Ballada ptaków i węży. Igrzyska śmierci. Tom 4
Informacje szczegółowe Pokaż wszystkie
Seria: | Igrzyska śmierci |
Rok wydania: | 2020 |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Ilość stron: | 544 |
- Tytuł: Ballada ptaków i węży
- Autor: Suzanne Collins
- Wydawnictwo Media Rodzina
- Seria Igrzyska śmierci
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2020
- Ilość stron: 544
- Format: 135 x 205
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788380087583
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: The Ballad Of Songbirds And Snakes
- Tłumacz: Hesko-Kołodzińska Małgorzata
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788380087583
- EAN: 9788380087583
- Wymiary: 13.5x20.5cm
- Dane producenta: Media Rodzina Sp. z o.o., ul. Pasieka 24, 61-657 Poznań, Polska, wydawnictwo@mediarodzina.pl, tel. (+48) 61 8270850
- Powiązane tematy: literatura dla młodzieży, Nagrodówka do szkół ponadpodstawowych, Nagrody dla uczniów, Prezenty na Wielkanoc 2025 - Pomysły na Upominki Wielkanocne, Prezenty na Święta dla dzieci 2024 - Świąteczne upominki dla dziecka pod choinkę, Dostawa, Książki fantasy na prezent, Dla Barana, Fantasy na Święta
- Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2020-10-20Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąPowrót po latach do ulubionej serii, to było coś, czego bardzo mi brakowało. Już dawno nie zarwałam nocki dla książki, bo nie lubię czytać po nocach. A tu proszę! Od „Ballady ptaków i węży" nie dało się oderwać. 😍
Akcja dzieje się 64 lata przed wydarzeniami z „Igrzysk Śmierci". Po raz pierwszy w historii, podczas Głodowych Igrzysk trybuci mają otrzymać wsparcie mentorskie. Mentorami zostają uczniowie z Akademii. Jednym z nich jest Coriolanus Snow. Ku jego rozczarowaniu, pod opiekę dostaje trybutkę z marnego, dwunastego dystryktu o imieniu Lucy Gray. Okazuje się jednak, że dziewczyna bardzo szybko staje się ulubienicą publiczności.
Do ostatnich stron nie miałam pojęcia, jak zakończy się ta książka. Było tyle zaskakujących momentów, tyle zwrotów akcji, emocji, no totalna masakra. 😍 Ogromnie podobały mi się nawiązania do innych tomów serii. Z fascynacją czytałam o początkach Igrzysk, ich rozwoju i pierwszych zaangażowanych osobach. Wyjaśniły się wszystkie piosenki. Wyjaśniła się cała obsesja Snowa na punkcie Katniss. Nie wyobrażam sobie, by jakikolwiek fan „Igrzysk" mógł nie przeczytać tej pozycji. Lucy Gray jest cudowna. Sejanus i Mamuś są cudowni. A sam Corio to naprawdę genialna i złożona postać. Przez cały tom bardzo go lubiłam, ale na samym końcu uwielbienie przerodziło się w nienawiść. Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo to bardzo nietypowy, główny bohater. Snow zawsze na szczycie.
Polecam tę książkę z całego serca. ❤
„Czy przyjdziesz pod to drzewo,
Niezwykłe pośród drzew,
Ze sznura włóż naszyjnik, a w żyłach zamrze krew.
Kto tam był, ten sam widział
Zrządzenia dziwnej mocy,
Czy zechcesz przy tym drzewie
Mnie spotkać o północy?" - Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Krzysztof W. w dniu 2023-12-03Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPrequel "Trylogii śmierci" wcale nie wyprzedza głównego dzieła ale pomaga w rozumieniu tego co się stało w "TŚ". I co najważniejsze można a nawet trzeba przeczytać na deser.
- Recenzent WybitnyOcena: 5/5Dodana przez Gabriela T. w dniu 2022-01-25Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPowiem tak: do czerwca byłam pewna, że nigdy nie sięgnę po Igrzyska Śmierci. Byłam przekonana, że to nie moje klimaty. Okazało się to nieprawdą, ale mniejsza z tym. Aby sięgnąć po trylogię, musiałam najpierw zapoznać się z Balladą, a raczej licznymi poleceniami. Jej opis mnie kusił, możliwość wejścia do głowy Snow’owi wydawała mi się intrygująca i pociągająca. Klimaty złoczyńców i antybohaterów… nie mogę się oprzeć. Jednak nie byłam pewna, czy nie popełniłabym strasznego przestępstwa, zaczynając od Ballady Ptaków i Węży, a nie od trylogii. Zdecydowałam zacząć we właściwej kolejności. Choć z perspektywy czasu myślę, że nic się nie stanie, jeśli ktoś z Was zamierza zacząć od historii Snowa, a nie Katniss. Wiadomo, umknie trochę „smaczków” czy tak zwanych easter eggów, ale będziemy wiedzieć więcej czytając trylogię. Nawiązania działają praktycznie w obie strony.
Coriolanus Snow (rany, do teraz nie jestem pewna jak się pisze jego imię) jest dla nas zagadką. Przez całą książkę obserwujemy jego transformację, jak to się właściwie stało, że został prezydentem. Wiele pytań uzyskało odpowiedzi, ale parę pozostało bez nich. Chyba to już czytelnik musi zdecydować w pewnych sprawach. I to mi się nawet podoba.
Ta książka to prawdziwe arcydzieło, nie ważne, co myślałam w połowie lektury. Chwilowe zwątpienie i tyle. Jest wszystko to, co kocham. Geniusz, ambicja i miłość. Trzy niebezpieczne motywy, które w Balladzie idą razem w tany. Czy to się dobrze skończy? To pozostawiam do oceny Wam. Pokochałam historię przyszłego prezydenta, jak i samą Lucy. Dziewczyna ma charakter, nie ma co. Czasem nasuwało mi się pytanie, kto tu jest ptakiem, a kto wężem. Rany, nie wiem nawet, co mogę jeszcze napisać. To było wspaniałe! Rozumowanie bohatera, jego logika, pobudki, którymi się kierował i zakończenie… mistrzostwo świata! Jestem pewna, że Ballada to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Zdania nie zmienię. Z niecierpliwością czekam na film i mam nadzieję, że tego nie spieprzą. Bardzo, bardzo polecam! - Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Tadek P. w dniu 2020-11-09Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną74 Głodowe Igrzyska są odległą przyszłością. Teraz poznajemy historię dojścia do władzy Prezydenta Snowa, rządzącego Panem, który od pierwszych stron w niczym nie przypomina, postaci znanej z poprzednich książek.
Akcja powieści toczy się 10 lat po wojnie z Dystryktami, w czasie 10 Głodowych Igrzysk, które okażą się przełomowe dla historii tego świata.
Powieść nie jest łatwa ani przyjemna. Niemniej zmusza czytelnika do głębokiego zamyślenia nad powojennym światem, który może wcale nie różni się tak bardzo od naszego? nie pozostawia uczucia ulgi czy szczęśliwego zakończenia, a raczej niepokój i zadumę.
Niezwykłe kreacje niejednoznacznych bohaterów sprawiają, że typowe wybieranie ulubionej postaci i kibicowanie jej na Arenie powieści jest trudne. Ale tak jak Katniss była pełna skrajności, taki i Coriolanus wcale nie był zły, a Lucy Gray pozostawiła po sobie wiele do przemyślenia.
Ballada jest zdecydowanie dla każdego, kto zna Igrzyska Śmierci, choćby ze względu na liczne nawiązania do trylogii, ale i stanowi świetny wstęp do przygody w tym świecie. Polecam - Recenzent WybitnyOcena: 4/5Dodana przez Aleksandra K. w dniu 2020-09-06Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąBardzo ciekawie opowiedziana historia Snowa oraz jego pierwszego poważnego kontaktu z Igrzyskami. Relacje między bohaterami zostały pokazane w interesujący sposób, który skłania do niejednej refleksji. Postaci barwne, kontrastowe, reprezentujące ważne wartości lub ich brak. W tej książce stykamy się z problemem natury człowieka oraz wagi decyzji, jakie podejmujemy. Czyta się szybko i trudno się nie zaangażować w losy bohaterów.
Po lekturze tej części mam ochotę odświeżyć sobie resztę, by wraz z nową perspektywą przyjrzeć się zachowaniom prezydenta i jego działaniom.
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Pamela M. w dniu 2020-08-05Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąDo Igrzysk Śmierci mam ogromny sentyment dlatego ucieszyłam się, gdy dowiedziałam się o kolejnej książce, która zaprowadzi mnie do świata Panem. Pomysł napisania o młodości Snowa bardzo na plus, szczególnie, że dzięki temu możemy bardziej wnikąć i zrozumieć historię Kapitolu. Przy tym znajdujemy wiele "smaczków", dowiadujemy się kto wpadł na pomysł stworzenia Głodowych Igrzysk, jak powstała funkcja mentora, skąd u Snowa takie zamiłowanie do róż. Autorka jednak nie tłumaczy nam tego wszystkiego nachalnie, przeciwnie - mam wrażenie, że jeśli nie będziemy czytać uważnie, wiele z tych ciekawostek może nam umknąć. Dlatego bardzo polecam! Wielką przyjemność sprawiło mi czytanie tej pozycji!
- Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Monika O. w dniu 2020-07-16Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNajnowsza książka Suzanne Collins w niczym nie ustępuje swoim trzem poprzedniczkom. Tak jak w przypadku pozostałych powieści ze świata Panem, i tutaj możemy liczyć na zaskakujące zwroty akcji, które sprawiają, że ani przez chwilę nie będziemy się nudzić podczas lektury i nawet nie zauważymy, kiedy przeczytaliśmy ponad 500 stron.
Pomimo że "Ballada ptaków i węży" jest prequelem "Igrzysk śmierci", to najlepiej sięgnąć po nią po przeczytaniu trylogii. Dzięki temu, mamy okazję zobaczyć dwie wielkie przemiany - formy Igrzysk oraz uosobienia Coriolanusa Snowa.
Czytając "Balladę..." można przeżyć szok, kiedy przyzwyczajeni do wizji Głodowych Igrzysk jako najważniejszego wydarzenia rozrywkowego dopieszczonego w każdym szczególe oraz trybutów jako swego rodzaju celebrytów, przy których pracuje sztab specjalistów, nagle zderzamy się z zupełnie innym obrazem, w którym uczestnicy są traktowani jak zwierzęta, które wykończone, wygłodzone i w łachmanach zostają wrzucone na arenę by podjąć walkę, której i tak prawie nikt nie ogląda.
"Ballada..." pozwala też lepiej poznać prezydenta Snowa. Zimny, bezwzględny, okrutny człowiek, którego pamiętamy z trylogii, daje się poznać jako 18-letni chłopak, który ledwo wiąże koniec z końcem, potrafi współczuć oraz... kochać.
Dzięki prequelowi, uzyskujemy szerszy wgląd w wydarzenia, które miały miejsce w trylogii, przede wszystkim możemy dowiedzieć się jak to się stało, że Snow doszedł do władzy oraz co sprawiło że był tak bezwzględny. Książka dostarcza też wielu mniejszych ciekawostek. Dowiemy się z niej, dlaczego w ogrodzie prezydenta rosły akurat białe róże, jak powstały kosogłosy i wiele wiele więcej.
"Ballada..." jest świetnym dopełnieniem "Igrzysk...", naprawdę warto po nią sięgnąć. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Anna G. w dniu 2020-07-17Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąCzytając “Balladę ptaków i węży” Suzanne Collins od razu przypomniał mi się doktor Żywago. Właściwie nie sam Żywago ale mąż Lary, Strelnikow i mój ulubiony cytat – „Rozczarowanie uczyniło go okrutnym, rewolucja go uzbroiła” (nigdy nie byłam fanką Żywago i Lary, wolałam właśnie tych wzgardzonych bohaterów czyli właśnie Strelnikowa i Tonię ale już się zamykam bo te moje dygresje…) . Właśnie kimś takim był Coriolanus Snow. On powinien być wielkim księciem w Panem ale wojna go zniszczyła. Jest zadłużony, mieszka tylko z Panibabką i kuzynką bo ojciec zginął w bitwie a matka bo nie było lekarza i tylko szczęście a może nieszczęście utrzymuje go na powierzchni. Właśnie dostaje propozycje bycia mentorem w Głodowych Igrzyskach i dzięki nim poznaje młodą muzyczkę z Dwunastego Dystryktu, Lucy Gray. I tak rozpoczyna się wielkie przedstawienie. Bo Snow jednocześnie chce mieć wszystko. Chce wygrać zawody, chce mieć Lucy, chce być prezydentem, chce powrócić do dawnej świetności i chce aby rodzina nigdy już więcej nie głodowała. Niestety biorąc wiele srok, chciałam powiedzieć kosogłosów za ogon to jeden czy dwa uciekną. A może to Snow wybrał mieć zamiast być… Rewolucja pożera własne dzieci a wojna to nie sława i chwała tylko smród, brud i dyzenteria – takie jest moje zdanie. I chyba jedną z ofiar był sam Snow. Książka powinna być trochę krótsza i trochę końcówka mnie rozczarowała ale absolutnie polecam “Balladę ptaków i węży”. P.S. uwielbiam Donalda Sutherlanda w roli Snowa. Odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Elżbieta R. w dniu 2020-07-16Opinia potwierdzona zakupemRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąPamiętam jeszcze jaka była moja reakcja na pierwszą część Igrzyska Smierci ,wow to jest to .Czegoś takiego jeszcze nie czyyałam.Trochę czasu upłynęło od tamtej pory a powieść doczekała ekranizacji i znów minął jakiś czas i kolejny tom.Tym razem autorka też nie zawiodła. To prequel Igrzysk Śmierci nie kontynuacja serii dlatego warto przeczytać .
- Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Mateusz M. w dniu 2020-07-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
6 z 6 osób uznało recenzję za przydatnąPoczątkowe założenia, że ta książka będzie niepotrzebna i pisana na siłę, okazały się błędne. Narracja i język jakimI posługuje się Collins sprawia, że od pierwszych stron zakochujemy się w historii osadzonej w dystopijnym kraju Panem. Powieść błyszczy nie tylko świetną historią ale również zagłębia się w psychikę głównego bohatera, którego napędza ambicja. Świetnie przedstawiona degrengoladę moralną oraz to jak w sprzyjających warunkach ludzie upodobniają się do zwierząt i zrobią wszystko dla przetrwania.
Dla fanów ,,Igrzysk Śmierci'' autorka dyskretnie puszcza oczko i nawiązuje do przygód Katniss. Niektóre wątki możemy lepiej zrozumieć i spojrzeć na nie z innej perspektywy. Widzimy kontrast pomiędzy między innymi hucznymi 75-mi Głodowymi Igrzyskami, a ledwie rozwijającymi się 10-tymi, kiedy to ludzie jeszcze nie zdążyli zapomnieć o wojnie i dalej odczuwają jej skutki i nie byli tacy skłonni je oglądać.
Jest to świetna powieść, która jest obowiązkową lekturą dla fanów trylogii i nie tylko. - Recenzentus NotPospolitusOcena: 5/5Dodana przez Jakub K. w dniu 2020-06-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
4 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąKiedy dowiedziałem się o premierze nowej książki z cyklu „Igrzyska śmierci”, byłem bardzo zadowolony. Mimo tego, trochę się obawiałem, że powieść nie będzie trzymała poziomu trylogii, jak często bywa z innymi książkami. Na szczęście moje przeczucia okazały się błędne. „Ballada ptaków i węży” okazała się świetną książką, do której na pewno jeszcze nie raz powrócę.
Akcja powieści oscyluje wokół 10 Głodowych igrzysk. Młody Coriolanus Snow mieszka razem z babką i kuzynką. Nie mają pieniędzy, bo wszystko utracili. Starcia z rebeliantami odcisnęły piętno na ich rodzinie. Po wielkiej wojnie, która podzieliła Panem młody Coriolanus Snow korzysta z szansy i zostaje mentorem. Chce zdobyć sławę i pieniądze, od których zależy jego przyszłość i los rodziny Snowów. Zostaje mentorem dziewczyny z najgorszego i najbiedniejszego dystryktu 12. Corio nie jest zadowolony z tego przydziału, ale robi wszystko, aby wygrać i wciąż być na szczycie. Dziewczyną wylosowaną w dwunastce jest charyzmatyczna Lucy Gray Baird, którą od razu polubiłem. Tak naprawdę nie pochodzi z dystryktu, ale z wędrownej trupy i żyje ze śpiewu. Na pewno wszyscy kojarzą piosenkę „Drzewo wisielców”-takich utworów w Balladzie jest dużo więcej. W książce mamy przedstawione narodziny zła. Snow, znany z trylogii jest bohaterem, którego nie da się lubić. W Balladzie 18 letni Corio początkowo budzi w nas współczucie, z czasem bohater zmienia się i uwidacznia się jego czarny charakter. Suzanne Collins poświęca się w tej przepięknej Balladzie rozmyślaniom na temat natury i moralności człowieka. Przed przeczytaniem usłyszałem, że prequel jest dojrzalszy od trylogii-podpisuję się pod tym. Wszystkie postacie zostały wykreowane w cudowny sposób. Szczególnie przypadła mi do gustu kreacja Lucy Gray i Snowa. Książka podzielona jest na 3 części i liczy ponad 500 stron. Akcja nie jest tak szybka, jak w poprzednich książkach, ale nie nudzi nas. Autorka zapewnia napięcie i wiele emocji podczas czytania. O książce i jej wątkach można pisać bardzo dużo. Oprócz dynamicznego bohatera, jakim jest Snow, pojawia się jeszcze 1 bohater, którego czarny charakter zapada bardzo dobrze w pamięć.
Aby dobrze zrozumieć wydarzenia, które miały miejsce w trylogii, warto przeczytać „Balladę ptaków i węży”. Stanowi świetne dopełnienie do późniejszej historii. Dzięki niej możemy spojrzeć na igrzyska w inny sposób i zrozumieć to, co zostało niedopowiedziane w pierwszych 3 książkach z serii. Jestem bardzo zadowolony; dostałem to, co chciałem. Warto nadmienić, że Ballada ma mniej młodzieżową formę w porównaniu do "Igrzysk śmierci", co nie każdemu może się spodobać.
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał „Igrzysk śmierci”, to z całego serca polecam. Wydaje mi się, że lepiej zacząć od trylogii, później sięgnąć po prequel, ale kolejność czytania jest dowolna. Nie mogę się doczekać ekranizacji, która została już zaplanowana przez studio filmowe Lionsgate. Mam nadzieję, że zostaną w filmie odtworzone wszystkie piosenki z książki. "Balladę ptaków i węży" POLECAM, BO WARTO. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Sylwia Ł. w dniu 2020-08-09Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąTym razem Suzanne Collins postawiła na głównego bohatera, który budzi mnóstwo kontrowersji. Katniss kibicowali wszyscy i nawet jeśli nie zawsze zgadzali się z jej wyborami, to jednak potrafiła ona swoim dobrym sercem zjednać sympatię czytelników. Początkowo Coriolanusowi można było nieco współczuć, a nawet rozumieć jego postępowanie, wynikające z miejsca pochodzenia oraz zdobytych doświadczeń. Nie ukrywam, że niejednokrotnie nie akceptowałam jego decyzji, ale potrafiłam je dość racjonalnie wytłumaczyć i zrozumieć. Ostatnie rozdziały jednak pokazały, jakim typem człowieka jest, a także na czym zależy mu najbardziej. Chociaż jego wybory mroziły krew w żyłach, to cieszę się, że autorka stworzyła taką postać, bo przynajmniej wzbudza ON masę emocji.
Z przyjemnością powróciłam do znanego mi już świata, chociaż wiele w nim okrucieństwa. Nie spodziewałam się tylu przemyśleń w trakcie, a także po lekturze. "Ballada ptaków i węży" zmusza do zastanowienia się nad kwestią człowieczeństwa, przekraczania granic czy dopuszczania się różnych zachowań, żeby przetrwać. To również świetny obraz władzy i jej roli w społeczeństwie, skłaniający do postawienia pytania - lepsza jest nadmierna kontrola czy jej brak?
Z Igrzyskami Śmierci zapoznałam się wiele lat temu - cała trylogia zachwyciła mnie i do tej pory bardzo dobrze ją wspominam. Powrót do tego świata po takim czasie wywołał we mnie ciepłe uczucia, chociaż czytanie przeze mnie "Ballady ptaków i węży" trwało dość długo, a pewne opisy nieco mi się dłużyły. Cieszę się, iż ta część powstała, bo to ciekawe dopełnienie całej serii, aczkolwiek mam nadzieję, iż autorka wymyśli nowy cykl, a ten już zostawi w spokoju, ponieważ jak wiadomo - co za dużo, to niezdrowo i trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym...
Cała opinia tu: [Adres usunięty] - Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Paulina W. w dniu 2020-07-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąŚwietna książka. dobrze napisana. Według mnie bez błędów fabularnych z wcześniejszymi książkami. Szybko się czyta i jest bardzo wciągająca!
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Ewelina C. w dniu 2020-06-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJuż niebawem odbędą się kolejne, czyli dziesiąte Głodowe Igrzyska w Panem, a osiemnastoletni Coriolanus Snow, postanawia skorzystać z możliwości zostanie mentorem. Niegdyś rodzina Snowa była potężnym i wpływowym rodem, jednak nadeszły czasy, kiedy to Coriolanus musi sam zatroszczyć się o swój marny los, a pomóc ma mu w tym właśnie rola mentora. Pech chciał, że pod jego skrzydła trafia dziewczyna z Dystryktu Dziewiątego, czyli jak wiadomo - najbiedniejszego. Czy ta dwójka będzie w stanie ze sobą współpracować, a co najważniejsze czy uda im się wygrać Głodowe Igrzyska? .
Zauważyłam, że na zagranicznym rynku "Ballada Ptaków i Węży" autorstwa Suzanne Collins, niespecjalnie zbiera pochlebne opinie, ja jednak bardzo polubiłam tę książkę. Po części zgadzam się z tym, że ta książka odnośnie do "Igrzysk Śmierci" nie była konieczna, mimo to ten świat stworzony przez Collins jest tak oryginalny i ciekawy, że lubię co jakiś czas do niego wracać. Pomysł na poprowadzenie historii z perspektywy młodego Snowa, jak dla mnie okazał się świetny, jak i bardzo odważny, gdyż nie jest to postać sympatyczna, z którą można się utożsamiać. Mi się jednak spodobało podążanie ścieżkami Snowa, ponieważ było to bardzo interesujące doświadczenie. Muszę jednak przyznać, że moimi ulubionymi fragmentami są momenty, gdzie był przedstawiany rozwój i sama psychologia Głodowych Igrzysk. Było to coś świeżego i ciekawego, więc z ogromnym zaciekawieniem czytałam te części książki. Ponadto, w książce znajdziemy wiele odniesień do poprzednich części, przez co "Ballada Ptaków i Węży" jeszcze bardziej mi się spodobała. Co do bohaterów i ich kreacji, to nie mam do czego się tutaj przyczepić. Każda z postaci została bardzo dobrze i gruntowanie wykreowana. Mamy tutaj wachlarz przeróżnych, ciekawych bohaterów, więc każdy czytelnik znajdzie sobie coś dla siebie. Jeżeli chodzi o akcję, to nie jest ona tutaj wartka, co mi trochę przeszkadzało, ponieważ ja bardzo lubię szybką emocjonalną jazdę. Warsztatowo zaś, dla mnie nadal jest bardzo dobrze. Warsztatowo zaś, dla mnie nadal jest bardzo dobrze. Styl Pani Collins, jest bardzo płynny i lekki, przez co jej książki bardzo szybko się czyta.
.
Podsumowując, uważam że jest to książka, która zdecydowanie jest warta przeczytania, a zwłaszcza jeśli jesteś fanem "Igrzysk Śmierci", gdyż "Ballada Ptaków i Węży" dostarcza sporo informacji odnośnie Panem i samego Snowa. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agata P. w dniu 2024-02-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJestem fanką Igrzysk Śmierci, dlatego jak dowiedziałam się, że wyjdzie prequel byłam zachwycona!
Książka trzyma poziom, tak jak poprzednie części, a rozwój psychiki prezydenta Snow'a wbija w fotel. Zdecydowanie jest obowiązkowym uzupełnieniem wiedzy dla fanów całej serii. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Emilia W. w dniu 2024-02-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąFantastyczny prequel popularnej trylogii "Igrzyska śmierci", który pokochałam bardziej od głównej serii. Świetnie zarysowani, wielowymiarowi bohaterowie, ewolucja głodowych igrzysk w program rozrywkowy oraz wartka akcja sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury.
- Super RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Marek R. w dniu 2024-02-02Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąMoim zdaniem jest to najbardziej intrygująca część serii Suzanne Collins. Mimo iż stanowi prequel, a z zasady mam co do takich pozycji mieszane uczucia, ma w sobie "to coś". Relacje między bohaterami są wielowymiarowe, a fabuła bardzo wciągająca i pełna zwrotów akcji.
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Magdalena K. w dniu 2023-11-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZacznę od tego, że uwielbiam Igrzyska Śmierci. Kiedy zrobiło się głośno o filmowej adaptacji książki, w której główna bohaterka, tak jak ja, strzela z łuku, dosłownie rzuciłam wszystko i pobiegłam do najbliższej księgarni, aby zakupić książki i pójść do kina już po ich przeczytaniu. Do dzisiaj pamiętam, jak na ekranie pojawiła się pierwsza łucznicza scena, a koleżanka (również łuczniczka), wrzasnęła na pół sali kinowej, że Katniss, a właściwie grająca ją Jennifer Lawrence "robi to źle". Dobra, trochę się pośmialiśmy, więc czas najwyższy wrócić do meritum.
