Pokonany

„Przez całe życie byłem sam, przez całe życie skazany na siebie. Przez całe życie miałem [motyla nóżka], a kiedy myślałem, że nic gorszego mnie już nie może już spotkać, na mojej drodze stanęła ona! Wpadła do mojego życia tak nagle, namieszała w nim i zniszczyła mi głowę jeszcze bardziej. Była moją zgubą.”

Jeżeli spodziewacie się romansu, który jest przewidywalny, to nie w tej książce. Autorka stworzyła historię, która przesiąknięta jest mrokiem, bólem i cierpieniem. Pokazuje ile jest w stanie znieść człowiek.

Shade Brewer doświadczył zdecydowanie zbyt dużo jak na jedną osobę – porzucony jak śmieć przez rodziców. Koszmarne dzieciństwo, gdzie tułał się po domach dziecka i poprawczakach. Wie co to patologia, uzależnienie i przemoc psychiczna oraz molestowanie i gwałt. Całe to doświadczenie sprawia, że izoluje się od świata, zamyka się w sobie i nie jest w stanie zaufać nikomu.

Cała powieść opiera się na 30-stu latach życia mężczyzny. Od pierwszych stron poznajemy jego życie, które od początku napawało cierpieniem i pokazywało najgorsze momenty. Nie taki oczywisty romans pojawia się, kiedy na drodze Shade staje czarnooka dziewczyna z mocnym charakterem, ale również z niebezpiecznymi problemami.

Brawa dla autorki, za stworzenie historii, która mocno gra na emocjach. Nie jest to lekka lektura, którą można pochłonąć w krótkim czasie. Ja niestety musiałam, przez co miałam problem z powrotem do rzeczywistości. I wiem, że gdy będę miała urlopowy czas, to zasiądę do niej ponownie, aby dawkować emocje jakimi raczy nas autorka. Ciężko mi teraz oddać to, co się wydarzyło w książce – powiem Wam tylko, że zrobiła na mnie duże wrażenie i uważam, że jest to najlepsza powieść jaką czytałam autorki. Dopracowana w szczegółach, pokazująca jak dużo cierpienia jest w stanie znieść człowiek i jakie konsekwencje się za takim życiem kryją.

„Płakałem i dziękowałem, że uratowała moje nędzne życie. Życie, które bez niej nie było nic warte. To ona wypełniła pustkę w moim sercu. To ona mnie naprawiła i nauczyła kochać.”

[Adres usunięty]

Shade to mężczyzna srogo doświadczony przez los. Jako niemowlę został porzucony na śmietniku, po czym przez kolejne lata życia tułał się po rodzinach zastępczych, w których zamiast miłości otrzymywał tylko ból, cierpienie i nienawiść. Pozostawiony samemu sobie, dorosłe życie rozpoczął jako zabójca i trafił do ośrodka opiekuńczo – wychowawczego. Tam każdego dnia walczył o przetrwanie, ale również poznał swojego najlepszego przyjaciela Joe. Był ON jedynym człowiekiem, na którego mógł liczyć, kiedy zdecydował się na terapię odwykową. W ośrodku poznał tajemniczą Sandy, która ogromnie go intrygowała, po czym nagle zniknęła zarówno z jego życia, jak i z ośrodka. Czy Shade po wielu trudnych latach zazna spokoju i szczęścia, i czy to Sandy zostanie kobietą, która mu w tym pomoże? Czy może nigdy więcej jej nie spotka dalej żyjąc ogarnięty przez ciemność i nienawiść?

„Pokonany” to historia o tym, że w życiu nie można się poddawać, bo zawsze istnieje choć cień nadziei, że będzie lepiej. Może przekonać się o tym właśnie nasz główny bohater. Mimo wielu cierpień, jakie spotykał na swojej drodze, z pomocą przyjaciela każdego dnia próbował żyć trochę lepiej. Postać Shade’a pokochałam od pierwszej strony. Autorka świetnie zbudowała wszystkie postacie, które możemy bardzo dobrze poznać. Ich profile są bardzo bogate i rozbudowane. Doskonale możemy się zorientować, co w ich życiu miało wpływ na takie, a nie inne decyzje oraz na ich postępowanie.

