Miłość nie zadaje pytań, ale może właśnie ty powinnaś?
Marcelina poznaje swojego przyszłego męża w trakcie wieczoru panieńskiego swojej najbliższej przyjaciółki. Nigdy dotąd nie spotkała kogoś takiego: Adam jest chodzącym ideałem o urodzie hollywoodzkiego aktora. Nie może uwierzyć, że wybrał właśnie ją, bo przecież mógłby mieć każdą!
Jednak miłość nie zadaje pytań, więc dziewczyna daje się ponieść euforii. Woli nie zauważać, że Adam ma swoje dziwne sprawy, do których jej nie dopuszcza. Marcelina z radością przyjmuje oświadczyny i daje się wciągnąć w wir szokujących wydarzeń, które odmienią wszystko. Na ile możemy poznać drugiego człowieka? Ile może w naszym życiu zmienić jeden człowiek?
Każdy z nas zna ten typ mężczyzny. Niesamowicie przystojny, inteligentny i pewny siebie, roztacza wokół niezwykły czar, któremu nikt się nie oprze...
"Twoja wina" to wciągająca opowieść o toksycznym związku i człowieku, który uwielbia niszczyć innych. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie udzieli on sam. Czy Adam ma jakiekolwiek zasady? Czy potrafi kochać? Czy cokolwiek jest w stanie go powstrzymać? I czy wielka miłość pozwoli Marcelinie przejrzeć na oczy?
Danuta Awolusi, rocznik `86 - Ślązaczka, mieszkająca obecnie w Warszawie. Pisarka, autorka tekstów, od kilku lat prowadzi blog recenzencki "Książki Zbójeckie". Wokalistka Gospel w warszawskim chórze Soul Connection Gospel Group. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
- Autor: Danuta Awolusi
- Wydawnictwo Wydawnictwo Prószyński i S-Ka
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2020
- Ilość stron: 608
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381692557
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788381692557
- EAN: 9788381692557
- Wymiary: 12.5x19.5 cm
Recenzje książki Twoja wina (5)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Kryminał Na T. w dniu 2022-03-30Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatną„Twoja wina” Danuty Awolusi to powieść obyczajowa o głębokim studium psychologicznym postaci. Jest to historia związku Marceliny i Adama, związku toksycznego, bo stworzonego z osobą psychopatyczną. Autorka przeciąga nas przez wszystkie fazy takiej relacji – do porywczego, głębokiego zakochania, aż do samego piekła. Historia przedstawiona jest z punktu widzenia trzech postaci, a więc czytelnik ma okazję przyjrzeć się jak działa i funkcjonuje w społeczeństwie taki psychopata. A jest to obraz rzetelny, bogaty i przerażający. To, ile zła, ile bólu może taki człowiek wyrządzić, przechodzi ludzkie pojęcie. Kreacja psychologiczna bohaterów oddana jest znakomicie, kobieca bohaterka nosi tak uniwersalne cechy, że na pewno każda z czytelniczek w pewnym momencie pomyślała ‘tak, dokładnie to przeszłam, dokładnie to czułam’. Historia zbudowana jest mądrze, jest w pełni przemyślana – mimo objętości każda scena jest tu po coś. To książka trudna pod względem emocjonalnym, niosąca wiele uczuć, ale i pozwalająca lepiej zrozumieć ludzi, z którymi przypadkiem możemy spotkać się gdzieś po drodze... Naprawdę jestem pod wrażeniem! Polecam wszystkim, których fascynuje psychologiczna strona relacji ludzkich, tych całkiem zwyczajnych i tych mocno od norm odbiegających.
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Natalia W. w dniu 2022-01-04Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąDanuta Awolusi nie jest mi pisarką obcą. Ostatnim razem czytałam „Macochy”, obiecałam sobie wówczas, że na pewno sięgnę jeszcze po inne jej teksty Widać, że kobieta nie boi się trudnych tematów- jej teksty niejednokrotnie dają do myślenia, a fabuła i zachowania poszczególnych bohaterów mogą odpowiednio nastawić nas do życia. Tak dzieje się choćby w przypadku proszenia kogoś o pomoc- to żaden wstyd, a bardziej akt wielkiej odwagi.