Kiedy na rynku wydawniczym pojawił się "Ballada ptaków i węży", nie wahałam się ani chwili, aby ją kupić, jednak z zabraniem się do czytania było trochę gorzej. Jej wydanie zbiegło się bowiem z moim kryzysem czytelniczym, dlatego książka przeleżała na mojej półce dość długo. Kiedy wróciłam do intensywnego czytania, miałam nawet po nią sięgnąć, ale wtedy okazało się, że zostanie zekranizowana, więc podjęłam decyzję o przeczytaniu jej dopiero przed premierą filmu, abym mogła na świeżo porównać książkę z jej ekranizacją.
W "Balladzie ptaków i węży" cofamy się o sześćdziesiąt cztery lata od wydarzeń przedstawionych w pierwszej części serii. Podczas dziesiątych Głodowych Igrzysk pierwszy raz w historii każdy z uczestników ma otrzymać swojego mentora. Mieszkający w Kapitolu osiemnastoletni Coriolanus Snow zamierza skorzystać z szansy, jaką dali mu organizatorzy Igrzysk i odmienić swój los. Chociaż chłopak pochodzi z potężnego niegdyś rodu, klan Snowów podupadł podczas rebelii, a ich powrót do elity zależy od tego, czy Coriolanus zdoła pokonać innych mentorów i poprowadzić swojego trybuta do zwycięstwa.
Problem w tym, że koło fortuny niekoniecznie mu sprzyja. W udziale przypadła mu bowiem dziewczyna z Dwunastego Dystryktu, który do tej pory nie radził sobie w Igrzyskach zbyt dobrze. Począwszy od dnia dożynek losy Corneliusa i Lucy Gray zostają splecione, a każda decyzja, którą podejmie Snow, będzie miała od tej pory swoje konsekwencje. Czy młody Snow zdoła pomóc skazanej na śmierć dziewczynie? Czy chłopak będzie w stanie poskromić swoje uczucia względem Lucy Gray? Czy mimo trudności pisane im będzie szczęśliwe zakończenie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że Suzanne Collins trochę zaskoczyła mnie tym, że udało jej się stanąć na wysokości zadania. Zupełnie nie spodziewałam się tego, że uda jej się w tak perfekcyjny sposób ukazać czytelnikom, jak doszło do tego, że Snow, którego znamy z pierwszych trzech części, stał się takim, a nie innym człowiekiem. Bardzo podobało mi się to, że mogłam poznać jego inne, bardziej ludzkie oblicze i dowiedzieć się tego, że również nie miał w życiu lekko, chociaż pierwotna trylogia wskazywała na coś zupełnie innego.
"Balladę ptaków i węży" wyróżnia fakt, że tym razem poznajemy Igrzyska od zupełnie innej strony. Nie śledzimy już losów bohaterów z perspektywy uczestnika, który znajduje się na arenie, ale mentora, który obserwuje je ze studia. Myślę, że był to dość ciekawy zabieg, dzięki czemu książka jest świetnym uzupełnieniem całej serii i uważam, że każdy, kto uważa się za fana serii, powinien sięgnąć również po prequel. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Paulina B. w dniu 2021-01-31Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąZbliżają się dziesiąte Głodowe Igrzyska, w tym roku zostają wprowadzone nowe zmiany. Trybuci otrzymają swoich mentorów, którzy będą mogli ich jakoś naprowadzić lub podpowiedzieć jak wygrać. Osiemnastoletni Snow otrzymuje pod swoje skrzydła dziewczynę z dwunastego dystryktu. Ich relacja zaczyna być inna niż innych, a ON chce zrobić wszystko, by to właśnie ona zwyciężyła. Nie cofnie się przed niczym. To co może uzyskać jest ważniejsze od wszystkiego. Tylko co będzie w stanie poświęcić? Do czego będzie w stanie się posunąć? Czy jego trybutka wygra? Co stanie się z nim po igrzyskach?
Igrzyska śmierci były jedno z pierwszych książkowych serii, z którymi się zapoznałam. Mam do nich sentyment, dlatego byłam tej książki bardzo ciekawa. Obawiałam się jednak, że może ona popsuć moje postrzegania i wspomnienia na gorsze. Jednak gdy już ją skończyłam, zaczęłam myśleć o tej trylogii zupełnie w innym kontekście i specjalnie obejrzałam ekranizacje, by zobaczyć nawiązania z tej powieści do głównej historii. Byłam w wielkim szoku jak to bardzo okazało się spójne i się wzajemnie uzupełniało!
Jak można się domyślić to Snow jest głównym bohaterem, który dopiero poznaje, jak działa Kapitol od środka, zauważa jego wady i zastanawia się jak można to ulepszyć, jak ta "śmietanka" najważniejszych ludzi dyryguje wszystkimi, wykorzystuje ich i traktuje nieludzko i okrutnie. Ma dużo dylematów czy takie postępowanie jest dobre i potrzebne. Autorka świetnie oddała te rozmyślenia i rozterki, jednak czasami tych monologów było aż za dużo. Ogólnie Snow jako postać jest bardzo złożona, bo młoda osoba nie wie co chce robić w przyszłości, nie wszystko rozumie i chciałby, by było lepiej niż obecnie. Czasami zachowywał się irracjonalnie i robił kompletnie co innego niż miał w planach. Swoich najbliższych nie zawsze traktował tak, jak powinien. Momentami irytował i drażnił. Bardzo za to utożsamiałam się z Sejmusem. Kompletnie rozumiałam jego zachowanie i postępowanie. To była osoba, która miała swoje chwile słabości, a jednak mimo tego chciała zachowywać się jak należy i nie pozwolić na dyskryminacje ludzi. To tragiczna postać, ale podejrzewam, że wiele osób będzie się z nią utożsamiać.
Książkę pomimo objętości, białych stron i dużej ilości monologów Snowa czyta się bardzo szybko. Autorka jakoś sprawiła, że idzie się przez nią jak burza i nie wiadomo kiedy minęło kolejne kilkanaście stron. Historia głównej postaci jest ciekawa, chociaż znając Igrzyska wiadomo jak musi się skończyć. Jednak to nie przeszkadza i jeszcze bardziej zachęca do kontynuowania czytania!
Podsumowując Ballada ptaków i węży to niesamowicie ciekawa historia. Jak ja sama nie lubię zbytnio tego typu "dodatków", tak tutaj jestem szczęśliwa, że się z nią zapoznałam. Teraz ponownie oglądam ekranizacje i bardziej rozumiem pojedyncze nawiązania, które zostały przedstawione właśnie w tej pozycji. Dowiadujemy się dlaczego Snow nie lubi Dystryktu 12, skąd tyle o nim wie. Skąd jest jego zamiłowanie do róż no i skąd się wzięły pewne "atrakcje" podczas każdych kolejnych igrzysk. Jeżeli jesteście fanami tej historii, to zdecydowanie powinniście zapoznać się z tą pozycją! - Początkujący RecenzentOcena: 5/5Dodana przez Weronika S. w dniu 2021-01-05Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąUwaga!Jak zaczniecie czytać to już nie ma odwrotu!Choć pewnie po poprzednich książkach z tej serii sami o tym wiecie.Nie żałuje ,że zawaliłam noc.Nawet po przeczytaniu książki przez dobre pare minut nie byłam w stanie myśleć o niczym innym.Końcówka książki wstrząsnęła mną do tego stopnia....
- Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Writeratpl W. w dniu 2020-12-15Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJeżeli Suzanne Collins, pisząc trylogię Igrzysk śmierci, była świadoma, że wyda prequel z Coriolanusem Snowem w roli głównej, to jest geniuszem. Jeżeli nie wpadła już wtedy na ten pomysł i mimo to udało jej się stworzyć dzieło tak spójne z serią o Katniss, zasługuje na podziw. Ballada ptaków i węży pozostanie w moim sercu na długo i nie można o niej myśleć inaczej niż jak o arcydziele literatury młodzieżowej.
Kiedy dowiedziałam się, że czytelnicy doczekali się kolejnej powieści o Panem, byłam sceptycznie nastawiona. Bałam się następnej książki pisanej na siłę, pod publiczkę i dla pieniędzy. Jednak kiedy usłyszałam, kto jest głównym bohaterem tego prequela, zaczęłam coraz bardziej się przekonywać do sięgnięcia po to dzieło. Jestem świadoma, że niewiele osób przepada za prezydentem Snowem. Mimo to przysięgam, że lektura Ballady ptaków i węży zmienia postrzeganie jego postaci.
SNOW ZAWSZE NA SZCZYCIE
Tak brzmi rodzinne motto, które podtrzymuje Coriolanusa na duchu za każdym razem, kiedy w oczy zagląda mu głód czy spotykają go kolejne niepowodzenia. Niestety, zdarzają się one nader często. Powojenne Panem nadal w pełni nie podniosło się z kolan po przeprowadzanych przez rebeliantów masowych atakach na stolicę. Mimo upływu dziesięciu lat wiele rodzin nadal stoi na skraju ubóstwa. Dystrykty nie są w stanie otrząsnąć się po przegranej wojnie. Aby przypomnieć wszystkim, jakie fatalne skutki niosą za sobą wszelkie konflikty, w Panem obowiązują coroczne Igrzyska Głodowe. W książce przedstawiona zostaje nam dziesiąta edycja tego wydarzenia. Podczas Dożynek ma miejsce losowanie, które wyłania po dwóch rekrutów obu płci z każdego dystryktu, zobowiązanych do przeprowadzenia ze sobą walki na śmierć i życie. Jest to pewnego rodzaju składanie ofiary Kapitolowi. Miejscem rzezi, sprowadzonej do wydarzenia sportowego, staje się arena.
W Balladzie ptaków i węży jesteśmy świadkami jednej z początkowych edycji Igrzysk. Jest to mało spopularyzowane wydarzenie, oglądane przez nielicznych. Właśnie dlatego Kapitol wprowadza znaczną zmianę, która ma spowodować wzrost zainteresowania. Zaangażowani zostają uczniowie Akademii, którzy w ramach pracy końcowej mają mentorować trybutom. Zadanie zamienia się w rywalizację o nagrodę przyznawaną przez szkołę, czyli, jak można się domyślać, duże wyróżnienie.
Wśród nich znajduje się oczywiście Corio. Mający idealne oceny oraz sprawowanie osiemnastolatek liczy na zawodnika z jednego z najlepszych dystryktów.
Dostaje dziewczynę z Dwunastki.
Wtedy zaczyna się walka o wygraną… Snow, pchany ambicją, chce zwyciężyć bez względu na koszty.
NIESKAZITELNY JAK ŚNIEG
Nie umiem do końca tego wyjaśnić, ale głównego bohatera nie da się nie lubić. Wszyscy dobrze wiemy, jak skończyła się jego historia i jakim stał się człowiekiem. Mimo to niemożliwe jest pałanie nienawiścią do tej postaci. Młody, ambitny i utalentowany chłopak zachwyca nas swoim sprytem i z przyjemnością śledzimy jego kolejne poczynania. Naszą uwagę w szczególności skupia rozwijająca się relacja z Lucy Gray, dziewczyną z Dwunastki. Co sprawiło, że stał się tak zgorzkniały, złośliwy i okrutny? Jak doszedł do władzy i zmienił na zawsze Igrzyska Śmierci, które z prymitywnych rozgrywek na piaszczystej arenie stały się rozwiniętą technologicznie imprezą, śledzoną przez tysiące mieszkańców? Collins powoli odkrywa przed nami kolejne smaczki i zaspokaja naszą ciekawość, jednocześnie nie wyjaśnia wszystkiego.
WSZYSTKO, ŻEBY PRZEŻYĆ
Ta książka opowiada o tym, jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić dla miłości i władzy. W powieści postaci niejednokrotnie zmagają się z tym, jaką podjąć decyzję, żeby nikogo nie skrzywdzić i zapłacić jak najmniejszą cenę.
Moralność gra tutaj dużą rolę. Spora część dzieła toczy się w oparciu właśnie o dylematy moralne, często na tle dramatycznych wydarzeń, w których uczestniczyli bohaterowie.
Ze względu na to, jak wąskie jest grono śmietanki towarzyskiej w Panem, jesteśmy w stanie dobrze poznać wielu bohaterów (dzięki temu momentalnie się do nich przywiązujemy, każdy wyjawiony sekret oraz wydarzenie z nimi związane mocno nami wstrząsa). Ci najbogatsi przez wiele lat niemalże wychowywali się razem, w związku z czym Snow jest w stanie powiedzieć wiele o większości znajomych z klasy. Ubarwia to historię, pozwala umieścić konkretne osoby i sytuacje w sieci powiązań. Nikt nie jest tu anonimowy. Powojenny Kapitol stał się drastycznie mały i słaby, mimo upływu lat nic się nie zmienia.
Nie mogę też nie wspomnieć o Lucy Gray, czyli trybutce Coriolanusa, która kradnie całą uwagę czytelnika od pierwszego występu na kartach powieści. Jest tak barwna, tak przełomowa i fantastycznie napisana, że nie można o niej zapomnieć. Stanowi ona cały filar tej książki. Kiedy pojawiają się momenty wypełnione opisami i akcja przestaje płynąć tak wartko, wystarczy wspomnienie tej dziewczyny, krótka scena z jej udziałem, a wszystko znowu zaczyna pędzić.