Czytając tę pozycję miałam wrażenie, że akcja niesamowicie pędzi, ciągle coś się dzieje, następują nieprzewidziane jej zwroty. Dzieje się coś, czego w ogóle się nie spodziewaliśmy.

Bardzo podobało mi się, że zmiana głównego bohatera następowała stopniowo i powoli, to dodawało nutki ekscytacji. Autorka nie podawała nam również całej historii na tacy, zostawiała miejsca na domysły i domniemywanie pewnych kwestii.

Jeśli chodzi o sam pomysł na książkę to nie był oryginalny, ale poprowadzony w ten sposób, że miałam wrażenie, że nigdy w życiu jeszcze nie czytałam nic w takiej tematyce, mimo, że przecież pozycji o „złych chłopcach”, którzy próbują ułożyć swoje życie na nowo, nie jest wcale tak znowu mało. Jednak ta w moim odczuciu miała w sobie coś wyjątkowego i niepowtarzalnego.

Poza ciekawą fabułą, znajdziemy również wiele sytuacji erotycznych, które mimo, że dość ostre zostały opisane w przystępny sposób, który przemawia nawet do mnie, mimo, że nie jestem zapaloną fanką erotyków. Czytałam je z przyjemnością i bez zgorszenia.

Autorka ma w sobie naprawdę duży potencjał, polubiłam jej styl pisania i zdecydowanie muszę sięgnąć również po inne pozycje jej autorstwa.

„Pokonany” to historia mężczyzny, który przekonuje się, jaki ten świat w którym żyjemy jest bezlitosny i jak szybko musi się człowiek zmienić, aby dostosować się do niego.

Shade już praktycznie od dziecka miał trudne życie. Wychowywany początkowo przez dom dziecka, w późniejszych latach trafia do rodziny adopcyjnej. Oczywiście z wierzchu jako nastolatek Shade wygląda bardzo zadbanie i nawet rzekłabym bogato, jednak w środku, mentalnie chłopak ma bardzo duże problemy. Kiedy człowiek, nauczony brutalnością życia nie oczekuje od losu niczego, a tym bardziej miłości rodzica, to świat staje się całkowicie szary, tym bardziej kiedy jedno z prawnych opiekunów okazuje się być brutalem

Tutaj po raz pierwszy Shade daje pokonać się człowiekowi, który pomimo bardzo dobrej opinii, jest po prostu przestępcą. Nie dość, że „ojciec”, po pracy staje się istnym potworem, to na dodatek nie tylko zaczyna katować swojego podopiecznego, ale i także swoją żonę. Niekontrolowane wybuchy agresji nasilają się jeszcze bardziej, kiedy mężczyzna zażyje alkoholu, wtedy nic nie jest w stanie powstrzymać ciężkiej jego ręki. Shade mając ciągle w pamięci, iż jego biologiczna matka go porzuciła, a także analizując obecną sytuację ciągle zaprząta sobie głowę brutalnym „ojcem”, jego wybuchami agresji i niekiedy sugestywnymi łapaniami za kolano. Wszystko powoli zaczyna zmierzać ku bardzo złej stronie.

Pewnego razu, w dniu urodzin „matki” Shade wraca do domu i zastaje dość krwawy widok. Kobieta, która jako jedyna okazuje miłość zaadoptowanemu dziecku, leży na podłodze zakrwawiona, a nad nią, niczym kat stoi mężczyzna z zaciśniętymi pięściami. W tym momencie tama, powstrzymująca agresję Shade’a pęka, chłopak biegnąc do kuchni szybko łapie nóż i ostatkami sił, zupełnie tracąc kontrolę nad swoim zachowaniem, zabija od dawna znienawidzoną osobę.

To wydarzenie uwalnia jakby skrywaną głęboko bestię, mieszkającą w ciele chłopaka. Od tego czasu, ta agresja będzie niebezpiecznie utrzymywać się w jego psychice praktycznie przy samej krawędzi wybuchu, dlatego też przez to Shade trafia do poprawczaka. Jednakowoż niespodzianek w jego życiu nie będzie brakować. Na jego drodze ponownie stanie kobieta, która obdarzy go szczerą miłością, a ON nie spostrzeże się, a zostanie pokonany po raz drugi.