„Twoja wina” to powieść, która wciągnęła mnie niemal od razu. Bardzo chciałam wiedzieć, jak w życiu poradzi sobie dość skromna i niepewna siebie Marcelina. Kobieta miała zupełnie inne plany na życie, ale pewne wydarzenia na zawsze przekreśliły jej marzenia zawodowe. Cesia, bo tak nazywają ją członkowie rodziny, prowadzi zajęcia fitness, a także podejmuje się pracy w szkole. Ma też oddane przyjaciółki, a w szczególności Karolinę. Przyjaciółka od serca wspiera Marcelinę, ale nie boi się też dosadnie powiedzieć tego, co widzi. Podczas pewnego wieczoru panieńskiego dzieje się rzecz niesłychana- Cesia nie może oderwać wzroku od niejakiego Adama Swobody. Wygląda ON niemal jak model z okładki lub Adonis, ale ON wybiera tylko ją. Para zaczyna się spotykać, a potem szybko biorą ślub- szalenie kameralny, tylko ON i ona… Brzmi romantycznie, ale czy romantyczne gesty to wszystko, co powinna zauważać Marcelina? Wspomniana Karolina próbuje za wszelką cenę odpowiednio nakierunkować zakochaną kobietę, ale czy da się to zrobić? Czy kobieta mająca na sobie różowe okulary, klapki na oczach lub, jak kto woli, jest totalnie otumaniona wyglądem wybranka, będzie słuchać dobrych rad? Wówczas myśli się, że druga osoba nie chce nam pomóc, tylko na przykład jest zazdrosna. Cesia słyszała też od innych osób, by nie wychodziła za Adama. Dlaczego tak wiele osób traktuje Swobodę z taką odrazą? Ja nie mogę tego zdradzić, sama za wszelką cenę chciałam się tego dowiedzieć i zrozumieć postawę osób trzecich.
Jakby tego było mało, rodzina Adama Swobody nie akceptuje jego wybranki, w jego domu rodzinnym panuje bardzo dziwna atmosfera. Siostra Hania jest osobą twardo stąpającą po ziemi, a mimo to musi spełniać zachcianki brata. Dlaczego tak właśnie jest? Sami się o tym przekonajcie.
Wątek małżeństwa Marceliny i Adama bardzo mną wstrząsnął. Autorka tworzyła tak realistyczne sceny, że niekiedy miałam ochotę niemal udusić jej wybranka. Co więcej, autorka idealnie dopasowała Adamowi nazwisko- jego SWOBODA życia jest niemal nieskończona. Mężczyzna bowiem ma dwie lewe ręce do pracy, ciągle krytykuje Cesię, zdradza ją, a na dodatek zataja przed Marceliną wiele informacji ze swego dawnego życia. Adam urządza sobie niemal łowy na kobiety, zachowuje się jak dawny Tulipan, a swoim kocim spojrzeniem może zmiękczyć serce niejednej zapatrzonej w niego istoty. Gdy Cesia pozna niejaką Lenę Deluc, sprawy bardzo się skomplikują. Kim jest rodowita mieszkanka Francji i jaki będzie miała ona związek z burzliwym życiem głównych bohaterów? O tym warto samemu się przekonać. O Adamie mogę jeszcze wiele pisać, ale tak obrzydliwego oportunisty dawno nie spotkałam na kartach książek. Jestem przekonana, że czytelnicy nie będą musieli pić kawy, by podwyższyć sobie ciśnienie. Treść „Twojej winy” zdecydowanie wystarczy!
