Żywi i umarli
0/5Krach
5/5Cała prawda o...
0/5Talon
5/5- Tytuł: Umarli nie kłamią
- Autor: J. T. Ellison
- Wydawnictwo Harlequin
- Seria NYT Bestselling Authors
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2014
- Ilość stron: 380
- Format: 14.5x21.5cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 64979201058KS
- Język: polski
- Tłumacz: Gruszczyńska Melania
- ISBN: 9788323894797
- EAN: 9788323894797
- Wymiary: 14.5x21.5 cm
Recenzje książki Umarli nie kłamią (4)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Krystyna-cyrysia M. w dniu 2014-04-14Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
3 z 5 osób uznało recenzję za przydatnąOstatnimi czasy literatura z dreszczykiem wróciła do moich łask i czytam ją coraz częściej. Tym razem postanowiłam zapoznać się z twórczością J. T. Ellison, absolwentką Randolph-Macon Woman's College, która kiedyś pracowała w Białym Domu i Departamencie Handlu przed przejściem do sektora prywatnego. Jako analityk finansowy i dyrektor marketingu była zatrudniona w sektorze obrony i dziale badań przestrzeni kosmicznej. Następnie objęła posadę w Nashville Metro Police Department, FBI i innych organizacjach ścigających przestępców. Wykorzystane doświadczenia przeniosła wprost do swoich powieści. W Polsce dotychczas ukazała się jedna powieść autorki zatytułowana ,,Złodziej dłoni’’ (również wspólnie z Alex Kavą i Ericą Spindler stworzyła: ,,Żywioły’’ oraz ,,Cienie nocy’’). Obecnie dzięki wydawnictwu Harlequin/Mira możemy poznać kolejne dzieło powieściopisarki o niezwykle intrygującym tytule ,,Umarli nie kłamią’’. O czym jest fabuła tej książki?
Taylor Jackson jest detektywem w wydziale zabójstw w policji Nashville. Jakiś czas temu miała bliskie spotkanie z seryjnym mordercą o pseudonimie ,,Naśladowca’’, które zakończyło się bardzo tragicznie. Kobieta pomału zaczyna odzyskiwać siły fizyczne, ale gorzej z psychiką. W wyniku przeżytej traumy straciła głos oraz ikrę do życia. Nikt nie jest w stanie jej pomóc, ani Baldwin, narzeczony, ani Sam, jej najlepsza przyjaciółka. Zamknięta z własnymi demonami w końcu postanawia przyjąć ofertę od swojego dobrego przyjaciela Memphisa Highsmythe’a. Mężczyzna zaprasza ją do siebie, do starego szkockiego zamku, gdzie ma zaufanego przyjaciela, który jest psychologiem i pomógł mu po śmierci żony i syna. Mimo obaw ze strony narzeczonego i przyjaciółki Taylor wyjeżdża do rezydencji. Pewnego dnia przeglądając z nudów papiery gospodarza, trafia na sprawę, która budzi jej wątpliwości. Odkrywa, że za wypadkiem samochodowym ciężarnej żony Memphisa kryje się wiele znaków zapytania. Wygląda na to, że ktoś ją zamordował. Czyżby to była sprawka jej męża? Taylor jest coraz bliżej szokującej prawdy. Z dala od ludzi i cywilizacji, zdana tylko na siebie wkrótce będzie musiała stanąć oko w oko z nieobliczalnym mordercą. Z jakim to wyjdzie rezultatem? Zdradzę tylko, czeka Was niezwykle emocjonujące starcie, w której stawką będzie ludzkie życie.
Moje pierwsze spotkanie z J. T. Ellison uważam za nadzwyczaj udane. Początkowo zaskoczyła mnie pewna informacja znaleziona w sieci. Otóż powyższa książka prawdopodobnie jest siódmą częścią serii o Taylor Jackson. Nie wiem dlaczego nasze wydawnictwo pominęło poprzednie tomy i pokusiło się jedynie na obecną powieść. Mam nadzieję, że to nieświadomy zabieg. Na szczęście fabuła nie sprawia wrażenia chaotycznej i niespójnej. Wprawdzie zauważyłam kilka wątków, które zapewne stanowią nawiązanie do swoich poprzedniczek. Niemniej jednak skupiłam się na aktualnej relacji wydarzeń i wszystko inne przestało mieć znaczenie. Akcja najpierw rozgrywa się w Nashville, gdzie główna bohaterka próbuje dość do siebie po nieszczęsnej konfrontacji z okrutnym zabójcą, w wyniku, którego została dotkliwie zraniona, zaś jej przyjaciółka, zarazem ofiara ,,Naśladowcy’’ straciła dziecko. Dręczona poczuciem winy nie potrafi wydobyć z siebie głosu, chociaż w trakcie snu nie ma z tym problemu. W zaistniałych okolicznościach korzysta z propozycji serdecznego przyjaciela i zamieszkuje w starym, nawiedzonym dworze w Szkocji. Jest przekonana, że w tym miejscu odzyska siły fizyczne i psychiczne. Niestety jej nadzieje rozpływają się w powietrzu. Z dnia na dzień Taylor czuje się coraz gorzej. Przypuszczalnie od nadmiaru leków i alkoholu ma coraz częstsze omamy i urojenia. Słyszy czyjeś głosy oraz widzi różne osoby. Czy bystra i inteligenta pani detektyw traci rozum? A może ktoś chce, aby tak ją postrzegano. A jak naprawdę sytuacja wygląda w sprawie domniemanego morderstwa żony gospodarza? Czy faktycznie Memphis stoi za jej śmiercią? Napiszę jedynie, autorka zaserwowała nam niezwykle zaskakującą niespodziankę.
