Jak pomóc siedmiolatkowi, który mówi, że boi się szkoły? Moja wnuczka Maja zwierzyła mi się pewnego wakacyjnego dnia: "Wiesz, babciu, stresuje mnie ta szkoła". Cóż, dziecku trzeba pomóc. Jak to zrobić? Może przeczytać mu właśnie tę książeczkę...
"Idziemy do pierwszej klasy" to książka dla maluchów, które w najbliższym czasie rozpoczną swoją przygodę ze szkołą. Jeśli potrafią już czytać, mogą przeczytać ją samodzielnie, jeśli nie, może to zrobić ktoś bliski.
Książeczka Ewy Borowskiej jest swoistym przewodnikiem po szkole. Dziecko boi się, nie wie, co je czeka? Nie dziwmy się, przecież każdy człowiek odczuwa stres przed nową sytuacją życiową. A siedmiolatek nie bardzo wie, co mieści się pod tym tajemniczym słowem. Nie raz i nie dwa pewnie słyszał, że szkoła to nie przedszkole, że trzeba być grzecznym, siedzieć w ławce, że nie będzie zabawek...
Nie straszmy dzieci, pomóżmy im oswoić się z nową sytuacją. Książeczka "Szkoła i ja" bardzo w tym pomoże. Jej bohaterami są Iga i Filip, siostra i brat, którzy właśnie zostali uczniami pierwszej "c". Na początku widzimy ich na apelu, gdzie poznają koleżanki i kolegów z klasy.
Autorka wprowadza najmłodszych w szkolną rzeczywistość, wyjaśniając, czym jest wyprawka ucznia, jak wygląda szkolna świetlica, szatnia, łazienka. Dziecko odnajdzie tu nawet informacje, jak oznaczone są łazienki chłopców i dziewczynek. Dowie się, kim jest skarbnik, co to przerwa i jakie obowiązki ma dyżurny.
Od autorki
Wierzę, że ta lektura rozwieje wiele obaw i że dzięki niej rozpoczęcie edukacji szkolnej stanie się wyczekiwanym i radosnym wydarzeniem. Trzymam za was kciuki. Powodzenia!
Ewa Borowska, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej
O autorce
Ewa Borowska jest nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej. Na końcu książeczki zawarła także porady dla rodziców. Zaleca im otwartość na problemy i obawy dziecka, rozmawianie o kłopotach oraz przedstawienie szkoły jako miejsca przyjaznego i sympatycznego.