OD PRYMITYWNOŚCI PO MAJSTERSZTYK
Trudno nie zwrócić uwagi na to, jak wielką transformację przeszło samo wydarzenie. Różnica pomiędzy Balladą Ptaków i Węży a Trylogią jest znaczna. Poznając najpierw serię o Katniss, spodziewamy się w prequelu zaawansowanej technologicznie areny, trybutów traktowanych jak gwiazdy filmowe i ogromnego show związanego z całym wydarzeniem. Nie dostajemy tego. Arena znajduje się w zrujnowanym Koloseum, dzieciakom z dystryktów daleko do gwiazd na skalę państwową, a wszystko okraszone jest niedostatkiem po wojnie.
W związku z tym Dziesiąte Igrzyska wyglądają zupełnie inaczej niż kolejne, a wydarzenia z areny są jeszcze ciekawsze, dlatego że dopiero w tej edycji poznajemy sposób działania Organizatorów. Nadaje to książce autentyczności. To logiczne, że nawet w Kapitolu po wojnie obywatelom się nie powodziło i w obliczu biedy oraz głodu nikt nie inwestował pieniędzy w nowe rozwiązania techniczne.
EMOCJE, EMOCJE I JESZCZE RAZ EMOCJE
Nie da się ukryć, że powieść bombarduje nas wydarzeniami, powolnie odkrywanymi sekretami i wartką akcją. Z zapartym tchem śledzimy kolejne wydarzenia i mimo obietnicy, że skończymy tylko rozdział, spędzamy nad historią Coriolanusa następne kilka godzin. Jest jednak mimo ogromu wydarzeń i akcji budowana na emocjach. Wydarzenia są skonstruowane tak, żeby w określony sposób na nas zadziałać. W książce mamy do czynienia z rozbudowanymi opisami rozterek głównego bohatera oraz moralnych rozważań, w związku z czym dla niektórych czytelników całość może się wydawać przegadana. Co za tym idzie, amatorzy rozbudowanych rozważań na temat życia i śmierci, sprawiedliwości i okrucieństwa będą usatysfakcjonowani.
Trzeba przyznać, że w porównaniu z trylogią Suzanne Collins zrobiła ogromny postęp, jeśli chodzi o sposób pisania. Balladę ptaków i węży czyta się zdecydowanie lepiej niż Igrzyska śmierci (które właśnie sobie odświeżam i nie mogę przebrnąć przez początkowe fragmenty). Ta przerwa sprawiła, że lektura jest płynniejsza, przyjemniejsza, a cały stworzony świat wydaje się bardziej trójwymiarowy niż w trylogii.
NA KONIEC
Nie da się ukryć, że ta powieść mnie oczarowała. Jestem pewna, że będzie to idealna lektura nie tylko dla wszystkich fanów uniwersum Igrzysk śmierci, lecz także miłośników fantastyki. Bez problemu dzieło Collins można potraktować jako niezależne, niezwiązane z poprzednimi częściami. Równocześnie może to być dobry wstęp do poznania historii Katniss, chociaż nie wiem, czy nie będziecie zawiedzeni spadkiem jakości w stosunku do Ballady ptaków i węży. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Michał L. w dniu 2020-09-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąIGRZYSKA PRZESZŁOŚCI
Chociaż „Igrzyska śmierci” nie były zbyt odkrywczą serią, stały się międzynarodowym hitem. Sukces zagwarantowało im przeniesienie doskonale znanej miłośnikom fantastyki idei morderczej gry na młodzieżowy grunt, a także na pewno również kampania promocyjna oraz dopasowanie się do oczekiwań rynku, spragnionego podobnych dzieł po tym, jak „Harry Potter” przywrócił życie literaturze młodzieżowej. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieło Suzanne Collins było całkiem niezłą lekturą. Cała opowieść ostatecznie zakończyła się na trzecim tomie i nic nie zapowiadało, że pisarska jeszcze kiedyś do niej wróci. A teraz, dokładnie dziesięć lat po wydaniu ostatniej części, fani dostają nową powieść z cyklu i chociaż nie jest to ciąg dalszy, a prequel znanych nam już wydarzeń, żaden miłośnik nie będzie zawiedziony.
Powieść zabiera nas ponad sześćdziesiąt lat w przeszłość, do dziesiąty Głodowych Igrzysk. Osiemnastoletni wówczas Coriolanus Snow jest mentorem i chce zdobyć sławę, pokonując innych mentorów. Rzecz w tym, że trafia mu się dziewczyna z najbiedniejszego dystryktu. Jeszcze trudniej robi się, kiedy pojawiają się uczucia…
Temat morderczej rywalizacji jest w literaturze dość popularny, ale tak naprawdę rzadko się udaje. Jeśli chodzi o powieści to jedynie dzieła Stephena Kinga (swoją drogą autora, który docenił cykl Collins) wydane pod pseudonimem Richard Bachman – „Wielki marsz” i „Uciekinier” – były w stanie mnie zachwycić i przerazić. Udany, choć niestety nieprzekonujący, był też „Battle Royale” Koshuna Takamiego (niedługo rzecz pojawi się w Polsce), który potrafił zrobić wrażenie brutalnością i drastycznością – przynajmniej dopóki czytelnikowi się one nie opatrzyły – ale niestety nie potrafił w należyty sposób umotywować istnienia samej przyczyny zmuszania młodych ludzi do zabijania się nawzajem na wyspie, aż pozostanie tylko jedno z nich. Z podobnym problemem zmaga się też seria Collins. Bo o ile jeszcze nastoletni odbiorcy przymkną oko na tłumaczenia, z dorosłymi już tak dobrze nie będzie. Lepiej chyba by wypadło pozostawienie całości bez wytłumaczenia, co miałoby zdecydowanie mocniejszy wydźwięk, jako jeszcze bardziej bezsensowna przemoc.
Tak czy inaczej, jeśli przymknąć na to oko i przełknąć to wszystko, „Igrzyska śmierci” zmieniają się w dobrą rozrywkę. Momentami nawet bardzo. Dynamiczną, pełną akcji, niebezpieczeństw i kolejnych zgonów. Pomysłowość na uśmiercanie bohaterów nie jest może tu tak bogata, jak w serii filmów „Piła”, a sam taniec ze śmiercią tak niepokojący, jak w „Czyż nie dobija się koni”, niemniej zabawa jest dobra, wciągająca i nie zostawiająca miejsca na nudę. I tak jest też w przypadku „Ballady ptaków i węzy”. Jak poprzednie części nie jest to książka, która zaskakuje, ale czyta się ją lekko, szybko i przyjemnie. Ma swój klimat, w młodych czytelnikach obudzi też niejedne emocje, a przy okazji zapewni nieco dramatycznych momentów.
W skrócie: dobry młodzieżowy thriller SF. Mógłby być głębszy psychologicznie (tym bardziej, że rozwija postać Snowa), mógłby oferować jakieś nieoczywiste przesłanie, została rozrywka. Ale jak na gatunek young adult jest to rozrywka udana i warta polecenia. Szczególnie, że w naprawdę dobrym stylu uzupełnia cały cykl. I pozostaje lepsza od przeciętnych, a momentami wręcz kiepskich i pełnych tandety filmowych adaptacji, które jeszcze kilka lat temu podbijały kinowe listy przebojów. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Magdalena S. w dniu 2020-07-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąChociaż wielu czytelników sceptycznie podchodziło do pomysłu Suzanne Collins polegającym na powrocie do świata Igrzysk Śmierci, to ja naprawdę się z niego ucieszyłam. Gdy usłyszałam, że powstaje nowa książka osadzona w tym uniwersum to wiedziałam, że będę chciała ją przeczytać. Nie da się ukryć, że cykl, którzy stworzyła ta autorka kilka lat temu stał się światowym bestsellerem i był jednym z takich dzieł, które na długo zapadają w sercu i pamięci. To była taka opowieść, o której się stale mówiło, pisało. Chciało się o tym słuchać, rozmyślać, analizować. Żyło się Igrzyskami.
Nie ukrywam, że bardziej marzyłaby mi się historia Haymitcha i opisanie Igrzysk, w których został zwycięzcą, ale kto wie, może się jeszcze kiedyś doczekam. Tym czasem Ballada ptaków i węży skupia się na innej, równie ciekawiej postaci z tego świata. Na Coriolanusie Snowie, którego wszyscy mieliśmy okazję poznać jako tyranicznego prezydenta Panem w podeszłym już raczej wieku. Tutaj z kolei mamy okazję zapoznać się z jego młodością. Osiemnastoletni Snow nie jest jeszcze tak okrutnym człowiekiem, jakiego znamy, choć chwilami w jego zachowaniu można już było widzieć przebłysk pychy. I wiecie co? Zapoznanie się z jego historią było naprawdę dobrą rzeczą.
Przede wszystkim niesamowite jest to, jak wyglądało życie Snowa jako nastolatka. Igrzyska zbyt mocno nie zaprezentowały jego przeszłości, bo też nie taka była ich rola, ale wydawać by się mogło, że to taki dumny chłopak z bogatej rodziny. Okazuje się jednak, że w tak młodym wieku miał naprawdę sporo trudności. Mieszkał jedynie ze swoją babcią i kuzynką, stracił rodziców, a chęć bycia najlepszym uczniem w Akademii Panem sprawiała, że mocno poświęcał się każdemu aspektowi nauki. Nie był zbyt towarzyskim nastolatkiem, zawsze dbał o dobre imię rodziny, chciał ukryć pewne niewygodne sekrety, zapewnić sobie odpowiedni byt i status społeczny. Kierowała nim częściowo duma, być może chwilami pycha, ale zdecydowanie nie był typowym nastolatkiem.
I chociaż mamy okazję dojrzeć w jego zachowaniu przebłyski typowej dobroci czy wrażliwości, nawet śmiało można tutaj mówić o romansie, to jednak pewne aspekty jego osobowości nie pozostawiały złudzeń. Aczkolwiek zastanawiam się mocno nad tym, czy to już w tej opowieści mamy do czynienia z pewnym punktem przełomowym, który sprawił, że Snow stał się takim, a nie innym człowiekiem i prezydentem Panem. Być może tak. Co ciekawe – zupełnie nie spodziewałabym się, że jego serce skieruje się w stronę dziewczyny z pewnego Dystryktu… To jednak mogłoby wyjaśniać pewien stopień zawiści, jaki Snow prezentował w oryginalnej trylogii. Jest postacią ciekawą, dobrze wykreowaną i znakomicie było zapoznać się z jego początkami kariery.
Jednak to nie tylko opowieść o młodym Coriolanusie. Ponownie trafiamy do typowego świata Głodowych Igrzysk, zaledwie dziesiątych, nad którymi Kapitol wciąż pracował. Organizatorzy szukali odpowiednich rozwiązań, a nawet urozmaicenia rozgrywek, aczkolwiek nie ukrywajmy – wrzucanie na zamkniętą arenę 24 dzieciaków, żeby pozabijały się nawzajem, zawsze było ideą raczej okrutną. Dlatego też jest to opowieść o wojnie, o porządku, o rebelii. To historia pewna wątpliwości, które pojawiają się u niektórych bohaterów, ale też ukazująca z kolei bezwzględność innych, którzy za zasłoną pragnienia pokoju i porządku, traktują innych ludzi jak zwierzęta, a z ich cierpienia robią sobie rozrywkę. Przebija się w tym wszystkim idea kontroli i okrucieństwa, ale nie okłamujmy się – Suzanne Collins nigdy nie owijała w bawełnę, a życie jej bohaterów nie było usłane różami.
Ciekawie obserwowało się ten rozwój Kapitolu i próby „ulepszania” Igrzysk, choć oczywiście niejednokrotnie pomysły te powstawały pod wpływem chwili czy impulsu. Robiono sobie z nich eksperymenty na żywych ludziach, jakby te rozgrywki były czystym show. Z jednej strony miały być przestrogą, ale chyba nikt ich tak nigdy nie postrzegał. Kapitol widział w tym coś wspaniałego, doskonałą zabawę i właśnie typowe show, a uczestnicy? Okrucieństwo, bezwzględność, brutalność – stąd cała rebelia, która właściwie była jakby cały czas obecna. Chwilami w ukryciu, chwilami bardziej dawała o sobie znać. To właśnie ten element całej tej historii daje człowiekowi najbardziej do myślenia – cała idea Igrzysk.
Mamy też okazję poznać bardzo interesującą bohaterkę, Lucy Gray Baird. Młody Snow został jej mentorem w trakcie trwania Igrzysk, a co ciekawe, widać w nim było cały czas pewne rozdarcie i wątpliwości, co przejawiało się również w relacji, jaka rozwijała się pomiędzy nim a jego trybutką. Również w tym samym aspekcie można się następnie doszukiwać pewnych punktów przełomowych, które jakby zmieniły coś w młodym Coriolanusie. Sama Lucy jest jednak bardzo barwną postacią, sympatyczną i nieco tajemniczą, ulotną. A z pewnością zainteresuje Was fakt, że tytuł książki idealnie odzwierciedla jej osobowość.
