Spragnieni, by trwać. Spragnieni. Tom 3

"Spragnieni, by trwać" to łamiąca serce historia, przy której warto mieć pod ręką chusteczki.

Książki Anny Szafrańskiej mają w sobie magię. Ilekroć czytam coś, co wyszło spod jej pióra, to doświadczam całej palety emocji. Praktycznie nigdy nie potrafię też powstrzymać łez.

Autorka doskonale kreuje bohaterów. Tworzy postacie, które mierzą się z różnymi problemami, z trudami dnia codziennego, postacie, które są po prostu ludźmi. Ci bohaterowie są przez to tak realistyczni, że mam wrażenie, jakbym naprawdę ich znała. To sprawia, że jeszcze bardziej przeżywam to, co ich spotyka.

Zarówno Teresa, jak i Piotrek mają swoje tajemnice. Prześladują ich też wspomnienia, które nie pozwalają im w pełni cieszyć się życiem. Ich drogi naznaczone są bólem, ale oboje starają się być silni i walczyć o każdy okruch szczęścia.

Osobowość bohaterów można porównać do kwiatu, który powoli rozkwita. Wspaniale było obserwować, jak postacie powoli budują swoją pewność siebie, jak walczą o marzenia i odkrywają, co jest dla nich najważniejsze.

Anna Szafrańska porusza w książce wiele trudnych tematów. Jednym z nich jest próba wyjścia na prostą, która wcale nie jest łatwa. Mimo że człowiek z całych sił pragnie się zmienić, chce zadośćuczynić krzywdy, które wyrządził, to jednak ciężko dać komuś 100 szansę, gdy 99 poprzednich zniszczył. Wzbudza to takie refleksje dotyczące przebaczenia i czy każdy na nie zasługuje.

"Spragnieni, by trwać" to książka, którą pokochałam od pierwszych stron. Nie była ona lekką lekturą, ale sprawiła, że inaczej spojrzałam na pewne sprawy. To powieść przesycona emocjami, dająca nadzieję i pokazująca, że człowiek jest spragniony, by żyć, kochać i trwać.

Myślę, że warto zapoznać się z całą serią. Każda część jest inna, na swój sposób wyjątkowa i niepowtarzalna.

Tę historię po prostu się czuje. Od początku bohaterowie wciągają nas w swój świat. Autorka poruszyła wiele aktualnych problemów, które przede wszystkim cechuje realność. Nie jest tu nic przekoloryzowane.

W mojej opinii ten tom wypada najlepiej, a całą serię gorąco polecam!

NIETUZINKOWI BOHATEROWIE

Główna bohaterka powieści to młoda dziewczyna, której codzienność odbiega jednak od życia przeciętnych osób w jej wieku. Mieszka z rodzicami, którzy chcą mieć nad nią nieustanny nadzór. Są nadgorliwi? Przesadzają? Niekoniecznie. Bardzo ją kochają, w końcu dziewczyna zmaga się z pewnym bardzo poważnym problemem. Przyjacielska, dobra, potrafiąca dojrzeć w człowieku coś więcej. Niebazująca na pozorach spotyka Piotra. Kim jest? Zimny, zdystansowany. Wyklęty, w końcu zdaje się, że w swoim młodym życiu zdążył już wiele nagrzeszyć. Czy jest takim draniem, za jakiego wszyscy go mają? Czy nie zasługuje na drugą szansę? Autorka wykreowała bohaterów nietuzinkowych. Jak zawsze za ich postawą kryją się konkretne morały i wartości. To historia, która być może i czyni rozrywkę, ale przede wszystkim uczy. Tego, że przekreślanie człowieka tylko dlatego, że kiedyś popełnił błąd, może być wielką pomyłką. Któż z nas ich nie popełnia?