„Pokonany” to niezwykle mroczna i ponura historia człowieka, który zostaje pozostawiony całkowicie sam w obliczu niebezpiecznego świata, i dla jasności - główny bohater także nie jest wcale święty. Jeżeli oczekujecie od tej książki kolejnego szkolnego romansu, to bardzo się rozczarujecie, ponieważ „Pokonany” w żadnym stopniu nim nie jest.

Wskazuje na to również styl, którym autorka się posługuje, wulgaryzmy pojawiające się praktycznie w każdym, pojedynczym zdaniu tylko utwierdzają czytelnika w przekonaniu, iż książka ta ma na celu obnażyć świat, takim jakim ON jest naprawdę.

Człowiek w swoim życiu może zostać raz złamany, ale czy może być pokonany przez miłość?

Polecamy: Dobre Recenzje

Pierwszy raz spotykam się z romansem, w którym jest mnóstwo bólu. O ile romanse w większości da się przewidzieć, to w tym nic nie było przewidywalne. W książce dominuje mrok, ból i cierpienie. Ile jest w stanie doświadczyć młody człowiek? Shade doświadczył zdecydowanie zbyt dużo... porzucony jak śmieć przez rodziców, tułaczki po domach dziecka, poprawczak. Koszmarne dzieciństwo, patologia, molestowanie, gwałt, uzależnienie i znęcanie psychiczne. Jak bardzo to doświadczenie zmienia człowieka, izoluje od świata, zamyka w swojej skorupie i sprawia, że człowiek nie ufa nikomu. Od pierwszych stron poznajemy całe życie głównego bohatera i jest to dość ciężka część książki. Tutaj brawa dla autorki za tak świetnie przekazanie emocji. W pewnym momencie w życiu Shade'a pojawia się ona piękna czarnooka dziewczyna z mocnym charakterem, ale z równie niebezpiecznymi problemami.

Czy otworzy się na miłość?

Czy w końcu będzie szczęśliwy?

Czy pokona kłody, które życie rzuca mu pod nogi?

Tego dowiecie się, czytając książkę.

Shade Brewer od dzieciństwa nie ma łatwo. Jego matka porzuca go jako niemowlę na śmietniku. Tuła się od jednego domu do drugiego, wszędzie zaznając wiele okrucieństwa. Tylko Carren pokochał prawdziwą miłością, choć nigdy jej tego nie powiedział. Chcąc broniąc ją i siebie, zabija jej męża i trafia do ośrodka opiekuńczo-wychowaczego. Tam poznaje Joego, który staje się dla niego przyjacielem. Po wyjściu z ośrodka ponownie stacza się na dno… I to właśnie Joe jest dla niego wsparciem. Namawia Shade’a, aby w końcu coś zrobił ze swoim życiem, i tak trafia do ośrodka na odwyk. Czy po opuszczeniu jego murów, jego życie się ułoży? A może będzie pokonany?

„W moim życiu były same przeciwności, złe zdarzenia, które kształtowały mój charakter, moją osobowość. Od samego poczęcia byłem skazany na inność, samotność i krzywdę, ale wtedy nie mogłem o sobie decydować. Byłem zbyt mały, zbyt słaby i zbyt głupi.”

Nie mamy wpływu na to kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach przychodzimy na świat. Rodzimy się jako bezbronne niemowlę zdane kompletnie na łaskę innych. Nie wszystkie małe berbecie mają szczęście wychowywać się w szczęśliwych rodzinach. Czasem życie od małego poniewiera nami na wszystkie strony. Ciągle mamy pod górkę, co sprawia, że w końcu się w sobie zamykamy, stronimy od innych ludzi, czujemy się jak nic nieznaczące wyrzutki staczające się na margines społeczny. Pragniemy żyć, ale ciągłe kłody, które znajdują się pod naszymi nogami najzwyczajniej w świecie nam na to nie pozwalają. Nie umiemy kochać, bo nas tego nie nauczono, nie potrafimy okazywać troski i współczucia, bo sami tego nie zaznaliśmy. Takie życie jest trudne…

Prawdą jest również to, że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. Kiedy całkiem obca nam osoba, wyciąga do nas pomocną dłoń w beznadziejnej chwili naszego życia, oznacza to, że naprawdę zasługuje na miano prawdziwego przyjaciela.