Dodatkowe smaczki dla fanów oryginalnej trylogii to nie tylko przeszłość jednej z ważniejszych postaci w całej historii. To także geneza wielu pieśni, które urzekły nasze serca – jak chociażby Deep in the meadow czy The Hanging Tree. To wszystko aż wywołało ciarki na moich plecach, to wspomnienie historii Katniss, ten powrót do tego uniwersum, którym naprawdę kiedyś żyłam i które do dzisiaj mam w pamięci. Ballada ptaków i węży to wciągająca i dobrze napisana historia, rozbudowana, wielowątkowa, poruszająca naprawdę istotne i refleksyjne motywy. Obowiązkowa pozycja dla fanów trylogii, a ja naprawdę głęboko liczę na to, że doczekam się historii Haymitcha! - Recenzentus NotPospolitusOcena: 4/5Dodana przez Aleksandra B. w dniu 2020-07-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąGdzie się człowiek nie obróci, tam widzi okładkę „Ballady ptaków i węży”. Osacza, wyskakuje z najmniejszego zakątka Internetu, kusi, aby dać jej szansę. Jest promowana do tego stopnia, że wielu obawia się otworzyć lodówkę, by czasem tam nie ujrzeć tej książki (choć zapewne i tak by się ucieszyli z darmowego egzemplarza, bo ten swoje kosztuje), tym samym ciężko ją przeoczyć. No ale jak tu się dziwić, skoro jest to kolejne dzieło spod pióra Suzanne Collins, autorki poczytnej trylogii „Igrzysk śmierci”, która zdobyła znacznie większą sławę, kiedy świat ujrzały cztery filmy na jej podstawie. Tym samym pojawienie się „Ballady…”, gdzie głównym bohaterem został znienawidzony, a zarazem intrygujący Coriolanus Snow, przyszły prezydent Panem, aż rozpaliło ciekawość w fanach. Także ja sama nie mogłam doczekać się tego, co przygotowała dla nas kochana pisarka. Tylko czy ta cała ekscytacja okazała się słuszna?
SKORO MAMY JUŻ DESZCZOWE LATO, TO NA ŚNIEŻNE TEŻ SIĘ ZNAJDZIE MIEJSCE
Zacznę od tego, że „Ballada ptaków i węży” jest… inna. Choć usytuowana w dobrze znanym Panem, gdzie Kapitol trzyma dystrykty żelazną ręką, a doroczne Głodowe Igrzyska odbierają multum młodych, niewinnych istnień, wyraźnie odczuwa się różnicę. Cóż, dziwne, jakby było inaczej, skoro fabuła cofa nas o kilkadziesiąt lat. Do lat, gdzie cały zamysł mszczenia się na nieposłusznych, pragnących wolności ludziach dopiero raczkował, a podstawowe elementy krwawej jatki zaczęły w ogóle się pojawiać. Wraz z młodocianym Coriolanusem Snowem (zdajecie sobie sprawę z tego, że nie umiałam nauczyć się jego imienia i co rusz, machinalnie, przeobrażałam je w nazwę dobrze nam znanego paskudztwa?) mogłam przyglądać się temu „przedsięwzięciu”. Było mi dane zobaczyć, jak nabiera kształtów, zyskując na atrakcyjności w oczach znużonych Kapitolińczyków, którzy byliby skłonni inwestować w to wydarzenie. Nie powiem, działało to na mnie dezorientująco. Przyzwyczajona do zgoła innego systemu, czułam się nieco zakłopotana, gdy coś wyglądało inaczej. Ale nie ma tego złego. Dzięki temu (dziwnie to brzmi, naprawdę) było mi dane zobaczyć, jak w ogóle zdołały się rozwinąć Głodowe Igrzyska. Zrozumieć, co tak właściwie siedziało w głowach tych, co postawili na swego rodzaju luksusy, pozwalające uwierzyć trybutom, że jednak są oni najważniejsi, bo to, co przeżywali młodzi w tej książce… mroziło krew w żyłach. Transport, traktowanie ich jak bydło, zapewnienie „atrakcji”… Po prostu byli traktowani jako króliki eksperymentalne dla chorych z chęci zemsty Kapitolińczyków, upewnionych w swej wyjątkowości. Tym samym człowiek stawia sobie pytanie: „Czy aby na pewno Katniss miała od nich lepiej? Czy faktycznie podróżowanie nowoczesnym pociągiem oraz możliwość najedzenia się daniami z najlepszych składników okazały się lepsze od tego, co przygotowano dla jej poprzedników z Dziesiątych Głodowych Igrzysk?”. Nurtuje to, odbiera apetyt i nie pozwala zasnąć, byle tylko odnaleźć odpowiedź, która jest równie przerażająca, jak sam cel tej krwawej zabawy. Jak ono brzmi? Chyba każdy do tego dojdzie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zaprzestać. Porzucić to i spróbować rozwiązać ten konflikt w inny sposób, gdzie tutaj każdy kolejny rok powodował coraz większą nienawiść. A już trylogia pokazała, czym może się to skończyć.
Na samym początku wydawało mi się, że ta książka będzie tylko i wyłącznie skupiać się na Głodowych Igrzyskach, gdzie niecodzienna relacja między mentorem a trybutem okaże się po prostu uroczym dodatkiem. Dodatkiem pozwalającym wyzwolić nikły uśmiech na twarzy, kiedy w oczach będą błądzić łzy. Nic bardziej mylnego! Co jak co, ale najważniejszy tutaj okazał się Coriolanus Snow, a raczej przemiana, jaka w nim zachodziła. Zdajecie sobie sprawę, jak ciężko przestawić umysł, aby móc oceniać tego człowieka nie przez pryzmat tego, co robił w głównej trylogii, a poprzez kroki wykonywane w tej książce? A każdy, kto miał do czynienia z „Balladą…” na pewno przeżył niemałe zaskoczenie z takiego obrotu spraw. Obserwacja Coriolanusa, dowiadywanie się o nim wielu nowych informacji, dawały to, czego dotąd nie mogliśmy dorwać – właściwej wiedzy. Stanowiące liczne zagadki zachowania przyszłego prezydenta Panem, niezrozumiałe przyzwyczajenia, odnalazły wreszcie źródło. Nie powiem, przemiana chłopaka w pewnym momencie wydała mi się zbyt gwałtowna, niemalże nierealna, to i tak odnalazłam zaczepienie pozwalające wyjaśnić sobie dane kwestie. Jego przeżycia, podejmowane decyzje oraz wahania kształtowały go, a widoczne gołym okiem rysy sugerowały, że była szansa. Szansa na to, aby historia potoczyła się inaczej, ale nie zawsze dostajemy to, czego chcemy od życia, czyż nie? Aczkolwiek, Suzanne Collins, poprzez jego historię, udowodniła, że to, iż ktoś staje się zły, nie bierze się znikąd. Ktoś lub coś musi ofiarować iskrę, aby ta wywołała niszczący wszystko na swojej drodze pożar.
SERCE CZY UMYSŁ – ZADECYDUJ
Jak już wcześniej wspomniałam, musiałam zapomnieć o późniejszym przedstawieniu Snowa, aby móc w pełni zaznajomić się z jego nastoletnim wizerunkiem. Było to nie lada wyzwanie, ale zwycięstwo pozwoliło mi odkryć, że Coriolanus wcale nie miał tak łatwego życia, jak nam to się wyobrażało. Wychowywany przez niewiele starszą kuzynkę Tigris oraz przesiąkniętą miłością do Panem i samego Kapitolu Panibabcią (bo zwykłe „babcia” do niej nie pasowało), starał się jak mógł ukrywać fakt, że choć jest przedstawicielem rodu Snowów, to tak naprawdę… nie posiada już tylu dóbr materialnych, co sprzed czasów rewolucji. I właśnie to nauczyło go sztuki perswazji. Walczący o każdy dzień, próbujący wspinać się po szczeblach kariery, posiadał w rękawie przyciasnej marynarki tyle asów, że tylko ktoś naprawdę spostrzegawczy dałby radę rozszyfrować jego prawdziwe zamiary. Nadmierna pewność siebie dawała mu poczucie władzy, a kreatywność pole do popisu, tym samym Lucy Gray, jego trybutka z Dystryktu Dwunastego, miała poniekąd lepszy start od pozostałych. Coriolanus dwoił się i troił, aby doskonale ją zaprezentować, lecz nie robił tego bezinteresownie. Wraz z promowaniem dziewczyny, wyraźnym zaznaczaniem, że to ona może zwyciężyć, przede wszystkim walczył o własną przyszłość. O możliwość dalszej edukacji, na którą nie byłoby stać. Nie przypuszczał jednak, że Lucy oczaruje nie tylko Kapitolińczyków, ale również jego samego. Wzajemna fascynacja doprowadzała do wielu nieprzemyślanych, gwałtownych ruchów, których skutki – prędzej czy później – odczuwali na własnych skórach. Zapatrzeni w siebie, gotowi uwierzyć w istnienie miłości od pierwszego wejrzenia, stracili głowy. Tylko że – jak dla mnie – Lucy nieco trąciła fałszem…
Choć pannie Baird nie można odmówić dobroci oraz altruizmu, w jej przypadku odczuwałam, że z nią jest coś nie tak. Nie umiałam w pełni jej zaufać. Imponował mi jej talent, tworzone przez nią piosenki trafiały w sedno i kradły serce, ale i tak nie byłam w stanie ofiarować jej tyle sympatii, ile z początku chciałam. Więcej cieplejszych uczuć posyłałam w stronę Tigris czy przyjaciela młodego Snowa, Sejanusa. W ich przypadku czuło się prawdę. Wszystko, co robili, było prawdziwe, nie tworzone pod publikę. Kochali i chcieli być kochani, co inni chętnie wykorzystywali. Jednakże największe uznanie w moich oczach zdobyła Mamuś. Kobieta naiwna, wierząca tylko i wyłącznie w dobro świata, stanowiła najjaśniejszy promyk tej książki. Gotowa nieść pomoc, dzieląca się tworzonymi przez siebie smakołykami, gotowa wszystkich traktować jak własne dzieci... Współczułam tej kobiecie. Ten świat był dla niej zbyt okrutny, za żadne skarby do niego nie pasowała. Pokazywała jednak, że niezależnie od tego, kim się jest, każdy zasługuje na to, by traktować go równo. Nie interesowało ją dzielenie społeczeństwa – chciała przede wszystkim lepszych dni.
Podsumowując. „Ballada ptaków i węży” to bestsellerowa powieść poczytnej autorki, która jednych zachwyca, a drugich rozczarowuje. Trudno się temu nie dziwić, gdyż ten prequel jest inny od głównej trylogii. Pełny przemyśleń, analiz oraz spraw sercowo-umysłowych, nie zezwala na pełnowymiarową akcję, wprost wyciekającą ze stron. Tutaj liczy się przede wszystkim ukazanie psychiki człowieka ślepo zapatrzonego w otaczający go system, wręcz życie nim i podążanie śladami tych, co zaczęli go tworzyć. Poniekąd przedstawia bolesny upadek kogoś, kto miał okazję coś zmienić. Wiadomo jednak, że to nie mogłoby mieć miejsca, bo wtedy Katniss Everdeen nie zyskałaby swojej szansy. Przyznam jednak, że nadal wiele spraw pozostało niewyjaśnionych, co sprawia, iż chciałabym kontynuacji, lecz bardziej zastanawia mnie, czy autorka nie podąży w tym kierunku i nie zacznie ukazywać innych bohaterów. Co jak co, ale nie obraziłabym się, gdyby zaserwowała czytelnikom historię młodego Haymitcha. Wręcz przeciwnie... - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Barbara S. w dniu 2020-07-07Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 2 osób uznało recenzję za przydatną⭐RECENZJA⭐
Snow Coriolanus ma 18 lat, kończy szkołę. W Panem wielkimi krokami zbliżają się 10 Głodowe Igrzyska. Chłopak ma zostać mentorem dziewczyny Lucy Gray z Dwunastego Dystryktu. Liczy na to, że dzięki wygranej w Igrzyskach, odkuje się i jego rodzina stanie na nogi. Czy uda mu się dogadać z dziewczyną i ją tak pokierować, żeby wygrała Igrzyska? Co będzie dalej z losami tej dwójki bohaterów?
🕊️🐍
Powiem Wam, że jak dowiedziałam się, iż autorka @suzanne_collins_ wydała prequel „Igrzysk Śmierci”, to byłam ciekawa, czy podoła. Poprzednimi książkami tej pisarki byłam zachwycona i tą też jestem. Wszystko opisane jest fenomenalnie: jak prezydent Snow z trylogii jest nastolatkiem, jak powstały Głodowe Igrzyska, ogólnie jak to wszystko się zaczęło. Akcja rozwija się miarowo, poznajemy głównego bohatera jako człowieka, który zmienia się powoli w bezdusznego, nie mającego żadnych skrupułów człowieka, po prostu w czyste zło. Postacie w powieści są fantastycznie wykreowane i bardzo intrygują człowieka. Jestem ciekawa dalszych losów bohaterów. Czytając tę książkę można zrozumieć i spojrzeć inaczej na niektóre rzeczy z serii „Igrzysk śmierci”. Nie jest to typowa młodzieżówka, lecz powieść z lekko trudnym tematem, dająca do myślenia. Jeśli jest ktoś, kto nie czytał „Igrzysk śmierci”, jak i tej książki, to polecam!
