Ola, Edek, tata i mama jadą na narty do Norwegii z rodziną Stefka. Ola ogromnie się cieszy na ten wyjazd. Ale - jak zwykle - jest trochę inaczej, niż sobie wyobrażała. Tata Oli rywalizuje we wszystkim z tatą Stefka i robi się coraz straszniej (i coraz głupiej). Również dlatego, że tata Oli najwyraźniej nigdy wcześniej nie jeździł na nartach.
- Tytuł: Tata Oli na stoku. Tata Oli, tom 14
- Autor: Thomas Brunstrøm
- Wydawnictwo Dwukropek
- Seria Tata Oli
- Oprawa: Twarda
- Rok wydania: 2024
- Ilość stron: 32
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381418461
- Język: polski
- Podtytuł: Tata Oli Tom 14
- Oryginalny tytuł: Sallys far p? glatis
- Tłumacz: Stępkowska Edyta
- ISBN: 9788381418461
- EAN: 9788381418461
- Wymiary: 21x25 cm
- Dane producenta: Wydawnictwo JUKA-91 sp. z o. o., ul. Jutrzenki 118, 02-230 Warszawa, Polska, kontakt@dwukropek.com.pl, tel. 800 650 300
Recenzje książki Tata Oli na stoku. Tata Oli. Tom 14 (2)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Polecamydladzieci M. w dniu 2024-12-20Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąWyjazd na narty do Norwegii? Brzmi jak wymarzone ferie! Ale Ola szybko przekonuje się, że rzeczywistość potrafi zaskoczyć.
Tata Oli, który… nigdy nie jeździł na nartach, postanawia rywalizować z tatą Stefka na każdym kroku. Począwszy od jazdy na stoku, skończywszy na grze w planszówki przy kominku. Efekty? Coraz bardziej absurdalne, a nawet bolesne. Skręcona kostka to jednak nie koniec świata – w końcu ferie to czas, by spędzać czas razem, nie tylko na zawodach.
Ta książka to nie tylko świetna zabawa, ale i ważna lekcja: wspólne chwile są cenniejsze od rywalizacji. 🥰 Idealna dla dzieci i rodziców, którzy w ferworze codzienności czasem zapominają, że bycie razem to prawdziwa wygrana. -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 5/5Dodana przez Beata B. w dniu 2024-12-16Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąTata i Ola zjeżdżają na sankach, Edek woli na brzuchu. Tata jak zwykle urządza wyścigi. Fantastyczna zimowa zabawa. Spotykają tatę Stefka, który pyta o plany na nadchodzące ferie zimowe.
I tak oto samochód pęka w szwach, a sanki już się nawet nie mieszczą i cała rodzina wyrusza ku przygodzie. Nadchodzi czas na narty. Dzieci na oślą łączkę, a dorośli na czarną trasę. Tata Oli nie protestuje, jakby mógł się przyznać przed tatą Stefka, że nie umie jeździć? Dochodzi do wypadku. Ale czy to koniec fajnej zabawy i wyjazd trzeba spisać na straty? Tata Oli jeszcze nie powiedział ostatniego słowa 😀
Śnieg, sanki, rodzina w komplecie. Grunt to optymizm, dobre pomysły i porządna porcja humoru. Tak też może być u was w domu podczas lektury tej książki. Nawet wtedy, gdy śnieg jakoś nie chce padać, więc i o sankach można zapomnieć. Z tą książką otuli was zimowy klimat, dobra zabawa, a humory od razu się poprawią. Tu nie ma miejsca na nudę. Tym bardziej jak dobrze przyjrzymy się tym pięknym ilustracjom i podpatrzymy co psoci Edek 😀
Znajdziemy tu prawdziwą frajdę z czytania. Takie książki pokazują dzieciom (i niektórym dorosłym też skutecznie o tym przypominają), że książki mogą nieść prawdziwą przyjemność, wywoływać szczere uśmiechy na ustach i po prostu dają cieszyć się chwilą relaksu bez trosk. A jak się dobrze wczytacie to pozytywne wzorce i morał z historii też znajdziecie 😉
Ogromnie polecam.