna ciało zapomina żyć. Usłyszana informacje potrafią wstrzymać oddech, ściąć krew w żyłach, odebrać wzrok, mowę, ogłuszyć, zachwiać równowagę czy pomieszać w głowie. Niby tylko słowa, dźwięki wypływające z ust, a jak wielką siłę mają. Niespodziewany pocisk wystrzelony przez dobrze zakamuflowanego snajpera. Gwałtowne, pewne i precyzyjne pociągnięcie za cyngiel. Tym właśnie jest wiadomość o czyjejś śmierci.” [1]
Chris po tragicznej śmierci swojej ukochanej siostry Emily został pozbawiony jakiegokolwiek wsparcia ze stronnych matki. Zdany tylko na siebie postanowił spróbować poradzić sobie z goszczącym w jego sercu cierpieniem, odwiedzając codziennie grób Emily. Na początku był ON pełen kwiatów oraz płonących zniczy, ale z czasem palących lampek pojawiało się coraz mniej, a kwiaty zaczęły usychać… oprócz jednego, codziennie świeżego bukieciku niezapominajek. Zaintrygowany Chris postanowił dowiedzieć się kim jest ta tajemnicza osoba. Z każdym kolejnym dniem chłopak przychodził na cmentarz coraz wcześniej, ale ku jego niezadowoleniu niezapominajki już leżały na grobie, a tajemniczego ofiarodawcy nigdzie nie było. Zdeterminowany postanowił, że następnego dnia (w sobotę) pojawi się tuż po otwarciu bramy cmentarza. Pomysł ten okazał się być trafionym, ponieważ Chris poznaje w końcu Dantego.
„Niezapominajki” jest króciutką (bo niespełna stu stroną) książką, która mimo swoich niewielkich rozmiarów kryje w sobie naprawdę wiele. Autorka napisała w dobry stylu naprawdę wspaniałą i wzruszającą książkę. Przedstawia ona piękną historię opowiadającą jak sobie radzić po stracie kogoś bliskiego. Dzięki „Niezapominajki” możemy choć trochę zrozumieć jakie emocje kłębią się w osobie pogrążonej w żałobie. Przede wszystkim jednak jest to wspaniała książka dla osoby nie potrafiącej poradzić sobie z żałobą. Zmuszona ona czytelnika do refleksji nad życiem bohaterów, a także nad swoim. W konsekwencji może otworzyć oczy na możliwości, których do tej pory nie dostrzegano.
Jedynym minusem (maleńkim) jaki znalazłam w tej książce jest fakt, że autorka nie wyjaśniła w żaden sposób wydarzeń mających miejsce na ostatnie stronie. Okazuje się tam, że Dante wcale nie jest tym za kogo go uważaliśmy.
Choć „Niezapominajki” porusza trudny temat jakim jest śmierć to jest to bardzo ciepła i optymistyczna historia, której nie może zabraknąć w waszej biblioteczce. Koniecznie sięgnijcie po najnowszą książkę Moniki Fudali.
Aleksandra.
[1]Cytat pochodzący z książki „Niezapominajki” autorstwa Monika Fudali.
[Adres usunięty]C4%87-niezapominajki -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Klaudia N. w dniu 2016-11-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąMonikę Fudali możemy poznać z horrorów, fantastyki oraz powieści z elementami paranormalnymi. Jak widać po zestawieniu uwielbia mieszać gatunki i nie ogranicza się w jednym. Miłośniczka książek, muzyki i dobrej kawy byłaby dobrym kompanem wraz ze swoimi opowieściami do wspólnych wieczorów przy lekturze i gorącym napoju Bogów.
Poznajemy Chrisa, utalentowanego artystycznie chłopaka, który dotkliwie przeżył stratę swojej starszej siostry, która zawsze była dla niego oparciem i siłą napędową. Emily ginie w wypadku samochodowy spowodowanym przez pijanego kierowcę. Wraz z jej śmiercią znika ostatni promyk słońca w życiu Chrisa i jego matki. Ona popada w pracoholizm, natomiast ON każdego dnia na nowo przeżywa krzywdę związaną ze śmiercią. Brak mu wsparcia, które powinna dawać mama, brakuje mu osoby, która zrozumiałaby jego ból i pomogła przejść przez ten trudny etap w życiu, zapomnieć i wypełnić pustkę w sercu. Pewnego dnia poznaje Dantego, niepełnosprawnego chłopca i przyjaciela jego siostry. Co wyniknie z tego spotkania i jaki wpływ będzie miał ten niepozorny czternastolatek?
Jak wiadomo, żałoba ma swoje etapy. Nasz główny bohater zatrzymał się tuż przed metą, na smutku i depresji. Choć już nawet smutku nie odczuwa, ponieważ jedyne co w jego duszy gra to emocjonalna pustka. Potrzebuje jakiegoś elementu, który otworzy mu oczy, jakiejś sytuacji, która sprawi, że na nowo odkryje w sobie chęci do życia, szczęścia i tego co kocha najbardziej- rysowania. Stara się pamiętać tylko to, co dobrze kojarzy mu się z siostrzyczką. Chce pamiętać jej uśmiech, zapał, zamiłowanie do nauki i pomocy innym. Nie chce natomiast mieć w wyobraźni widok trumny, jej hałas, gdy uderzała o ziemię. Aby pielęgnować o niej wspomnienia codziennie przychodzi na cmentarz.
Jest to opowieść o bólu po stracie, o żałobie, o powolnym powrocie do świata żywych. Jest to swoista podpora, będąca czymś w rodzaju literackiej terapii. Skierowana jest głównie do osób, które doświadczyły cierpienia i nie potrafią pogodzić się z nową sytuacją.
Autorka porusza niebywale trudny i rozległy temat. Każda osoba radzi sobie w inny sposób ze śmiercią, która jest nieprzewidywalna i bolesna. W "Niezapominajkach" przedstawia trzech bohaterów, którzy wypracowali swoją własną metodę, niekoniecznie dobrą i pomocną.
Nazwałabym to nowelą liczącą około stu stron, która choć nie posiada palety uczuć, to ukazuje te najważniejsze, związane z tematem. Skupiając się na tych najodpowiedniejszych Pani Monika dopracowała je w szczegółowy sposób. Poruszają one czytelnika, zmuszają do refleksji nad sensem zarówno życia jak i samej śmierci i tego, co pozostawia.
Na największy plus zasługuje zakończenie, które wprawia nas w osłupienie, ponieważ ciężko odróżnić fikcję od rzeczywistości. Autorka pozostawia nam otwarte drzwi, byśmy sami mogli dopowiedzieć sobie dalszą część historii.
Finalnie można uznać, że jest to opowieść pozytywna, ciepła i napawająca nadzieją, że zawsze może wyjść słońca, nawet w najbardziej pochmurne dni.
Recenzja znajduje się również na [Adres usunięty]