Książka nominowana do nagrody Nike oraz Paszportu Polityki!
Jest taki sobie. Źle się uczy. Nie zadaje pytań. Gubi zeszyty, obgryza paznokcie. Nie spełni żadnych ambicji. Nie będzie nikim ważnym. Wszyscy się z niego śmieją. Jest jednym wielkim rozczarowaniem.
Miała go kochać i być dumna. A głównie się wstydzi.
Bohater najnowszej powieści Zośki Papużanki nie nadaje się na bohatera powieści. Jak kochać kogoś, kogo łatwiej się wstydzić? Co zrobić, gdy rzeczywistość za nic sobie ma nasze oczekiwania i przybiera kształt, którego nie chcemy?
Nowa książka w serii PROZA.PL
Śpik nie pasuje. Nikomu. Pani nie pasuje, panu, mnie, wszystkim nam nie pasuje. Ani „normalny”, ani „niedorozwinięty”, niby chodzi do zwykłej szkoły, ale od niej odstaje, niby chodzi do kościoła, ale nie ma tam dla niego miejsca. On to napisany z ogromnym wyczuciem i szacunkiem przewodnik po odmiennej wrażliwości, osobnym świecie - w mistrzowsko oddanych realiach schyłkowego PRL-u i rodzącego się kapitalizmu. Do których Śpik też nie pasuje.
- Jacek Dehnel
Nie jesteśmy wyjątkowi. Nie jesteśmy niepowtarzalni. W epoce indywidualizmu to dość ponura konstatacja. Ale Papużanka opatruje ją humorem, nostalgią i zaskakującym liryzmem.
- Piotr Kofta
Powieść Papużanki ma w sobie coś z realistycznej baśni o normalności. Poznajemy losy przeciętnej rodziny żyjącej w połowie lat 80. w realiach nowohuckich: ojciec w pracy, matka w pracy, syn w szkole, babcia w kuchni. Czym jeszcze była normalność w tamtych czasach i warunkach? Terrorem i obsesją.
Wszyscy chcieli żyć normalnie, mieć normalne rodziny i normalne dzieci, więc wywierali na sobie i innych ustawiczną presję. Główna bohaterka powieści - która miała pecha, rodząc nie do końca „normalnego” syna - od czasu do czasu usiłuje wyperswadować sobie tę obsesję. Ale walkę toczy sama, bo nikomu nie przyjdzie do głowy, że trzeba pomóc. A społeczność potrzebuje takiego odmieńca, bo na syna wszystko można zrzucić. Słabsi dźwigają więcej, najsłabszym wkłada się na plecy wszystko. Czy matce uda się obronić syna?
Baśń nie jest od dobrych zakończeń. Nie jest też jednak od zakończeń jednoznacznie złych. Zadanie baśni polega na poddaniu bohatera próbie samodzielności. I pod tym względem czeka nas zaskoczenie.
- prof. Przemysław Czapliński
Zośka Papużanka, urodzona w 1978 roku. Ukończyła teatrologię na Uniwersytecie Jagiellońskim; obroniła doktorat o recepcji sztuk Federica Garcíi Lorki w polskich teatrach, uczy języka polskiego w bardzo dobrej szkole. Pisze. Czyta. Lista jej ulubionych pisarzy jest długa, na czele niezmiennie jednak Vladimir Nabokov.
W 2012 roku wydała pierwszą powieść Szopka, która zyskała duży aplauz wśród krytyków literackich, popularność wśród czytelników i przyniosła Autorce nominacje do NIKE i Paszportu Polityki. On jest jej drugą książką.
Mieszka w Krakowie z mężem i dwoma synami. Pisze piórem. Nie ma ani jednej pary czarnych butów. Lubi jeździć po świecie. Lubi malarstwo, wino i ludzi. Nie lubi cyrku, mebli obitych skórą i ludzi. Zbiera kolczyki. Chciałaby mieć dom z ogrodem i koło garncarskie. Sadzenie drzew i lepienie garnków uważa za ważniejsze od pisania książek.