Jak zwykle nie podaję czytelnikom wszystkich wątków- wolę, by pasjonaci słowa pisanego sami przekonali się, co takiego przygotowała pisarka. Zaręczam, że nie jest nudno, a dość duża liczna stron (ponad 600) nie odbierze nikomu przyjemności czytania. Druk jest tak dostosowany, że nikomu nie zmęczą się oczy, a ten atut zawsze zyskuje u mnie dodatkowy plus. Jeśli chodzi o mnie- dodatkowy walor to także jedna z wypowiedzi Karoliny. Mówi ona, że skromne śluby są o wiele lepsze. Po co się zapożyczać, zapraszać wiele osób, jeśli wytworny ślub nie przekłada się na późniejsze, wspólne życie? Popieram tę teorię w stu procentach, może inni czytelnicy wezmą sobie to do serca.
Jestem bardzo zadowolona, że trafiłam na tę książkę- może być ona przestrogą dla niejednej ślepo zakochanej kobiety. Uważajmy na to, z kim się zadajemy! -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Agnieszka J. w dniu 2021-05-29Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPo lekturze pierwszego tytułu miałam ochotę na więcej. Postanowiłam poznać wszystkie książki autorki i mój wybór padł na kolejną z nich? Czy było warto?
'Ale czy można być zazdrosnym o kogoś obcego, kogo widziało się przypadkiem i przelotnie?'
Marcelina poznaje Adama podczas wieczoru panieńskiego swojej przyjaciółki. Ich związek jest bardzo dynamiczny i w niedługim czasie biorą ślub i zamieszkują wspólnie zakupiony dom. Wydaje się sielankowo, prawda? Rzeczywistość jednak nie jest tak kolorowa, a Adam nie jest mężczyzną, którego można by określić mianem rycerza na białym koniu. Czy Marcelinie uda się poznać swojego męża na tyle, aby oddzielić miłość od wyobrażenia tworzenia wspólnej rodziny?
Miłość jest ślepa. Wiemy to nie od dziś, a główna bohaterka przekonała się o tym na własnej skórze. Myślała początkowo, że wygrała los na loterii, biorąc ślub z nieziemsko przystojnym Adamem. Ale to nie wystarczy, prawda? Okazuje się, że mężczyzna skrywa wiele tajemnic, a swoją żonę traktuje jako przepustka do innego życia. Marcelina jest wręcz zaślepiona pozornym szczęściem. Takie sytuacje często zdarzają się w życiu, czyż nie? Często wybielamy wizerunek partnera na swoje potrzeby, nie chcemy uwierzyć w prawdę. Czy główna bohaterka mimo wszystko postawi siebie i swoje potrzeby na pierwszym miejscu?
'Wiedziała, że gdzieś pod powierzchnią ideału kryją się wady. Jednak, choć przyglądała mu się uważnie, na razie nie dostrzegała żadnej.'
Lekka i wciągająca historia, poruszająca ważną tematykę miłości i partnerstwa. Czyta się błyskawicznie, a sama lektura zostawia chwilę, na przemyślenie zachowania głównych bohaterów. Jesteście ciekawi finału? Przeczytajcie historię Marceliny i Adama!
'Współczucie było narzędziem, które Adam odkrył bardzo wcześnie i którego używał niczym czarodziejskiej różdżki.' -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Małgorzata B. w dniu 2020-05-26Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNazwanie Danuty Awolusi drugą Jodi Picoult jest może trochę na wyrost, ale rzeczywiście jakiś pazur Picoult w Jej książkach jest wyraźnie widoczny. I żebym była dobrze zrozumiana - nie chodzi o żaden plagiat, czy coś takiego. Absolutnie nie. To po prostu ta sama pasja i lekkość pióra, które powodują, że nawet najbardziej błaha historia staje się niezłym kryminałem. Jeżeli dodam, że historia Marceliny wcale nie jest błaha, to łatwo pojąć, że czytelnik dostaje do ręki istną petardę.
Marcelina jest młodą, troszkę nawiną kobietą, która bez pamięci zakochuje się w Adamie. Instruktorka fitnessu, której ojciec jest uznanym w mieście samorządowcem ma problem z wiarą w siebie i pozytywną samooceną. Te cechy powodują, że nowo poznany przystojniak bardzo szybko owija sobie ją wokół paluszka. Początkowo szarmancki i wyjątkowo kulturalny Adam bardzo szybko odkrywa swoją drugą twarz. Pomalutku, powolutku dziewczyna staje się coraz bardziej zależna od niego, a ON coraz mocniej ją wykorzystuje i poniża. Na szczęście w pewnej chwili przychodzi otrzeźwienie, tylko czy aby nie za późno?