Alicja Skirgajłło stworzyła niezwykle emocjonującą powieść, która naszpikowana jest ogromem tragedii. Nie szczędzi swoich bohaterów, niczego im nie ułatwia, a wręcz przeciwnie, rzuca im kłody pod nogi. Staczają się na dno i to nie raz, nie radzą sobie ze swoim życiem, dręczą ich demony przeszłości, już sami nie wiedzą komu mogą ufać, a komu nie. Jest im trudno, ale mimo wszystko walczą, bo nie chcą być tacy jak Ci którzy wyrządzili im tyle krzywdy. Zdarza się, że uciekają od problemów, bo tylko to potrafią, myśląc, że ucieczka to najlepsze rozwiązanie. Wzbraniają się przed uczuciami, nie dopuszczają do siebie słowa miłość, bo jest ono im obce. Ale tak naprawdę w głębi serca pragnąć kochać i być kochanymi.

Shade to chłopak, który od małego ma w życiu pod górkę. Dręczą go demony przeszłości, dając o sobie znać, niemalże każdego dnia. Jest zdeterminowany, bezuczuciowy i zawsze bierze to co chce, nie dając nic w zamian. Czasem jednak nie ma siły walczyć, więc ucieka. Nie radzi sobie ze swoim życiem, a jego jedynym oparciem oprócz Carren jest Joe.

Joe to niezwykły chłopak z ogromnym poczuciem humoru. W życiu jest nieugięty, zawsze działa racjonalnie i jest prawdziwym przyjacielem.

Sandy to dziewczyna zagadka, której nikt nie może do końca rozgryźć. W sieci jest niewidzialna, nic nie można znaleźć na jej temat, tak jakby w ogóle nie istniała. Jest pyskata, waleczna i odważna, ale w środku to krucha dziewczyna. Nie radzi sobie ze swoim życiem, w którym to jej ojciec chce stawiać jej warunki, na które ta nie ma zamiaru się godzić. Potrafi być niezwykle irytująca i wkurzająca.

Narkotyki, seks, ciągłe życie na haju, to tematy, które zapewne nie są wam obce. Shade popada w uzależnienie, bo pragnie zapomnieć o bólu jakiego doświadczył, bo nie radzi sobie z tym uczuciem. Lubi uprawiać seks, ale nigdy nie spędza ani chwili więcej z żadną kobietą. W jego życiu nie ma miejsca dla kobiety, bo jak twierdzi z nimi są same problemy. Na odwyku poznaje jednak tajemniczą Sandy, która przyciąga go do siebie niczym magnes. I choć zaparcie broni się przed tym, że coś do niej czuje, swojego przyjaciela nie jest w stanie oszukać. Kim tak naprawdę jest Sandy i jaki wpływ będzie miała na naszego bohatera?

„Przysunąłem się do niej, objąłem jej rozpalone ciało, pocałowałem w ramię i uśmiechnąłem się do niej, a następnie zamknąłem oczy i uświadomiłem sobie, że ona jest moją zgubą, największym nałogiem, najniebezpieczniejszym narkotykiem.”

Czytałam powieść z zapartym tchem. Im dalej brnęłam w tę historię, tym bardziej buzowały we mnie emocje. Autorka porwała mnie w swój mroczny, brutalny, a zarazem pełen namiętności świat. Świat, w którym nic nie można przewidzieć i nie nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Czytając, całkowicie oderwałam się od rzeczywistego świata. Dobrze wykreowani bohaterowie wiele razy wzbudzali we mnie sprzeczne emocje. Raz ich nie rozumiałam, by za chwilę mocno im kibicować.

"Pokonany" to historia pokazująca nam, że nawet po upadku na samo dno, zawsze jest szansa by się z tego upadku podnieść. Że choć życie kiedyś nas mocno pokiereszowało, my jednak mamy szansę się odkuć i znów zaznać odrobinę szczęścia. A przede wszystkim, że nie wszyscy ludzie oceniają nas po tym, jaka była nasza przeszłość. Polecam.

