Przebudzenie

Ostatnio przeczytałam książkę "Przebudzenie", która wiele w moim myśleniu przewartościowało. Pewne kwestie otworzyły się w mojej głowie bardziej, mogłam wiele rzeczy przemyśleć. Myślę, że warto po nią sięgnąć, nawet wtedy kiedy nie jesteśmy przesadnie religijni. Moim zdaniem jest to powieść uniwersalna, która pokazuje w sposób przystępny bardzo istotne kwestie dotyczące naszego życia. Nie jest to jednak książka, którą należy czytać od deski do deski. Niektóre strony omijałam, bo nie mogłam się na nich skupić, ale po jakimś czasie wracałam i wszystko stawało się jaśniejsze. Jeśli więc szukacie dobrej książki, to koniecznie przeczytajcie "Przebudzenie".

Przeczytałem "Przebudzenie" jednym tchem i jestem przekonany, że powrócę kiedyś do lektury. Książkę czyta się błyskawicznie. Napisana jest w bardzo przystępny i lekki sposób. Wiele z treści, które tam znalazłem, nie były nowatorskie, przynajmniej w moim odczuciu. Jednak słowa Mello mają moc. Coś, co wcześniej było dla mnie niby oczywiste, teraz dotarło jakoś bardziej i na stałe utkwiło w głowie. Nie czuję, żeby książka zmieniła moje życie, ale zdecydowanie pokazała inne spojrzenie na wiele rzeczy i nieco przeprogramowała moje myślenie. Gdyby każdy człowiek zapoznał się z treściami "Przebudzenia", być może postępowalibyśmy w bardziej przyjazny dla wszystkich sposób. Jednym słowem - polecam!

"Przebudzenie" to książka, którą każdy powinien przeczytać. Przyznaję, że niektóre fragmenty do mnie nie przemawiały, ale nie była to większość. Nie jest to luźna lektura, raczej uświadamiająca i wywierająca wpływ. Moim zdaniem powinno się przeczytać ją więcej niż raz. Warto zaznaczyć, że treść nie jest w żadnym stopniu coachingowa, a bardziej ukazująca świat z innego punktu widzenia. Nie uważam też, iż jest to pozycja religijna, zaliczyłabym ją do psychologiczno-filozoficznej. Nawet jeśli nie zgadzałam się z pewnymi myślami, to stanowiły one dla mnie dalszą drogę do przeanalizowania pewnych spraw. Podsumowując - warto przeczytać.

Książka, która drażni, rozczarowuje, motywuje, zmusza do myślenia, zachwyca i po prostu budzi. Jej lektura prowadzi przez pełen wachlarz stanów emocjonalnych. Polecam z całego serca!

Jest to jedna z tych książek, które skutecznie potrafią wywrócić dotychczasowy sposób myślenia do góry nogami. Jej przeczytanie to okazja do odkryć i inspiracji. Do myślenia. Dzięki sposobowi, w jaki autor zwraca się do czytelnika, osiągnięty jest luźny, zaufany ton rozmowy. Zupełnie jakby rozmawiało się z kimś znajomym. Przez obawę o to, że będzie ona kolejnym oklepanym poradnikiem, z początku była trudna do przeczytania. W miarę zagłębiania się w treść zdobywało się coraz większą mądrość i... świadomość. Pod koniec nie żałowałam ani minuty spędzonej nad lekturą. Wyniosłam z niej lekcje na całe życie.

Ostatnio ogromnie zainteresowały mnie medytacje i filozofie innych kultur, więc "Przebudzenie" trafiło do mnie w idealnym momencie. Nie z wszystkimi tezami autora się zgadzam, ale jego książka bardzo mnie zainspirowała do dalszych poszukiwań i zgłębiania sekretów doktryn innych wyzwań. Myślę, że de Mello był niezwykłym człowiekiem - metody, które wykorzystywał w swojej służbie, były zdecydowanie nietuzinkowe i odmienne od tych, jakie znałem wcześniej. Planuję wprowadzić niektóre jego pomysły do swojego życia i mam nadzieję, że pomogą mi w walce z zmęczeniem i otępieniem na piękno naszego świata.

