"Jak zostałem pisarzem (próba autobiografii intelektualnej)" Andrzeja Stasiuka to nic innego jak autobiografia autora tej książki.
Autor, wykorzystując swój talent pisarski, w świetnym stylu opowiada czytelnikom o swoich młodzieńczych latach. Dowiadujemy się przede wszystkim jak wyglądało dorastanie w czasach PRL-u, dlaczego uciekł z wojska oraz wylądował w więzieniu. Później przyszedł czas na lata osiemdziesiąte. Pracował wtedy tymczasowo w różnych miejscach, a jego życie ciągle się w jakiś sposób zmieniało.
Publikacja jest nasycona atmosferą ironii i sceptyzmu, przy czym została pozbawiona zbędnej symboliki i nadmiaru tragizmu. Co ciekawe, autor obiecuje drugą część swojej autobiografii, która miałaby się skupiać stricte na jego karierze pisarskiej.
Andrzej Stasiuk wyjechał z Warszawy w 1987 roku, aby osiąść w Beskidzie Niskim. Jest Laureatem nagrody Fundacji Kultury, Fundacji im. Kościelskich, im. S. B. Lindego, a ponadto był kilkakrotnie nominowany do literackiej nagrody Nike, którą udało mu się ostatecznie otrzymać w 2005 r. za publikację "Jadąc do Babadag". Jego książki przetłumaczono na wiele języków, między innymi angielski, francuski, niemiecki, holenderski, rosyjski, norweski i włoski.
"Jestem pewien, że to wszystko mogło wydarzyć się na przykład w Pradze. To w końcu z Pragi w 1977 albo 1978 roku przyjechał Honza ze swoimi przyjaciółmi. Przyjechali dwiema zardzewiałymi zabytkowymi skodami. Byli obdarci, długowłosi i poobwieszani ozdobami własnego pomysłu. Wyglądali bardziej ortodoksyjnie niż my. Ale my, hipisi warszawscy, posiadaliśmy wtedy dość unikatową w skali środkowoeuropejskiej umiejętność wytwarzania eliksirów zmieniających świadomość. Honza i jego przyjaciele przybyli zgłębić tę tajemną wiedzę. Chętnie się nią dzieliliśmy. Do tej pory nie daje mi spokoju pytanie: Jakim sposobem te rdzewiejące wraki wymalowane w pacyfy i kwiaty pokonały wówczas nieco totalitarną międzypaństwową granicę. To musiał być cud. Ale cuda wówczas się zdarzały. Bez cudów życie w tamtych czasach było dość trudne, a może nawet niemożliwe. Tak, o trudach życia w tamtych czasach opowiada ta książeczka." - Andrzej Stasiuk
Autor, wykorzystując swój talent pisarski, w świetnym stylu opowiada czytelnikom o swoich młodzieńczych latach. Dowiadujemy się przede wszystkim jak wyglądało dorastanie w czasach PRL-u, dlaczego uciekł z wojska oraz wylądował w więzieniu. Później przyszedł czas na lata osiemdziesiąte. Pracował wtedy tymczasowo w różnych miejscach, a jego życie ciągle się w jakiś sposób zmieniało.
Publikacja jest nasycona atmosferą ironii i sceptyzmu, przy czym została pozbawiona zbędnej symboliki i nadmiaru tragizmu. Co ciekawe, autor obiecuje drugą część swojej autobiografii, która miałaby się skupiać stricte na jego karierze pisarskiej.
Andrzej Stasiuk wyjechał z Warszawy w 1987 roku, aby osiąść w Beskidzie Niskim. Jest Laureatem nagrody Fundacji Kultury, Fundacji im. Kościelskich, im. S. B. Lindego, a ponadto był kilkakrotnie nominowany do literackiej nagrody Nike, którą udało mu się ostatecznie otrzymać w 2005 r. za publikację "Jadąc do Babadag". Jego książki przetłumaczono na wiele języków, między innymi angielski, francuski, niemiecki, holenderski, rosyjski, norweski i włoski.
"Jestem pewien, że to wszystko mogło wydarzyć się na przykład w Pradze. To w końcu z Pragi w 1977 albo 1978 roku przyjechał Honza ze swoimi przyjaciółmi. Przyjechali dwiema zardzewiałymi zabytkowymi skodami. Byli obdarci, długowłosi i poobwieszani ozdobami własnego pomysłu. Wyglądali bardziej ortodoksyjnie niż my. Ale my, hipisi warszawscy, posiadaliśmy wtedy dość unikatową w skali środkowoeuropejskiej umiejętność wytwarzania eliksirów zmieniających świadomość. Honza i jego przyjaciele przybyli zgłębić tę tajemną wiedzę. Chętnie się nią dzieliliśmy. Do tej pory nie daje mi spokoju pytanie: Jakim sposobem te rdzewiejące wraki wymalowane w pacyfy i kwiaty pokonały wówczas nieco totalitarną międzypaństwową granicę. To musiał być cud. Ale cuda wówczas się zdarzały. Bez cudów życie w tamtych czasach było dość trudne, a może nawet niemożliwe. Tak, o trudach życia w tamtych czasach opowiada ta książeczka." - Andrzej Stasiuk