NIE TYLKO O MIŁOŚĆI

Powieść o miłości, która rodzi się niespodziewanie. Nie tej wielce namiętnej, ale tej polegające na wsparciu i na jego szukaniu, na szczerych rozmowach i powolnym otwieraniu przed sobą swoich serc. O miłości tej prawdziwej, w zdrowiu i w chorobie, z pełną akceptacją bagażu doświadczeń, wad, zalet, słabości i mocnych stron. To nie jedyny wątek tej książki. Pojawia się wyrazisty obraz przyjaźni, uzależnienia, uprzedzeń i choroby. Są tajemnice oraz ich konsekwencje. Strach przed odrzuceniem, poczucie winy i próby naprawienia życia. Bo przecież nigdy nie jest na to za późno. Wszystko ma tutaj swoje miejsce. Nie ma tematów potraktowanych po macoszemu. W efekcie książkę czyta się szybko, ale na pewno szybko się o niej nie zapomina.

PODSUMOWANIE

Komu polecam? Romantyczkom, ale także fankom bardziej przyziemnych powieści obyczajowych. To nie jest banalny romans o młodzieńczej miłości. Tutaj przeplata się cała paleta życiowych doświadczeń. Tematów ciężkich, ale wartościowych. Daleka od słodkiej historyjki, która ocieka naiwnością. Pod niepozorną okładką skrywa się naprawdę całe morze emocji. Polecam zatem całym sercem. Ja się nie zawiodłam.

Czy istnieje coś takiego jak idealne zakończenie ulubionej serii? Szczerze? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony każda historia kiedyś się kończy, a z drugiej jak lubisz bohaterów, to nie chcesz ich tak szybko opuszczać. Po przeczytaniu "Spragnionych, by trwać" mogę powiedzieć, że będę tęsknić, ale moje czytelnicze serduszko jest usatysfakcjonowane.

Jeśli czytaliście poprzedni tom, to z pewnością poznaliście Piotra. I nie powiedziałabym, że było to miłe poznanie, ponieważ nie był ON pozytywnym bohaterem. Przypadkiem na swojej drodze spotyka Tessę, przyjaciółkę Alicji. Dwie skrajnie różne osoby, z dwóch różnych środowisk.

Ta książka (jak i dwie poprzednie) to uczucia i emocje przedstawione za pomocą słów. Uwielbiam je za bohaterów, którzy choć nieidealni podbijają czytelnicze serca. Cenię je za poruszane tematy i problemy. Tak z pozoru odległe, a jednak bliskie. Takie, które zwracają uwagę czytelnika i go uświadamiają. Historie, które pokazują, że warto walczyć nie tylko o samego siebie, swoje szczęście, ale też być odważnym i pozwolić sobie na uczucia.

Ta książka jest dla wszystkich, którzy są

Spragnieni, by

Żyć

Kochać

Trwać

❤️

To must have wszystkich czytelników, którzy lubią czuć obezwładniające uczucia podczas czytania. Polecam całym serduszkiem.

"Gdy się naprawdę kocha, to nieprzerwanie i do samego końca, jakby jutro miało nigdy nie nadejść... czasem może się z tym wiązać poświęcenie samego siebie, ale nawet poświęcając się, zyskujemy możliwość zmiany, możliwość spojrzenia na życie z innej perspektywy."

Cześć Wam!💚

Przychodzę z książką, która zawładnęła moim sercem. Nie tylko ona, poprzednie dwie również. Cała seria Anny Szafrańskiej to mistrzostwo świata! Czekałam na nią i w końcu mogłam ją przeczytać💚

Kocham te historie...

Kocham to w jaki sposób autorka potrafi przekazać problemy ludzkie...

Kocham tych bohaterów, którzy borykali się z ogromnymi problemami. Za to jak zostali wykreowani nie można ich nie kochać. Każdy ma "to coś w sobie" co potrafi rozkochać czytelnika...

Te książki wzbudzają we mnie tak ogromne emocje, że później ciężko mi zabrać się za coś innego, bo ciągle mam w głowie te historie, które mnie poruszyły.

