Tragedia wojny w wymiarze cywilnym, do bólu brutalnym i bezwzględnym. Leningrad, liczący trzy miliony mieszkańców, oblężony przez Niemców w 1941 roku stał się miastem-symbolem, do którego porównuje się Sarajewo, a od niedawna ukraiński Mariupol. Anna Reid w swojej książce "Leningrad. Tragedia oblężonego miasta 1941-1944" prezentuje rzetelne studium przypadku. To praca naukowa w beletrystycznej formie. Przejmująca lekcja historii, której nie można opuścić.
Autorka przedstawiła ówczesny Leningrad w dwóch perspektywach: militarnej i cywilnej. Wypunktowała nieprawidłowości przywództwa - brak przygotowania, wyposażenia i wymuszonego poddaństwa żołnierzy. Z drugiej strony szczegółowo zrelacjonowała straty cywilne, wzbogacając je wypowiedziami ocalałych z ponad dwuletniego oblężenia. Zawarte opisy śmierci głodowej, chorób, cierpienia i ludzkich zachowań w tych nieludzkich warunkach są wstrząsającą relacją z piekła na ziemi.
Blokada trwająca od jesieni 1941 do stycznia 1944 pochłonęła 1,5 miliona istnień. O ile same statystyki nie robią wrażenia, po lekturze książki optyka diametralnie się zmienia. Makabryczne doświadczenia ludności cywilnej zmuszonej do upiornych decyzji, wyborów etycznie niemożliwych stają się okrutnie przytłaczające dla współczesnego czytelnika.
O autorce
Anna Reid, historyczka, dziennikarka, pasjonująca się głównie historią Europy Wschodniej. Autorka książek "Pogranicze. Podróż przez historię Ukrainy 988-2015" i "The Shaman's Coat: A Native History of Siberia".