- Autor: Szymon Hołownia
- Wydawnictwo WAM
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2017
- Ilość stron: 160
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788327714435
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788327714435
- EAN: 9788327714435
- Wymiary: 23 x 15 x 1 cm
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Dobra książka, Wirtualne Targi Książki
Recenzje książki Instrukcja obsługi solniczki (6)
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Angelika Z. w dniu 2018-12-27Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 3 osób uznało recenzję za przydatnąPolecam! Ta książka otwiera oczy, można poznać inny punkt widzenia... bardziej świadomy. To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia. Dzięki niej polubiłam Hołownię. Następne będą "Boskie zwierzęta"...
- Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Malgorzata G. w dniu 2020-12-30Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąHołownia umie pisać i zawsze zaskakuje zwłaszcza ludzi, którzy go nie znają, nie czytali, którzy nagle dowiadują się wielu rzeczy o nim i o sobie.
- Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Justyna S. w dniu 2019-03-05Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąWarta przeczytania. Porusza niezwykle trafne spostrzeżenia publikowane w Tygodniku Powszechnym.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Katarzyna M. w dniu 2017-09-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
10 z 11 osób uznało recenzję za przydatnąUwielbiam Szymona Hołownię. Na dobrą sprawę to jedyny dziennikarz, który skłonił mnie kiedykolwiek do kupowania periodyków, tylko dla felietonów. Apogeum przypadło na okres gdy pracowałam w Sandomierzu i przed pracą(sąd biskupi) czytywałam sobie to co Szymon Hołownia ma do powiedzenia o świecie w cieniu jakiegoś kościoła(w Sandomierzu, co krok to świątynia). Później w mojej wsi zubożała bardzo oferta czasopism, toteż odpuściłam, dlatego gdy widziałam, że polecane są coraz głośniej Jego felietony dla Tygodnika Powszechnego, a tego u mnie w spożywczym nie ma, to postanowiłam sięgnąć po książkowy zbiór tychże. Książka o intrygującym tytule Instrukcja obsługi solniczki, sama gotując używam takiego sprzętu(chociaż rzadko wstrzelam się w proporcje właściwe : P). Domyślałam się, ze to metafora, ale byłam ciekawa jak Hołownia wypowiada się o Polsce po zmianie władzy, czy przyklaskuje, że oto civitas Dei zmaterializowało się w Polsce, czy może grzmi świętym gniewem?
Felietony, które znajdziemy w tej książce pochodzą głównie z roku 2016, z małym wyjątkiem. To ponad czterdzieści tekstów, które komentują bieżące wydarzenia, ale spokojnie nawet jeśli mamy słabą pamięć, to znajdziemy wyjaśnienie, przypomnienie czego dotyczą konkretnie. To nie tylko polityka, nie tylko aborcja, uchodźcy, ale również duchowe rozważania, refleksje nad wiarą, duchowością, transcendencją. Rozważania nie teologa, nie ojca duchowego, który falsetem próbuje pouczać świat, ale człowieka, który widział biedę i tragedię, od lat zaangażowany w pomoc Afryce, zmienił trochę perspektywę patrzenia. Myśli człowieka, który wierzy w Boga dobrego, kochającego, ale nie jest na tyle lewy by mówić, spoko rób co chcesz, bo zakazy to tylko wymysł ludzi. Szymon Hołownia, nie boi się chociażby nazwać aborcji zabójstwem dziecka, ale jednocześnie pyta nas za ile aborcji moralnie jesteśmy współodpowiedzialni. Rozprawia się z wymówką no przyjęlibyśmy uchodźców, ale przecież jeszcze tylu Polaków chodzi głodnych, pisze o WOŚP i o osiedlu wykluczonych w Warszawie, o bezdomnych, chorych, świętych. Nie pisze tego robiąc z siebie świeckiego naszych czasów, nie daje gotowych odpowiedzi, a skłania do myślenia.