Perypetie Marceliny i Adama to pierwszy plan powieści. Nie ukrywam jednak, że mnie urzekł drugi plan, czyli historia Leny. Początkowo plecie się ona trochę w tle, a czytelnik nie wie do czego w ogóle losy Leny przypiąć. Nagle na horyzoncie pojawia się Adam i wszystko staje się jasne - prawie wszystko, bo nadal trudno połączyć Marcelinę i Lenę. Kiedy jednak losy obu Pań się łączą robi się naprawdę ciekawie. A zakończenie wbija w fotel i już nikt nie zastanawia się nad tym, jak bardzo Marcelina dała się omotać, tylko podziwia Lenę za odwagę i desperację.
„Twoja wina” to kawał dobrej literatury. Niesamowita historia dwóch kobiet, które walczą o własną godność. Obie ślepo zakochane w przebiegłym socjopacie, który omotał je i wykorzystał. Niesamowite było to, jak różne drogi obrały te kobiety; jedna z nich, walcząc niczym lwica, postanowiła wyrwać się z kleszczy oprawcy, druga... nie napiszę, bo zdradzę wszystko, ale zapewniam Was że warto sięgnąć po tę książkę choćby po to, aby zobaczyć, co zaplanowała Lena. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Maria D. w dniu 2020-04-12Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNawet nie spodziewałam się tego, jak bardzo osobista będzie dla mnie ta historia. Sama kilka lat temu byłam na miejscu Marceliny. Tkwiłam w związku bez sensu, w którym poświęciłam siebie na rzecz faceta, który miał mnie za nic i jeszcze robił z siebie ofiarę.
Marcelina to wchodząca w dorosłe życie dziewczyna, która w końcu odnajduje swoją wielką miłość. Różowe okulary przesłaniają jej świat, zakochuje się do szaleństwa i bierze ślub z Adamem, choć jest przed tym przestrzegana. Została jednak tak zmanipulowana, że nie potrafi spojrzeć logicznie na to, co się wokół niej dzieje. I nie nam ją oceniać. Nie mamy pojęcia, jak byśmy zachowali się na jej miejscu. Podoba mi się podejście autorki do tej postaci. Nie zostaje nam narzucona interpretacja, tylko możemy sami zdecydować, co o niej myśleć.
Pomimo cieszącej oko okładki, książka ma bardzo trudną treść. To prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Bywały momenty, gdy chciałam książką rzucać po pokoju. Byłam wściekła na Adama i życzyłam mu wszystkiego najgorszego. Niestety, po świecie chodzi wielu takich jak on, którym wydaje się, że są nie wiadomo kim i mogą wszystko, niszcząc życie innym. Gardziłam nim i życzyłam mu wszystkiego najlepszego. Jest jeszcze trzecia bohaterka, Lena, ale ona nie wzbudziła we mnie też ciepłych uczuć, choć jestem w stanie się wczuć w to, co siedziało jej w głowie. Najbliżej jednak jest mi do Marceliny, bo sama kiedyś nią byłam.
Jestem pod ogromny wrażeniem tej publikacji. Daje do myślenia, nie pozwala o sobie zapomnieć po odłożeniu jej na półkę. Bohaterowie wzbudzają emocje, skrajne czasami. Jestem po lekturze rozbita i będę potrzebowała czasu, by się pozbierać, ale wiem, że chcę sięgnąć po poprzednie i kolejne powieści autorki. A, i na koniec mała dygresja - miło było przeczytać powieść, która działa się niemal na moim podwórku i znałam miejsca, o których mówiła autorka.
Reasumując, to świetna powieść obyczajowa, idealna dla kobiet. Nie widzę ani jednej rzeczy, do której mogłabym się przyczepić. Czapki z głów.