"Spragnieni by trwać" to ostatnia część trylogii. Poznajemy bliżej Tereskę, która boryka się z chorobą, która utrudnia jej życie (chociaż dla mnie każda choroba jest straszna, nie tylko ta opisana w powieści). Przez to jest wycofana, ciężko zdobyć jej zaufanie. Ma grono wspaniałych przyjaciół, ale niestety oni nie wiedzą o jej chorobie. Dziewczyna ma także kochających i troszczących się rodziców.

W warsztacie jej ojca pojawi się Piotrek. Młody chłopak, który jest sumienny i dobrze wypełniający polecenia szefa.

Niestety ON także skrywa tajemnice... w poprzedniej części poznajemy Piotrka z ciemnej strony. Był narkomanem, który mocno skrzywdził swoją siostrę... Jak będzie tym razem?

Czy chłopak wróci do nałogu?

Jak przypadkowe spotkanie wplynie na tę dwójkę?

Po przeczytaniu tej powieści mogę śmiało napisać, że te trzy książki to jedne z najlepszych książek, które mogłam kiedykolwiek czytać💚💚💚

Warto!

Gratuluję autorce pięknych historii, które poruszą nie jednego czytelnika...

"Kochając jedną osobę, tak naprawdę kocha się cały świat, bo ON się kurczy i sprowadza do tej jednej, wyjątkowej osoby..."

Tym razem zostawiam Was z recenzją trzeciej a zarazem ostatniej części serii, która zawładnęła moim sercem. Powieść ta utwierdza mnie w przekonaniu, jak bardzo wyjątkowy jest cały cykl. Każda część wciąga, wzrusza do łez i nie pozwala o sobie zapomnieć.

W tej części autorka skupia się na Teresie i Piotrze, dwojgu młodych ludzi, których los nieoszczędzał.

Piotra znamy z poprzedniej części, jest bratem Eweliny. Świadomie rujnował nie tylko swoje życie, ale i swojej siostry. Nadużywanie alkoholu i narkotyków, tak wyglądał jego każdy dzień. W oczach czytelników Piotr był typowym czarnym charakterem. Jednak każdy zasługuje na drugą szansę. I taką szansę chce mu dać Teresa, 22-letnia dziewczyna boleśnie doświadczona przez los. Jej wypadek i choroba, z którą musi się zmagać dosłownie odilozowały ją od społeczeństwa. Teraz Teresa chce w końcu cieszyć się życiem i dzielić je z Piotrem. Tylko jak można budować związek ukrywając przed bliską osobą chorobę ?

Kolejna dawka emocji. Nie wiem jak Anna Szafrańska to robi, ale jej książki wyciskają tyle łez, że paczka chusteczek to za mało. Co to była za historia, wie tylko ten kto jest już po lekturze. Cała seria jest niezwykle poruszająca ale ostatnia część dosłownie mnie wytargała, rozerwała na kawałki. Autorka pisze tak, że wszystkie emocje jakie czuje bohater są tak namacalne, tak prawdziwe, jakbyśmy w tym uczestniczyli my sami.

Ta seria zawładnęła moim sercem i pozostanie w nim na bardzo długo. Ciężko będzie o niej zapomnieć.

Pani Aniu, tą serią sprawiła Pani, że będę czytała wszystko co wyjdzie spod Pani pióra.

@wydawnictwo_slowne ♥️

Przychodzę do Was z ostatnią częścią cyklu "Spragnieni".

Tym razem poznajemy losy Piotra, brata Eweliny. Ich drogi rozeszły się i to na wojennej ścieżce.

Piotr został sam i chce wrócić na właściwe tory.

Tessa to przyjaciółka Alicji. Zamknięta w złotej klatce przez rodziców. Nie bez powodu. Walczy każdego dnia o swoje jutro. Chciałaby chronić swoich przyjaciół przed Piotrem, który przez narkotyki i alkohol skrzywdził ich nad wymiar mocno.