Życie Shade'a od chwili narodzin było walką o przetrwanie. Znaleziony na śmietniku, dorastał w domach dziecka i rodzinach zastępczych. Gdy trafił do bogatego małżeństwa, z pięknym domem, myślał, że może w końcu szczęście się do niego uśmiechnie. Jednak nic bardziej mylnego. Pod otoczką cudownego męża, cenionego lekarza krył się potwór i tyran. Jedynie jego przybrana matka próbowała otoczyć go miłością. To dla niej właśnie został mordercą. To dzięki niemu mogli poczuć się wolni. Jednak od tego momentu życie Shade'a było jeszcze trudniejsze. Całkowicie pozbawiony sensu życia odsunął się od ludzi bardziej niż dotychczas, a jedyną osobą która potrafiła z czasem do niego dotrzeć był Joe, chłopak, który stanął za nim murem. W momencie gdy zaczął staczać się na samo dno, pijąc i ćpając za namową przyjaciela idzie na odwyk. Jednak w tym miejscu na jego drodze staje Sandy. Dziewczyna podobna do niego, jednak w jakiś sposób całkiem inna. Kłopoty zbliżają się wielkimi krokami.

Skłamała bym, gdybym powiedziała, że właśnie takiej książki się spodziewałam. Znając twórczość Alicji, przepełnionej śmiechem i słownymi utarczkami byłam w totalnym szoku gdy zagłębiam się w lekturę Pokonanego. Tym razem autorka zaserwowała czytelnikowi zupełnie inne emocje. Dużo złości, bólu, smutku i łez.

Podczas lektury było mi źle, płakałam razem z głównym bohaterem, każde jego potknięcie odczuwałam jak wymierzony we mnie policzek. Pomimo tych wszystkich złych emocji nie traciłam nadziei na szczęśliwe zakończenie, a odłożenie książki na bok było dla mnie nierealne. Kolejna książka przy której przepadłam. Aż sama nie mogę uwierzyć, że tak bardzo mi się podobała ta pozycja, biorąc pod uwagę że o niebo lepiej czyta mi się lektury przy których mogę się śmiać, niż te przy których wylewam morze łez. No ale... Alicja Skirgajłło to autorka, której książki biorę za pewniak i z chęcią sięgam po kolejne nowości wychodzące spod jej pióra.

Jeśli poszukujecie mrocznej lektury, która budzi w czytelniku ogrom emocji to śmiało sięgajcie po "Pokonanego".

„Pokonany” to książka autorki w całkiem nowej odsłonie. Bardziej mroczna, tajemnicza, emocjonalna i zawiła. Historia mężczyzny, którego życie nie oszczędzało. Poraniony, rozbity, zły mimo wszelkich przeciwności losu próbuje normalnie funkcjonować. Nie zawsze wszystko idzie po jego myśli i czasem musi naprawdę mocno walczyć by móc utrzymać się na powierzchni. Ma jednak przyjaciela, który jest jego podporą i który zawsze go wspiera. Shade sam jednak musi zrozumieć jak cenne jest to wszystko co ma mimo tego jak wiele złego go spotkało. „Pokonany” to bardzo dobra książka, która intryguje a czym dalej się w nią zagłębiamy tym bardziej nas ciekawi i wciąga. Historia nie należy do łatwych i przyjemnych, jest natomiast niezwykle złożona i skomplikowana. Szokuje, wstrząsa, przeraża, ale również pochłania, wzrusza i otwiera oczy na niektóre sprawy. Lektura, w której nie brakuje brutalności, przemocy, chwil niebezpieczeństwa i groza, a także tajemnic, sekretów. Pojawiają się również sceny erotyczne, w bardziej lub mniej ostrym wydaniu. Książka, która pokazuje jak wielki wpływ na funkcjonowanie mają wydarzenia z przeszłości. Jak ciężko pogodzić się z tym co miało miejsce i ruszyć dalej. Jak trudno wybaczyć samemu sobie i zacząć dostrzegać coś więcej niż tylko własne słabości i uzależnienia. Jak ważne jest, aby w ciężkich chwilach mieć kogoś do kogo można się zwrócić zawsze i o każdej porze. Jak pojawienie się pewnej intrygującej kobiety wprowadza zamęt do życia bohatera, ale również wywołuje nowe, dotąd nieznane uczucia, z którymi coraz trudniej walczyć. „Pokonany” to fascynująca, emocjonująca, zagmatwana książka, która swoim mrocznym klimatem kusi i nie pozwala się oderwać od czytania nawet na chwilę. Autorka kolejny raz mnie zaskoczyła i udowodniła, że żadna tematyka jej nie straszna. Bardzo polecam!