Spędziłam bardzo miłe chwile przy tej lekturze. Całość napisana jest przystępnym, zrozumiałym językiem, bez zbędnego lania wody. Narracja prowadzona jest z kilku perspektyw, między innymi: Taylor, Memphisa, Baldwina oraz Sam. Dzięki temu możemy lepiej wczuć się w ich myśli, uczucia, wewnętrzne rozterki, dylematy itp. Szybkie tempo i zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają oderwać wzroku od kolejnych stron. Napięcie cały czas jest wyczuwalne, zaś duszna, niepokojąca atmosfera grozy angażuje wszystkie emocje. Dobrze przemyślana, zgrabnie ułożona intryga sprawnie splata się i rozwiązuje. Wprawdzie wyjątkowo szybko odgadłam, o co tutaj tak właściwie chodzi, kto jest sprawcą całego zamieszania i, co najważniejsze, dlaczego zabija, ale w żadnym stopniu ta wiedza nie odebrała mi przyjemności, jaką czerpałam podczas czytania.
To nie jest typowy kryminał, w którym trup ściele się gęsto. Autorka w dużej mierze skupiła się na psychice głównej bohaterki, na jej stanach emocjonalnych i skutkach przedstawionych wydarzeń. Spodobali mi się również wyraziści bohaterowie. Zwłaszcza Taylor i Memphis prezentują się niezwykle wiarygodnie i naturalnie. To zwyczajni ludzie, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami, a nie jakieś lalki teatralne na sznurkach. Tych dwoje coś do siebie ciągnie i chociaż Jackson ma narzeczonego, trudno jej opanować narastający żar, kiedy jest w pobliżu swojego przyjaciela. Także Highsmythe nie potrafi odpuścić i zrozumieć, że nigdy nie będzie jej miał. Jak dalej rozwiną się ich relacje? Nie będą ani łatwe, ani oczywiste, ani jednoznaczne. Brakowało mi natomiast dokładnego rozbudowania wątków pobocznych związanych między innymi z życiem rodzinnym Sam, z nietypową pracą Baldwina oraz więcej szczegółów o początkach przyjaźni Taylor i Memphisa. Mimo tych drobnych niedociągnięć, w ogólnym rozrachunku to całkiem sensowny, bardzo wciągający thriller psychologiczny.
,,Umarli nie kłamią’’ to kawał dobrej, ekscytującej rozrywki z sensacyjno- psychologicznymi elementami. Świetnie oddziałuje na zmysły, emocje, i intelekt. Najlepiej czytać go samotnie nocą, gdy za oknem głęboka, przerażająca czerń okrywa grubym kocem dom. Wtedy Wasze doznania nie tylko literackie będą jeszcze intensywniejsze. Krótko mówiąc, polecam wszystkim czytelnikom żądnym wrażeń. Myślę, że nie będziecie rozczarowani. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Martyna K. w dniu 2017-06-08Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąJ. T. Ellison znana jest bardziej z dwóch pozycji, w których napisała jedno z trzech opowiadań we współpracy z Ericą Spindler i Alex Kavą. W Polsce ukazał się jednak także jej 4-tomowy cykl z porucznik Taylor Jackson.
Taylor jest w głębokiej rozpaczy. Po tym, co stało się w poprzednim tomie, nie może pogodzić się ze stratą przyjaciółki, a dodatkowo z nerwów straciła głos. Przeszkoda leży tylko w jej umyśle. Po namowach przyjaciela postanawia udać się do jego posiadłości, by odzyskać siły. Zdaje sobie sprawę z tego, że bohater jest w niej zakochany, a ona jest przecież zaręczona. Jak by tego było mało, na miejscu podobno straszą duchy...
Ten tom koniecznie trzeba czytać po ,,Grze w zabijanie", a nie na odwrót, gdyż nie będzie wiadomo, o co chodzi. Bardzo ciekawym wątkiem były tutaj duchy, które straszyły w posiadłości. Zdecydowanie dodało to nuty świeżości całej opowieści. Dodatkowo cała zagadka kryminalna także zasługuje na uwagę.
W książki J. T. Ellison początkowo bardzo trudno się wciągnąć, gdyż akcja jest raczej powolna. Jeśli jednak przetrwamy pierwsze kilkadziesiąt stron, nie można się od nich oderwać. Co prawda, każda publikacja dotyczy innej sprawy, ale życie głównych bohaterów toczy się dalej, więc polecam czytać w kolejności wydawania.