Przyznaje się bez bicia, że jeżeli chodzi o kościół katolicki, to jest mi do niego daleko. Dlatego też zainteresowałem się tą książką, ponieważ gdzieś w oczy rzuciła mi się Notyfikacja jaka została przy okazji wydania tej książki opublikowana. To spowodowało, że zainteresowałem się słowami pana de Mello i uznaje, że coś w tym jest. Może nie zgadzam się ze wszystkim kazaniami, ale mają one w sobie jakąś moc. Oceniam tą książkę bardzo wysoko, polecając ją wszystkim do przeczytania. Niezależnie od tego w co się wierzy. Uważam, że każda dorosła osoba powinna tą książkę w sposób samodzielny ocenić.

"Przebudzenie" można potraktować jako dobry przewodnik dla osób, które już zdążyły się w swoim życiu pogubić. Takie jest moje wrażenie. Przeczytałem tą książkę i uznaje, że to coś na bazie poradnika psychologicznego. Słowa, które zostały wygłoszone przez jezuitę dają mocno do myślenia. Chociaż jak na moje nie znajdą one podłoża w moim życiu. Z kolei wiem, że moja koleżanka jest zachwycona treścią, którą tu znalazła i postanowiła stosować się do rad de Mello. Ja przyznaje tej książce dobrą i solidną piątkę. Polecam ją jako pozycję, która może stać się miłym przerywnikiem pośród innych książek.

Lubię czytać tego typu książki, ponieważ zmieniają one życie i sposób patrzenia na świat. Anthony de Mello zawsze w przenikliwy i niezwykle mądry sposób opisywał i opowiadał o nas samych, naszej prawdziwej naturze i miłości. Jego książki cechują się bezcenną wiedzą i są też inne od wielu tego typu dostępnych na rynku. "Przebudzenie" to możliwość zajrzenia wewnątrz siebie i rozpoczęcia procesu niezwykłych zmian. Dzięki tej lekturze człowiek faktycznie zostaje przebudzony i jest kimś zupełnie innym. Ta duchowa podróż jest czymś fascynującym i jednocześnie wymagającym zadaniem, lecz warto to zrobić ze względu na niesamowite rezultaty. Lektura zdecydowanie godna polecenia wszystkim osobom pragnącym się rozwijać.

Rzadko kiedy czytam książki, które traktują o kwestiach religijnych. Mimo że jestem osobą wierzącą, to jakoś nie lubię czytać takich książek. Od czasu do czasu jednak każdemu wpadnie w ręce taka pozycja, która sprawi, że czytelnik od razu się nią zainteresuje. Kilka dni temu sięgnąłem po "Przebudzenie" i muszę przyznać, że ta lektura zrobiła na mnie przeogromne wrażenie. Dawno już nie czytałem niczego tak mocnego, co sprawiłoby, że nie jestem w stanie oderwać się od treści. Książka napisana jest prostym i zrozumiałym językiem, porusza ważne treści, co wzbudza w czytelniku refleksje. Zachęcam do przeczytania.

"Przebudzenie" to zbiór kilku wykładów autorstwa Anthony'ego de Mello. Książka jest bardzo mądra, niesie za sobą przesłanie, urzeka i skłania do refleksji nad wieloma aspektami życia. Mimo tego, że z wieloma kwestiami już się spotkałam, to i tak wiele dobrego wyciągnęłam z tej pozycji. Jest napisana bardzo przystępnym językiem, dlatego też łatwo ją zrozumieć, mimo tak dużej dawki filozofii i religii. Jednocześnie nie da się jej przeczytać na raz, ponieważ bardzo angażuje umysł, co czasem może męczyć. Warto po nią sięgnąć, a po przeczytaniu często wracać choćby do krótkich cytatów, gdyż poszerza horyzonty.