Nie zamykaj się na ludzi, ale nie ufaj wszystkim. Miej dystans.... Kochaj, i pozwól, by ktoś pokochał ciebie.

@skialicja

Shade od chwili pojawiania się na tym świecie, natrafiał na zło. Zostawiony przez matkę pod śmietnikiem, był później w coraz to gorszych miejscach, dostawał złe wzorce, uczony paskudnych rzeczy, wykorzystywany, bity i zastraszany. Został napiętnowany do końca życia jako zabójca, stając w obronie jedynej ukochanej mu osoby. W jednym z ośrodków odwykowych, gdzie przebywał umieszczony, przez przyjaciela spotkał równie pokonaną przez życie dziewczynę. Mrok w jego duszy ma szansę zostać pokonany, ale cena jest ogromna.

Ta książka zdeptała moje delikatne serce. Historia Shade'a, którego dusza została odmieniona w najgorszy możliwy sposób. Jedna osoba dowiadczyla ogromu zła, bólu i niesprawiedliwości. Nie ufał, zamknął serce, ciągle się bał, lęki obracał w złość, a zło przelewał w siłę mięśni i umysłu. Uwielbiał komputery, a dzięki swoim umiejętnościom, został hakerem, potrafiącym zdziałać cuda. Nie był materiałem na męża, kobiety traktował przedmiotowo, wykorzystywał. Odkąd zabił chroniąc macochę, zamknął się w sobie. Ona w podzięce była blisko, zabezpieczyła go, a ON to odrzucał. Odtrącał wszystkich, nie pozwalał się zbliżyć, uciekał często w nałogi. Miał jedynego przyjaciela, Joe, poznanego w ośrodku, który nie dał się odsunąć i był przy nim, pomagał i zasłużył na zaufanie. Nienawidził kobiet, od urodzenia to przez nie miał kłopoty, przez nie doświadczał zła i cierpienia. Na jednym z odwykow, poznał dziewczynę, która wywarła swoją osobą na nim wrażenie. Choć życie układało się różnie, los postawi mu na drodze Sandy, kolejny problem, przez który znów będzie ciężko. Dziewczyna, ktorej życie było paskudne, zdeprawowana, zniszczona, złamana przez rodzonego ojca. Dwie poranione duszę, będące dla siebie kolejnym problemem i ratunkiem przed całkowitym pochłonięciem ciemności. Książka mocna, wzruszająca, przepełniona ogromnymi emocjami, kryjącymi się w każdym rozdziale. W nią się trzeba wczytać, dać jej porwać. Na pewno was nie zawiedzie.

Alicja Skirgajłło to autorka, którą znam dość dobrze. Miałam już okazję przeczytać kilka jej książek i zawsze byłam zadowolona z lektury, jaką od niej otrzymywałam. Tym razem sięgnęłam po najnowszą książkę, czyli po "Pokonanego" i muszę przyznać, że jest to całkiem inna pozycja. Ta książka jest jakby dojrzalsza, dokładniejsza, lepiej napisana. Dostajemy od autorki bardziej złożoną książkę, która wymaga od czytelnika większego zaangażowania podczas czytania, a może nawet jakiejś analizy psychologicznej. Moim zdaniem jest to naprawdę dobrze napisany romans, który warto przeczytać. Przekonajcie się, a na pewno nie pożałujecie.

Alicja Skirgajłło sama mówi, że jest to książka zdecydowanie inna. Zdecydowanie bardziej emocjonalna, złożona psychologicznie i bardziej angażująca czytelnika w dogłębne analizowanie postaci i całej akcji.