,,Umarli nie kłamią" to czwarty tom serii z porucznik Taylor Jackson. Polecam miłośnikom niespiesznych, a zarazem po pewnym czasie bardzo wciągających fabuł. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Ókr V. w dniu 2017-03-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąUmarli nie kłamią - J. T. Ellison - recenzja
Chętnie sięgam po książki, które już od pierwszej strony całkowicie mnie wciągają i intrygują. Odcinam się od realnego świata i przenoszę się nieznane. Tak się też stało, gdy wzięłam w rękę lekturę „Umarli nie kłamią” J. T. Ellison.
Taylor Jackson, detektyw po ciężkim postrzale próbuję odzyskać stracony głos i wrócić do zdrowia. Poddaję się terapii. Również życie osobiste daleko odchodzi od jej oczekiwań. Pogarszają się jej relację z narzeczonym oraz z Sam, która traci dziecko w akcji, podczas której Taylor została postrzelona. Czuję, że traci zaufanie narzeczonego, a przyjaciółka obwinia ją o śmierć swojego dziecka. W drodze do normalnego życia pomaga jej wyjazd do szkockiego zamku swojego przyjaciela Jamesa Highsmythe’a. Tam odnajduję spokój poddając się w dalszym ciągu terapii, którą prowadzi przyjaciółka Jamesa. Prawdziwa akcja rozpoczyna się w momencie, gdy Taylor przez przypadek odnajduję papiery na temat śmierci żony Jamesa. Czy James jest zamieszany w śmierć żony? Co łączy terapeutkę i Jamesa? Czy Taylor pozbiera się po postrzale? Czy uda jej się naprawić relacje z bliskimi?
„Umarli nie kłamią” to książka pełna emocji. Czyta się ją przyjemnie i szybko. Trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron. Zagadka goni zagadkę. Dodatkowo dreszcz wywołują historię o duchach nawiedzających zamek, a także wątki miłosne. Z całą pewnością polecam ją wszystkim tym, którzy chcą się przenieść się do innego świata.
Magda, lat 17
źródło:[Adres usunięty] -
Super RecenzentOcena: 4/5Dodana przez Echo I. w dniu 2014-04-17Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
3 z 6 osób uznało recenzję za przydatnąEllison po raz pierwszy trafiła w moje ręce, dlatego uważnie przyjrzałam się nie tylko samej treści, ale również konstrukcji przygód sympatycznej Taylor Jackson.
Jak przystało na ten gatunek powieści w książce nie brakuje nastroju tajemniczości wynikającego z dochodzeniem bohaterów do prawdy. Jest to jak najbardziej pożądane i wprowadza nas w miłą atmosferę oczekiwania. Jakże wielkie było moje zdumienie, kiedy dość wcześnie... zdecydowanie za wcześnie zorientowałam się, kim tak naprawdę jest osoba, która stoi za zniknięciem żony Jamesa. Można było się tego spodziewać, lecz przez chwilę czułam się zdradzona przez autorkę iż w sposób tak oczywisty błyskawicznie czytelnik mógł połączyć fakty w spójną całość. Niby wszystko ok, ale jakoś do końca nie czuję przekonania... Rekompensatę przyniosło mi zakończenie, którego jak na ironię nie spodziewałam się nic a nic! Ellison zaskoczyła mnie zupełnie w najmniej oczekiwanym momencie i chwała jej za to, bo już traciłam wiarę.
Takim dodatkiem niespójności były przedstawione wcześniej śledztwa, które tak naprawdę nie miały nic wspólnego z całą główną historią będącą wątkiem książki, trochę to rozpraszało, szczególnie kiedy sypały się miejsca, nazwiska, pseudonimy tworzyło to zbyt wielki galimatias zupełnie niepotrzebny.
„Umarli nie kłamią” przesączona jest wątkami kryminalnymi, wszystko kręci się wokół służb mundurowych nadając książce poważnego tonu. W sumie większość zdarzeń to sytuacje oparte na emocjach poznawania drugiego człowieka. Szalenie trudna rola opisania bohatera, który uwikłany w emocjonalną pułapkę w połączeniu z alkoholem, lekarstwami i narkotykami próbuje opanować sytuację otoczenia w którym się znalazł. A wierzcie mi, nie są to zwyczajne okoliczności...
Dalej mamy osadzony wątek miłosny, który tak na dobrą sprawę dotyczy każdego z czołowych bohaterów, bo jak mówią „wszystkie drogi prowadzą do Rzymu”, tam gdzie największy galimatias to zasługa albo pieniędzy albo stanu zakochania lub odrzucenia.
Nie mogę powiedzieć, że powieść mi się nie podobała, że stanowiła ogromną „kulę u nogi”, bo tak nie było. Była wyrazista i intrygująca, ale zabrakło mi takiego „polowania na króliczka” i choć bardzo się starałam od razu wpadł mi ON do ręki.
„Umarli nie kłamią” polecam osobom pragnącym przeżyć chwile ekscytacji na wielu poziomach oraz tym, którzy podejmą się ryzyka sprawdzenia się w roli detektywa. Emocje gwarantowane.!