🐍🕊️ - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agnieszka D. w dniu 2020-07-31Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąDziesiąte Głodowe Igrzyska. Każdy trybut otrzymuje mentora z Kapitolu, ucznia ostatniego roku, który może się wykazać i zdobyć uznanie wśród społeczności. Jednym z mentorów jest Coriolanus Snow, przyszły Prezydent Panem. Osiemnastolatkowi trafia się dziewczyna z Dystryktu Dwunastego – oryginalna niczym kolorowy ptak, o pięknym głosie, nieco krnąbrna, bardzo atrakcyjna. Czy Lucy Gray ma szansę wygrać Głodowe Igrzyska i przynieść sławę Coriolanusowi? Chłopak bardzo tego potrzebuje, bo po wojnie jego rodzina zmaga się z problemami finansowymi, a jedynym żywicielem rodziny zostaje Tigris, kuzynka Snowa. Osiemnastolatek musi zrobić wszystko, by pomóc Lucy Gray i sobie przy okazji.
Ballada ptaków i węży Suzanne Collins to powieść poprzedzająca wydarzenia w Igrzyskach śmierci. Autorka przenosi nas w czasie do młodości głównego bohatera, którym jest Coriolanus Snow. To ambitny chłopak, lubi rywalizację, bywa nierozważny, ale musi też być bardzo ostrożny. Po wojnie jego rodzinna sława podupadła – brakuje im jedzenia, nie mają pieniędzy, ale chłopak zachowuje pozory dawnego życia.
Fabuła podzielona jest na trzy części – przed, w trakcie i po Głodowych Igrzyskach. Poznajemy lepiej sytuację rodzinną Snowa, a także jego samego. Dowiadujemy się, że jest biedny, zawsze głodny, nie ma pieniędzy, ale musi jakoś sobie radzić. Jego szansą są Igrzyska, w których może się wykazać jako mentor. Jest pomysłowy, a jego propozycje przypadają do gustu organizatorom wydarzenia. Problemem jest trybutka. To piękna, młoda dziewczyna, która nie jest typem siłacza i mordercy. Jest intrygująca i może spodobać się obserwatorom Igrzysk, szczególnie że od dnia dożynek wszyscy wspominają jej wyjątkowy głos. Na to właśnie próbuje postawić Coriolanus. Liczy, że Lucy Gray przeżyje wystarczająco długo na arenie, by ON mógł zabłysnąć wśród mentorów.
W książce nie brakuje dylematów moralnych. Z jednej strony Snow chce dbać jedynie o siebie i rodzinę, z drugiej ciągle wpada w kłopoty, próbując ratować znajomych z klasy. Problemem jest też kwestia samych Igrzysk. Coriolanus może się na nich wybić, ale ceną będą życia innych nastolatków. Kłopotliwa jest też relacja z trybutką. Snow zdaje sobie sprawę, że jej wygrana przyniosłaby mu chwałę i przywróciła rodzinie blask. Jednak Lucy Gray nie jest typowana na zwycięzcę. Chłopak zdążył polubić dziewczynę, czasem nawet zapominał, że jej życie wisi na włosku. Widział w niej atrakcyjną kobietę, z którą można się związać, nie trybutkę skazaną na śmierć. Przy okazji jako mentor Coriolanus działał dość niestandardowo – starał się dbać o zawodniczkę, którą się opiekował, zaprzyjaźnił się z nią. Po części wpłynęła na to sympatia do dziewczyny, po części chęć zbliżenia się do niej i nakłonienia do walki podczas Igrzysk.
Wątek miłosny, który jest dość oczywisty w tej powieści, jest ciekawy, czasem wręcz ekscytujący, jednak nie ON gra tu główną rolę. Najważniejsze są Igrzyska. Dowiadujemy się o udziale uczniów w ich tworzeniu, o tym, skąd wzięły się role sponsorów i jak doszło do tego, że wydarzenie relacjonowane jest w telewizji. Niektóre z tych rzeczy dopiero debiutują w tej edycji Igrzysk, dlatego czasem wychodzą dość nieudolnie, wręcz komicznie. Wypada to bardzo prawdziwie – nie wszystko da się bowiem przewidzieć, a wydarzenie takie jak to rządzi się swoimi prawami.
Ciekawy jest też wątek rebeliantów i sytuacji w Panem. Kapitol żyje swoim życiem, dystrykty mają swoje problemy. Te światy są jakby obok siebie, jakby były to dwie zupełnie różne rzeczywistości, a nie części jednego kraju. Nie każdemu podoba się władza sprawowana w stolicy. Nawet jeśli komuś uda się przeprowadzić, nigdy nie będzie traktowany jak prawowity mieszkaniec Kapitolu. Mimo zakończenia wojny, jej konsekwencje nadal są odczuwalne i to dla obu stron.
Akcji w książce nie brakuje, zupełnie tak jak i zaskoczeń. Wiadomo, że pojawia się też brutalność, w końcu na tym ma polegać idea Głodowych Igrzysk. Niespodzianką jest jednak to, że nie tylko trybuci padają jej ofiarami. Przyznaję, że nieraz wydarzenia zaprezentowane w powieści potoczyły się inaczej, niż się tego spodziewałam, i bardzo się z tego cieszę!
Ballada ptaków i węży to świetnie napisana, wciągająca powieść młodzieżowa, która w ciekawy sposób dopełnia historię znaną z Igrzysk śmierci. Niemniej także osoby, które nie czytały przygód Katniss, mogą sięgnąć po tę książkę i będą zadowolone. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Aleksandra S. w dniu 2020-07-19Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatną„Wszystko jedno, co mówicie, nie macie prawa głodzić ludzi, karać ich bez powodu. Nie macie prawa odbierać im życia i wolności. To coś, z czym każdy się rodzi i czego nie możecie sobie wziąć.”, czyli dobry powrót do bestsellerowej serii.
Ballada ptaków i węży to prequel serii Igrzyska Śmierci, która na całym świecie zgromadziła wielu fanów i stała się bestsellerem. Młodzież się nią zachwyca i żwawo komentuje. Na podstawie książek Suzanne Collins Lions Gate Entertainment stworzyło cztery filmy, które biły rekordy popularności, czyniąc serię Collins jeszcze sławniejszą. Ja z Igrzyskami Śmierci spotkałam się po raz pierwszy w gimnazjum i mam dosyć duży sentyment do niej.
Dziesiąte Głodowe Igrzyska rozpoczyna poranek dożynek. W Kapitolu osiemnastoletni Coriolanus Snow zamierza skwapliwie skorzystać z szansy, jaką jest rola mentora, i zdobyć sławę. Potężny niegdyś ród Snowów podupadł i niepewny los Coriolanusa zależy teraz od tego, czy zdoła ON pokonać innych mentorów urokiem osobistym i sprytem.
Tyle że los nie bardzo mu sprzyja. W udziale przypadła mu dziewczyna z Dystryktu Dwunastego, najbiedniejszego z biednych. Losy obojga splotą się ciasno – każda decyzja, którą podejmie Snow, może prowadzić do sukcesu lub porażki, triumfu lub klęski. Na arenie rozgrywa walkę na śmierć i życie, ale poza areną zaczyna się w nim budzić współczucie… Tylko jak postępować według zasad, gdy pragnie się przetrwać za wszelką cenę?
Kiedy dowiedziałam się, że prequel będzie opowiadał o życiu Coriolanusie Snowie, ucieszyłam się, ponieważ zawsze intrygowała mnie ta postać i byłam ciekawa, jakie były jej początki. Autorka przenosi nas w czas 10. Głodowych Igrzysk. To właśnie tam poznajemy Snowa, młodego i jeszcze niedoświadczonego, ale zaznajomionego już z kłamstwami i udawaniem. Śledzimy jego losy i odkrywamy, że nikt nie rodzi się od razu zły. To wybory, jakie podejmujemy, kształtują nas.
Collins prezentuje nam także historię Kapitolu. Akcja ma miejsce po wojnie z rebeliantami, więc stolica znajduje się w opłakanym stanie, ale powoli się odradza. Autorka bardzo dokładnie przedstawia ten konflikt, możemy dowiedzieć się jakie skutki miała wojna. Kolejnym ciekawym aspektem jest historia samych Igrzysk Głodowych, które możemy tutaj poznać „od kuchni”.
Ballada ptaków i węży to książka, która różni się od Igrzysk Śmierci. Autorka doszlifowała swój styl, a całość jest dużo bardziej poważna. O ile w Igrzyskach Śmierci akcja pędziła na złamanie karku, tak tutaj jest ona stonowana i wolniejsza. Collins dużo czasu poświęca na refleksje, zastanowienie się nad trudnymi tematami (np. czy wojna to zawsze coś złego, a może to coś, co prowadzi do zmian i warto ją wykorzystać?). Sporo w tej historii filozofowania, dlatego uważam, że nie jest to książka młodzieżowa i wielu młodszym czytelnikom może się nie spodobać. To historia dla tych starszych, którzy w młodości czytali serię Collins.
Warto zaznaczyć, że Balladę ptaków i węży możecie czytać bez znajomości Igrzysk Śmierci. Jest to prequel, więc wydarzenia mają miejsce przed faktyczną akcją. Nie spotkacie się ze spoilerami, więc możecie śmiało przeczytać najpierw Balladę..., a dopiero potem Igrzyska Śmierci. Ci, którzy są już po lekturze na pewno zauważą w lekturze smaczki związane z serią czy też znajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Zazwyczaj prequele to „odgrzewane kotlety”, ale tutaj z przyjemnością stwierdzam, że jest to dobre dopełnienie serii. Wyjaśnia ona niektóre zagwozdki i stanowi naprawdę dobrą historię. Jest dużo dojrzalsza niż poprzednie książki Suzanne Collins, przez co spodoba się starszym czytelnikom. Dla fanów serii pozycja obowiązkowa, a dla pozostałych będzie to na pewno ciekawe przedstawienie antyutopii. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Agata W. w dniu 2020-07-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąJestem pewna, że nie muszę nikomu przedstawiać Suzanne Collins, za sprawą „Igrzysk śmierci” stała się nie tylko znana, ale także rozpoznawana w środowisku filmowym i czytelniczym. Swoją przygodę tą trylogią rozpoczęłam od filmu, który dla każdego z nas był czymś ciekawym, inny i okrutnym. Ukazywał to, z czym od zawsze ściera się ludzkość, z nią samą. Jedne bitwy wygrywamy, inne znowu przegrywamy z kretesem. Minęło już dziesięć lat odkąd pojawiła się historia Kosogłosa, po tak długim czasie możemy ponowie przenieść się do Panem i się w nim odrobinę rozgościć. Jak prezentuje się „Ballada ptaków i węży” na tle innych powieści?
Wydarzenia „Ballady ptaków i węży” rozgrywają się podczas trwania Dziesiątych Głodowych Igrzysk, muszę przyznać, że jedne z pierwszych krwawych widowisk nie były tak spektakularne, jak te, do których przywykliśmy. Nie bez znaczenia jednak było wybranie przez autorkę akurat tego momentu w historii Panem, ponieważ w tym czasie Coriolanus Snow, pomimo tego, że nie był prezydentem, zaczął inaczej spoglądać na wydarzenia, które miały miejsce. Nie ma zapewne osoby, która nie kojarzyłaby Snowa, jako brutalnego i bezwzględnego człowieka, jednak w tej historii to zaledwie osiemnastoletni mężczyzna, który ma zamiar wziąć swoje życie we własne ręce i odbić się od dna. Coriolanus był zwykłym uczniem kapitolińskiej Akademii, kiedy rebelia wywołana przez buntowników zmieniła wszystko. Mężczyzna stracił nie tylko bogactwa, ale także rodziców. Nikt nie rodzi się zły, czasami to kwestia dokonanych wyborów, a czasami wręcz to z cym przyjdzie mu się mierzyć, takim go kształtuje. Co takiego wpłynęło na tego człowieka, że stal się mordercą?
W „Balladzie ptaków i węży” Collins sprawiła, że czytelnik zyskał nieco szersze spostrzeżenie na przeszłość. Nie tylko skupiliśmy się na wydarzeniach dostrzeganych z perspektywy Dystryktów, ale także poszczególnych mieszkańców Kapitolu. Nie zdawaliśmy sobie wcześniej sprawy z tego, że tam też jednak żyją ludzie i wiele stracili, należy pamiętać, że wojna zbiera żniwo zawsze po obu stronach konfliktu. Zawsze cierpią niewinni, a nie jedynie ci, co pociągają za sznurki, gdzieś tam siedząc wysoko. Główny bohater, Snow w czasach swojej młodości był zwyczajnym chłopakiem, co trudno było sobie wyobrazić, kiedy mamy przed oczami wizerunek z jego przeszłości. Wszystkie zabiegi autorki nie mają za zadanie sprawić, że zaczniemy żałować Snowa, jako bohatera, ale chociażby spróbować go zrozumieć i poznać. Ukazuje, że nie rodzimi się źli, ale za sprawą dokonywanych wyborów możemy zbłądzić.
