Planer Książkary

Planer Książkary - coś wspaniałego dla osób, które nie tylko czytają książki, ale też je przeżywają.

Można wykazać się kreatywnością i tworzyć, upiększać, planować, śledzić swoje postępy, notować złote myśli, własne przemyślenia, pisać recenzje... Dziennik składa się z wielu różnych rozdziałów, każdy znajdzie coś odpowiedniego pod siebie. Dla mnie strzał w dziesiątkę.

Zaglądam do planera regularnie odkąd go kupiłam, pomaga mi trzymać się swoich postanowień, a w najbliższej przyszłości zamierzam zająć się którymś z podanych bingo (uwielbiam) i może trochę poszperać za wymienionymi klasykami.

To ratunek dla każdego, kto musi znaleźć prezent dla książkary, a nie ma pojęcia, co już przeczytała, a czego jeszcze nie. Polecam wszystkim czytelnikom i czytelniczkom, którzy lubią prowadzić papierowe dzienniki. Gadżetów związanych z pasją nigdy za wiele!

Planer jest bardzo ładny, dużo ròżnych sztuczek (nawet małe stikery są), ale moje pismo po prostu go niszczy

Planer jest dopracowany w każdym calu. Posiada specjalne miejsce na notatki i organizer na poszczególne dni tygodnia. Mamy tutaj miejsce na czytelnicze informacje o sobie, tabelę na zapisanie plusów i minusów przeczytanej książki, przestrzeń na recenzję czy zapisanie swoich ulubionych bohaterów literackich. Nie zabrakło również miejsca na zapanowanie wydarzeń książkowych, czy wyzwań czytelniczych.

I oczywiście, że ktoś powie, że zwykły notes też wystarczy. Ja też póki go nie zobaczyłam też byłam takiego zdania - ale jak ta pozornie niewielka cegiełka potrafi otworzyć umysł, pobudzić kreatywność - mówię Wam!

Jeśli jesteś molem książkowym, a Twoje życie od zawsze kręci się wokół kalendarzy, dzienników i planerów, to idealny produkt dla Ciebie! A jeśli lubisz wszystko notować w telefonie, to to też jest produkt dla Ciebie - obecnie jesteśmy tak bombardowani różnymi ekranami, światłem, że twoje oczy podziękują Ci za niego.

Niby drobnostka, a znacznie ułatwia życie. Mnóstwo miejsca na notatki, podsumowania i cytaty. Wszystko pięknie zilustrowane i mądrze rozplanowane . Po prostu trzeba ten planer mieć!

Idealnie nadaje się na prezent dla książkomaniaczki.

Miłość do książek, do zagłębiania się w opisywanych przez autorów losach bohaterów, bardzo często wiąże się tez z pragnieniem zatrzymania tych historii w pamięci czy podzielenia się z nimi. Jednak pamięć jest bardzo ulotna, dlatego wrażenia dotyczące książki, jej motyw przewodni, bohaterów czy najważniejsze fakty, warto opisać, na zawsze zatrzymując je w ten sposób na stronach zeszytu. Wówczas możemy w każdej chwili sięgnąć do takich opisów chociażby po to, by komuś o książce opowiedzieć, czy polecić dany tytuł. Wielbiciele książek lubią jednak nie tylko książki czytać – lubią spotykać się z innymi wielbicielami słowa pisanego, lubią poznawać autorów, chociażby na Targach Książki czy uczestniczyć w różnych wydarzeniach z książką związanych. Z pewnością też mają listę tytułów, po które planują sięgnąć w najbliższym czasie.

Teraz, te wszystkie wiadomości mogą przechowywać w jednym miejscu. Po to właśnie powstał „Planer książkary” – idealna pozycja na prezent dla siebie czy też dla innego „książkoluba”. Planer nie ma nic wspólnego z typowym kalendarzem czy tygodniowym rozkładem zajęć. To raczej miejsce pełne wiedzy na temat książek i informacji z książkami związanych. Dzięki twardej oprawie planer posłuży nam długie lata, a staranne wykonanie i piękna grafika aż zachęca do tego, by go otworzyć i dokonywać kolejnych wpisów.

