Życie za bezcen
0/5Jutrzenka
0/5- Autor: Renata Grześkowiak
- Wydawnictwo Psychoskok
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2018
- Ilość stron: 70
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788381191692
- Język: polski
- Oryginalny tytuł: Renezja
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788381191692
- EAN: 9788381191692
- Wymiary: 14.0x20.0x0.5 cm
Recenzje książki Renezja (2)
-
Recenzentus NotPospolitusOcena: 4/5Dodana przez Books M. w dniu 2018-11-11Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąWiedziałem że zaczynając pisać recenzje muszę być wszechstronny (przynajmniej takie jest moje założenie), pragnę pokazywać książki z każdej strony, jest to dla mnie ważne by każdy znalazł coś dla siebie. Tak oto wpadła mi w ręce tak książka, tomik poezji Renaty Grześkowiak.
Konstanty Ildefons Gałczyński — „Ulica Sarg”, „Ulica Szarlatanów”, Krzysztof Kamil Baczyński — „Źródło”, Julian Tuwim — „Bal w Operze”, to jedyna poezja z jaką miałem styczność z własnej woli. Uważam że zacząłem od klasyków i myślę że bardzo dobrze postąpiłem, wkraczając w świat Pani Renaty miałem już jakieś doświadczenie.
Renezja (jak wyczytałem na różnych portalach) to pseudonim pisarki, pseudonim który przyjął się na tyle dobrze że nawet najbliżsi tak do niej mówią. Z tą wiedzą odbiór książki nabiera zupełnie nowego wymiaru. Bowiem czytając poezje Pani Renaty, a może Pani Renezji, czuje się nieprzeniknione dobro, może brzmi to ckliwie, ale taka jest prawda. Pisarka przedstawiła nam siebie, taka jaka jest naprawdę (chociaż jej nie znam, czuje tę prawdę). Utwory są lekkie i można nawet powiedzieć — kobiece. Delikatne i bardzo emocjonalne.
„ciepły wiatr
dobry los swobodne opadanie
proszę —
opuść głowę
czasem miłość ścieli się pod stopami”
Jest to jeden z moich ulubionych fragmentów, niektórzy mogą powiedzieć że jest ON zbyt oczywisty, tendencyjny, ale zapewniam Was całokształt ma głębie.
„Ja niknę w oczach panie O.,
na świecie widzę samo zło.
Ja bez pana
jak zapinka bez stanika, nieistotna — znikam”
Dobór tego fragmentu nie jest przypadkowy, dla mnie jest ON wręcz fenomenalny. Lubię głębie tekstów ukrytą pod warstwą, z pozoru zabawnego doboru słów. Popycha wręcz do przemyśleń i jednocześnie pokazuje jak wspaniale Pani Renara żongluje słowami i ich znaczeniem.
Ta umiejętność udowadnia wiedzę merytoryczną jaką posiada autor, a w przypadku Renezji również świadomość swojej osoby, swoich emocji i głębokich analiz doświadczeń życiowych którą mało kto posiada.
„Ludzie mkną po cichu
Parasolem okryci
Nawet wszyscy wielcy
Teraz jacyś tyci
Ten przemyka ten czmycha
Sunąc między kroplami
Pędzimy wciąż naprzód
A chmura za nami”
Uważam że moja ocena jest jak najbardziej sprawiedliwa, często, podczas lektury, pojawiało się w mojej głowie pytanie „Czy nie jest to obraz zbyt „usłany różami”?”. Odezwał się tu mój skrywany pesymista, uśpiony czasem daje o sobie znać. Mimo to całość jest bardzo dobra i uważam że każdy znajdzie coś dla siebie, tak było również ze mną.
Jak już wspominałem liczy się całokształt, według mnie utwory nabierają innego znaczenia gdy patrzy się na nie jak na całość, wnętrze Renezji to wnętrze jej samej i to widać jak na dłoni. Nie jest to książka którą można czytać w pociągu czy autobusie (chociaż lubię czytać w tych okolicznościach), najlepiej czyta się ją w jesienne wieczory będąc pod ciepłym kocem, nie śpiesząc się nigdzie tak jak ja ją przeczytałem.
Za przyjemność poznania tego delikatnego świata dziękuje Wydawnictwu Psychoskok oraz oczywiście Pani Renacie Renezji Grześkowiak.
[Adres usunięty]
Zapraszam ;) -
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Tomasz P. w dniu 2018-09-27Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąPełna gama barw ;)
I to nie tylko w przenośni (czymże bowiem jest poezja, jeśli nie jedną wielką przenośnią życia i wszystkiego, co może ono ze sobą przynieść? ;) ) , ale i dosłownie - kolejne wiersze Renaty Grześkowiak zilustrowano fantastycznymi pracami Marka Haładudy, które bardzo fajnie wpisują się w tematykę wierszy :) A same wiersze?... Jak na wstępie - jest tu pełna gama barw :)
Na kolejnych stronach znajdziecie coś... w sumie "coś o wszystkim" :) I "wszystko o czymś" :) Jest i radość i smutek; łzy i uśmiech; opis rozczarowania, ale i nadzieja; tęsknota, lecz zestawiona z radosnym oczekiwaniem... Z tomika biją emocje - w każdej postaci. To niełatwa sztuka umieć je złapać i zamknąć w jakiejś formie, zwłaszcza w formie wiersza - tym większe brawa zatem dla autorki!
Wiecie co jest piękne w poezji? Piękne jest to, że od zawsze oddaje ona wciąż te same ludzkie odczucia, emocje, wartości, tęsknoty i nadzieje, ale zawsze znajduje sposób na to, żeby zrobić to inaczej :) I przez to nie nudzi, lecz zachwyca. Dlatego tak wielkim darem jest umiejętność pisania wierszy. Sztuka znalezienia coraz to innych przenośni, metafor, poetyckich porównań, służących oddaniu na papierze tego, co od zawsze jest udziałem i częścią ludzkiego wnętrza - to po prostu wielka umiejętność :) ... I coś, co naprawdę można, a wręcz trzeba nazwać tym, czym jest w istocie: sztuką.
Renata Grześkowiak ma na swoim koncie już kilka tomików wierszy. Przyznam, że ten jest pierwszym jaki miałem okazję czytać, ale niewykluczone, że skuszę się również na inne ;) Jestem ciekaw, co autorka miała (i ma) do powiedzenia gdzie indziej ;) ... Wam też to polecam. To zawsze cenne zobaczyć trochę inny punkt widzenia, ale dotyczący tego, co może być udziałem każdego z nas. W wierszach z niniejszego tomika znalazłem, sam dla siebie, bardzo dużo przyjemności - wierzę, że też ją znajdziecie :)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Psychoskok za egzemplarz recenzencki.
Recenzja także na:
[Adres usunięty]