Złowieszcze żywe trupy atakują z ekranów kin, telewizorów i komputerów. Uwielbiamy się ich bać. Myśl o tym, że nadejdą chwiejnym krokiem, zwiastując kres cywilizacji, pochłonęła miliony na całym świecie. Adam Węgłowski - człowiek, który zjadł zęby na zombie - udowadnia, że nie jest to wcale nowy fenomen. Ludzkość drżała ze strachu przed żywymi trupami już dwa tysiące lat temu. I miała ku temu doskonałe powody.
Autor wyrusza śladami zombie w podróż przez epoki i kontynenty. Przemierza Afrykę, Karaiby, Bliski Wschód i dziewicze puszcze średniowiecznej Polski. Zagląda do laboratoriów wybitnych biologów i analizuje czarnoksięskie księgi. Jego wnioski są zatrważające.
Od mrożących krew w żyłach rytuałów Haitańczyków, po polowania organizowane przez istniejących naprawdę polskich wiedźminów - walka z żywymi trupami trwa od najdawniejszych czasów. A współczesna nauka tylko potwierdza, że jest się czego bać.
- Autor: Adam Węgłowski
- Wydawnictwo Znak
- Seria Ciekawostki Historyczne
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2016
- Ilość stron: 272
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788324034703
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788324034703
- EAN: 9788324034703
- Wymiary: 135x210
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Taniej nie będzie MEGA RABAT
Recenzje książki Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Karolina M. w dniu 2016-06-03Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
1 z 1 osób uznało recenzję za przydatnąZombie, żywe trupy, nieumarli... Książki jak "World War Z", "Przegląd końca świata" lub "Apokalipsa Z". Filmy typu "Jestem legendą", "Noc żywych trupów, "28 dni później" czy serial "The Walking Dead". Tematyka jak widać dostępna, chętnie czytana czy też oglądana. Nie powiem bym była jej fanką, ale mając okazję ją zgłębić - i to dokumentem popartym wieloma źródłami nie potrafiłam sobie odmówić.
"Żywe trupy. ..." to książka podzielona na pięć części. Ale to co mnie zachwyciło to płynność jej czytania, bo przechodząc z rozdziału do rozdziału każdy zahaczał i nawiązywał do poprzedniego. Język czasami zabawny wprowadza nas w świat gdzie w ogóle po raz pierwszy użyto nazwy zombi i kto to zrobił. Jak się okazuje na sam początek przenosimy się do Francji za panowania Ludwika XIV! Najwięcej jednak wspólnego z zombie ma Haiti. Jednak nie tylko tak dalekie kraje maja swoje potwory, my Polacy również mamy swoje strzygonie o których autor nie omieszka wspomnieć. I choć tak na prawdę liczyłam na coś innego niż to co zaoferowała mi ta książka to muszę przyznać, że wrażenia po jej przeczytaniu mam na prawdę pozytywne.
Zachęcam do zapoznania się z pozycją nie tylko miłośników lubiących czuć dreszczyk, ale i ciekawskich czy żywe trupy istnieją lub istniały na prawdę. Ciekawa książka, która na dodatek oparta jest na prawdziwych informacjach warta poświęcenia uwagi, której nie trzeba wiele, bo czyta się niesamowicie szybko! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Michał L. w dniu 2016-06-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
2 z 4 osób uznało recenzję za przydatnąTRUP, KTÓRY WSZEDŁ NA SZCZYT – PRAWDZIWA HISTERIA ZOMBIE
Wiele sytuacji przeczy logice ludzkiej, a jednak w popkulturze zdarza się nader często. Weźmy choćby takiego trupa. Zimny, sztywny, nadgryziony nie tylko zębem czasu… Wystarczyło jednak, że zaczął się ruszać, a szybko wspiął się na szczyt… popularności. Jaka jest jednak prawda o zombie w naszym świecie? Prawda historyczna, prawda popkulturowa… Przerażająca prawda. Jesteście gotowi by ją poznać?
Żywe trupy przeżywają w ostatnich latach prawdziwy renesans, jednak ich korzenie są o wiele bardziej odległe niż początkowo mogłoby się wydawać. I o wiele bardziej także skomplikowane. Myśleliście, że – poza propagowanym przez filmy obrazem zarazy przybyłej nie wiadomo skąd, ewentualnie atakującej z czeluści wątpliwego moralnie laboratorium – zombie istnieją tylko jako część wierzeń Voodoo? Czas byście zrewidowali swoje poglądy i przekonali się, co powłóczące nogami truposze mają wspólnego z krwią płodów z aborcji i poronień, grzybami rozwijającymi się w ciele owadów czy Władimirem Putinem!
Tak, tak, to co napisałem powyżej nie jest ani fikcją literacką ani tym bardziej żartem. Tematów, które mają związek z żywymi trupami jest mnóstwo i bardzo często są to kwestie, które pozornie wydają się być na zupełnie innym biegunie zainteresowań. A jednak! Jak się okazuje jest to temat bardzo poważny i życiowy. Ba, szanse na to, że zombie w postaci ludzkiej pojawią się rzeczywiście w niedalekiej przyszłości wcale nie są nierealne – i celowo użyłem tu słowa „ludzkiej” bowiem zwierzęta (a właściwie owady) od dawna potrafią stać się żywymi trupami. Ciężko jednak jest powiedzieć coś więcej bez zdradzania istotnych dla „Prawdziwej historii zombie” faktów, a te najlepiej poznać bezpośrednio ze źródła, bo sposób w jaki przedstawia je nam Adam Węgłowski może bez kompleksów konkurować z najlepszymi horrorami i thrillerami. Nic w końcu nie budzi takich emocji, jak prawda, a kiedy dodatkowa owa prawda jest tak niezwykła i częstokroć przerażająca, jak ta, fikcja przestaje mieć znaczenie.
Adam Węgłowski, pisząc „Żywe trupy”, wykonał kawał solidnej, imponującej pracy. Mnogość zdumiewających faktów historycznych (a nawet pokusiłbym się o określenie „histerycznych” – wystarczy tylko rzucić okiem na organizowane pochody zombie by przekonać się ile w tym racji) połączył w książkę niebeletrystyczną, ale podaną z iście powieściowym zacięciem. A zarazem lekkość stylu i umiejętne dawkowanie informacji, którymi sprawnie buduje autor napięcie, nie zatracają podstawowego naukowego wymiaru niniejszej publikacji. Mówiąc prościej, każdy zainteresowany tematem znajdzie tu coś dla siebie – od historyków przez miłośników horrorów po fascynatów popkultury. I to chyba najlepiej świadczy o tej książce.
Polecam gorąco!