Pierwsze strony poświęcone są właścicielowi planera – tu możemy wpisać informacje dotyczące naszej ulubionej książki z dzieciństwa, literackiego alter ego, książkowego świata do którego chcielibyśmy się przenieść czy ulubionego literackiego gatunku. Możemy również wykonać test, jaka książką jesteśmy (ja okazałam się być książką science fiction). Następnie możemy zanotować terminy spotkań literackich, targów książki i innych wydarzeń, w których planujemy wziąć udział – dzięki temu nic nam nie umknie. Następne strony to lista 100 książek, tzw. must read, czyli pozycji, które warto (a nawet trzeba) przeczytać w swoim życiu. Mimo iż dopisałabym jeszcze kilka, to zdecydowanie uważam tę listę za doskonale skonstruowaną, a tytuły na niej umieszczone, za nieśmiertelne i takie, do których wraca się wielokrotnie.

Każdy miłośnik książek ma listę takich tytułów, które planuje przeczytać i na które czeka. Możemy je wpisać na listę wraz z datą premiery, a nawet ceną, by uwzględnić ją w konstruowaniu domowego budżetu. Na kolejnych stronach znajdziemy też miejsce, gdzie możemy wpisać tytuły polecone nam przez znajomych, a także tytuły pożyczone (być może dzięki temu wszystkie do nas powrócą, a także my nie zapomnimy komuś zwrócić). Sporo miejsca zostało poświęconego naszym ukochanym bohaterom książek. Możemy również zagrać w książkowe bingo i podjąć wyzwanie przeczytania 50 książek w określonym czasie.

W planerze znalazło się też miejsce na książkowe playlisty wpisanie ulubionych cytatów czy zastanowienie się nad książkowymi upominkami dla bliskich. Jest też czytelniczy horoskop, tracker czytelniczy, gdzie wpisujemy liczbę przeczytanych w danym dniu stron oraz mnóstwo stron poświęconych naszym recenzjom, a także notatkom. To tylko niewielka część zawartości planera, skonstruowanego tak, by każdy miłośnik książek w pełni go wykorzystał. I zapewne tak będzie, bowiem nie wyobrażam sobie już lektury kolejnej książki bez uzupełnienia kolejnej strony tego atrybutu każdego bookoholika.

Lubicie zapisywać przeczytane tytuły?

Ja chyba w końcu zacznę to robić, bo nigdy nie miałam odpowiedniej motywacji! Tymczasem w moje ręce wpadł PLANER KSIĄŻKARY i może jemu uda się zapanować nad moim książkowym chaosem

Gracie czasem w książkowe Bingo? – tu je znajdziecie!

A może macie ochotę na Czytelniczy Horoskop? – przeczytałam swój i muszę przyznać że… szok… TRAFIONY W PUNKT.

Planer zawiera:

💜 specjalne miejsca na recenzje,

💜 pola na notatki z rzeczami do ogarnięcia,

💜 miejsce na top najlepszych książek,

💜 wyzwania czytelnicze,

💜 sporo kartek w kropki – na notatki dla tych, którzy tak jak ja, lubią się rozpisać

💜 ma nawet miejsce na listę czytelniczych prezentów!

To bardzo pomysłowa pozycja, która świetnie trafi w gusta młodych czytelników, jak również osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem.

I nie tylko! To również świetny pomysł na prezent dla każdej Książkary.

Mój planer dostałam w prezencie od chłopaka z okazji Mikołajek. Dużo czytam i często mam mętlik w kwestii tego co przeczytałam, a co jeszcze czeka, albo co mam do dokończenia. Planer jest więc fajnym i podręcznym sposobem na to żeby uporządkować sobie poszczególne książki i informacje które z nich mam. Jest też miejsce na notatki, można wypisać ciekawe cytaty.

Cudownie wydany, zakochałam się w nim jak tylko go zobaczyłam! A do tego bywa bardzo pomocny. Zapisuje w nim pomysły na kolejne książki do czytania, ulubione cytaty i przeczytane książki. Planer daje dużo motywacji do czytania, a czytając zapisane notatki można jeszcze raz przeżyć najlepsze książki.

„Planer książkary” być może dedykowany jest nieco młodszej części czytelników, ale nawet jako książkara 30+ mam niemałą frajdę, korzystając z niego.