„Ballada ptaków i węży” jest dobrze skonstruowaną i dopracowaną powieścią, która jest dopełnieniem tego, co znamy, a także nauczką na przyszłość. Lekcją, którą nie powinniśmy zapomnieć. - Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2020-06-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 2 osób uznało recenzję za przydatnąCałkiem niedawno miałam okazję zapoznać się z trylogią ,,Igrzyska Śmierci" Suzanne Collins. Ucieszyła mnie wiadomość, że niebawem wyjdzie prequel. Obecnie jest ON już dostępny na rynku.
Z prequelu dowiemy się, jak wyglądały młodzieńcze lata Coriolanusa Snowa. Nie miał ON łatwego życia. Rodzice zmarli dawno temu, ON żył z Panibabką i kuzynką. Wciąż brakowało im jedzenia. Teraz Snow miał zostać jednym z mentorów na Głodowych Igrzyskach. czy jego podopieczna miała szansę wygrać?
Książka jest naprawdę obszerna, więc jej lekturę rozłożyłam sobie na kilka dni. Pewnie gdybym nie miała innych zajęć zapoznałabym się z nią i w dzień, bo jest naprawdę wciągająca. Jeszcze po jej zakończeniu rozmyślałam o jej zakończeniu i postępowaniu Snowa. Według mnie, to najlepsza książka z całej serii.
,,Ballada ptaków i węży" Suzanne Collins najlepiej chyba czytać po zapoznaniu się z trylogią, bo wtedy lepiej zrozumiemy to, jak postąpił Coriolanus Snow.
Suzanne Collins - autorka bestsellerowej serii książek o przygodach Katniss. Seria rozpoczyna się tomem "Igrzyska śmierci", a czytelnicy znajdą w niej świat wykreowany przez Collins, w którym życie na Ziemi uległo drastycznej zmianie. To, co pozostało z Ameryki to dystrykty rządzone przez mieszkańców Kapitolu. Okrutne Igrzyska śmierci, w których każdego roku walczą małoletni reprezentanci dystryktów, mają za zadanie przypominać o nieudanym buncie. To niezwykle wciągająca trylogia nie tylko dla młodzieży, czy miłośników powieści fantasy!
Seria książek doczekała się ekranizacji, którą skończy planowana na listopad 2015 roku premiera drugiej części Kosogłosa.
Córki Klanu Jeleni
„Córki Klanu Jeleni” to powieść zainspirowana rodzinną historią autorki. Rozgrywa się w XVII wieku w Nowej Francji, zagrabionym terytorium Kanady. Marie Miteouamegoukoue jest uzdrowicielką, należy do Klanu Jeleni, który szanuje rytm i serce Ziemi. Wraz z przyjazdem kolonizatorów kobieta zostaje...„Córki Klanu Jeleni” to powieść zainspirowana rodzinną historią autorki. Rozgrywa się w XVII wieku w Nowej Francji, zagrabionym terytorium Kanady. Marie Miteouamegoukoue jest uzdrowicielką, należy do Klanu Jeleni, który szanuje rytm i serce Ziemi. Wraz z przyjazdem kolonizatorów kobieta zostaje...Jeśli jakimś cudem...
Kiedyś powiedział, że jeśli los znowu skrzyżuje ich ścieżki, zrobi wszystko, by ją poślubić. Ale z upływem lat wiele się zmieniło... Jeden niewiarygodny dzień i jedna noc tysiące kilometrów od domu całkowicie zmieniły życie Aurory. Przeznaczenie wepchnęło ją prosto w ramiona nieziemskiego chłopaka,...Kiedyś powiedział, że jeśli los znowu skrzyżuje ich ścieżki, zrobi wszystko, by ją poślubić. Ale z upływem lat wiele się zmieniło... Jeden niewiarygodny dzień i jedna noc tysiące kilometrów od domu całkowicie zmieniły życie Aurory. Przeznaczenie wepchnęło ją prosto w ramiona nieziemskiego chłopaka,...Aneks. Niebezpieczne związki III RP
"Zwracam się do Pana jako obywatel, ale także jako dziennikarz, który – jak powiadają – przyczynił się do Pana zwycięstwa w roku 2015. Wierzyłem, że jest Pan po stronie dobra, prawdy, wbrew kłamstwu, oszustwu. Później życie zakręciło i wielokrotnie zawiódł mnie Pan – a jednak wciąż ufam, że więcej..."Zwracam się do Pana jako obywatel, ale także jako dziennikarz, który – jak powiadają – przyczynił się do Pana zwycięstwa w roku 2015. Wierzyłem, że jest Pan po stronie dobra, prawdy, wbrew kłamstwu, oszustwu. Później życie zakręciło i wielokrotnie zawiódł mnie Pan – a jednak wciąż ufam, że więcej...Traumaland Polacy w cieniu przeszłości
Jak wyrwać się z wpływu historycznej traumy? Nieufni wobec państwa i wszelkich instytucji. Wiecznie narzekający i niezadowoleni. Pełni obaw i lęków. A jednocześnie gotowi do ogromnej mobilizacji w czasie kryzysu i pomagania innym, gdy są w potrzebie. Tacy są mieszkańcy Traumalandu. Michał Bilewicz...Jak wyrwać się z wpływu historycznej traumy? Nieufni wobec państwa i wszelkich instytucji. Wiecznie narzekający i niezadowoleni. Pełni obaw i lęków. A jednocześnie gotowi do ogromnej mobilizacji w czasie kryzysu i pomagania innym, gdy są w potrzebie. Tacy są mieszkańcy Traumalandu. Michał Bilewicz...Tamta kobieta
Do gabinetu dr Romy Jasińskiej przychodzi mężczyzna z małą dziewczynką. W pięknej pani doktor rozpoznaje kobietę, której szukał przez wiele lat. Dlaczego lekarce tak bardzo zależało na tym, aby nie zostać odnalezioną? Co ukrywa i co łączy ją z przybyłym? Jaką rolę w tej tajemniczej historii...Do gabinetu dr Romy Jasińskiej przychodzi mężczyzna z małą dziewczynką. W pięknej pani doktor rozpoznaje kobietę, której szukał przez wiele lat. Dlaczego lekarce tak bardzo zależało na tym, aby nie zostać odnalezioną? Co ukrywa i co łączy ją z przybyłym? Jaką rolę w tej tajemniczej historii...Magia świec. Czary, zaklęcia i praktyczne ćwiczenia z użyciem wosku i knota
Odkryj potęgę świec. Zaufaj magii, która rozświetli twoje życie. „Magia świec” to wypełniony eksperckimi poradami i sprawdzonymi rytuałami przewodnik odkrywający nieskończone możliwości magii z użyciem wosku i knota. Zawiera ponad 35 zaklęć i ćwiczeń przeznaczonych zarówno dla początkujących, jak i...Odkryj potęgę świec. Zaufaj magii, która rozświetli twoje życie. „Magia świec” to wypełniony eksperckimi poradami i sprawdzonymi rytuałami przewodnik odkrywający nieskończone możliwości magii z użyciem wosku i knota. Zawiera ponad 35 zaklęć i ćwiczeń przeznaczonych zarówno dla początkujących, jak i...Czego uczą nas zwierzęta? Jak domowi terapeuci pomagają nam pozbyć się ograniczeń i stać się lepszymi ludźmi
Stań się najlepszą wersją siebie dzięki mądrości zwierząt Koty wiedzą, kiedy ich opiekunowie się smucą, psy wyczuwają podniecenie wiszące w powietrzu, a dzikie ptaki – zbliżające się niebezpieczeństwo. Zwierzęta wiedzą o wiele więcej, niż nam się wydaje! Jeśli tylko wsłuchamy się w ich głos, będą w...Stań się najlepszą wersją siebie dzięki mądrości zwierząt Koty wiedzą, kiedy ich opiekunowie się smucą, psy wyczuwają podniecenie wiszące w powietrzu, a dzikie ptaki – zbliżające się niebezpieczeństwo. Zwierzęta wiedzą o wiele więcej, niż nam się wydaje! Jeśli tylko wsłuchamy się w ich głos, będą w...Patrycja. Dziewczyna znikąd
Szczęśliwe dzieciństwo Patrycji kończy się wraz ze śmiercią matki. Ojciec, zaabsorbowany nowym małżeństwem, zawozi córkę na wieś – na kilka tygodni, które zamieniają się w lata. Kiedy umierając wyjawia jej rodzinną tajemnicę, dziewczyna już wie, że może liczyć tylko na siebie. Zostawia za sobą...Szczęśliwe dzieciństwo Patrycji kończy się wraz ze śmiercią matki. Ojciec, zaabsorbowany nowym małżeństwem, zawozi córkę na wieś – na kilka tygodni, które zamieniają się w lata. Kiedy umierając wyjawia jej rodzinną tajemnicę, dziewczyna już wie, że może liczyć tylko na siebie. Zostawia za sobą...Upiorne miejsce
Książka Kevina Chena – laureata Tajwańskiej Nagrody Literackiej. Chen Tien-Hong jest najmłodszy w rodzinie. Jako długo wyczekiwany syn ma głównie starsze siostry, ojca, który nigdy nie mówi, i matkę, która z kolei nigdy nie przestaje. Mieszkają w małym miasteczku Yongjing w środkowej części...Książka Kevina Chena – laureata Tajwańskiej Nagrody Literackiej. Chen Tien-Hong jest najmłodszy w rodzinie. Jako długo wyczekiwany syn ma głównie starsze siostry, ojca, który nigdy nie mówi, i matkę, która z kolei nigdy nie przestaje. Mieszkają w małym miasteczku Yongjing w środkowej części...Nigdy, przenigdy nie będziemy razem
Podczas reality show wszystko może się wydarzyć. Ale jedno jest pewne – nigdy, przenigdy nie wróci do swojego eks. Osiemnastoletnia Maya rozstała się z Jordym dwa lata temu. Została zdradzona i pozostawiona ze złamanym sercem. Gdy otrzymuje zaproszenie do udziału w reality show, w którym jej sławny...Podczas reality show wszystko może się wydarzyć. Ale jedno jest pewne – nigdy, przenigdy nie wróci do swojego eks. Osiemnastoletnia Maya rozstała się z Jordym dwa lata temu. Została zdradzona i pozostawiona ze złamanym sercem. Gdy otrzymuje zaproszenie do udziału w reality show, w którym jej sławny...Odpowiedź
Nowa rzeczywistość. Wojny. Zmiany klimatyczne. Histeria transpłciowości. Pandemia. „Odpowiedź” to książka dla tych, którzy widzą, że świat zmierza w kierunku katastrofy. David Icke, człowiek od dziesięcioleci szukający prawdy, przyczyn światowych konfliktów i powszechnej manipulacji, w swojej nowej...Nowa rzeczywistość. Wojny. Zmiany klimatyczne. Histeria transpłciowości. Pandemia. „Odpowiedź” to książka dla tych, którzy widzą, że świat zmierza w kierunku katastrofy. David Icke, człowiek od dziesięcioleci szukający prawdy, przyczyn światowych konfliktów i powszechnej manipulacji, w swojej nowej...Należy do mnie
Starannie wyreżyserowany dramat psychologiczny. Helena, była primabalerina, dla rodziny zrezygnowała z dobrze zapowiadającej się kariery. Jej mąż, Wiktor, nie docenia tych poświęceń, prowadząc podwójne życie u boku enigmatycznej Klary. Fausti, córka małżeństwa, usiłuje odnaleźć się w rzeczywistości...Starannie wyreżyserowany dramat psychologiczny. Helena, była primabalerina, dla rodziny zrezygnowała z dobrze zapowiadającej się kariery. Jej mąż, Wiktor, nie docenia tych poświęceń, prowadząc podwójne życie u boku enigmatycznej Klary. Fausti, córka małżeństwa, usiłuje odnaleźć się w rzeczywistości...IKIGAI. Japoński sekret długiego i szczęśliwego życia
Według Japończyków każdy człowiek ma swoje ikigai, które stanowi siłę napędową do życia. Niektórzy już je odnaleźli i są go świadomi, inni zaś noszą je w swoim wnętrzu, nadal go poszukując. To właśnie ikigai stanowi jeden z sekretów długiego, młodzieńczego i szczęśliwego życia mieszkańców...Według Japończyków każdy człowiek ma swoje ikigai, które stanowi siłę napędową do życia. Niektórzy już je odnaleźli i są go świadomi, inni zaś noszą je w swoim wnętrzu, nadal go poszukując. To właśnie ikigai stanowi jeden z sekretów długiego, młodzieńczego i szczęśliwego życia mieszkańców...Zdarzyło się nad jeziorem