Shade jest od dziecka popychadłem. Porzuciła go matka, trafiał coraz to na gorsze rodziny zastępcze, a na koniec do ośrodków zamkniętych. Jego życie nie jest sielanką. Jest ciężkim utrapieniem i sam nie jest w stanie radzić sobie z duchami przeszłości.

„Moje życie było inne, nijakie, niepewne. Nie wiedziałem, gdzie danego dnia wyląduje, dokąd się udam, co wymyślę.”

Kiedy na swojej drodze spotyka Joe, tworzy się między nimi nić przyjaźni. Dwaj kumple z czasem coraz bardziej sobie ufają i planują co zrobią, gdy już z ośrodka wyjdą. Kiedy nastaje ten dzień, Shade nadal nie potrafi sobie poradzić z przeszłością, a narkotyki i inne używki wcale w tym wszystkim nie pomagają. Czy Shade jednak zdecyduje się wziąć byka za robi i walczyć ? Czy podda się bez walki ?

„Nagle w moim życiu pojawiła się ona i wywróciła mój poukładany świat do góry nogami.”

Podczas pobytu w ośrodku spotyka Sandy, dziewczynę, która na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwna, szalona a nawet można powiedzieć wprost, że ma nierówno pod sufitem. Ale czy dziewczyna rzeczywiście taka jest ? Czy jednak podaje się za kogoś innego i ma daleko idące plany?

„Chciałem się nią zaopiekować, uświadomić jej, że w moich ramionach jest bezpieczna.”

Co gdy drogi tej dwójki ponownie się skrzyżują, czy będą w stanie sobie pomóc, czy jednak będą stanowić dla siebie niebezpieczeństwo ?

„Uświadomiłem sobie, że ona jest moją zgubą, największym nałogiem, najniebezpieczniejszym narkotykiem.”

Jest to bardzo złożona emocjonalne opowieść. Jest to zupełnie nowe oblicze Alicji, jest tu wiele więcej bólu, wiele więcej rozterek i problemów. Nie każdy jest w stanie szybko poradzić sobie z wszelkimi przeszkodami. Niekiedy pomoc innych nie jest w stanie zapewnić nam całkowitego wyjścia z nałogu i wyleczenia się.

Miło było czytać coś innego od Alicji, coś czego na naszym rynku jeszcze nie ma, bo to jest temat dosyć zakazany. Jakieś tabu, o którym wolimy nie mówić, nie słuchać ani nie czytać. A nie zawsze w życiu jest pięknie i kolorowo, nie każdy jest idealny, nie każdy ma idealną przeszłość i przyszłość.

Jeżeli szukacie czegoś co jest niesztampowe, coś co Was poruszy to ta książka jest dla Was.

Mi chwilami nie do końca pasowało to jak bohaterowie się zachowują, jak postępują, ale myślę, że to kwestia podejścia do takiego tematu i osobistego odbioru.

Pomimo wszystko polecam.

PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją najnowszej i niesamowitej powieści Alicjii Skirgajłło

„Pokonany”. To nie jest zwykły romans, jaki do tej pory mogliście przeczytać. Razem z głównym bohaterem upadamy na samo dno. Pytanie tylko czy się z niego podniesiemy? Wielu niestety nie przetrwałoby tego i popełniłoby samobójstwo. Autorka pokazuje nam, że życie nie bywa tylko piękne, idealne. I bardzo dobrze. Czasem potrzeba przeczytać książki, które nie lukrują wymyślonego świata.

Bardzo przejęłam się losem głównego bohatera. Nie mogłam pogodzić się z tym, co mu życie zgotowało. Płakałam, gdy czytałam o jego przeszłości. Alicja Skirgajłło tym razem napisała bardzo mocną i drastyczną książkę. Jak już pisałam to nie jest zwykły romans.

Jak wszystkie książki tej autorki, również „Pokonany” przeznaczony jest dla dorosłych czytelników, najlepiej takich dwadzieścia jeden plus, ze względu na ostry język i niektóre sceny.

Przeczytajcie o tym, jak trudne dzieciństwo wpływa na późniejsze relacje w dorosłym życiu.

„Pokonany” chwyta za serca. Kupując tą książkę nie zawiedziecie się. Ja książki Alicji Skirgajłło biorę w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłam.

