Tytułowy “Ogród babci Marcjanny” to prawdziwe dzieło sztuki. Znajdują się w nim tysiące kwiatów, z których każdy jest na swój sposób piękny i wyjątkowy.
Przede wszystkim jednak ogród babci Marcjanny zawiera niesamowite wspomnienia oraz ciekawe historie z przeszłości.
Życie Marcjanny nie należało do najłatwiejszych. Jej syn opuścił rodzinny dom, aby wypłynąć w dalekie morze i nikt o nim więcej nie słyszał. Z kolei córka porzuciła rodzinny dom na wsi i zamieszkała w mieście. Od tego momentu z pogardą patrzy na życie swojej matki, które zupełnie różni się od miejskiego, nowoczesnego trybu życia.
Marcjanna nie załamuje się i stara się w trudnych chwilach wspierać swoich najbliższych i zawsze służyć im dobrą radą. Uważa, że jej prawdziwym sukcesem jest ogród, który porównuje do całego życia. Kobieta hoduje piękne kwiaty, które nie tylko pięknie pachną i oczarowują przybywających gości, ale również skrywają w sobie wspomnienia z przeszłości.
W niesamowitym ogrodzie babcia Marcjanna snuje swoje opowieści, które przypominają wspaniałe baśnie. Wszystkie historie kończą się morałem i cenną radą na przyszłość. Dla inteligentnej i spostrzegawczej Marcjanny każda roślina kojarzy się z inną opowieścią i bohaterami, których losy zgrabnie splatają się ze sobą. Wśród pięknych ogrodów, łąk i pól mieszają się opowieści o miłości, złych wyborach, smutku, bólu, poszukiwaniu własnego celu i radości. Starsza pani znajduje odpowiedzi na każdą troskę swoich najbliższych i dba o nich najlepiej, jak potrafi.
"Ogród babci Marcjanny" autorstwa Agnieszki Nowak to piękna książka opowiadająca o poszukiwaniu miłości oraz akceptacji wydarzeń z przeszłości. Autorka w swojej opowieści przekazuje uniwersalne życiowe mądrości, które nigdy nie tracą na aktualności.
Fragment książki
Każdy człowiek nosi w sobie swój kwiat. Powiedziałeś, że (…) jestem konwalią. Malutką, kruchą i zarazem bardzo silną. Zdziwiłam się: kruchą i silną? Przypomniałeś mi wtedy, że konwalie są piękne, niepozorne i trujące. Ależ mnie to oburzyło! Jakaż byłam zła! Trujące?! Objąłeś mnie, śmiejąc się, i dodałeś, że w tym tkwi ich siła, że właśnie dlatego trwają, niezdeptane kopytami zwierząt. Masz w sobie wielką siłę, mówiłeś, i potrafisz dać ją innym.