Szym Pansik. Zostawcie mnie!

Złość to emocja bardzo trudna, a zarazem bardzo potrzebna. My, rodzice doskonale wiemy, że maluchom trudniej nad nią zapanować. Warto mieć sprawdzony sposób na rozładowane złości, która narasta.

Dla bohatera książki pt. "Szym Pansik zostawcie mnie" Suzanne Lang, jest to antystresowa pomarańcza, z którą rzadko się rozstaje. Pewnego środowego poranka Szym Pansik zamarzył o samotnym spacerze. Czy w dżungli pełnej przyjaciół jest to możliwe? Pokonując kilka kroków napotyka swojego przyjaciela Normana, a potem kilka innych zwierząt bardzo chętnych, by mu towarzyszyć. Nikt nie rozumie, że chce pobyć sam, bo właśnie teraz potrzebuje ciszy i samotności. Zwierzęta hałasują, a biedny szympans coraz bardziej się złości. Za którymś razem zbyt mocno ściska swoją pomarańczkę i ta pęka. Teraz złości się jeszcze bardziej, a nie ma sposobu, by swoją złość stłumić.

Rozwiązanie jest tylko jedno – trzeba poszukać nowego pomarańczowego "gniotka". Wszyscy są co do tego zgodni w stu procentach.

Czy nasz bohater zazna odrobiny spokoju?

Sprawdźcie sami, sięgając po najnowsze przygody Szym Pansika od Wydawnictwo Papilon, które tym razem wydane zostały w formie komiksu.

Autorka w zabawnej historii przytacza powszechnie znaną prawdę, że nie wszystko zawsze dzieje się dokładnie tak, jakbyśmy sobie życzyli. Komiks ten jest świetną bazą do rozmowy z dzieckiem na temat własnych potrzeb i naszych emocji. Mały czytelnik ponadto odkryje, jaką wartość ma prawdziwa przyjaźń i jaka siła tkwi w grupie, która dobrze się rozumie.

Polecam Wam również pozostałe książki z Szym Pansikiem w roli głównej. Tak, jak w poprzednich częściach, świetne ilustracje w wersji komiksowej są dziełem Maxa Langa.

Wiele osób, czy też dzieci lubi robić wszystko samemu. Sami chcą jeść, ubierać się i wychodzić na spacer. Dokładnie z takim samym podejściem jest tutaj Szym Pansik. Jest piękny środowy dzień w dłoni ulubiona pomarańcza, która pomaga mu się odstresować, więc czego chcieć więcej? Maszeruje więc między drzewami, aż tu nagle słyszy chrupanie. Zaczyna więc wypatrywać postać, która zakłóca mu spokój. Kiedy już się pojawia Szym Pansik coraz mocniej zaciska swoją antystresową pomarańczę chcąc by pomogła mu się zrelaksować. Już prawie mu się udaje osiągnąć spokój, kiedy nagle dołącza do nich kolejne zwierzę i następne. Wszyscy akurat dzisiaj chcą mu towarzyszyć, co go bardzo irytuje. Nikt z obecnych nie rozumie jego potrzeby bycia samemu. Kiedy to do niego dociera, staje się coś strasznego. Jego ukochana pomarańcza zostaje zniszczona. Wpierw jest zły, ale później smutnieje. Na szczęście nie spodziewa się, że osoby, które wcześniej go denerwowały, teraz chcą mu pomóc zdobyć inną pomarańczę. Tylko muszą się bardzo spieszyć, gdyż łasuchów na nią jest całkiem sporo. Jak sądzicie, czy uda im się tak zgrać, że Szym Pansik odzyska swój spokój? W przerwie między historią naszego bohatera przeczytamy o ssakach naczelnych i małpach człekokształtnych. Co ich różni i jak wyglądają. Poznacie również ulubioną przekąskę taty Szym Pansika i nawet sami będziecie mogli ją zrobić:-) To tajny przepis, który potrafi zadowolić każdego. Sami możecie się przekonać:-)

Podsumowując, książka uczy, że każdy ma prawo do chwili samotności, jednak w grupie zawsze jest raźniej. Nie należy być niemiłym do osób, które chcą się z nami zaprzyjaźnić, gdyż w razie problemu można na nich polegać. Warto również dążyć do celu, choćby po drodze była cała masa problemów. Z pewnością na końcu naszej przygody będzie czekało nas wyczekiwane szczęście. Nie warto się zrażać, gdyż wtedy z pewnością będziemy smutni. Nigdy również nie wiadomo, czy nieprzewidziane sytuacje nie okażą się być tymi lepszymi i milszymi. Piękna bajka w formie komiksu, która zachwyca ilustracjami. Bardzo ją polecam:-)

Znacie Szympansika? Tego kapryśnego, kochającego samotność, marudnego zwierzaka? My pierwsze książki o Szymoansiku czytaliśmy jakiś czas temu. Teraz dzięki wydawnictwu @papilon dostajemy do rąk komiks „Szym Pansik. Zostawcie mnie!”.

Małpka marzy o tym, by wybrać się na samotny spacer. Kluczowy słowem jest tu „samotny”. Ale jak wędrować w pojedynkę, kiedy w dżungli mieszka z nim tylu przyjsciół. I niestety nie da się po prostu ukryć przed ich oczami. Do Szym Pansika dołącaa goryl, a potem kolejne zwierzęta: żyrafa, bawól, żaby i inni. Robi się z tego prawdziwa wyprawa. Cel też jest: poszukiwanie antystresowej pomarańczy dla Szym Pansika, który poprzednią zgniótł za bardzo.

Dużo tu humoru, uwielbiam Szym Pansika i jego nastawienie do świata. Do szczęścia potrzebuje pobyć sam, ale przyjaciele też są ważna częścią jego życia. To opowieść o przyjaźni, o tym, że nie zostawia się przyjaciela na szlaku; o tym, że niespodziewanie można przeżyć wspaniałą przygodę, uczestniczyć we wspólnej wyprawie i poszukiwaniach.

Ukazanie przygód Szym Pansika w formie komiksu uważam za bardzo trafiony pomysł. Ta postać idealnie pasuje do klimatu komiksu: mówi mało, ale ma bogatą mimikę. Aby przekazać nastrój Szym Pansika nie trzeba wielu słów. Moja córka od razu zainteresowała się tym komiksem. Kreska Maxa Langa znana z wcześniejszych książek została wykorzystana również w komiksie, format zeszytowy sprawia, że bardzo wygodnie się ją czyta. Autorką tekstów jest Susanne Lang.

Zachęcam Was do sięgania po komiksy, bo to świetna forma rozrywki!

W serii o Szym Pansiku ukazały się książki:

„Szym Pansik ma zły humor”

„Szym Pansik ma własne zdanie”

„Szym Pansik nie śpi całą noc”

„Szym Pansik. O nie! Święta!”

Wiek czytelników: 4+

Liczba stron: 88