Zacznę może od kwestii estetycznych i praktycznych – pod tym względem planer prezentuje się naprawdę dobrze – twarda, kolorowa okładka przyciąga wzrok i zawiera w sobie wszystkie atrybuty, które tak mocno kojarzą się z osobami kochającymi książki. Bardzo praktyczne są dwie tasiemkowe zakładki, a naklejki, znajdujące się w kopercie na ostatniej stronie są miłym dodatkiem.

Wewnątrz oprócz dużej ilości miejsca na notatki i spis rzeczy „do ogarnięcia”, znajdziemy całkiem sporo miejsca na recenzje, choć nie ukrywam, że mogłoby być go nieco więcej, chociażby kosztem tego poświęconego na sprawy bieżące sprawy, wszak to planer książkary, a nie ogarniaczki codzienności.

Podobały mi się trackery czytelnicze, dzięki którym wreszcie mogę uporządkować moje czytane po kilka na raz lektury. Świetną opcją jest wydzielone miejsca na ulubione cytaty – jestem ich wielką fanką, więc ten fragment planera ma szczególne miejsce w moim sercu. No i creme de la creme, czyli lista książek wartych przeczytania, na których można zaznaczać pozycje, z którymi już się zapoznaliście.

Choć na początku z pewną rezerwą podchodziłam do tego planera, teraz zajmuje on honorowe miejsce na moim biurku i często do niego zaglądam, bo pomaga w porządkowaniu książkowego chaosu, jaki zazwyczaj mi towarzyszy.

Ten planer jest idealny do planowania swojego czytelnictwa. Można w nim znaleźć fantastyczne inspiracje, a także robić swoje notatki i zapisywać wszystkie ważne rzeczy. Można nawet w nim rysować. Dodatkowo planer jest doskonale wydany, jego piękna okładka zwraca na siebie wzrok i sprawia, że zawsze się chce go mieć pod ręką.

Taki prezent dla mola książkowego 😁😁 obdarowała mnie Córcia sprawiając mi ogromną radość ❤️😘

Planer wpisuje się w moje zapotrzebowanie idealnie, jest w nim wszystko co lubię, kalendarz miesięczny dla przeczytanych książek, kalendarz tygodniowy dla prozy życia, miejsce na "muszę przeczytać" ,na recenzje, na notatki, nawet coś do pokolorowania. Dla mnie super 👍🙂

Planer Książkary to przede wszystkim pozycja dla tych, którzy lubią mieć pod kontrolą wszystko to, co związane z książkami. Plany czytelnicze, ukochani bohaterowie, przeczytane książki. Jest tu mnóstwo miejsca na uzupełnianie. W środku znajdziecie różne grupy stron: przede wszystkim miejsce z listą przeczytanych książek, miejsce na opisywanie książek i dodawanie im ocen. Czytelnicze bingo, listy książek do przeczytania do uzupełnienia, miejsce na ulubione cytaty. Do tego miejsce na notatki: w kratkę i w kropki, by pogodzić różne szkoły planowania. I naklejki, by upiększyć swoje notatki. A wszystko w odpowiednio dobranej stylistyce, z modnymi grafikami i kolorami.

Mówiłam już, że ten planer jest po prostu piękny? Jestem zachwycona jego wykonaniem. Tu naprawdę jest wszystko, czego potrzebuje osoba zakochana w książkach. A oprócz wszystkich tych zalet jest w moim ulubionym kolorze. I jak tu się w nim nie zakochać!

Jedyna wada – regularne prowadzenie takiego planera chyba byłoby dla mnie zbyt pracochłonne na ten moment. Mam za mało czasu, żeby prowadzić tak dokładnie notatki dotyczące przeczytanych książek, pilnuję tylko swojej listy książek do recenzji zapisanej w notesie, a w aplikacji Goodreads zaznaczam przeczytane książki. A i tak czasem nadrabiam tam dane z kilku tygodniu. Także mój egzemplarz poczeka, aż będę mu mogła poświęcić czas i wykorzystać w pełni. Ale znam pewną nastoletnią książkarę, która z pewnością ucieszyłaby się z takiego planera i wykorzystałby go w 100%.