Początkowo są sobie obcy. Jednak z czasem coś zaczyna ich łączyć.

Więcej niż początkowo myśleli.

Czy tajemnica Tess wyjdzie na jaw? Czy straci przyjaciół? Czy Piotr odkupi winy? Stanie się lepszym człowiekiem?

Na tym chciałabym zakończyć, abyście sami dowiedzieli się reszty, sami odkryli prawdę, przeżyli wszystko z bohaterami.

Uważam, że ta finałowa część to istna karuzela emocji. Najbardziej wzruszająca, czytając rozerwała mnie na kawałki.

Autorka książkę dedykowała swojemu zmarłemu wujkowi. Zmarł w wyniku ataku padaczkowego. W książce autorka porusza ten temat. Jak straszna to jest choroba, jak łatwo stracić życie. Temat nie jest mi obcy i wiem jak niebezpieczny może być atak dla chorego. Autorka włożyła wiele pracy w dopracowanie tego tematu.

Cała seria skradła moje serce, lecz ostatnia część (co powtórzę) emocjonalnie mną zawładnęła. To było jak grzebanie w otwartej ranie.

Szkoda, że to już pożegnanie.

Z całego serca polecam jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać Spragnionych by żyć, kochać i trwać.

,,Gdy się naprawdę kogoś kocha, to nieprzerwanie info samego końca, jakby jutro miało nigdy nie nadejść. Czasem może się to wiązać poświęceniem samego siebie, ale nawet poświęcając się, zyskujemy możliwość zmiany, możliwość spojrzenia na życie z innej perspektywy. Kochając jedną osobę, tak naprawdę kocha się cały świat, bo ON się kurczy i sprowadza do tej jednej wyjątkowej osoby."

,,Spragnieni, by trwać" Anny Szafrańskiej to książka, która z zachłannością dobiera się do mego serca, by je rozerwać na strzępy a na sam koniec dać nadzieję, w której kryje się SZANSA dla każdego.

Tessa to młoda dziewczyna, której los nie oszczędzał, dając jej życie w ciągłym strachu i bólu. Każdy dzień dla niej to wielki znak zapytania, lecz ona się nie boi, a staje twardo z uniesioną głową, by walczyć. Ma wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze służą pomocą, lecz strach, nie pozwala jej zdradzić cząstki siebie, a jej tajemnica pozostaje zamknięta głęboko w duszy.

Piotr to mający swoje demony młody chłopak. Życie w jego przypadku to seria błędów, za które teraz musi płacić. Wydaje się, że wychodzi na prostą, lecz czy z nałogu można wyjść cało?

Tessa i Piotr to dwa serca z bliznami, dwie dusze zaczynające swoją drogę na nowo, lecz czy uda im się? Czy lojalność wobec przyjaciół będzie mocniejsza? Jaką tajemnice skrywa Tessa? Tego Wam nie zdradzę, ale zapraszam do książki po odpowiedzi.

Książka opowiada historie trudne, nawet dla czytelnika, łamiące serce, ale ukazująca rzeczywistość, z którą zmaga się wiele osób. Tessa to silna młoda dziewczyna, która ma w sobie dużo siły, by walczyć nie tylko o siebie, ale i o innych, bo ona dokładnie wie, co oznacza słowo SZANSA!! Piotr, mimo iż pogubił się w świecie, to upór jakimś sobie nosi, pomaga mu się odbić od dna, lecz czasem walka z uzależnieniem może nie przynieść efektów, gdy nikt nas nie wspiera.

Anna Szafrańska jest tą autorką, której książki biorę w ciemno, bo wszystko jest dopracowane i także w tej książce widać jak dużo czasu musiała poświęcić, by zebrać materiały do książki, dlatego nie będę pisać o stylu bo, każdy kto czytał choć jedną książkę Anny Szafrańskiej wie dokładnie, że jest ON perfekcyjny!

