Korporacja w wielkim biurowcu to miejsce, gdzie przebywają dziesiątki ludzi. Zapracowane mrówki, małe trybiki w wielkim mechanizmie, które nakładają się na siebie. Kto jest kim? Wszyscy wydają się tacy sami, inni, ale tak bardzo do siebie podobni. Zlewają się w jedno, a zaraz potem rozwarstwiają. Każde z pięter biurowca to nowi bohaterowie, których śledzimy, niby różni, ale ciężko ich od siebie odróżnić. Wszystkie korporacyjne mrówki zdradzają tutaj swoje sekrety, a my podsłuchujemy, zaglądamy przez okna, ale wszystko jest tak podobne, że znowu się zlewa, potem rozwarstwia i tak w kółko.
O co tak naprawdę tutaj chodzi? Śledzimy bohaterkę, która niedługo ma wziąć ślub, ale za każdym razem to inna kobieta, inne okoliczności. W parku słyszymy protestujące kobiety, a zaraz potem obserwujemy zakopywanie przedmiotów w ogrodzie przez tą, która bierze ślub. Nie wiemy, z czym próbuje sobie poradzić. Czy ona wie?
"Układ(a)ne" to labirynt, książka, w której bohaterowie nie mają imion. Tutaj każdy może być każdym, a czytelnik wciąż zadaje sobie pytanie, kto jest kim. Wszyscy jesteśmy do siebie tacy podobni, tak mało indywidualni, że prawie tacy sami. "Układ(a)ne" komentuje współczesny nam świat w słodko-gorzki sposób, łamiąc schematy formy i struktury.
Aoko Matsuda to japońska pisarka młodego pokolenia, uznawana za jeden z ciekawszych i ważniejszych jego głosów. Za swój zbiór opowiadań "Układ(a)ne" otrzymała nominację do nagrody im. Yukio Mishimy oraz Noma Literary New Face Prize. Jedna z historii opublikowanych w tych tomie została wydana po angielsku przez Strangers Press jako "The Girl who is Getting Married". Autorka oprócz zajmowania się pisaniem pracuje również jako tłumaczka języka angielskiego.