Barwny i często dowcipny język, jakim posługuje się M. Abdulin to także okazja do spojrzenia na świat oczami człowieka, który urodził się już po rewolucji i którego życie było nierozerwalnie związane z okresem budowy komunistycznego państwa – czasem niełatwym dla zwykłych obywateli, szczególnie w najdalszych i najbiedniejszych zakątkach Kraju Rad. Frontowe wspomnienia Mansura Abdulina to literatura ciekawa i wzruszająca – swoisty dokument epoki, wobec którego trudno jest przejść obojętnie.
Barwny i często dowcipny język, jakim posługuje się M. Abdulin to także okazja do spojrzenia na świat oczami człowieka, który urodził się już po rewolucji i którego życie było nierozerwalnie związane z okresem budowy komunistycznego państwa – czasem niełatwym dla zwykłych obywateli, szczególnie w najdalszych i najbiedniejszych zakątkach Kraju Rad. Frontowe wspomnienia Mansura Abdulina to literatura ciekawa i wzruszająca – swoisty dokument epoki, wobec którego trudno jest przejść obojętnie.
- Autor: Mansur Abdulin
- Wydawnictwo Fundacja Historia Pl
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2023
- Ilość stron: 227
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788368008111
- Tłumacz: Tymiński Piotr
- Nr wydania: 3
- ISBN: 9788368008111
- EAN: 9788368008111
- Wymiary: 20.5 x 14.5 cm
Recenzje książki 160 kartek z dziennika żołnierza (1)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 3/5Dodana przez Leszek K. w dniu 2020-05-21Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
5 z 5 osób uznało recenzję za przydatnąBardzo fajne wspomnienia. Maja nieco ponad 200 stron z epilogiem i posłowiem historyka (którego akurat można sobie było darować, jakieś czerwone brednie próbuje sprzedać). Całość opowiada historię walk pod Stalingradem w zimie w 1942 roku a więc już przy zamykaniu kotła okrążenia wokół sił niemieckich. Nastepnie bitwa na łuku kurskim ze szczególnym uwzględnieniem Prochorowki i walki o przebicie się na drugą stronę Dniepru. Kończy się poważną raną autora, leczeniem i jego dalszą pracą w górnictwie. W retrospekcjach mamy też kilka wspominek ze szkolenia i wcześniejszego młodzieńczego życia autora.
Całość wbrew niektórym opiniom jest bardzo realistyczna i emocjonalna a scena w której autor przyznaje, ze po cichu liczył na to, że ranny którego niósł umrze i tym samym nie trzeba będzie się męczyć - bardzo mocna. Głód, wszy, przepracowanie, bezrozumne ataki i upiorna rzeczywistość - zarówno dla Niemców jak i dla Rosjan - są tu opisane wiernie i brutalnie. Opis robienia osłon z ciał poległych czy wykładania dróg poległymi (bez różnicy swój czy wróg) byle ciężarówki logistyki mogły przejechać łapią i oddają w pełni niesamowitą bezduszność frontu wschodniego.
Natomiast w mojej ocenie tłumacz się nie popisał. Na początku książki znajdziemy zdanie nijak nie mające sensu po polsku. Kilka z nich ma sens w języku rosyjskim (o ile zrobimy tłumaczenie 1 do 1). Dodatkowo tłumacz jest niekonsekwentny - czasem tłumaczy niektóre terminy czasem nie (tak jest np ze stopniami wojskowymi).
Książka jest wydana estetycznie ale bez fajerwerków, nie ma map ani zdjęć.