Seria Spragnieni, by... Sponiewierała moim sercem, zawładnęła umysłem i pozostaje ze mną już na zawsze. Autorka tą serią sprawiła, że jestem spragniona książek, które wyjdą spod jej pióra. Polecam całą serię!!!

„Kiedy druga osoba dzieli się swoimi problemami, zmartwieniami, wątpliwościami, automatycznie powstaje więź – nitki, które łączą serca i dusze. Są one mocne, trwałe. To przyjaźń, która narodziła się sama, a ja… chwyciłam się jej”.

Anna Szafrańska kolejny raz udowodniła, że jest manipulatorką emocji. Potrafiła sprawić, że czułam dokładnie to samo, co bohaterowie jej historii. Bardzo czekałam na „Spragnionych, by trwać” i mocno wzruszyła mnie ta historia. Oboje mają poranione dusze. Piotr i Tessa są swoim idealnym uzupełnieniem. Mierzą się ze swoją przeszłością, ale też z popełnionymi błędy. I chociaż są różni, miałam wrażenie, że jedno drugiego ciągnęło ku górze. To pokrzepiające, gdy widzisz, jak jedno przypadkowe spotkanie stawia przed tobą osobę, której obecność przynosi ulgę. Tessa potrzebowała odrobiny wolności, czuła się tłamszona przez swoich rodziców i przeszłość, która odcisnęła wielkie piętno na jej życiu. Była nieufna i krucha. Dopiero pojawienie się Piotra sprawiło, że zaczęła dzielić się z wydarzeniami z przeszłości. Piotr natomiast próbował uporządkować swoje życia stawiając małe kroczki. Kłamstwo, nieufność, odkupienie, ból – ta historia opiera się na emocjach, na trudach i walce. O lepszą przyszłość. Rozwijające się uczucie między Tessą i Piotrem idealnie uzupełniało całość. Dzięki realistycznej kreacji bohaterów książka bardzo zyskała, bo każdy może się zżyć z takim bohaterem. Anna Szafrańska poruszyła moje serce (po raz kolejny) i już wiem, że warto było czekać tak długo! Jeśli lubicie emocjonalne historie to polecam Wam całą serię!

"Wiedziałam, jak smakuje samotność. Jest pełna niewypowiedzianych słów - czasem przeprosin, czasem żalu. I strachu, że to się nie zmieni."

♡♡

"Wybaczenie można ofiarować, można je otrzymać, ale najtrudniej jest przebaczyć samemu sobie."

Jeśli spodziewałam, się że ta część "Spragnionych..." mnie wzruszy, to byłam w błędzie, ponieważ ta książka wycisnęła ze mnie ocean łez. I nie zrozumcie mnie źle, nie ma tu jakichś dramatycznych zwrotów akcji, ale jest to historia tak emocjonalnie prawdziwa, że bardzo trudno pozostać wobec niej obojętnym. W tej części Anna Szafrańska, w kreowaniu bohaterów, osiągnęła poziom mistrzowski. Tessa i Piotr to nie są jakieś papierowe postacie, to młodzi ludzie, których życie dosłownie przeczołgało, a mimo to znajdują w sobie siłę i odwagę, by codziennie stawiać mu czoło. Nie są idealni, wprost przeciwnie, popełniają błędy, wydawałoby się, że niewybaczalne, są niepewni decyzji, których podejmują, bywają też egoistyczni (chociaż niekoniecznie w zły sposób) gdy walczą o to by przeżyć życie na własnych warunkach. Ale te pęknięcia i niedoskonałości czynią ich cudownymi bohaterami, do bólu autentycznymi i prawdziwymi. "Spragnieni by trwać", zresztą jak cała ta seria, nie idealizują rzeczywistości, tutaj problemy nie rozwiązują się same, tylko dla tego, że bardzo tego chcemy, te historie pokazują, że szczęśliwe i spełnione życie nie przychodzi samo, że bardzo często musimy je sobie wywalczyć i ciężko na nie zapracować. Przeczytajcie koniecznie, a gdybyście się zastanawiali, to 10/10🤓

Kolejna część spragnionych i sam fakt że to ostani tom chce mi się płakać. Ale czytając książki również nie zabrakło wzruszających scen.