To miało być sielskie lato nad jeziorem… Josie Preston potrzebuje przerwy od swojego stresującego, pełnego chaosu życia w Nowym Jorku. Idealnym miejscem na naładowanie akumulatorów wydaje się jej Laurel Lake, w którym dorastał jej ojciec. Jego opowieści sprawiły, że Josie wyobraża sobie to...To miało być sielskie lato nad jeziorem… Josie Preston potrzebuje przerwy od swojego stresującego, pełnego chaosu życia w Nowym Jorku. Idealnym miejscem na naładowanie akumulatorów wydaje się jej Laurel Lake, w którym dorastał jej ojciec. Jego opowieści sprawiły, że Josie wyobraża sobie to...Nexus
Yuval Noah Harari o ludzkiej podróży od epoki kamienia do ery informacji i o wyborach, których musimy dokonać, by przetrwać. W swej nowej książce Harari zachęca nas do zastanowienia się, w jaki sposób przepływ informacji stworzył nasz świat. I dlaczego obecnie mu zagraża. Przez ostatnie sto tysięcy...Yuval Noah Harari o ludzkiej podróży od epoki kamienia do ery informacji i o wyborach, których musimy dokonać, by przetrwać. W swej nowej książce Harari zachęca nas do zastanowienia się, w jaki sposób przepływ informacji stworzył nasz świat. I dlaczego obecnie mu zagraża. Przez ostatnie sto tysięcy...Uniwersum DC Joker. Świat
Co robi Joker podczas wakacji w Hiszpanii? W jaki sposób inspiruje naśladowców, tworząc swoje duplikaty w Czechach i Meksyku? Dzięki czemu kameruński Joker znajduje inspirację? Tylko najlepsi scenarzyści i rysownicy z rozmaitych krajów mogą udzielić odpowiedzi na te pytania. Przedstawiamy wyjątkowe...Co robi Joker podczas wakacji w Hiszpanii? W jaki sposób inspiruje naśladowców, tworząc swoje duplikaty w Czechach i Meksyku? Dzięki czemu kameruński Joker znajduje inspirację? Tylko najlepsi scenarzyści i rysownicy z rozmaitych krajów mogą udzielić odpowiedzi na te pytania. Przedstawiamy wyjątkowe...Przestań, proszę
Florian Gaderla to kryminalny z krwi i kości – ponury, twardy, gruboskórny i w dodatku outsider. Życie stawia przed nim wyzwanie – sprawę, która będzie wymagać od niego empatii i delikatności. Giną dzieci – i to w sposób, który mrozi policjantom krew w żyłach. Pierwsza z ofiar, ośmiolatka, zostaje...Florian Gaderla to kryminalny z krwi i kości – ponury, twardy, gruboskórny i w dodatku outsider. Życie stawia przed nim wyzwanie – sprawę, która będzie wymagać od niego empatii i delikatności. Giną dzieci – i to w sposób, który mrozi policjantom krew w żyłach. Pierwsza z ofiar, ośmiolatka, zostaje...Facebook. A miało być tak pięknie
Zmienił świat, teraz ponosi tego konsekwencje. Wydawałoby się, że o Facebooku powiedziano już wszystko, podobnie jak o Marku Zuckerbergu. Ze stworzonej w 2004 roku przez młodego studenta Harvardu platformy codziennie korzystają prawie dwa miliardy osób. Co minutę do serwisu dołącza 400 nowych...Zmienił świat, teraz ponosi tego konsekwencje. Wydawałoby się, że o Facebooku powiedziano już wszystko, podobnie jak o Marku Zuckerbergu. Ze stworzonej w 2004 roku przez młodego studenta Harvardu platformy codziennie korzystają prawie dwa miliardy osób. Co minutę do serwisu dołącza 400 nowych...Ludzie, których spotykamy na wakacjach
Błyskotliwa, przezabawna, rozkoszna! Najnowsza książka Emily Henry, autorki „Beach read”, sprawi, że poczujesz ciepło i odprężenie, jakbyś była na najlepszych wakacjach. Nie ma chyba na świecie dwóch bardziej od siebie różnych osób niż Poppy i Alex. Ona jest duszą towarzystwa, ON woli spędzić...Błyskotliwa, przezabawna, rozkoszna! Najnowsza książka Emily Henry, autorki „Beach read”, sprawi, że poczujesz ciepło i odprężenie, jakbyś była na najlepszych wakacjach. Nie ma chyba na świecie dwóch bardziej od siebie różnych osób niż Poppy i Alex. Ona jest duszą towarzystwa, ON woli spędzić...Faking it
Autorka sensacji YA i przeboju Netfliksa The Kissing Booth przedstawia pełną humoru powieść o niby-randkach, niewinnych kłamstwach i poszukiwaniu prawdziwych uczuć Sophie, 25 lat Szuka: osoby towarzyszącej na ślub siostry Nigdy w życiu… nie była w dłuższym związku Sophie jest singielką, której...Autorka sensacji YA i przeboju Netfliksa The Kissing Booth przedstawia pełną humoru powieść o niby-randkach, niewinnych kłamstwach i poszukiwaniu prawdziwych uczuć Sophie, 25 lat Szuka: osoby towarzyszącej na ślub siostry Nigdy w życiu… nie była w dłuższym związku Sophie jest singielką, której...Hildur. Tom 1. Hildur
Najprawdziwszy nordic noir, doprawiony szczyptą islandzkiego mistycyzmu Nękana wspomnieniami traumy z dzieciństwa oficer śledcza Hildur Rúnarsdóttir walczy ze stanami lękowymi, surfując w zimnych wodach Atlantyku. Jej partner, praktykant z Finlandii, Jakob Johanson, który uciekł na Islandię przed...Najprawdziwszy nordic noir, doprawiony szczyptą islandzkiego mistycyzmu Nękana wspomnieniami traumy z dzieciństwa oficer śledcza Hildur Rúnarsdóttir walczy ze stanami lękowymi, surfując w zimnych wodach Atlantyku. Jej partner, praktykant z Finlandii, Jakob Johanson, który uciekł na Islandię przed...Testament dziadka. Dworek nad Biebrzą. Tom 3
Lato 1824 r. Do Londynu przybywa hrabia Maurycy Modliński. Prowadząc sekretne śledztwo, obejmuje posadę guwernera Cecila Cavendisha, uważanego za szaleńca niezdolnego do objęcia rodowego dziedzictwa. Z tego powodu nad rodziną wisi widmo utraty majątku i pozycji w świecie arystokracji. Tymczasem...Lato 1824 r. Do Londynu przybywa hrabia Maurycy Modliński. Prowadząc sekretne śledztwo, obejmuje posadę guwernera Cecila Cavendisha, uważanego za szaleńca niezdolnego do objęcia rodowego dziedzictwa. Z tego powodu nad rodziną wisi widmo utraty majątku i pozycji w świecie arystokracji. Tymczasem...Pamiętne lato
Natashy w końcu udało się ułożyć życie. Prowadząc kwiaciarnię w wiosce Willowbrook, ostatecznie pozostawiła za sobą wspomnienia związane z krótkim małżeństwem z Lukiem Duvalem. Trzy lata po rozwodzie Luc nieoczekiwanie przekracza próg jej sklepu. Nigdy nie powiedział rodzinie o ich rozstaniu, a...Natashy w końcu udało się ułożyć życie. Prowadząc kwiaciarnię w wiosce Willowbrook, ostatecznie pozostawiła za sobą wspomnienia związane z krótkim małżeństwem z Lukiem Duvalem. Trzy lata po rozwodzie Luc nieoczekiwanie przekracza próg jej sklepu. Nigdy nie powiedział rodzinie o ich rozstaniu, a...Cel. Garnet. Tom 2
Montana, 1898 rok Po męczącej przeprawie przez Amerykę Isabelle wraz z siostrą trafiają do Garnet - miasteczka położonego na szczycie góry w Montanie, gdzie zrządzeniem losu młodsza z panien Swanton otrzymuje ofertę pracy jako nauczycielka. Wysoko urodzonej, przywykłej do wygód i angielskiej...Montana, 1898 rok Po męczącej przeprawie przez Amerykę Isabelle wraz z siostrą trafiają do Garnet - miasteczka położonego na szczycie góry w Montanie, gdzie zrządzeniem losu młodsza z panien Swanton otrzymuje ofertę pracy jako nauczycielka. Wysoko urodzonej, przywykłej do wygód i angielskiej...Ograniczona dostępnośćRake. Boston Belles. Tom 4
Najbardziej niesławna bostońska femme fatale spotyka niebezpiecznie łagodnego Anglika, który przysiągł, że nigdy się nie ożeni. Emmabelle Penrose nie prosiła nikogo o pomoc, a już na pewno nie potrzebowała mężczyzny. Wszystko szło zaskakująco dobrze do momentu, gdy zdecydowała, że chce mieć...Najbardziej niesławna bostońska femme fatale spotyka niebezpiecznie łagodnego Anglika, który przysiągł, że nigdy się nie ożeni. Emmabelle Penrose nie prosiła nikogo o pomoc, a już na pewno nie potrzebowała mężczyzny. Wszystko szło zaskakująco dobrze do momentu, gdy zdecydowała, że chce mieć...Jeszcze bardziej nietuzinkowy sklep całodobowy (barwione brzegi)
CHOĆ CZASEM NAM DO SIEBIE DALEKO, DRUGI CZŁOWIEK TO NAJCENNIEJSZE, CO MAMY Pani Oh, nowa kierowniczka sklepu całodobowego, ma wiele powodów do zmartwień – brak personelu, coraz mniejsza sprzedaż i szef, który myśli jedynie o własnych zyskach. Nad lokalem wisi widmo zamknięcia, więc kobieta nie ma...CHOĆ CZASEM NAM DO SIEBIE DALEKO, DRUGI CZŁOWIEK TO NAJCENNIEJSZE, CO MAMY Pani Oh, nowa kierowniczka sklepu całodobowego, ma wiele powodów do zmartwień – brak personelu, coraz mniejsza sprzedaż i szef, który myśli jedynie o własnych zyskach. Nad lokalem wisi widmo zamknięcia, więc kobieta nie ma...Kto to zrobił? Łamigłówki kryminalne
Wyzwól swoją wewnętrzną Pannę Marple i przygotuj się do dedukowania, kto to zrobił, w tym przewrotnym zbiorze zagadek kryminalnych. Przestępcy knują, a ty masz ich powstrzymać. Wytęż więc umysł, zmierz się z nikczemnymi przestępcami i rozwiązuj małomiasteczkowe tajemnice. Załóż czapkę detektywa i...Wyzwól swoją wewnętrzną Pannę Marple i przygotuj się do dedukowania, kto to zrobił, w tym przewrotnym zbiorze zagadek kryminalnych. Przestępcy knują, a ty masz ich powstrzymać. Wytęż więc umysł, zmierz się z nikczemnymi przestępcami i rozwiązuj małomiasteczkowe tajemnice. Załóż czapkę detektywa i...Poza kręgiem
Złamać zasady, by przeżyć. Stracić siebie, by wygrać. Tomek, młody złodziej z Gliwic, marzy o wyrwaniu się z szarej rzeczywistości, lecz wybrana droga prowadzi go w głąb mrocznego świata, w którym granice między lojalnością, miłością a brutalnością zacierają się z każdym krokiem. Od tego momentu...Złamać zasady, by przeżyć. Stracić siebie, by wygrać. Tomek, młody złodziej z Gliwic, marzy o wyrwaniu się z szarej rzeczywistości, lecz wybrana droga prowadzi go w głąb mrocznego świata, w którym granice między lojalnością, miłością a brutalnością zacierają się z każdym krokiem. Od tego momentu...Fourth Wing. Czwarte Skrzydło. Empireum. Tom 1 (barwione brzegi)
Wydanie specjalne z dwoma dodatkowymi rozdziałami i ekskluzywną oprawą graficzną! Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie. (Artykuł Pierwszy, Ustęp Pierwszy, Kodeks Jeźdźców Smoków) Oto brutalny, elitarny świat wojskowej uczelni dla jeźdźców smoków autorstwa bestsellerowej...Wydanie specjalne z dwoma dodatkowymi rozdziałami i ekskluzywną oprawą graficzną! Smok bez swojego jeźdźca cierpi. Jeździec bez swojego smoka ginie. (Artykuł Pierwszy, Ustęp Pierwszy, Kodeks Jeźdźców Smoków) Oto brutalny, elitarny świat wojskowej uczelni dla jeźdźców smoków autorstwa bestsellerowej...Niebo. Fala. Tom 3
Nawet jak na nią to było za wiele. Sydney nie mogła dłużej wytrzymać życia z Elvisem pod jednym dachem. Chłopak, któremu już raz wybaczyła, złamał jej serce tak, że nie mogła na niego patrzeć. Kolejny raz podejmuje decyzję o ucieczce. Czy miejsce, w które trafi tym razem, okaże się bezpieczniejsze...Nawet jak na nią to było za wiele. Sydney nie mogła dłużej wytrzymać życia z Elvisem pod jednym dachem. Chłopak, któremu już raz wybaczyła, złamał jej serce tak, że nie mogła na niego patrzeć. Kolejny raz podejmuje decyzję o ucieczce. Czy miejsce, w które trafi tym razem, okaże się bezpieczniejsze...