Rzadko czytam zbiory krótkich tekstów, bo zwykle nie mogę się odnaleźć, tu się wkręcam w jedną historię, a tu bach – koniec. Tymczasem u Hołowni każdy tekst jest tak napisany, że momentalnie złapałam rytm czytania, jednego dnia czytałam jeden felieton, innego dwa, a kiedyś z dziesięć, bo potrzebowałam nowej optyki. Takie teksty, jak te Szymona Hołowni przywracają mi wiarę w ludzki rozum, w to że jeszcze logika nie umarła, że nie panuje relatywizm moralny i hipokryzja. Szymon Hołownia dał mi do myślenia, kolejny raz. Kolejny raz zainspirował mnie do zmieniania sposobu myślenia, patrzenia na świat i podejścia do drugiego człowieka. Chyba szybciej sięgnę po inne Jego książki. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Monika L. w dniu 2017-07-24Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
6 z 6 osób uznało recenzję za przydatnąSzymon Hołownia, to jedna z tych osób, które co najmniej raz w roku oddają swoim czytelnikom nową publikację. Słuszna czynność, o ile ma się coś wartościowego do przekazania. W przypadku Hołowni, mamy do czynienia z publicystą, który nie tylko ma dużo do powiedzenia, ale w dodatku mądrze i na ważne tematy.
„Instrukcja obsługi solniczki” to zbiór prawie pięćdziesięciu felietonów, które autor napisał dla „Tygodnika Powszechnego” głównie w roku 2016. Tematy, poruszane w nich, były błahe jak na przykład psy w kosmosie, ale również stanowiły kwintesencję tego, co rozgrzewało serca i umysły, nie tylko w Polsce. W felietonach Hołownia porusza między innymi sprawy, takie jak: wznowienie publikacji „Mein Kampf”, podejście do celebrowania mszy w kościołach innej wiary, kolejka po buty Kanye Westa, szczęście w biednej Afryce, patriotyzm, bezdomność, dobra zmiana, działania papieża Franciszka, niechęć powszechna do przyjmowania uchodźców, współczesne działania wojenne, bitwa o aborcie, znaczenie znaku pokoju, czynienie dobra. Mój ulubiony stanowi o sprawozdaniach finansowych i działaniach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli ktoś nie czytał, zdecydowanie polecam.
Najlepsze w książkach Hołowni jest to, że przedstawia nam swój punkt widzenia zdecydowanie, jednak bez atakowania czytelników. W swoich treściach nie opowiada się za którąś ze stron. Opowiada się za to, za swoim sumieniem, swoją wiarą. Nie zawsze zgadzam się z poglądami autora, ON pewnie z moimi również by się nie zgodził. Nie znaczy to jednak, że treść tych poglądów nie może być dla nas ciekawa i inspirująca. Najbardziej podoba mi się perspektywa autora do spraw w Polsce, stanowiące elementy zapalne do kłótni, awantur i obrażania oponentów. Potrafimy kłócić się z tą samą żarliwością o rzeczy fundamentalne, jak i błahe. Z punktu widzenia ubogich, krajów Afryki jesteśmy w tym niesamowicie śmieszni. Przekaz Hołowni dzięki perspektywie zdobytej w trakcie działań fundacji jest prosty i dobitny. Przede wszystkim powinien jednak dać nam do myślenia.
Całość publikacji dopełniają fotografie związane z działalnością Szymona Hołowni w Afryce. Mam do tych działań wyjątkowy sentyment. Dzięki książce Hołowni „Jak robić dobrze” poznałam bliżej Fundację Kasisi. Dzięki niej, w ramach adopcji na odległość, nasza rodzina powiększyła się o wspaniałego „bejbika” – zachęcam Was, przy okazji do zapoznania się działaniami Kasisi, w które można się włączyć. Choćby i po to by nabrać dystansu czyniąc dobro. :)
A książkę zdecydowanie polecam. Szczególnie tym co tak jak ja, nie czytają „Tygodnika Powszechnego”, choć Ci co czytają, a później oddają na makulaturę na przykład, równię z chęcią mogą sięgnąć po tę publikację i wrócić do tych tekstów. Felietony są tych powrotów uważam warte.
A jeśli już zdecydujecie się sięgnąć po tę publikację – życzę Wam miłej lektury :)
[Adres usunięty]