Najnowsza powieść, zatytułowana ,,Obcy w antykwariacie", ma całkowicie odmienny charakter. To thriller science fiction, którego akcja rozgrywa się współcześnie, we Wrocławiu. Bohaterem powieści jest filolog klasyczny, Maksymilian Radwan, który po zmarłym w tajemniczych okolicznościach stryju, odziedziczył antykwariat przy rynku. Wkrótce zaczynają go odwiedzać dziwni osobnicy, a zatrudniona na umowę zlecenie pracownica, śliczna Ada Majska skrywa tyleż mroczną, co intrygującą tajemnicę.
Najnowsza powieść, zatytułowana ,,Obcy w antykwariacie", ma całkowicie odmienny charakter. To thriller science fiction, którego akcja rozgrywa się współcześnie, we Wrocławiu. Bohaterem powieści jest filolog klasyczny, Maksymilian Radwan, który po zmarłym w tajemniczych okolicznościach stryju, odziedziczył antykwariat przy rynku. Wkrótce zaczynają go odwiedzać dziwni osobnicy, a zatrudniona na umowę zlecenie pracownica, śliczna Ada Majska skrywa tyleż mroczną, co intrygującą tajemnicę.
Obcy chłopiec
4/5Obcy horyzont
5/5Obcy chłopiec
0/5Obcy (pocket)
0/5- Tytuł: Obcy w antykwariacie
- Autor: Jolanta Maria Kaleta
- Wydawnictwo Psychoskok
- Oprawa: Miękka
- Rok wydania: 2013
- Ilość stron: 328
- Format: 14x20 cm
- Stan: nowy, pełnowartościowy produkt
- Model: 9788379000845
- Język: polski
- Nr wydania: 1
- ISBN: 9788379000845
- EAN: 9788379000845
- Wymiary: 140X200
- Powiązane tematy: Czarny Piątek, Noc Wyprzedaży
Recenzje książki Obcy w antykwariacie (1)
-
Recenzenckie Mistrzostwo ŚwiataOcena: 4/5Dodana przez Agata M. w dniu 2015-11-22Opinia użytkownika sklepuRecenzja dotyczy produktu typu: książka
0 z 0 osób uznało recenzję za przydatnąNiewątpliwą zaletą powieści jest wartka i ciekawa akcja, która pomimo wielu niedopowiedzeń cały czas wciąga i działa na wyobraźnię. Mógłbym przyczepić się do kilku naukowych kwestii, jednakże mam wrażenie, że naiwne czasami podejście do technicznych aspektów dodaje książce swoistego uroku i klimatu. Większość wątków jest zgrabnie doprowadzona do końca, choć w niektórych chwilach pojawiają się elementy zbędne – jak na przykład postać Eberharda Mocka, mająca nijaki wpływ na całość fabuły. Moim zdaniem takie „zapożyczenia” niepotrzebnie zwracają uwagę na fikcyjność fabuły i osadzenie jej w realiach nie do końca historycznych. Na plus zaliczyłbym na pewno coraz lepszy warsztat Jolanty Marii Kalety, ekspresyjny opis zaginionej ulicy Cmentarnej do dziś nie chce opuścić mojej głowy.