Gorąco i serdecznie zachęcam do przeczytania. Nie zapomnijcie przygotować chusteczek, będą wam potrzebne. Poleją się łzy – morze łez.

Życie głównego bohatera nigdy nie było idealne, czy czas to zmieni? Czy osoba, która w całym swoim życiu doświadczała traum, będzie potrafiła kochać drugiego człowieka? Czy raczej już do końca życia będzie nieufna? Zobaczcie walkę Shade’a o własne życie. Czy mu się uda? Wygra czy raczej przegra?

Z tymi pytaniami was zostawiam.

Alicja – ty to potrafisz tworzyć niezapomniane książki. Tym razem pokazałaś nam, że nie tylko piszesz romanse ale i idziesz głębiej. Wchodzisz w ludzki umysł i zmuszasz swoich czytelników do myślenia nie tylko o sobie, ale i o innych. Masz talent. Nigdy nie przestawaj pisać.

W "Pokonanym" znajdziecie między innymi takie trudne tematy jak molestowanie, przemoc, narkotyki, alkohol itd.

Nie ma lukru. Wchodzisz w to na własną odpowiedzialność. Ja weszłam i się nie zawiodłam. Kochani z czystego serca polecam książkę "Pokonany".

Życie rani, ucieka przez palce, a ja krwawię.

Życie czasem smuci, a ja jestem zmęczony.

Uciekam, poddaję się.

Życie to suka, a ja jestem...

Pokonany

Pokonany? Czasem tak. Złamany? Nigdy!

✴PREMIERA 10.02✴

🔥𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 𝐏𝐀𝐓𝐑𝐎𝐍𝐀𝐂𝐊𝐀 𝐏𝐑𝐙𝐄𝐃𝐏𝐑𝐄𝐌𝐈𝐄𝐑𝐎𝐖𝐀🔥

"𝐏𝐎𝐊𝐎𝐍𝐀𝐍𝐘"

𝐀𝐥𝐢𝐜𝐣𝐚 𝐒𝐤𝐢𝐫𝐠𝐚𝐣łł𝐨

𝐏𝐫𝐞𝐦𝐢𝐞𝐫𝐚: 𝟣𝟢 𝐥𝐲𝐭𝐞𝐠𝐨 𝟤𝟢𝟤𝟣𝐫

@𝐞𝐝𝐢𝐭𝐢𝐨𝐫𝐞𝐝

Jeśli liczycie na słodki romans, to się przeliczycie

Alicja Skirgajłło tą powieścią otworzyła bramy piekieł. A Shade zaprowadzi Was wprost na jego dno. Brutalna, mocna pełna goryczy, także niespodziewanego uczucia, powieść porwie Cię w otchłań nicości i już nie puści...

Nikt nie mówił, że życie jest proste i łatwe. Razem z głównym bohaterem przejdziemy przez wyboistą i tragiczną drogę. Która piętnem poniżenia i brutalności chwyci za serce, a oblicze miłości napawać będzie optymizmem i nadzieją. Ból, walka o własne Ja, pochłonęła mnie. Autorka przedstawia tu ciemne oblicze życia. Nie słodzi, nie cukruje. Z premedytacją pokazuje złamanego człowieka. Który walką o swoje własne życie  błądzi i uczy się na własnych błędach, po to by wstać z kolan i udowodnić sobie, że jest więcej wart niż sam myśli. A kiedy już brnie ku dobrej stronie, na jego drodze staje Sandy. I wywraca jego świat do góry nogami. Pewnością siebie, prawdomównością i pięknością podbija jego serce, choć ON sam nie przyjmuje tego do wiadomości. Czy Shade otworzy się na ludzi? Czy otworzy swoje serce na miłość, która kiedyś go złamała, a teraz może dać mu poczucie bezpieczeństwa i stabilności? Przekonajcie się sami.

Alicja Skirgajłło wdarła się na rynek wydawniczy humorem i dystansem głównych bohaterów, a teraz tą historią przełamuje stereotyp. Uzależnienie , problem narkomani, alkoholizmu, patologi w rodzinach,  a także problem molestowania i  gwałtów porusza do głębi. Autorka pokazała drugie oblicze swojej twórczości. Drżyjcie bo "Pokonany" nadchodzi...