Autorka chwyciła się kolejnego ciężkiego tematu jak choroba. A Tessa musiała sobie poradzić z nad opiekuńczymi rodzicami. Nieszczęśliwy wypadek z dzieciństwa zmienił jej świat na całe życie. Próbuję żyć jak normalna osoba ale rodzice nadal ją traktują jak małą dziewczynkę. Piotrek przeszłość również go nie oszczędziła ale na własne życzenie swoje życie psuł teraz się ogarnął i pragnie przeprosić siostrę i również normalnie żyć.

Na początku by się nie wydawało że coś tą dwójkę będzie łączyć ale przyszłość złączyła ich drogi ze sobą.

Tak jak przy poprzednich tomach były potrzebne chusteczki tak jak tu również są momenty smutne. Autorka idealnie potrafi opisać każdą scenę i czytelnika w nią wkręcić. Ja się oddałam lekturze w 100% pomimo że czytałam z przerwami pragnęłam poznać dalsze losy bohaterów. Ale gdy już przeczytałam ostatnią stronę znowu łzy się pojawiły bo koniec oznacza już zamknięcie serii. Spragnieni to książki które trafiają do serca każda z nich osobno są one wrazliwe jak i pełne uczuć i miłości. Każda z nich jest inna i ma swoją historię ale każda łączy jedno każdy chce trwać, kochać oraz żyć ❤️

"Wybaczenie można ofiarować, można je otrzymać, ale najtrudniej jest przebaczyć samemu sobie."

.

Tessa po wielu życiowych przeżyciach oraz zmaganiu z chorobą chce w końcu zacząć żyć pełną piersią. Stać się bardziej otwarta i odważna. Bojąc się odtrącenia dusi wszystko w sobie. Trochę zazdrości przyjaciołom i w końcu chce zacząć im dorównywać. Czy pomoże jej w tym chłopak, którego przypadkowo pozna, a może przeszkodą okaże się jego przeszłość?

.

Trzecia i ostatnia część serii. Według mnie Autorka stworzyła idealne zakończenie. Ta książka jest klamrą spinającą całą trylogię. Łączy w sobie dwie poprzednie historie, daje im ciąg dalszy oraz je podsumowuje. Pani Anna Szarańska posiada bardzo lekkie pióro dzięki czemu przez Jej powieści się płynie. Są one bardzo emocjonalne, ale dają nadzieję i nie obciążają nadmiernie psychiki czytelnika.

.

To co w tej serii najbardziej rzuciło się w oczy to fakt, że z każdą kolejną częścią historie są bardziej dopracowane. Mam wrażenie, że dojrzały razem z bohaterami, a emocje stały się przez to głębsze, bardziej prawdziwe. Mimo tego, że mamy do czynienia z bohaterami, którzy są dopiero na początku dorosłości, to w tej powieści w ogóle tego nie czuć. Ich zachowanie i podejmowane decyzje są bardzo dojrzałe. Poważnie podchodzą do życia. Patrzą w przyszłość i przewidują. Urzekła mnie determinacja głównej bohaterki. Jeszcze z pewną dozą niepewności, ale brnie z uporem do obranego celu. Stara się pokonywać swoje słabości i otwierać na ludzi. Sponiewierana zarówno fizycznie jak i psychicznie próbuje zbudować nową siebie. Chce zostawić to co złe i z podniesioną głową iść do przodu.

.

"Spragnieni by trwać" to wzruszająca historia o młodzieńczej miłości i walce o szczęście. Opowieść o tym, że warto wierzyć w ludzi i dawać im drugą szansę. Bardzo polecam tym wszystkim, którzy sięgają po powieści obyczajowe.